Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Życie nie jest rzeczą prostą Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Sylas
:-)
:-)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*

PostWysłany: Nie 14:38, 26 Lut 2006 Powrót do góry

ii? nO i cO?! nO pOwiedz!! aaaaa..... umieram... chyba że szybkO pOwiesz... więc...? Iii? nO my wszyscy CZEKAMY!! buhaha a z tą bluzką była jazda ;PP


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamis
:-(
:-(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice

PostWysłany: Nie 16:28, 26 Lut 2006 Powrót do góry

Obiecałam więc daje następną część. Miłego czytanka!



*** Część czternasta ***



... Magda skapnęła się o co chodzi, odwróciła się i szybko ubrała białą bluzkę którą miała przyszykowaną. Po ubraniu jej ponownie odwróciła się w stronę drzwi gdzie przed chwilą stał Bill. Dziewczyna nie zauważyła go, nagle ktoś złapał ją za ramie, Magda jak oparzona przywarła do ściany.
- Nie bój się. - powiedział Bill. Powoli zbliżajac się do Magdy jak do zastraszonego zwierzęcia.
- Jak mam się nie bać, przecież ja Cię prawie nie znam. I ni z tąd ni z owąd pojawiasz się w moim pokoju z jakimś innym chłopakiem. Kim a raczej czym jesteś? - Magda przerażona stała pod ścianą czekając na odpowiedź.
- Więc ten chłopak, który przed chwilą był tu ze mną to jest mój brat, ma na imie Tom, a ja jestem Bill. - Bill spojrzał na Magdę od góry do dołu i lekko się uśmiechnął.
- Magda!!! Wstałaś już?! Chodź na dół zjeść śniadanie bo na autobus nie zdąrzysz! - wołała mama Magdy.
- Ubieram się!!! Zaraz zejdę!! - odpowiedziała Magda nie spuszczając wzroku z chłopaka. - A możesz mi powiedzieć jak tu wszedłeś? - spytała go.
- I tu mam mały kłopot bo pamiętam tylko stłuczkę i to, że byłem w szpitalu, a później... yyy... to, że ktoś zaprowadził mnie i mojego brata tutaj....
- Jak to tutaj? Jak tu ty właściwie wszedłeś i dlaczego widziałam Cię w pizzerii... ?
- No bo ja .... ja sam nie wiem ale jakaś pani powiedziała, że jestem w śpiączce i nas tu zaprowadziła, a jak chce wrócić do domu to nie moge bo ja... ja ... ja chyba jestem duchem i nikt po za tobą jak na razie mnie nie widzi, no i oprócz tej twojej koleżanki.
- Magda!!! Chodź już bo jest 7.38 autobus masz za 17 minut! - mama Magdy.
- Błagam Cię nie strasz mnie więcej. Ani ty, ani twój brat. Rozumiesz? - powiedziała w języku niemieckim. Chłopak kiwnął głową chwilę się namyślił i powiedział.
- Ta pani mówiła, że tylko ty nam możesz pomóc. - chłopak ponownie spojrzał na Magdę dziwnym wręcz uwodzicielskim wzrokiem - No to do zobaczenia. - i zniknął jak jak płomień, który zgasł. Magda stała chwilę nie kontaktując i przypomniała sobie o szkole. Wzięła swoją czarną torbę włożyła do niej portfel i komórkę po czym szybko zbiegła po schodach do kuchni. Zjadła śniadanie, pożegnała się z mamą po czym wyleciała z domu biegnąc w stronę przystanku gdzie na autobus czekała już zniecierpliwiona Marta. Magda zdyszana dobiegła na przystanek.
- Cześć Marta!... Nie uwierzysz w to co Ci opowiem... - powiedziała.
- Cześć! Ja też mam Ci coś do powiedzenia.
- Marta ja gadałam z tym Billem... tym z tego zespołu... - Magda.
- Ty z nim gadałaś, a ja widziałam tego Toma stał jakby nigdy nic w moim pokoju na poddaszu i patrzył się na mnie z rozbawieniem ale jak tylko usłyszał Adama, wołającego mnie już ze swojego pokoju to gdzieś się zmył.
- Czy my jesteśmy poje****.?! Ja już sama nie wiem czy to co widuje i słysze to prawda czy mój móżgżek już się przegrzewa. - Maghda.
- Ja też już powoli zaczynam wątpić w to czy nadal jestem zdrowa na umyśle. - Marta. W tym momencie podjechał szkolny autobus, dziewczyny wsiadły do niego nadal rozmawiając na temat tego co dziś rano się zdarzyło. Po dojechaniu do szkoły Marta i Magda dołączyły do swojej klasy i poszły na msze która zawsze odbywała się na zakończenie i rozpoczęcie roku szkolnego. Po krótkiej mszy odbył się apel, gdzie dyrektor rozdawał świadectwa z czerwonym paskiem i nagrodami za wzorowe zachowanie. Magda i Marta jako najlepsze uczennice z całej swojej klasy dostały nagrody i świadectwa z czerwonym paskiem (nie na dupie nie, bez takich skojarzeń prosze Wink ) . Marta i Magda wracając do domu napotkały Monike i Ulkę. Monika nawet nie spojrzała w stronę Marty nie chcac stracić dumy po porażce, która raczyła ją dopaść w sobotę. Ulka natomiast tak jak zwykle normalnie powiedziała dziewczynom symboliczne "Cześć'' ze szczerym uśmiechem na co Marta jak i Magda także szczerze jej odpowiedziały i każda z nich poszła w swoją stronę do domu.
- Marta przyjdź do mnie jutro. Okey? Może skoczymy na zakupy.
- No jasne! Potem się umówimy na którą, bo ja teraz do domciu muszę pędzić.
- Dobra to ja Cię nie zatrzymuję. Pa. - dziewczyny pożegnały się i poszły do swoich domów pochwalić się świadectwami.


