Autor |
Wiadomość |
Mavis
:-(
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 19:21, 02 Mar 2006 |
|
Super części,
szybciutko dodaj nowe...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Evelina
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków
|
Wysłany:
Czw 21:43, 02 Mar 2006 |
|
Ty to masz talent dziewczyno! twoje opowiadanie jest teraz moim ulubionym! Czekam na następną część ze zniecierpliwieniem!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KIKA
:(
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 14:29, 03 Mar 2006 |
|
Rewelacyjne, odlotowe, bomba jesteś kochana że dajesz tak często
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evelina
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków
|
Wysłany:
Pią 14:39, 03 Mar 2006 |
|
kiedy następna część bo sie doczekać niemoge?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karola:)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraków
|
Wysłany:
Pią 14:57, 03 Mar 2006 |
|
super!! czekam na dalsze czesci
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamis
:-(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice
|
Wysłany:
Pią 18:54, 03 Mar 2006 |
|
Hejka! Sorki, że tak późno pisze ale dopiero co przyszłam od kumpeli. Zaraz postaram się dodać kolejną część mojego opka, nie będzie ona zbyt długia bo jestem strasznie zmęczona przejściem 11 km. Ze szkoły do domu musiałam iść z buta bo taka pojeb**** facetka z autobusu (szkolnego ) nie chciała zabrać mojej klasy chociaż, że jechała w tym samym kierunku. Od mojej szkoły do mojego domu jest 3 km, od mojego domu do mojej jednej kumpeli jest 4 km no i z powrotem też 4 km. Nogi mi zaraz odpadną .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamis
:-(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Stoszowice
|
Wysłany:
Pią 20:35, 03 Mar 2006 |
|
*** Część dziewiętnasta ***
... Dziewczyny dalej stały wpatrzone w miejsce gdzie Bill przed chwilą zniknął.
- Marta co ty mu zrobiłaś? - zapytała Magda.
- Yyy... ja nic... zupełnie nic... on nagle się odemnie odsunął z takim wyrazem twarzy... jakby ... jakby miał zemdleć... no i ... i znikł... - tłumaczyła się roztrzęsiona Marta z łzami powoli cieknącymi jej z oczu.
- Dobra Marta. Może chodź już spać... mam nadzieję, że oni znowu sobie jaja robią. - Magda, Marta w tym czasie otarła słone łezki.
- Magda ja... ja nawet niewiem czemu się tak nimi przejmuję... przecież ja ich wogóle, a wogóle nie znam po za tym, że wiem ja się nazywają. - stwierdziła rzeczowo Marta.
- Masz rację... - powiedziała Magda - Tyle, ze ja czuję się w ich towarzystwie jak bym znała ich od urodzenia.
- To pewnie przez te sny... przecież ty widziałaś ich już mając dziesięć lat... - Marta.
- Możliwe... możliwe... A teraz chodźmy już spać, bo ja jutro nie wstane. - Magda już zmierzała na górę gdy w połowie drogi do swojego pokoju zatrzymała się i stwierdziła - Bym zapomniała musimy przenieść się na dół albo do innego pokoju bo moje łóżko na wskutek przeciążenia doznało poważnych złamań w kilkunastu miejscach... hihi
- A co takiego się zdarzyło? - zapytała ironicznym głosem Marta.
- Yyyy.. no jak Ci to powiedzieć... bo te dwa debile się biły na moim łóżku, a ja próbując wyrwać im kordłę podchacxzyłam ich obu i oni razem z moim łóżkiem, a właściwie z resztkami mojego łóżka rypnęli na podłogę.... hehe - opowiadała Magda.
- No to nie źle... więc gdzie idziemy spać? Bo jak się orientuje to mamy do wyboru A) pokój gościnny B) pokój dla gości C) sypialnie twoich rodziców...
- I D) jeszcze trzy pokoje zastępcze... hehe - Magda. - Więc jak?
- No to może.... a moge prosić o telefon do przyjaciela? - Marta zaczęła udawać, że występuje w teleturnieju " Milionerzy" .
- No dobra dzwoń... - Magda nie spodziewała się tego co zrobiła Marta, ta zaś wyjęła swoją komórkę i zaczęła dzwonić... - A mogę wiedzieć do kogo dzwonisz?
