Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Życie nie jest rzeczą prostą Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Czw 19:17, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

Ja juz się czuję uzależniona. Pierwsze co robie to zaglądam ,czy jest nowa częśc. Jak zwykle sUUuuuuuuuuper Oby tak dalej:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:29, 09 Kwi 2006 Powrót do góry

nie no supcioooooo


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:39, 09 Kwi 2006 Powrót do góry

Laska Ty to poprostu umisz pisac:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamis
:-(
:-(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice

PostWysłany: Nie 16:39, 09 Kwi 2006 Powrót do góry

Shira sorki, że tak na ciebie najechałam ale ostatnio jestem rozdrażniona... Wiem źle robie nie wolno na innych się wyrzywać Sad Sad Wybacz... Dzięki za komenciki i cierpliwość. Miłego czytanka mam nadzieje, że następna częśc nie będzie kolejną nudną częścią... Pozdrawiam.




***Część 36*** (I co tu zrobić? Kiedy nic się nie chce, kiedy depresja jest blisko... Czy odebrać sobie życie??? Rolling Eyes )



... Dochodziła godzina 12.00. Magda nadal spała, jej oddech był płytki i szybki...

Szła przed siebie, idąc po zakurzonej posadzce... Uwielbiała te stare budynki, te tajemnicze korytarze przyprawiające o dreszcz, ukryte przejścia, biblioteczki wypełnione starymi księgami o specyficznym zapachu przepęłniającym żółtawe stronice. To wszystko jak z bajki. "Gdzie jest Sabina...? " Myślała Magda. Nie tylko ona była w tym nowo odkrytym budynku, a raczej zamku. Średniowiecznym, zapomnianym, niegdyś uwielbianym, gdzie zapierały dech w piersiach wykończenia drewnianych drzwi, zamku. To wszystko było tak piękne... nawet teraz te poszarpane zasłony, zakurzone dywany i inne skarby, których piękno zatarte zostało wiekiem czasu nie szpeciły wizerunku wspaniałego wnętrza. Magda weszła do jakiegoś pokoju, sięgnęła po jedną ze starych ksiąg, biblioteczka zatrzeszczała wrogo, dziewczyna odłożyła ją spowrotem i pchnęła lekko drewnianą meblościanke, ta momentalnie z lekkim szmerem obróciła się ukazując ciemny korytarz. Magda spojrzała na stolik stojący w tymże pokoju i ujrzała świeczke postawioną na spodeczku, a obok niej zapałki... ZAPAŁKI...!!! Shocked Świeczka nie była zakurzona tak samo jak pudełeczko zapałek... Ktoś wiedział, że dziewczyna wejdzie do tego pomieszczenia, że odnajdzie ukryty korytarz, że potrzebować będzie czegoś by mogła oświetlić sobie drogę. Zapaliła knot świeczki, zapałki schowała do kieszeni spodni i weszła na kamienną posadzke. Zauważyła iż do ścian przymocowane są pochodnie, podeszła do jednej z nich i zbliżyła świeczke próbując zapalić pochodnie co natychmiast jej się udało. Pochodnia oświetliła część korytarza, dziewczyna zapalała pochodnie po kolei idąc dalej przed siebie, gdy jej świeczka nagle zgasła...