Magda próbowała otworzyć drzwi gdy usłyszała za plecami jakieś kroki, odwróciła się i ujrzała idącego, po schodach, w jej stronę Billa, który lekko uśmiechając się powiedział do niej w swoim ojczystym języku.
- Twoja mama przed godziną gdzieś wyszła. - chłopak stanął przed przerażoną Magdą oko w oko.
- Śledzisz nas? - zapytała lekko drżąc, a promienie słońca zaczęły ją razić.
- Nie, poprostu nie mam co robić i chodze sobie po waszym ogrodzie, przy okazji zobaczyłem jak twoja mama wychodzi z domu i jeszcze nie wróciła. - powiedział spokojnie. Magda wpatrywała się w jego brązowe oczy widząc w nich ciepło, w pewnym momencie zaczęła panicznie szukać w torbie swoich kluczy do domu. Gdy je znalazła włożyła je do zamka i przekręciła, spojrzała na Billa, który stał dalej przed drzwiami i zapytała.
- Wejdziesz?
- Nie musze zobaczyć gdzie podziewa się Tom. Pa. - i znikł. Magda zadrżała i szybko zamknęła drzwi na klucz. Poszła do kuchni zrobiła sobie spagetii z białym serem i poszła do pokoju gościnnego, włączyła telewizor na kanał muzyczny oczywiście i wpatrywała się, jedząc przy tym spagetii, w tańczące w jakimś klipie, dziewczyny. Magda uwielbiała patrzeć jak ktoś tańczy, sama zawsze zgłaszała się do konkursów tanecznych. Uwielbiała tańczyć nigdy nie przegapiła dyskoteki, tylko taniec dawał jej jakąś satysfakcję i tylko przy nim mogła wyraźić swoje uczucia. Po skończonym obiedzie siedziała jeszcze oglądając telewizor. Nagle usłyszała miałczenie swojego kota i czujeś kroki, Magda obejrzała się i ujrzała Toma trzymajacego Kotambra.
- Błagam Cię tylko nie krzycz. - powiedział z leksza wystraszony bojąc się, że Magda zacznie krzyczeć tak jak zrobiła to rano. - Twój kot chyba chce jeść. - wskazał na burego kociaka którego trzymał na rękach. Magda wpatrywała się w Toma z przerażeniem i zdziwieniem zarazem. " Jeśli on jest duchem czy czym on tam jest w chwili obecnej to chyba nie może nosić niczego?!" powiedziała sobie w myślach.
- Co ty tu robisz? - Magda podeszła do Toma i wzięła od niego kociaka, poszła z nim do kuchni, a za nią podążył Tom.
- Ja... yyy... tak się przechadzam... - próbował wytłumaczyć się Tom. Magda nie spostrzegła się, że chłopak stoi tuż za nią i odwracając się wpadła w jego ramiona. Tom zdziwił się i zrobił niepewną mnię.
- Yyyy... przepraszam.. - powiedziała Magda, niewiedząc co ma zrobić. Tom widząc zmieszanie dziewczyny szybko się odsunął.
- To ja przepraszam.. - zapanowała niezręczna cisza, przerwało ją mruczenie Kotambra, który zaczął łasić się koło nogi Toma.
- Chyba Cię polubił. - Magda.
- Chyba tak. - powiedział Tom, wziął kota na ręce i usiadł na rogowej ławce stojącej pod oknem koło stołu.
- Chcesz coś pić? - Magda zwróciła się do Toma jakby nigdy nic.
- Yyyy... a Bill Ci mówił, że my jesteśmy jakby to... duchami czy jakoś tak. - rzekł chłopak tracąc chyba pewność siebie tak jak Magda, która zawsze wobec chłopaków miała jakąś gatkę.
- Ahh tak. A tak właściwie to o jakiej stłuczce mówił twój brat? - Magda.
- No... bo my... my wracaliśmy po imprezce i chłopak, który prowadził zasnął za kierownicą.... i trzepnęliśmy w jakieś drzewo on ma złamaną rękę i coś tam jeszcze, taki nasz kolega nie żyje, a my... jesteśmy w śpiączce tyle, że ja nie wiem jak mamy się z niej wybudzić...
- Kiedy to było? - zapytała lekko przerażona opowieścią Magda.
- Jakieś cztery czy trzy tygodnie temu... juuż nie pamiętam. - Tom zamyśli się, a Magda mówiła sobie w myślach "; To jakaś paranoja, ja chyba sama jestem w śpiączce, może mnie już operowali i coś się poknociło? To nie może być prawdą, że jak gdyby nigdy nic rozmkawiam sobie z jakimiś duchami sławnych niemców!"
- Yyyy.... a Tom?? - Magda spojrzała na chłopaka napotykając jego badawczy wzrok - yyyy... a niewiesz kim była ta jakaś pani co was tu zaprowadziła... ? - Tom patrzył na Magdę tak jak zrobił to przed tem Bill i ...







