Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Utracone życie Billa Kaulitza - 22 - ostatnia część :) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 7:15, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

no ja poprostu kocham to opko jest dla mnie codziennym pokarmem, bez niego nie przeżyje Wink Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Czw 8:03, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Nie na Julie kiedy kolejna część? Ja jak zwykle jestem konkretna:D Heh


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Czw 8:43, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Boze! To jest straszne...
Co za glupia baba z tej matki....eh...
A temu "bratu", bo nie zasluzyl na takie okreslenie, dobrze ze sie cos takiego przytarafilo!
No a co do opka, wiesz, ze jest pieknie...
O tak... to jest to co ja lubie najbardziej...
Dziekuje bardzo za te chwile, ten moment...
Pozdrawiam, przepraszam za te niegodne slowa, czekam na kolejne czwsci, zawsze pokorna i oddana, w cieniu twego wielkiego talentu:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LnD
:-)
:-)



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 9:19, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Lukas - heheheheheh i bardzo dobrze ze zginal.Tylko jak chyba mowila wczesniej przed smiercia powinni go wykastrowac :]
Tak! Nalezalo by mu sie za to co zrobil Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
alex_92
:-(
:-(



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 9:39, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

wow,wow!!!! to byla akcaj , a ta mama to jakas glupia nawet nie wie co sie dzieje z jej corka tylko w glowie jej Lukas i dobrze ze umarl Smile)) moze Bill bedzie mial syna i corke hehe........
czekam na next part


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 11:24, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

OMG! znow sie opuscilam, bo nie zauwazalam odcinkow.. pseplasam... ale to opko jest cudowne... i ta akcja... Ty to masz talent...
Wow!!!
Jaki Bill koffany... i dobrze, ze sie nic Mel nie stalo... Ale ja to przezywam.. sie wkrecilam.. to jest PIEKNE!!!!
Ja chce juz dalej pls..Całus.Całus.Całus.
buzi:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:32, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Olll yeah! Dobrze mu tak...(świnia ze mnie...ale to nic;) ).
Boshh ale Bill jest w tym opowiadaniu taki slodki!Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Czw 17:37, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Ta matka to jakas ****** =/ weeee Razz
Nie chce tak mowic, ale szczerze to nie szkoda mi Lucasa...za to co zrobil nalezalo mi sie. Nie moge sie doczekac, jak to dalej wszystko bedzie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mały Szatanek
:(
:(



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 281 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola wiecie gdzie to jest??

PostWysłany: Czw 17:40, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Hey:) Zajebiste opo!!
Tą matkę Ness chyba Bill w psychiatryku odwiedził!( No przynajmniej tam powinno byc jej miejsce) Ta baba nie wie co sie z jej córeczkę dzieje a o syna gwałciciela się martwi!! Apropos syna - Lukasa dobrze mu tak Smile noi najważniejsze ze Ness jest bezpieczna przy Billu

Kiedy następna część??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Czw 17:48, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

no i dobrze że skur***la pierdyknął samochód!!
a to byłoby słodziutkie- Bill z małym dzidziulkiem Very Happy prasa pewnie by podoczepiała swoje hipotezy na ten temat, ale Bill w roli niańki to widok słodszy niż snickers Very Happy

*również udaje, że nie wie co się stanie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mia dnia Czw 17:51, 27 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Czw 17:50, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Billu$ jest taki słodziutki Smile Dla dobra społeczeństwo bym się poświęciła, i bym mogła urodzic Nasz dziecko


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Julie




Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z książki.

PostWysłany: Czw 17:51, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Hehehe, dzięki Całus.! Jakie Wy jesteście bezlitosne Razz! Ale spoko, ja też bym była, gdybym wiedziała, że ktoś, kogo znam, wykorzystuje w tak paskudny sposób małe dziecko. Zresztą, co tam dziecko, że w ogóle kogoś wykorzystuje! Nie odpuściłabym takiemu ;].
Baaaardzo się cieszę, że Wam się podobało, nawet nie wiecie, jak baaardzo Very Happy.
Nio to teraz pozostaje mi życzyć Wam miłego czytania parta numer 16 Very Happy!