- Cichoooo.... - kumpela zaczęła uciszać Magdę.
- Dlaczego ty na mnie cichasz? - zapytała Magda z ironicznym oburzeniem. Marta tylko ponownie wykonała ruch (kładąc palec wskazujący na ustach). Magda nagle poczuła wibracje w kieszeni swoich bojówek...
- Tak słucham?! - powiedziała do słuchawki idąc do innego pokoju aby nie przeszkadzać Marcie.
- Czy to pani Magda Bachoń? - zapytał dziwny głos.
- Tak a kto mówi? - Magda.
- Nieważne. Mam do pani małe dyskretne pytanie, czy mogłabym je zadać?
- Tak proszę batdzo jeśąli to nie będzie coś... - Magdzie przerwał dziwny głos ze słuchawki.
- Więc tak. Mam mały problem ja i moja przyjaciółka nie mamy gdzie spać, ponieważ ja nocuje u niej. Okazało się jednak, że łóżko w jej pokoju jest połamane. - Magda w tym momencie załapała kto dzwoni... - I dzwonie do pani prosić o radę w sprawie gdzie możemy przenocować. Mamy do wyboru A) pokój gościnny B) pokój dla gości C) sypialnie rodziców mojej przyjaciółki ( jej rodzieców nie ma w domu) czy może D) jeden z trzech pokoi zastępczych. Na jaki wariant się pani decyduje?
- Yyyy ... może A) pokój gościnny... - Magda.
- Dziękuję pani za udzielenie pomocy, a teraz .... nic tutaj nie słyszałaś jasne?!
- Dobra to do usłyszenia.
Magda z rozbawieniem wyszła z pokoju i podeszła do Marty stojącej na korytarzu i odczytującej wiadomość o stanie jej konta ( o kasę na karcie w komórce chodzi).
- No to mam dobrą wiadomość po skonsultowaniu się z moja przyjaciółką wybieram wariant A)! - Marta.
- Ty mały ciołku!!!!!!!! - Magda.
- Buhahahahahahahaha!!!!!!!!!!!!!!!!! - Marta.
- Wiesz, że na pooczątku myślałam, że coś poważnego się stało....???!!! - Magda.
- Buhahahahahahahha!!!!!!!!! - śmiechu Marty ciąg dalszy.. - hahaha!!!
- Dobra to chodź pomóc mi wtaszczyć te kordły na dół do pokoju, który wybrałaś... - dziewczyny poszły pościelić łóżko. Potem szybko się umyły i poszły spać... Dochodziła godzina 2. 04....
*** Tymczasem w szpitalu w Niemczech ***
... Tom leżał na łóżku przy włączonym świetle i wpatrywał się w sufit... gdy nagle z 'transu' wyrwał go zduszony kaszel... odwrócioł głowę w stronę łóżka na, którym ktoś leżał. Tom przed tem nie myślał o tym aby zorientować się gdzie znajduje się jego brat. Tymczasem postać na drugim łóżku nadal kaszlała próbując złapać oddech w końcu odwróciła się na drugi bok skąd Tom mógł zauważyć jej twarz... to był Bill!!! Tom szybko nacisnął przycisk koło jego łóżka ( tak jak zrobił to przed kilkoma godzinami) i po chwili ujrzał dwóch tych samych lekarzy i pielęgniarkę (także tą samą co przed tem). Lekarze od razu podbiegli do Toma ale ten przecząco pokiwał głową (" z powodu chrypy nadal nie mógł wypowiedzieć słowa) i wskazał na drugie łóżko gdzie leżał jego brat bliźniak.... Szybko i dokładnie zbadano Billa, który od razu zasnął ( tak jak Tom po przbudzeniu). Tom był bardzo uradowany iż on i jego brat znów są razem i oboje wyszli z tego wypadku cali i zdrowi (no może troche byly poobijani ale to już przeszło ) Tom także zasnął a rano....