Sorki,że takie krótkie to opko ale brat mnie już wkur*** bo czepia się, że tak długo na kompie siedze. Może napisze coś jeszcze pod wieczór. To pa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamis
:-(
:-(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice

PostWysłany: Nie 20:16, 26 Lut 2006 Powrót do góry

Hejka niestety nie napisze już dziś żadnej części opka bo ledwo na oczy patrze ( to wszystko przez naukę) Evil or Very Mad zepchnąć ze schodów tych nauczycieli tylko można (kiedyś to opraktykowałam ( hihi Twisted Evil ) niestety nie polecam robić tego przy świadkach) chociaż sztuczny tłum zrobić trzeba gdy nie chce się aby nauczyciel dowiedział się, że zrobiła to twoja osoba ( hehe ). To do jutra bo może jutro uda mi się na kompa wejść. Pa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:15, 26 Lut 2006 Powrót do góry

Ohhhhhh poprostu BOMBA jesteś kochana że i tak czesto dodaje opko


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Nie 22:06, 26 Lut 2006 Powrót do góry

No ja chyba zecznę w koncu pisac jedno juz piszę na blogu nie?? Nie wiem jak ty sie wyrabiasz z pisaniem i szkola ja natam dodaje rozdziały mniej wiecej raz na tydzien Smile oczuywsicei spoko rozdzialiki i rozumim co znaczy kiedy cie od kompa wyganiaja mi sie wczoraj oczy zamykalay jak pislam rozdzial ale skonczylam a teraz...chyba zaczne pisac opko tutaj:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Evelina




Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków

PostWysłany: Pon 14:08, 27 Lut 2006 Powrót do góry

Kurcze ale mis ię twoje opo spodobało!!! Już się normalnie doczekać niumoge następnej częśći.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamis
:-(
:-(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice

