Reakcje na Tokio Hotel

Wysłany: Wto 17:28, 07 Mar 2006

U mnie prawie nikt nie lubi TH i że tak się wyraże mam przerabane za to że ich lubie :/ a jak się już wydało że mam o nich bloga to musiałam zmienić adres i zabezpieczyć bloga... i do dziś nie mam spokoju w szkole.
Przynajmniej moi znajomi ich lubią Smile

Wysłany: Wto 17:34, 07 Mar 2006

~*~Crazy~*~ napisał:

U mnie prawie nikt nie lubi TH i że tak się wyraże mam przerabane za to że ich lubie :/ a jak się już wydało że mam o nich bloga to musiałam zmienić adres i zabezpieczyć bloga... i do dziś nie mam spokoju w szkole.
Przynajmniej moi znajomi ich lubią Smile

Masz jakiś dziwnych znajomych, że nie szanują tego, że lubisz TH. Rozumiem, nie lubią ich bo mają inny gust, ale żeby takie świństwa robić? Żeby już za to mieć przerąbane i nie mieć spokoju w szkole? Nie rozumiem Wink

Wysłany: Wto 17:39, 07 Mar 2006

W sumie to jakoś da się to wytrzymać... i tak nigdy nie pałałam do nich "miłością" po gimnazjum pójde do liceum ich tam nie bedzie i kontakt się zerwie.. do popisanej szafki już się przyzwyczaiłam, do pytań typu "Jak koledzy z TH?" też.

Wysłany: Pią 19:59, 10 Mar 2006

U mnie relacje..hmmm...tyllko z kuzynka moge o nich pogadac! tesh ich uwielbia:) a z reszta sie kloce:) choc to tylko klotnie o gust:) i pozenij nie maja wplywu na nasza znajomosc:) dobrze jest:D

Wysłany: Pon 11:00, 13 Mar 2006

Niektórzy moi znajomi ich nienawidzą inni wręcz kochają Smile

Ja też ich kiedyś nie lubiłam, ale jak zobaczyłam teledysk do ,,Durch Den Monsun" to postanowiłam się nimi zainteresować Smile

Moi znajomi mówią na nich ,,brudy" :/ To trochę wkurzające... A taka jedna mówi, że to geje :/:/:/ Moja babcia mówi, że to ,,szarpidruty" Razz

A moja mamusia mówi, że muzę mają nawet wporzo:D Tja... Ona zawsze musi coś dowalić Smile

Naszczęscie mam takich znajomych, którzy ich kochają Smile

No i dzięki Justynce mam ich płytkę Całus.

Wysłany: Pon 21:38, 13 Mar 2006

Moja mama mówi ze maja niektore fajne piosenki ale ze sa gejami albo inne teksty. Brat sie drze ze mam ich palaty w pokoju. Moje najlepsze psiapsóły tez ich lubia, ale np. w kalsie jest duzo głupich komentów. Kole dzy tez walą teksty typu :Tokio Karczma itp. Pamiętam jak się ucieszyłam jak zanlazłam tą stronkę...Nareszcie grono ludzi którzy taka jak ja naprawde ich doceniaja....

Wysłany: Wto 9:10, 14 Mar 2006

Temcia, no i miło, że jesteś Smile

.

Moi kumple to... bez komentarza. Mówią, że nienawidzą Tokio Hotel, nabijają się z nich, a w rzeczy samej ściągają piosenki, filmiki... "Żeby się ponabijać" - już to widzę.

Ostatnio odkryli, że Bill, można powiedzieć 'deBill'.

Brawa za szybkość ';/.

Wysłany: Śro 17:17, 15 Mar 2006

Musze powiedziec ze za pierwszym razem ich zobaczylam to sie zastanawialam czy Bill to dziewczyna czy chlopak. ale pewnie jak wszyscy. a za trzecim razem kiedy zobaczylam DDM to juz jakos mi sie zaczeli podobac Smile

no i Bill oczywiscie Smile

i taka wlasnie byla moja reakcja Smile

a w mojej klasie nikt ich nie lubi ale szanuja (no staraja sie przynajmniej) to ze ja ich lubie.

Wysłany: Czw 13:52, 16 Mar 2006

Większość moich koleżanek się ze mnie naśmniewa do rozpuku, że lubię TH. >( Denerwuje mnie to, bo ja im nie mówię, że ich np. ukochany James Blunt jest taki czy owaki. A one mi dosrywają przy każdej okazji. Zaczynam się już denerwować, bo czy naprawdę to, że lubię TH jest śmieszne?? Jest to normalne, że mam ulubiony zespół! Myślę, że brak im tolerancji (moim skromnym zdaniem nie maja zresztą czego tolerować, bo to nie jest "inne", albo coś w tym stylu). Wkurzam się, bo jestem tak jakby pośmiewiskiem i jak już nie mają z czego się śmiać, a chcą, żeby było wesoło, to zaczynają wypytywać się mnie np.: "Co tam u Billa?" i nabijają się ze mnie. To nie fair!