- No jasne! Buhehehe...! - ktoś siedział w jej pokoju, a raczej kilka osób było w jej pokoju.
- A ty myślisz, że co? On też tak zrobił, a przecież wcale się nie znaliśmy.
- Nie wierze!!
- Buhahaaha!!
- Hehehehe!!!
- Dobra ciszej bądźmy ona jeszcze śpi. - Magda rozpoznała głos Sabiny, otworzyła lekko zamglone oczy. Widziała cztery postacie siedzące po drugiej stronie pokoju na wolnym łóżku.
- I widzicie już się obudziła... Siemka Magduś! - Marta podeszła do swojej kumpeli, ta zaś mocno przetarła oczy i pożądnie ziewnęła.
- Buhahahaha!!! Hehehhe!!! - reszta ryknęła śmiechem... reszta?! Magda ponownie spojrzała na wolne łóżko siedzieli na niej Sabina, Bill i... ?? I jakiś blondyn w czapce z daszkiem, którego Magda nie znała... Ale widziała go na teledysku w telewizji to był kolega bliźniaków.
- A wy co? Jebutło was? Z czego tak rżycie? - zapytała lekko jeszcze nieprzytomna Magda.
- No bo wiesz ty tak pięknie ziewnęłaś... - zawołał Bill, na co Magda przybrała barwę bladego pomidora (lekko się zaczerwieniła).
- Ty jej już tak nie pochlebiaj. Hehehehe. - zaśmiała się Sabina na co teraz Bill spalił cegłe. Very Happy Very Happy Very Happy
- Nie wiecie gdzie przenieśli Toma? - Magda.
- Yyy.. a przenieśli go gdzieś? - zaniepokoił się Bill.
- To ty nic nie wiesz?
- No my tez nic nie wiemy, Georg do niego poszedł, a coś się stało...?!?! - Sabi. Magda wytrzeszczyła na nią oczy po czym zapominajac o tym, że nie przedstawiła sie blondynowi wyskoczyła z łóżka w swojej jasno fioletowej aksamitnej piżamie i wybiegła na korytarz na korytarz. Za nim ferajna zdążyła się połąpać o co chodzi Magda zniknęła skręcając w jakiś korytarz. Sabi wybiegła z pokoju ale nigdzie już nie było jej kuzynki. Wróciła do pokoju.
- Może niech ktoś tu zostanie, a ja pójdę do jakiegoś lekarza zapytać się czy nie wiedzą coś o przeniesieniu Toma.
- Ja pójdę zobaczyć czy nie ma go w jego pokoju. - powiedział blondyn, któremu na imie Gustav.
- To my tu zaczekamy na Magde. - powiedziała Marta na co Bill pokiwał głową.
- Okey. - Sabi i Gustav wyszli zostawiając Billa i Marte samych. Chłopak zerkał na Marte, rozglądającą się po pokoju.
- Czy myślisz, że coś jest nie tak? - zapytał, a Marta nagle zdrętwiała jakby dopiero teraz oprzytomniała uświadamiając sobie, że są sami, spojrzała na niego i zobaczyła blask jego orzechowych oczu.
- Chyba tak, bo Magda była przerażona. - Bill patrzyła na nią, Marta miała wrażenie, że chłopak powoli przysuwa się do niej ale nie śmiała się odsunąć.
- Ja wiem... wiem, że to prawda...
- Co masz na myśli?
- To nie był sen... spotkaliśmy się w Polsce... - Bill pogłaskał ją po policzku i zbliżył się jeszcze bardziej.
- Bill co ty robisz? - ale już się nie wzbraniała, już nie myślała o tym, że w każdej chwili ktoś mógł wejść do pokoju. Całowali się jakby byli ze sobą od lat. Marta zatopiła się w uścisku czarno włosego, on delikatnie całował jej ust, szyję... Marta usłyszała czyjeś szybkie kroki Bill najwyraźniej także... Natychmiast odsunęli się od siebie, Bill spojrzał w okno, Marta w podłoge. Drzwi otworzyły się i do środka weszła Sabina blada jak ściana.
- Bill, Marta szybko na czwarte piętro... Tom!! - Bill od razu zakapował o co chodzi, Sabina wyszła, chłopak wstał wziął rękę Marty i oboje pobiegli za Sabiną. Dziewczyna zauważyła, że coś się kroi i nie pytała żednego z nich czy są razem. Nie chciała ich peszyć. Dotarli na czwarte piętro byli już tam Magda, Gustav i Georg. Wszyscy od razu zauważyli (złączone ręce) Billa i Marte tak jakoś w innym świetle ale tak jak Sabina nie zadawali pytań. Tom był blady, jego oczy były podkrążone, usta sine. Leżał podłączony do aparatury tak jak ostatnio Magda kłęby rurek i kabelków. Marta puściła rękę Billa aby ten mógł swobodnie podejść do łóżka brata. Dziewczyna zauważyła Magdę jeszcze bledszą od Toma, która po chwili wyszła, a raczej wybiegła ze łzami w oczach, Marta podążyła za nią razem z Sabiną. Doszły do pokoju z którego przed chwilą wyszły aby pójść o dwa piętra wyżej. Magda leżała na łóżku łzy spływały po policzkach.
- Magda nie płacz. - Sabina. - Powiedz co się stało? Skąd wiedziałaś że Toma przenieśli?
- On.. on dzisiaj w nocy... wyszedł po narkotyki... ja poszłam do ubikacji... usłyszałam jak mnie woła... tam było pełno strzykawek... wkoło niego na łóżku i na podłodze...
- Boże Magda!! - Sabina. Marta stała zamyślona i przerażona nie wiedziała co ma powiedzieć myślami była przy Billu i Tomie.
- Poczekaj ja dowiem się czegoś zaraz wracam. - Sabina wybiegła z pokoju.
- Marta... widze, że jednak Ci się ułożyło... - Magda uśmiechnęła się przez łzy, Marta spojrzała na nią z dziwną miną.
- Nic mi się nie ułożyło jest jeszce gorzej...
- Jak to...? A Bill? - łzy mimo ogólnego opanowania nadal spływały po policzkach.
- Sama nie wiem pocałowaliśmy się, a potem on wziął mnie za rękę i poszliśmy do pokoju Toma... Sama nie wiem czy coś z tego będzie widziałam jak on na ciebie spogląda a dzisiaj mówił o czymś z Sabiną dlatego śmialiśmy się tak w twoim pokoju. Sabi mówiła jak Andreas poprosił ją o chodzenie...
- No i...?
- No i mówiła do Billa, a on zerkał to na mnie to na ciebie jakby się zastanawiał, a Sabina cały czas się do mnie uśmiechała. A tak wogóle to...
- No mów...
- Przecież wiesz Bill dał Ci ten wisiorek, dwa razy się z tobą całował...
- Ale to nie mnie wziął za rękę, a ten wisiorek dała mu moja babcia.
- Co?
- Już nie pamiętasz jak oni do nas przyszli w postaci tych... yy... duchów, moja babcia dała Billowi ten wisiorek wiedziała, że się spotkamy i kazała mu, mi go dać...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Nie 17:04, 09 Kwi 2006 Powrót do góry