PostWysłany: Pon 18:37, 27 Lut 2006 Powrót do góry

*** Część piętnasta ***


... Tom patrzył się na Magdę tak jak zrobił to przedtem Bill i powiedział.
- Czy mi się wydaje czy twoje oczy zmieniły barwe... ? - Magda speszona tym pytaniem odpowiedziała.
- Nie odpowiada się pytaniem na pytanie. - Tom jednak nie zrezygnował.
- No dobra... Ona mówiła, że jest bliską Ci osobą i tyle... , a i jeszcze to, że ty nam pomożesz.. ale reszty nie wiem bo Billowi więcej powiedziała. Czy ty teraz odpowiesz na moje pytanie? - Magda spuściła wzrok i stwierdziła...
- Nie. Nie wydaje Ci się one zmieniają barwę ale ja tego nie kontroluję.... Przepraszam Cię ale jestem bardzo zmęczona, nieobraziłbyś się gdybym poszła spać?
- Nie no jasne! Może kiedy indziej jeszcze pogadamy...
- Zapewne... - Magda lekko uśmiechnąła się, wstała i szła w stronę schodów rzucając przez ramię... - No to do zobaczenia! - idąc po schodach czuła czyjś wzrok na sobie, odruchowo odwróciła się i ujrzała Toma stojącego przed stopniami schodów i wpatrującego się w nią. Magda pomimo bliższego ( tak przynajmniej sądziła ) zapoznania się z Tomem poczuła się nieswojo ale po mimo to dalej szła czując jednak jego spojrzenia. W końcu zniknęła w swoim pokoju, położyła się na łóżko i rozmyślając o tym czy owy chłopak nie pojawi się w jej pokoju podczas jej spoczynku... zasnęła...

*** Sen Magdy ***

Magda szła jakimś ciemnym korytarzem mijając wiele potężnych drewnianych drzwi i posągów w zbrojach. Czuła potworny strach ale pomimo to szła dalej. Na końcu korytarza ujrzała lekko uchylone, pięknie ozdobione różnymi rzeźbami dębowe drzwi. Magda otworzyła je szerzej i weszła do jakiegoś pomieszczenia, które po jej wejściu pojaśniało. Dziwewczyna ujrzała ogromną salę z dwoma, przepięknie zdobionymi kryształkami, żyrandolami. Na ścianach wisiały duże obrazy z pozłacanymi obramowaniami przedstawiające krajobrazy (góry, rzeki, jeziorka, łąki itd. ), na ogromnych oknach wisiały atłasowe, w kolorze purpury, zasłony z ozdobnymi złotawymi pomponami. Magdzie nagle zrobiło się chłodno i lekko, ponieważ zamiast swoich bojówek i polarowej bluzy, miała na sobie piękną fioletowo - różową suknię balową. W pomieszczeniu nikogo nie było Magda weszła na środek sali, a z tamtąd zauważyła po prawej stronie wielkie lustro, a w nim odbijająca się jej postać na tle przecudnej sali. Magda poczęła się kręcić i udawać, że tańczy walca w rytm nie słyszanej muzyki. To było jak bajka.... Gdy nagle wszystko poszarzało, ubiór Magdy był znów taki jak przedtem (bluza i bojówki) zasłony tak piękne przed chwilą stały się szare i potargane, niektóre szyby w oknach były powybijane, a po obrazach zostało tylko jaśniejsze odbicie na brzydkich, brudnych ścianach. Magda spojrzała na lustro gdzie zauważyła samą siebie, skuloną w końcie z zakrwawioną ręką i wylewającą żewne łzy.... Magda wybiegła z sali tak pięknej przed chwilą... Biegła i słyszała tupot jeszcze czyjichś nóg, odwróciła się i zobaczyła Toma biegnącego w jej stronę tak jakby ją gonił... Chłopak miał na twarzy chytry uśmieszek... Był coraz bliżej... Magda czuła że chłopak jest tuż za nią biegła ile sił w nogach... po chwili czuła już mocny uścisk na jej ramieniu zdążyła zobaczyć jego twarz... upadła....


Magda była cała spocona, oddychała strasznie szybko rozglądając się po swoim pokoju. Leżała na podłodze, a obok niej zrzucona kołdra... Magda prubowała się uspokojić, podniosła kołdrę z podłogi i sama usiadła na łóżko, po czym wzięła ze stolika swoją komórkę. Miała jedną wiadomość, a była od Marty.

" Madziu sorki, że się nie odezwałam, poprostu nie byłam pewna ale teraz już wiem. Nie moge jutro jechać z tobą do miasta na zakupy. Bardzo jeszcze raz Cię przepraszam ale mam ważną sprawę. Nie myśl tylko, że nie przyjdę się z tobą pożegnać. To pa. "

Magda lekko uśmiechnęła się do komórki spoglądając jeszcze raz na wiadomość, po czym zerknęła na zegarek. Było już wpół do szóstej (17.30). Dziewczyna wstała z łóżka uczesała rozczochrane włosy i zeszła na dół do kuchni, prócz karteczki przyczepionej magnesem do lodówki nie zastała nikogo.