Pozdro i wieeeelka buźka 4 all Very Happy Całus.!

*


- Bill? Gdzie jesteś?
- Wracamy do domu – odpowiedział znużony głos.
- Wracamy? Jak to? Z kim jesteś?
- Z Vanessą... Zaraz będziemy w domu.
- Dlaczego ona jest z tobą? Co się stało?
Ale Bill już wcisnął przycisk z wizerunkiem czerwonej słuchawki i wepchnął telefon do kieszeni.

*

- ...znowu...
- Co?! – Tom wytrzeszczył swoje orzechowe oczy na brata.
- Tak, Tom... Znowu... Ale już koniec z tym...
Vanessa, która do tej pory siedziała cicho, odezwała się, cichutko, lecz bardzo wyraźnie:
- Luca nie żyje.
- O czym ona mówi?! – denerwował się Tom. – Ty o jednym, ona o drugim... Ja już nic nie rozumiem!
- Ehhh... Typowy blondyn – Bill uśmiechnął się do niego smutno. – Buźka piękna, a w głowie pustki. Tom... On przed chwilą zginął... wpadł pod samochód.
- Co?! – powtórzył znów blondyn, nie zwracając nawet uwagi na zaczepkę. – Jak to: „zginął”?
- Zobaczył mnie... nas... chciał przebiec przez ulicę... był zalany... nie zdążył. To jest cała bajka.
Ness siedziała między braćmi, wymachując nogami i głaszcząc jasne loki swojej lalki. Wszystko to, co się ostatnio działo, było dla niej zbyt trudne. Lecz było to także o wiele za trudne dla niejednego z dorosłych...
- Nie mogę jakoś tego pojąć – Tom pokręcił głową, wpatrując się w dziewczynkę. – I jej matka tak po prostu kazała wam spadać?
Bill pokiwał głową. Tu nie trzeba było słów.
- Ale... Co ty teraz chcesz zrobić?
- Nie wiem – odpowiedział czarnowłosy. – Ja nic nie wiem...
- Może... może moglibyśmy ją oddać do... do...
- Do domu dziecka? – zapytał ostrym tonem Bill. – Nawet o tym nie myśl!
- Przecież nie możesz sam się nią zająć!
- A czy ja powiedziałem, że chcę to zrobić? - Nie było odpowiedzi, więc kontynuował: - Nie, nie powiedziałem. Ja chcę tylko jakoś jej pomóc...
- Ja też chcę jej pomóc... – zapewnił smutno blondyn.
Cała trójka siedziała chwilę w milczeniu, aż w końcu...
- Mam! – wykrzyknął Tom. – Mia się nią zaopiekuje!