Wysłany: Czw 21:21, 16 Mar 2006

eh...no coment co do antyfanów....heh dobra jak ktos ich nie lubi bądź nienawidzi to ok...nie mam nic do tej osoby ale jeżeli ich zaczyna wyzywac od pedałów i takich tam ma u mnie przerabane jednym słowem... W mojej klasie na całe szczescie jestem lubianą osóbka i wiedza ze ich lubie ale sie nabijają z tego...no cóz trzeba takich downów zaakceptowac xD niom ale gdybym była w cieniu nie byłoby mi miło :p
Wczoraj tak z przyjaciółką zrobiłysmy chwilowa debate na temat fanów i anty fanów....bo istnieją ludzie którzy tak bardzo kochają swojego idola ,ze mogliby go zgwałcic albo zabic...a tak samo jest z antyfanami...przeciez te ich "zartowne i zabawne" przerabianie zdjęc np. typu Kill Bill są niepokojące...bo niektórzy jakiejs gwiazdy tak nienawidzą ze by zabili....to jest moim zdaniem nienormalne!!!!!!
Co do fanów to jest prawda z tym gwałceniem ,bo był jeden przypadek ,ze fan zgwałcił Harrisona Forda i związał zone gwizady do krzesła i kazał patrzec na to wszytsko!!!!!!!! To jest sick, CHORE!!!!!!!!
Niektórzy naprawde przesadzają fani i antyfani....

Wysłany: Pią 13:39, 17 Mar 2006

łoo...u mnie to jest tak, ze na słowa "Tokio Hotel" wszyscy zaczynają się śmiac i krzyczeć "Sraj"...ja i moje trzy przyjaciółki jestesmy jedynymi osobami w szkole (mamy małą szkołe), które ich lubią ale na prawde nam to bardzo odpowiada, jestesmy przez to indywidualne a co bardziej ogarnięte koleznaki przynosza nam plakaty i artykuły bo nie mają ich komu dawać. Wielu się z nas śmieje ale nam to zupełnie nie przeszkadza...mówimy otwarcie o naszym zauroczeniu tym zespołem. Zauwazyłam nawet że niektóre osoby zaczynają okazywac cos w rodzaju podziwu dla naszego oddania tej wspaniałej czwórce...
My osobiście reagujemy jak wariatki...nawet na 5. sekundowy urywek o nich w TV reagujemy piskiem...a jak oglądałysmy Echo to kiedy pojawili się na scenie był jeden wielki pisk i chyba było nas słychac w całym domu i kilku okolicznych. Powtarzamy sobie ciągle "jestesmy nienoramalne" albo "jak my tak się zachowujemy widząc ich w telewizji to co bedzie na koncercie?" zdajemy sobie sprawe że ta paranoja (taaak...zdecydowanie można to tak nazwać) robi nam z mózgu sieczkę, ale dopółki oni są to chyba nic sie nie mieni...

Wysłany: Nie 13:22, 19 Mar 2006

Shira, u mnie jest prawie tak samo, tylko z dwoma moimi kumpelami mogę pogadać o TH, moja trzecia koleżanka ich nie lubi, ale przynosi mi artykuły, ale cała reszta... Z tym "Sraj" to po prostu mnie to totalnie wkurza, ale tego nie okazuję. Co do telewizji... heh, reaguję zupełnie tak samo, może odkryłyśmy nowy odruch bezwarunkowy? Wink

Możemy go nazwać "Odruch Tokiowo Hotelowa" Wink

Wysłany: Nie 16:43, 19 Mar 2006

Hah xD

Dzisiaj gdy szłam do kościoła z moją mamą:
- Beata (kujon) to taka dziecinna jest... - opowiadam mamie
- a wy (pozostałe dziewczyny w klasie) to nie lepsze! Tokio Hotel, grzechotka do ręki i małe dzidzie! - próbując bronić klasowego kujona xD

Moja mama to po prostu... xD Jak coś powie to... xD

A niedawno chciała mi wciskać kit, że ja się zachwycałam be27 Shocked

Ale wytłumaczyłam jej, że chodziło o TH... Very Happy

Jak można pomylić be27 z TH? Skandal po prostu xD

Wysłany: Nie 16:43, 19 Mar 2006

Zgadzam sie trafna nazwa. ostatnio jakos wlaczylam TV akurat na vive niemiecka i zaczynalo sie "Rette mich". nie wiem czemu ale poczulam sie jakbym pierwszy raz to widziala Smile

taka kurka podnieta Smile

a w szkole u mnie to odkryli niedawno "DeBill" porazka. a "sraj" jeszcze nie uzywaja ale sie spodziewam tego niedlugo :/

Wysłany: Nie 19:06, 19 Mar 2006

Wiecie co u mnie w klasie jest spoko. Nie wszyscy lubią th ale nic na nich nie mówią. No przynajmniej jest spokojnie.