Autor |
Wiadomość |
Julie
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z książki.
|
Wysłany:
Pią 18:04, 07 Kwi 2006 |
|
Jestem na tym forum całkiem nowa ... I to jest moje pierwsze opko tutaj. Nie wiem, czy Wam się spodoba, ale spróbować nie zaszkodzi ... Zatem, zapraszam do czytania !!!
Pokój był mały i ciemny. Było w nim coś przytłaczającego i przygnębiającego. W dodatku za oknem od rana lał deszcz i szalały pioruny – wystarczający powód do napadu złego humoru. Bill siedział sam na podłodze, starając się wymyślić słowa nowej piosenki, ale ciężkie krople uderzające o parapet zwyczajnie go rozpraszały.
„Nic nie wymyślę”, uświadomił sobie chłopak. „To chyba nie ma sensu”.
Rzucił w kąt kartkę i ołówek, przejechał ręką po czarnych włosach i wstał, z nadzieją na to, że znajdzie w kuchni apartamentu coś do picia. Wszedł tam i ujrzał swoich trzech kumpli z zespołu – Tom, jego brat bliźniak, ze znudzeniem wypisanym na twarzy, bawił się swoimi dredami, a Gustav i Georg siedzieli z zamkniętymi oczami, popijając coś z butelek. Bill lekko się uśmiechnął.
- Z czego się śmiejesz? – łagodnie zapytał Tom, przestając na chwilę tarmosić rozpuszczone dredy. Georg i Gustav chyba się „wyłączyli”, bo nawet nie otworzyli oczu.
- Z niczego – odparł Bill. – Ale nuda, co?
W odpowiedzi brat przewrócił oczami.
- Poróbmy coś! – jęknął Georg znad butelki. – Ja się nudzę!
- Ja też! – zawtórował mu Gustav. – Może coś obejrzymy?
- Na przykład jakieś gorące laski, co? – ironicznie zapytał Tom, znając upodobanie Gustava do tego typu filmów.
Wszyscy, oprócz Gucia, zarechotali.
- To wcale nie było śmieszne! – Starał się udawać obrażonego. – To żało...
- Przymknij się! – Bill skoczył na równe nogi. – Telefon!
Podbiegł do aparatu, zanim zdążył to zrobić któryś z pozostałych chłopaków.
- Halo? – powiedział. – Mélanie! Cześć!
Mélanie Schlusse była 17-letnią pół-Niemką, pół-Francuzką i najlepszą przyjaciółką bliźniaków. Piękna, długowłosa, o doskonałej figurze, mogłaby być modelką, ale ona wolała raczej jeździć na desce niż spacerować po wybiegu. Mimo to była stuprocentową kobietą i nie zdołały tego zatrzeć ani sportowe, luźne ciuchy, które nosiła, ani brak makijażu. Mélanie bardzo lubiła zarówno Billa, jak i Toma, przyjaźnili się od dzieciństwa, ale nigdy nie chciała z żadnym z nich być.
- Super, że dzwonisz! – mówił Bill do słuchawki.
- Boże, Bill... żebyś wiedział... – zaczęła płakać.
- Co się stało? – spytał chłopak. Mélanie nie należała do osób wylewających morza łez z byle powodu, więc zaniepokoił się.
- Bill... – mówiła powoli. – Jesteś... jestem w ciąży. Od miesiąca.
- O, rany! – krzyknął. – Z kim?! – Nie wiedział, czemu zadał to pytanie, bo czy to było ważne? Teraz powinien ją raczej przytulić i pocieszyć, a nie wypytywać o szczegóły.
- Bill... – Trochę go drażniło, że stale powtarza jego imię, ale jednak pozwolił jej dokończyć. – Bill... To ty jesteś ojcem mojego dziecka...
- Co?! – chłopak mało nie spadł z kanapy, na której przysiadł. – Ale jak ja mogę... jak, skoro ja nigdy... ja nie...
Ale Mélanie na razie nie była w stanie nic więcej powiedzieć. Bill słyszał jej przerywany łkaniami oddech i niemal wariował, że nie jest przy niej, że nie może jej objąć, przytulić, pocieszyć. Ale nie mógł. Byli w trasie, a Mélanie została w Magdeburgu. A poza tym Bill wiedział, że to dotyczy także jego.