Rewelka!!!! Juz teraz czekam na kolejną częśc. Zakochałam się w tym opku<lol>... może założy ktosik ze mna mały fanclubik Kamis???? pZdrówka dla wszystkich czytających:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Nie 21:17, 09 Kwi 2006 Powrót do góry

wreszcie nowa częśc...uzależniona jestm nooo Sad jak mogłaś Smile hehehe nie no nie winie cie:) pozdrawiam!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 5:46, 10 Kwi 2006 Powrót do góry

kochaniutka kiedy nowa część??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Pon 17:00, 10 Kwi 2006 Powrót do góry

Jush miałam skromna nadzieje że jest nowy part... A tu dupa...nic nie ma...może niedługo sie doczekam???


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
^Martoocha^
:(
:(



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD

PostWysłany: Pon 17:32, 10 Kwi 2006 Powrót do góry

świetny part Kamis...... jush sie nie moge doczekac dallszych czesci.......;d;d;d dżizys co tam sie dzieje ;d;d;d;d jestem taaaaaaka ciekawa co bedzie dalej...nie zebym poganiała..... ale jakbys sie tak mogła troszke sptezyc... heheheh (zart) czekam z niecierpliwoscis ;d;d;d buzka Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Wto 12:27, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

Boże znów mnie ttle czasu nie było a tu tyle sie działo! Biedny Tomuś! Jak ty potrafisz ubarwic to opowiadanie. Kamis ja je poprostu uwielbiam i nie wiem co zrobie jesli to sie kiedys skonczy!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamis
:-(
:-(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice

PostWysłany: Wto 17:55, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

Oj ludzie, ludzie wy to umiecie zadowolić człowieka... Very Happy Razz hihi. Już myślałam, że mnie zbesztacie za to, że taka krótka ta notka i nudna na dodatek ale nie martwić się teraz spróbguje postarać się bardziej.




*** Część 37***




... - Eh... no dobra o nic już nie pytam. Masz rację zapomniałam i wiesz nadal nie moge pojąć jak to możliwe. No wiesz nie raz się słyszało o tych zjawiskach paranormalnych i takich tam ale... Ja nigdy nie przypuszczałam, że coś takiego może się przytrafić właśnie nam i to jeszcze w takiej sytuacji... - Magda spojrzała na kumpelkę z lekkim zmieszaniem.
- Co masz na myśli?
- No mówie o tym,... no bo przecież oni wcale nie byli martwi, a jednak ujawnili się nam... I TO NAM! W postaci takich zjaw. Ja sama nie wiem czy mam w to wierzyć, czy to nie jest jeden z tych okropnych koszmarów, które trwają tak długo... A może po prostu jest sobota i zaraz obudzi mnie moja mama chcąc żebym pomogła jej upiec jakieś cisto... - Marta zaczęła płakać co bardzo zdziwiło Magdę, dziewczyna nie wiedziała właściwie co tak poruszyło jej przyjaciółkę.
- Marta? Marta dlaczego płaczesz? Czy ktoś Ci sprawił przykrość? - dziewczyna otarła rękawem swojej piżamy powoli zasychającą łzę i tym samym gestem otarła łzy Marty.
- Tak... Tak... Magda ja nigdy... naprawde nigdy czegoś takiego nie czułam... nie miałam pojęcia, że to właśnie się czuje gdy jest się zakochanym. To uczucie wcześniej było dla mnie takie puste. A tu tak to od środka ściska...
- Marta... - Magda nie wiedziała co ma powiedzieć kumpeli. - A.. A w kim... ty sie zakochałaś? - Marta spojrzała w jej niebieskie oczy i rzekła.
- Ja nigdy nie przypuszczałam, cały czas mówiłam, że to nic takiego okłamywałam ciebie... siebie i innych. To Bill... Ale Magda ja nie moge... przecież ty... on tak na ciebie patrzył... on i Tom...
- Oh głuptasie! Mną się nie przejmuj! Jeśli któryś z nich Ci się podoba to bierz go puki wolny!! hehehe - dziewczyny poczęły się śmiać, otarły łzy, a do pokoju wleciała zdyszana Sabina.
- No co kryzys już zażegnany??! Dzwoniłam do rodzinki i do mamy bliźniaków mają tu być za jakiś czas...




