Autor |
Wiadomość |
misterka
:)
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 15:18, 20 Lis 2006 |
|
U mnie w szkole nikt, naprawdę nikt nie lubi Tokio Hotel.
Miałam dwie kumpele, które też szalały za TH i praktycznie z nimi zaczęłam wariować na punkcie tego zespołu, ale niestety gdzieś w maju odwidziało im się Tokio Hotel i teraz to są wielkie anty .
Żałosne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
jadzia
:)
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiesz że jesteś w tym lepszy odemnie? xD
|
Wysłany:
Pon 15:44, 20 Lis 2006 |
|
U nas w klasie na początku ich kariery kazda laska za nimi szalały ale za nimi a nie za muzyka bo znały tylko DDM i Schrei a teraz to kazda wyśmiewa ludzi którzy ich słuchają
Wogóle to skifa wiara jest nie tolerancyjna i już
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 8:55, 18 Gru 2006 |
|
Moją koleżankę, która tak strasznie ich kochała, śmieszy to, że chcę jechać na koncert.
Dziwi się, że jeszcze mi nie przeszło z tym "pojebanym" zespołem...
W jej głosie czuć nutkę ironii kiedy o nich mówi.
Ot cała księżniczka...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Pon 13:28, 18 Gru 2006 |
|
Nie rozumiem mojej kolezanki, Justyny.
Kochała Tokio Hotel (Georga).
Potem nagle przestała i zaczęła ich nienawidzić.
Teraz raz mówi, że ich kocha, a za chwile, że to pedały.
Np. dziś. Powiedziałam jej, że jadę na koncert.
A ona: To powiedz Georgowi, ze go kocham.
Za chwilę, też coś mówię z inną koleżanką o nich. A Justyna: przestańcie pierd*** o tych pedałach bo mnie wkurw***.
I zrozum tu taką.
Albo coś lubię, albo nie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Pon 13:45, 18 Gru 2006 |
|
Gracja, bo Twpoja koleznka lubiła Georga a nie TH. To jest pseudo...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MartadelaTH
:-(
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Lubiąż
|
Wysłany:
Czw 23:15, 28 Gru 2006 |
|
dla mnie jest to chore zjawisko! niestety mam tego przykład na codzień bo taką jednosezonową fanką jest moja sis:/ najpierw strasznie ich uwielbiała,non toper słuchała ich piosenek,ściągała na kompa foty......i nagle tak z dnia na dzień z zaje*istego zespołu zrobił sie poje*any...ale czemu?? tego nie wiem do dziś... straszine denerwuje mnie takie zachowanie i jak tylko to możliwe staram się takich osób unikać...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
grucha
:-(
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 11:20, 29 Gru 2006 |
|
Przeczytałam prawie wszystkie komentarze i powiem tak: nie można oddzielać (za bardzo) zachowania muzyków i ich twórczości. Jest to stwierdzenie ogólne. Bo to, co sobą reprezentują ZAWSZE odbija się na płytach (teksty, rytmy itp.). W większym czy mniejszym stopniu. A osoba lidera pełni wybitnie szczególną funkcję - jest wizytówką zespołu, kimś reprezentacyjnym, a jeżeli jest to wokalista (co występuje najczęściej), to dodatkowo spoczywa na nim cała interpretacja i emocje przy śpiewaniu. Na dodatek staje się idolem, ponieważ muzyka oddziałowuje bardzo mocno na psychikę i głęboko na nią wpływa, dlatego fanki muzyki chcą wiedzieć kto im daje np. wiarę w siebie, radość, szczęście, czy nawet chęć do życia. Wtedy osoba lidera (lub całego zespołu) staje się kimś ważnym w ich życiu. Jeżeli widzą, że ich idol zmienia się, że już nie daje im tego, co dawał wcześniej, to stają się rozczarowane, co przeradza się w niechęć, a potem być może w znudzenie. I tylko od naszej psychiki zależy to, czy spodobają nam się te zmiany, czy nie.
Taki jest mój punkt widzenia.
Uff, trochę się rozpisałam.
A teraz w odniesieniu do TH:
Znudzone TH? Cóż, myślę, że niektóre, faktycznie, "płytsze" fanki odeszły od adoracji zespołu, bo nie spodobał się im nowy fryz Billa. To jest już żenujące. Ale TH nie jest też święte - mieli do nas przyjechać, a tego nie zrobili (i chociaż nie wiemy dlaczego, to jednak pozostawiło to na wielu osobach niemiłe wrażenie). Znam kilka osób, które zaczęły odwracać się od nich stopniowo właśnie po tym incydencie. Po drugie: część fanów może wysłuchało już płyty "Schrei" tak dużo razy, że piosenki straciły dla nich na... hmm... świażości? Nie wiem jak to określić. Po trzecie: ogromna presja antyfanów, którzy w sprawy TH są tak samo zaangażowani jak i fani.