- Pamiętasz tę imprezę na początku lipca? – zapytała dziewczyna, gdy się trochę uspokoiła. – Tę, kiedy mieliście z Tomem wolną chatę i byłam u was z Georgem i Gustavem?
- Tak – potwierdził Bill. – Schlaliśmy się.
- Właśnie – przytaknęła. – Nic nie pamiętałeś, ale ja następnego dnia obudziłam się obok ciebie. Ty spałeś. Pomyślałam, że po prostu tak spaliśmy, przecież widziałam, że Tom przez sen obejmuje Gustava, a Georg w łazience śpi przy kaloryferze. Ale zupełnie nie pamiętałam, co działo się przedtem. Przecież byłam dziewicą i myślałam, że wciąż nią jestem, aż do dziś... – Znów zaczęła płakać.
- Czekaj! – Bill starał się wszystko to sobie poukładać. – Mówisz, że wtedy przespaliśmy się ze sobą? – spojrzał bezmyślnie na rozdziawione gęby kolegów, zaskoczonych tą niecodzienną wymianą zdań.
- Tttak! – wykrztusiła Mélanie. – Aż do dziś myślałam, że wszystko jest w porządku. Ale już tak strasznie mi się spóźnia...
Bill nie czuł się za dobrze, słuchając o tego typu sprawach. Wolał nie omawiać z Mélanie jej cyklu ani przez telefon, ani w ogóle. Spalił cegłę i starał się olać kumpli, którzy teraz już podeszli do niego i zdawali się nasłuchiwać, co będzie dalej.
- ...więc w desperacji kupiłam test i... i wyszło mi, że... że jestem...
- Ale czemu go kupiłaś, skoro byłaś pewna, że jesteś... no, wiesz... że nigdy tego nie robiłaś?
- Bill, byłam przestraszona! A potem poszłam do lekarza i on... on powiedział, że już od miesiąca! Pokazał mi... - Znów płakała. – Boże, ono jest takie malutkie! Co ja mam teraz zrobić, Bill?! Powiedz mi... Bill!
Billowi wszystko to, o czym mówiła, nagle stanęło przed oczami. Także poczuł łzy na rzęsach, ale bardzo nie chciał rozklejać się przy kumplach z zespołu. Słuchawka wypadła mu z ręki, ale nawet tego nie zauważył.
Tom usiadł obok niego i objął go ramieniem. Billowi łza spłynęła po policzku i upadła na ponury, brązowo-beżowy dywan. Szybko otwarł oczy rękawem czarnej bluzy i ukrył twarz w dłoniach. Tom delikatnie głaskał go po ramieniu, niczym małego, smutnego chłopca. Ale oto Bill przestał być dzieckiem.
- Nigdy więcej nie wypiję ani kropli – powiedział niewyraźnie. – Nigdy! – powtórzył głośniej.
- Dobrze, Bill. Dobrze – cicho odezwał się Georg.
Ale nie było dobrze. Bill teraz płakał już otwarcie, nie potrafiąc sobie poradzić z rzeczywistością. Słone łzy, płynące po jego ładnej twarzy, rozmazywały mu makijaż i oczy zaczęły go trochę piec. Mimo to, nie potrafił przestać. Nie mówił nic, tylko bezgłośnie płakał nad sobą, nad Mélanie i nad tym nienarodzonym dzieckiem, tak niepotrzebnym i niechcianym w ich młodym życiu.
- Teraz będzie musiała wreszcie przestać palić – odezwał się w końcu, jakby do siebie.
Potem zamknął oczy, położył się na kanapie i zasnął spokojnie, brudząc poduszkę ciemnymi strużkami na policzkach.
Trójka chłopaków wyszła cicho, zamykając za sobą drzwi.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Julie dnia Nie 13:11, 23 Lip 2006, w całości zmieniany 21 razy
|
|
|
|
|
|
Kama
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl
|
Wysłany:
Pią 18:07, 07 Kwi 2006 |
|
Och Julie, dziękuje ;*
Kocham to opowiadanie jedno z najlepszych.