" Magda spałaś tak słodko, ze niechcieliśmy Cię z ojcem budzić. Pojechaliśmy do Wrocławia na większe zakupy, niemartw się jutro tak jak Ci obiecałam pójdę z tobą i z Martą do centrum. P.S. Prawdopodobnie wrócimy przed 20.00. Całuje, mama. "

- No to fest! Mad - Magda zerwała kartkę spod magnesu i wrzuciła ją do kosza. - Przeciez wiedzą jak ja lubię oglądać wystawy sklepowe we Wrocku! Evil or Very Mad
- Naprawdę nie wiem dlaczego się tak złościsz! Przyznam rację twojej mamie bo naprawdę słodko spałaś. Hhehe. - Magda usłyszała za sobą kogoś mówiącego po niemiecku. Przypomniała sobie swój sen, a raczej koszmar i stała dalej przodem do kosza na śmieci jak sparaliżowana tymi słowami, po chwili zebrała się na odwagę i odwróciła się o mały włos nie rypnąwszy w czołem w głowę Toma. Magda spojrzała mu w oczy i jak na ducha ( o Toma chodzi) poczuła zapach jego ciała ( a przyjemny był ten zapach Very Happy Wink ).
- Czy ty byłeś w moim pokoju? - zapytała Magda.
- Yyyy... tak. - powiedział Tom po chwili namysłu - Ale tylko chwile bo poczułem, że coś mnie za ramie szarpie, gdzieś tam ... jakby to nazwać... yyy.. zza światów.. hehe
- He he ... - Magda także się zaśmiała chodź czuła się tą sutyacją skrępowana. Stała tak jeszcze chwile po czym minęła chłopaka i poszła do pokoju gościnnego, idąc prawie po ciemku (telewizor był włączony, a na dworze było już szaro) nie zauważyła Billa, słuchającego piosenek na kanale muzycznym i siedzącego na jej ulubionym miejscu (wygodnym fotelu). Dziewczyna zagapiła się na telewizor i ... usiadła na kolanach Billa.
- Aaaaaa!!!!! - Magda zerwała się jak poparzona i wpadła na Toma, a Bill począł się wprost tarzać ze śmiechu.
- Błagam Cię nie wydzieraj się tak! - Tom prubował przekrzyczeć Magdę, która dalej darła się jak powalona i Billa mającego napad śmiechu. A było to tak:
- Aaaaaaaaaaaaa!!!- Magda. Very Happy
- Buhahahaahahaha!!!! - Bill. Razz
- Aaaaaaa!!!!! - Magda. Very Happy
- Buhahahaaa!!!! Ryp! - Billl leży na podłodze i omało nie leje ze śmiechu. Razz Very Happy
- Błagam Cię nie wydzieraj sie tak! - Tom. Rolling Eyes
- Aaaaaaa!!!!!!!!! Pojebało was????!!!!!!!! - Magda, która zaczęła już wyklinać.
- Buhahahahaha!!!! - Bill. Very Happy
- Ja już mam dość, poddaje się! - Tom siadajacy na kanapie. Rolling Eyes
- Hahaha! - Bill nie mogący złapać oddechu i prubójący podnieść się z podłogi. Very Happy
- Ekhmm... Ekhmm... - Magda. Bill ponownie usiadł na ulubionym miejscu Magdy, ze szczękościskiem Very Happy .
- Czy wy się za bardzo tu nie zadomowiliście? Bill o mało zawału nie dostałam!!! - Magda.
- Ty zawału nie dostałaś?! A co ja mam powiedzieć??!! O mało w gacie nie popuściłem!! Very Happy - Po tych słowach wszyscy ryknęli śmiechem, a Magda czuła się jak niemka, która jakby nigdy nic rozmawiała z normalnymi ludźmi, a nie ze ... zjawami czy duchami. Czuła się tak jakby znała bliżniaków od dziecka, chociaż praktycznie nic o nich nie wiedziała.
- My już chyba sobie pójdziemy. - powiedział Bill patrząc znacząco na swego brata. Tom chyba nie zajarzył sugestii podanej przezs Billa bo dalej siedział na kanapie gapiąc się nieprzytomnym wzrokiem w Magdę.
- Eeeejj.. facet może przestaniesz gapić się na mnie robiąc maślane oczka i zajarzysz co twój brat do ciebie gada?!! - Tom ocknął się jak na zawołanie.
- Yyyy... a o kogo chodzi?? - Tom.
- O ciebie pacanie!!! - Bill.
- Sam jesteś pacan!!! Po za tym mówiłem Ci już, że masz tak mnie nie nazywać!
- Okey! Okey! - powiedział Bill po czym zwrócił się do Magdy- To mu już spadamy! Narka! - i zniknął.
- To pa! - Tom ponownie spojrzał na Magdę dziwnym wzrokiem, po czym ulotnił się tak jak jego brat... Magda rozumowała iż chyba zaintrygowała chłopaka w dredach, a przynajmniej zaintrygowały go jej oczy zmieniające barwę...