*

- Witajcie, kochani!
Piękna, młoda kobieta otworzyła drzwi, w które zapukali bliźniacy. Miękkie, puszyste, ładnie pocieniowane blond włosy wdzięcznie opadały na jej nagie ramiona.
- Cześć, Mia – przywitał się Tom, nieśmiało ściskając dłoń blondynki. Mimo że byli rodziną, wciąż budziła przed nim respekt.
- No, cześć, cześć – roześmiała się. – Bill! Jak fajnie wyglądasz! – Obróciła go dookoła, przyglądając mu się uważnie. – No, co was do mnie sprowadza?
Skąd właściwie ją znali? Mia, a właściwie Emmanuelle, którą wszyscy, nie wiedzieć czemu, nazywali Mią, była kuzynką bliźniaków. Była dla nich jak druga matka i zawsze, kiedy mieli jakiś problem, mogli do niej przyjść i pogadać.
Tyle że najczęściej czuli się zbyt dumni, by to robić...
Kiedyś wyszła za faceta, który, delikatnie się wyrażając, spieprzył jej życie... i odszedł. Pozostało jej po nim jedno dziecko – cudowny synek, dwuletni brzdąc o imieniu Alan. Tylko dzięki niemu nie skończyła ze sobą, kiedy ten podły facet pozostawił ją samą... W gruncie rzeczy, Mia była bardzo twardą kobietą, ale jej uroda temu zaprzeczała. Każdy, kto ją poznał, po prostu musiał pomyśleć o niej, że jest słodka i naiwna. Jak bardzo musieliby się zdziwić, słysząc, że ta tak zwana „słodka idiotka” potrafiła na nowo ułożyć sobie życie. Jednak od wielu lat jedynym mężczyzną w jej życiu pozostawał jej synek. Zbyt mocno się zraniła, by chcieć przeżywać to jeszcze raz.
- Mamy problem... – zaczął Tom, na zaproszenie blondynki wchodząc do środka. – Stało się...
W tejże chwili mały Alan przybiegł i objął go za kolana, piszcząc radośnie.
- Cześć, mały – uśmiechnął się Bill, a Tom, nieco speszony, pogłaskał chłopczyka po jasnych, odziedziczonych po matce, włoskach.
Mia roześmiała się. Mały nigdy nie bał się ludzi.
- Więc, co się stało? – zapytała, pozwalając synkowi pomaltretować trochę Toma. – Macie problemy z dziewczynami? – uśmiechnęła się znacząco.
- Eee... Nie... – odpowiedział Bill, litując się nad bratem i biorąc Alanka na ręce. – Widzisz tę dziewczynkę, tam, na huśtawce?
Blondynka wyjrzała przez okno i wytrzeszczyła oczy na czarnowłosego.
- To twoje...?
- Nie... Nie! To nie tak... – speszył się. – To jest... widzisz... dość długa historia.
- No to może mi ją opowiesz? – Mia stanęła z rękami na biodrach. – I przyprowadźcie tę małą, kimkolwiek jest! Przecież nie może zostać tam bez opieki!
Taka właśnie była. I dlatego to do niej przyszli ze swoimi problemem.
Tom wyszedł i wrócił po chwili, prowadząc za rękę przestraszoną Vanessę.
- Zatem... Panie pozwolą – skłonił się szarmancko w stronę Mii – to jest Vanessa. Vanesso, to jest Mia.
- Witaj, Vanesso – uśmiechnęła się blondynka, wyciągając dłoń do dziewczynki. – Jak się masz? I jak się nazywa twoja piękna przyjaciółka?
- To jest... to jest Anjali – szepnęło dziecko.
- Witaj, Anjali – wciąż z miłym uśmiechem, Mia uścisnęła także rączkę lalki. – Dobra, koniec zabawy – mruknęła. – Kim ona jest?
- Oj! Auć! – krzyknął cicho Bill, gdyż Alan, którego wciąż trzymał na rękach, pociągnął go za włosy. – Może pobawisz się z Alankiem, Ness?
- OK – zgodziła się krótko.
Bill postawił małego na ziemi i popchnął go lekko, by poszedł za Vanessą.
Po krótkiej chwili znów zostali tylko we trójkę.
- Więc...? – ponagliła ich Mia.
- A więc Vanessa... – powiedział Bill.

I rozpoczęła się długa opowieść...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Czw 17:54, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

nie no, ledwo jedną przeczytałam to już kolejna...
ha, nie zdziwicie się jak powiem że Mia jest fajna Very Happy

- To twoje...?
- Nie... Nie! To nie tak... – speszył się

text na medal!!

*i znowu udaje... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Czw 18:01, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

A szkoda że BIL nie adoptuje Neski... I tak ma juz jedno w drodze, to co za róznica... jedno wiecej, czy mniej Razz Moje babskie przeczucie mi mówi, że jeszcze Bill bedzie miał kłopoty z powodu małej i jej rodziny...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Czw 18:03, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

Ach...
cudne!
Jak dobrze, ze juz kolejna czesc...
Nie wiem co powiedziec, bo jak zwykle odebralas mi mowe!
Zostalo tylko czekac na kolejne tak wspaniale czesci.
Buziaki dla Ciebie!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)