Jeszcze nigdy nie miałam ochoty czytać żadnego opka od nowa.
buziaki ;*;*
ps. Biore się za czytanie częsci po raz kolejny
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pryczka
:]
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy
|
Wysłany:
Pią 18:22, 07 Kwi 2006 |
|
Bill ojcem????? heheheh ciekawa wizja. Pisz dalej, bo juz się nie mogę się doczekac, co będzie dalej.
Psss. Prędzej spodziewałabym sie tego po Tomie:p
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Pią 18:50, 07 Kwi 2006 |
|
jejku az sie poplakalam
Bill pewnie nie zrobilby takiej rzeczy naprawde ale kurcze to takie realistyczne ;( gratulacje swietne czekam na kolejna czesc
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nicky
:-(
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE
|
Wysłany:
Pią 19:46, 07 Kwi 2006 |
|
mnie tez sie bardzo podoba i tez uważam że jest jednym z najlepszych opowiadań!! czekam na anstepna partówke
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Pią 19:59, 07 Kwi 2006 |
|
np wlasnie zapomnialam dodac ze to twoje poczatki na forum i juz takie postepy gratuluje i wogole pisz dalej pozdro!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wampire Girl
:(
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)
|
Wysłany:
Pią 19:59, 07 Kwi 2006 |
|
Woow... Podoba mi się Pomysł orginalny... Bill ojcem? Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić
Czekam na następne części! Już nie mogem się doczekać... :]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kama
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl
|
Wysłany:
Pią 20:03, 07 Kwi 2006 |
|
vera napisał: |
np wlasnie zapomnialam dodac ze to twoje poczatki na forum i juz takie postepy gratuluje i wogole pisz dalej pozdro! |
Błeheheh to mnie rozśmieszyło. Zdaje mi się, że Julie jest doświadczona w tych sprawach (bez skojarzeń).
Julie i sie spodobało, zresztą jak mogło się nie spodobać. Uwielbiam to opko
Kolejne częsci są tak samo świetne (cii... nic nie mówiłam).
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shadowgirl
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 20:08, 07 Kwi 2006 |
|
Kiedys to już czytałam, ale nie mogę sobie przypomnieć gdzie. Zreszta to nie ważne Bardzo mi sie podoba i oczekuje że następne częsci będą niedługo i będą jescze dłuższe. Pozdro
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Pią 20:08, 07 Kwi 2006 |
|
aha no to ok. ja to wywnioskowalam z tego ze to byl jej 2 post czy tam pierwszy. ale mam prawo nie wiedziec no ja mam nadzieje ze kolejne czesci sa swietne
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evelina
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pruszków
|
Wysłany:
Pią 20:23, 07 Kwi 2006 |
|
O Julie fajnie gościć twoje opowidanie u nas na forum. Powiem szczerze że ze wszystkich opowiadań jakie czytam to jest na 1 miejscu!!!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 20:34, 07 Kwi 2006 |
|
ooo zaczyna się nieźle się zaczyna. Mam nadzieję, że niedługo dodasz następną część
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 21:51, 07 Kwi 2006 |
|
aaaaa!!! Julie u nas!!! :D
normalnie cala happy...<banan>
czytam twoje opowiadanko od jakiegos czasu....chyba moje ulubione ;)
normalnie tak się cieszę, że tu jesteś :)
mam nadzieję, że będziesz je tu reguralnie emitować :D
buzi :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
stove
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina gumy balonowej.
|
Wysłany:
Pią 22:18, 07 Kwi 2006 |
|
Ooo... może wreszcie się za to opowiadanie wezmę ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mia
:(
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany:
Nie 11:09, 09 Kwi 2006 |
|
jakie to sentymentalne ;( <beczy> młody, w kwiecie wieku chłopak uziemiony przez pół-żabojada!! tytuł doskonale oddaje to, co opisałaś już sobie wyobrazam reakcję fanek... z 10 milionów dziewczyn rzuca sie na melanie... nie będzie miala szans, nawet plama z niej nie zostanie:D to sobie mister b.kay zabalował i niech ma za swoje!! nauczy sie, ze nie można sie uchlać do granic możliwosci i potem lezeć na trawie kiedy wszyscy się śmieją (z życia wzięte:D)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|