Jutro chyba nie dam kolejnej części ale jeszcze zobacze. To pa. Pozdrawiam was i dziękuję za komenty. Paaaaaa.. paaaaa... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MeDi
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:49, 27 Lut 2006 Powrót do góry

Ej, dlaczego masz nie dać kolejnej części?;>
My chcemy ;>.
Krytyką się nie przejmuj, tylko sugeruj!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamis
:-(
:-(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice

PostWysłany: Pon 19:06, 27 Lut 2006 Powrót do góry

Wiesz MeDi niewiem czy jutro dam nową część bo uczyć się muszę choć wcale mi się to niepodoba Evil or Very Mad Evil or Very Mad ale mimo to ( wiem, że niektórzy będą uważali mnie za szajbuskę )ale do szkoły nawet lubię chodzić. Powód 1 moge spotykać się z ulubionymi kumpelami 2 darmowy przejazd ( nie muszę się męczyć zapiepszając trzy kilometry do domu mojej psiapsióły) bo autobus zawozi mnie do budy 3 zanudziłabym się w domu albo jebło by mnie do końca jakbym cały czas ze swoim bratem miała siedzieć 4 trzeba się z ludźmi kontaktować, hehe to tylko kilka powodów dlaczego do szkoły lubie chodzić, a co za tym idzie trzeba się uczyć. Zgroza! Ale ja jak na coś się uwezmę to zrobię to chodźbym do nocy (co często mi się zdarza) miała siedzieć. Z tym opkiem to jutro się zobaczy jak się wyrobię ze wszystkim to napisze nową część. Pa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mavis
:-(
:-(



Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:10, 27 Lut 2006 Powrót do góry

Kamis napisał:
- Aaaaaaaaaaaaa!!!- Magda. Very Happy
- Buhahahaahahaha!!!! - Bill. Razz
- Aaaaaaa!!!!! - Magda. Very Happy
- Buhahahaaa!!!! Ryp! - Billl leży na podłodze i omało nie leje ze śmiechu. Razz Very Happy


To mi się podoba i ryp... Hehe oczy mi się kleją i nie mogę już czytać, ale jutro przeczytam i czternastą część i piętnastą... chcieć a niemóc oto jest porażka Evil or Very Mad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Pon 22:00, 27 Lut 2006 Powrót do góry

Ja popieram Medi ja potrzbuje tego opka jest naprawde git:) no ja tez uciakm pisac bo mama zaraz kaze odejs i tez nie zdarze:P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:27, 28 Lut 2006 Powrót do góry

Jejciu to jest BOMBA, jeśliniedasz nowej części to ja się zplacze Sad życze ci wspaniałej weny


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MeDi
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:10, 28 Lut 2006 Powrót do góry

O matko, a ja przeczytałam, że CHYBA JUŻ WCALE nie dasz kolejnej częśći ;P. Jestem mądra xD.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sylas
:-)
:-)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*

PostWysłany: Wto 18:13, 28 Lut 2006 Powrót do góry

Literki Ci już chyba przed oczkami skaczą MeDi Wink Ah mam nadzieję, że dziś, albo jutro już będzie następna część... Wink Pozdrawiam ;**


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamis
:-(
:-(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice

PostWysłany: Wto 19:19, 28 Lut 2006 Powrót do góry

Hehe mi też czasami zdarza się przeczytać nie tak poszczególne wyrazy. Właśnie włączyłam kompa i zaraz zaczne pisać kolejną część miałam zrobić to o 16 ale posprzeczałam się z bratem. Oczywiście ten wygonił mnie z pokoju gdzie stoi komputer ale zrobiłam scene Twisted Evil i rodzice stanęli po mojej stronie. I co ja bez nich bym zrobiła. Hehe Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)