- Tomuś!!! Tomuś!!! Zbudz się!!! Synku, słyszysz mnie??!! - to była pani Simone mama bliźniaków ( niewiem czy to jej prawdziwe imie tak jakoś mi się wymyśliło ) Tom leniwie otworzył oczy i spojrzał nieprzytomnie na swoją matkę, która z czułością głaskała go po głowie i wpatyrywała się w jego brązowe oczy matczynym wzrokiem.
- Mmammmooo?? To ty?? - zapytał chłopak ochrypiałym głosem.
- No jasne kochaneczku, że to ja, a kto niby inny... ??!! - prawie, że wykrzyknęła pani Simone. - Jak się czujesz? Nic Ci nie jest? ... - Tom nagle przerwał swojej mamie..
- Gdzie jest Bill? Gdzie on jest? - chłopak spojrzał na łóżko obok gdzie nie zobaczył leżącej postaci brata.
- Tomuś, Bill został przeniesiony na inny oddział bo miał coś z płucami...
- Jak to?... - Tom zrezygnował z innego pytania, po za tym nie czuł się na siłach aby co kolwiek mówić jeszcze nie teraz gardło za bardzo go bolało i z trudem wymawiał każde słowo.
- No dobra syneczku ja Cie nie będę męczyć idę zobaczyć co tam z Billem. Aha później przynajmniej tak mówili wpadną tutaj Gustav i Georg, aby zobaczyć jak się czujecie. Jak byliście jeszcze w śpiączce to przychodzili tu co drugi dzień. No dobra to pa. - Mama Toma wyszła z sali, a Tom ponownie zagapił się w sufit w jego myślach wirował obraz pewnej dziewczyny, która zawróciła mu w głowie... ale nie mógł jej sobie przypomnieć... leżał tak wpatrując się to na drzwi to na sufit ... w końcu ponownie zasnął...
Następną część dodam albo jutro albo w niedziele ale to się okaże. Dzięki za komenciki i za to, że tak często odwiedzacie stronke z moim opkiem. Idę zjeść kolację no i oglądać Matrixa hehe. To narka. Pozdrawiam wszystkich. Pa.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KIKA
:(
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 21:46, 03 Mar 2006 |
|
Jesteś rewelacyjna naprawde na twoje opko zaglądam najwiecej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Temcia
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)
|
Wysłany:
Sob 11:22, 04 Mar 2006 |
|
Za krótko Ale oczywiście świetnie:) Mam nadzieję ze następna cześć bedzie dłuższaXD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KIKA
:(
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 11:43, 04 Mar 2006 |
|
hmmm jak dla mnie nie za krótko chociaż gdyby było dłuższe była bym szcześliwa ale chodzi mi o to że inni to daja połowe tego co kamis pisze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karola:)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraków
|
Wysłany:
Sob 12:38, 04 Mar 2006 |
|
to jest cudne...... Kamis ty to masz talent....ehh jak ja ci zazdroszcze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mavis
:-(
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 19:26, 04 Mar 2006 |
|
Kochaniutkie...
A więc Mam wiadomość od KAMIS:
Niestety obecnie nie ma inernetu i nie będzie mogła zamieszczać opowiadań. Ale z tego co mi wiadomo to nie jest poważna awaria...
I niebawem do nas wróci
Mam do przekazania:
Pozdrowienia od autorki opowiadania
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kasia__17
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn :)
|
Wysłany:
Sob 22:55, 04 Mar 2006 |
|
Och weszłam dzisiaj przypadkiem na twoje opowiadanko.,,jets super ,naprawde inne nish wszystkie,czytałam duzo opowiadań w roli głównej autorka i TH,ale to jest rewelacyjne..mam nadzieje,ze w krótce napiszesz:))Pozdrawiam wsyztskich a szczególnie autorke:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Wto 9:24, 07 Mar 2006 |
|
Buu... mam nadzieję, że już wkrótce pojawi się nowa część ;(( Ahh... Jak oni mogli odłączyć neta naszej kochanej Kamis? <beczy> Nie no oni są okrutni! Bu... Mam nadzieję, że Tom sobie przypomni to co chciał ]:->
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Temcia
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)
|
Wysłany:
Nie 9:28, 12 Mar 2006 |
|
Kamis czemu cie tak długo nie ma....niech ci już właczą juz neta bo mi brakuje twojego opka....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|