>> Po tygodniu <<


...Magda podczas spotkania z rodzicami była spięta jedyne co utrzymywało jej nerwy na wodzy (przed wybuchnięciem i wypowiedzeniem jej matce kilku, a nawet więcej, nieprzyjemnych słów) był to fakt iż jej ojciec na prawde przejmuje się nią i jej zdrowiem. Niestety, a może i stety (dla Magdy) to to iż dwu tygodniowy urlop jej rodziców dobiegł końca i musieli pojechać do domu.

Poniedziałek. Dzień jak co dzień ale jednak bardziej wesoły. Dwa dni wcześniej do domu zwolniono Magde, a dziś miał wrócić Tom. Sabi była bardzo zadowolona, że to wszystko jednak tak się potoczyło dzięki temu jej "mama" znalazła naprawdę miłą towarzyszke do spędzania wolnych chwil. Panią Simone (matke bliżniaków). Po południu Magda pożegnała ojca i... matke. Sama chciała razem z Martą pozostać w Niemczech jeszcze tydzień (gdzie wszystko mogło się zdarzyć) Very Happy Very Happy Very Happy . Dziewczyny po odjeździe rodziców Magdy postanowiły wyruszyć do marketu po "małe" zakupy. Kilka dni wcześniej (jeszcze w szpitalu) Sabi wpadła na pomysł zrobienia małej imprezki, na której mogli uczcić zwolnienie Toma i Magdy ze szpitala. (Magda całkiem przypadkowo wydusiła z Billa ich zamiary) dzięki czemu mogła razem z innymi buszować pośród sklepowych półek. Tom miał być w domu o 17.00 gdzie na przygotowanie wszystkiego reszcie paczki pozostało zaledwie 4 godziny. Postanowiono, że imprezka odbędzie się u Sabiny w małym gronie przyjaciół, oczywiście wczęśniej trzeba było zadbać o pozwolenie ciotki Mariolki. Sabi, Magda i Marta wróciły do domu obładowane paczkami chipsów, napojami (w tym, Coca-Cola czyt. kolą) i innymi smakołykami potrzebnymi na grila. Ustrajały ogród i jeden z pokoji dziewczyn tak na wszelki wypadek gdyby na dworze zrobiło sie zimno bądź padał deszcz. Pogoda nie była zachęcajaca tak jakby coś zwiastowała... Dochodziła 18.00 Bill przyszedł ciągnąc za rękę nie zbyt przekonanego o wizycie u dziewczyn Toma (chłopak nie wiedział o imprezce niespodziance). U dziewczyn był już Gucio i Georg z jakąś lasencją co niezbyt zadowalało Sabinę. Po chwili zjawił się też Andreas, Magda zauważyła, że jej kuzynka coraz mniej czasu spędzała ze swoim chłopakiem. Ale nie chcąc wtrącać się w jej życie osobiste nie zamierzała ją o to wypytywać wiedząc, że kiedy będzie chciała się wygadać może na nią liczyć co kiedyś szepnęła jej na ucho po jednej z wizyt Andreasa...




Sorka ludki że taka krótka ale musze spadać jeśli bede miała czas to jutro albo pojutrze dam kolejną część paaaaaaaaaaaaaaa..... Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Wto 17:57, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

aaaa będę pierwsza <czytam>

Wkońcu sie doczekałam <happy> Przeczytałam calutką cząstka i niecierpliwie się na nastepną!!!! Poprostu podoba mi się bardzo bardzo bardzo
buSSSSSSSSSSiaki dla Was Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:29, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

yyy troszke krótka. ale ni emoge doczekać się next parta pozdrrawiam Cie kochaniutka


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Śro 20:16, 12 Kwi 2006 Powrót do góry

Siemka. Jestem tu nowa ale twoje opo jest super! Mam nadzieję że następna część się już niedługo pokażeSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kamis
:-(
:-(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice

PostWysłany: Czw 18:46, 13 Kwi 2006 Powrót do góry

Ludzie!! Przepraszam ale nie dam kolejnych części przez święta mam dużo prac domowych dziś i jutro, a na weekend (w tym poniedziałek i wtorek) przyjeżdżają do mnie goście i jak znam życie brat z kuzynem nie dadzą mi się zbliżyć do kompa. Przepraszam, że tak wyszło ale po świętach postaram się wam to wynagrodzić. To ja lece. Smacznego jajka i mokrego smyngusa-dyngusa życze i ogólnie udanych świąt paaa!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)