Dobra, kończę już mój nudny wywód, wracam do słuchania "DLT"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Sob 16:48, 30 Gru 2006 |
|
grucha - jak można przestać słuchać zespołu BO NIE PRZYJECHALI ? Nie rozumiem tego, albo jest się fanem MUZYKI albo się fanem nie jest . I co ma do tego to, że nas wystawili ? Jakby faktycznie podobała się muzyka to by im 'wybaczyły'.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
grucha
:-(
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 17:57, 30 Gru 2006 |
|
Też tak uważam, ale, niestety, to fakt Nic na to nie poradzę, że tak się stało, że się odwróciły od TH.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Nie 15:41, 31 Gru 2006 |
|
Współczuję koleżanek - pseudofanek ;]
[ jaki rym xD ]
Oho koleżanka, która kiedyś lubiła TH teraz szaleje za nutą Who I Am Toli... i na Sylwka niesie całą płytę B27 [ bo jej mama pod choinkę dała ahahhahaha ] a mi powiedziała, że nie bierze, bo wiedziała, że wezmę płytę TH. Zagmatwane ? Tak. A czy płytę biorę ? Oczywiście ;]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Nie 21:56, 31 Gru 2006 |
|
Wiecie co?
Zrozumiałabym kogoś, kto przestał lubić Tokio Hotel. Bo np. ciągłe zmiany wyglądu Billa, coraz większa sława, nie przyjazd do Polski mogą zniechęcić.
I jeśli takie osoby po prostu Ich nie lubią to szanuję.
Ale takich, które najpierw zarzekają się, że ich kochają, a potem nienawidzą ich, wyzywają etc. nie zrozumiem nigdy.
Jak można tak kochać, a potem nienawidzieć?
Najpierw mówić, że jest słodki, a potem, że jest pedałem?
Nie rozumiem...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Coli15
:(
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 20:03, 08 Kwi 2007 |
|
Ja juz chyba nie jestem fanką TH.
Tak jakoś wyszło.
Jak kiedyś ktoś na tym forum powiedział, z niektórej muzyki się wyrasta.
Ja chyba właśnie wyrosłam z TH.
Juz nie kręci mnie ich muzyka, nie zachwycam się każdym zdjęciem Billa, czy Toma.
Potrafię zauważyć ich wady (zalety oczywiście też).
Już nie są dla mnie idealni.
Teraz uważam, że są bardzo komercyjni (bardziej niż inne zespoły), Bill troche przegina ze zmianami, ale nic do nich nie mam. W końcu nic tego nie zmieni, że ich bardzo lubiłam, a muzykę ubóstwiałam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
enn07
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 21:24, 09 Kwi 2007 |
|
Ja tak mocno kocham TH!! i nie wyobrażam sobie momentu kiedy przestane ich lubić, ale dajmy na to ze tak sie stało, i co? i napewno nie wyzywałam bym ich i nie mówiła, że "Bill to pedał, a TH to jedno wielkie dno" to bez sensu...jestem tolerancyjna, ale gdyby któryś z byłych Fanów pier*****ł by taką bzdurę to bym się na niego tylko popatrzyła i go wysmiała. Fakt, że każdy ma swoje zdanie i może go zmienić kiedy mu sie tylko podoba, ale co do tej sytuacji to wbrewl logice... Takiego czegoś nie mogę zrozumieć. Jestem tego zdania, ze byli Fani TH, nie byli prawdziwymi ich Fanami, skoro są wstanie gadac na nich takie rzeczy..w takich sytuacjach czuję tylko...żałość...
Niedługo wyjdzie, kto jest prawdziwym Fanem...
Dziecino... nie dość, że post błędy, to na dodatek nie na temat. Masz napisać o zachowaniu byłych fanów, a nie o tym, jak ich kochasz i czy ich kiedyś przestaniesz . Proszę post poprawić lub usunąć. Ja nie będę się w to bawić :/.
pszec
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AnderMensch
Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Magdeburg
|
Wysłany:
Nie 14:38, 25 Lis 2007 |
|
Uważam,że byli fani zachowują się zbyt dziecinnie!Jak ich już nie lubią to niech się nimi nie interesują.To jest moje zdanie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Pon 11:41, 31 Gru 2007 |
|
Coli15 napisał: |
Ja chyba właśnie wyrosłam z TH. |
Dobrze powiedziane.
Nie czuję się pseudofanką.
Ale mimo wszystko...
Każda rzecz kiedyś się kończy.
Może moja piękna i cudowna przygoda z Tokio Hotel również ma swój kres? Może nie warto wracać do tego, co było?
To nie tak, że ja już ich nie lubię, nie słucham, et cetera...
Każdy się zmienia. Zmieniają się upodobania, gusty.
Tokio Hotel nadal jest w moim sercu, lecz teraz jakby trochę z tyłu. Za dużo się zmieniło. We mnie i w nich.
Chociaż nadal chce mi się płakać, gdy usłyszę Rette Mich.
Tamto Tokio Hotel kocham.
Kocham tych chłopców, którzy Krzyczeli.
Za ten Krzyk ich kocham. Nie za Pokój.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|