|
|
Autor |
Wiadomość |
Asiulla
:-)
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 21:29, 30 Cze 2006 |
|
Pierwszy raz coś napisałam. Wątpie żeby się spodobało, ale chciałam to dodać, mimo wszystko. Jeśli naprawde będzie źle poprosze administratora żeby usunął. Możecie bić i kopać. Zniose to.
Jeśli macie, to najlepiej czytać przy piosence Rihanna-Unfaithful.
Dedykacja:
Gracja-bo napisałas, powiedziałas dobre słowo i pomogłaś
Joq-za to, że jesteś i ufasz...
Temcia-bo jesteś THE BEST:)
Do dziś wyję do księżyca jak zraniony wilk, żałując tego co zrobiłam. Jak ja mogłam? Powiedźcie mi jak mogłam? No jak? Jestem zwykłą suką. Tak wiem.
Ale... Ach... Wy nie wiecie, o co chodzi. Zacznę więc od początku...
Poznaliśmy się przypadkiem. Siedziałam na ławeczce z podkulonymi kolanami, twarz miałam skrytą w dłoniach. Trzęsłam się z płaczu. Co chwila podciągałam nosem. Przechodni patrzyli się na mnie, ale nic nie zrobili. Po prostu przechodzili. A on? On podszedł i usiadł. Spojrzał i patrzył tak, nie odzywając się. W końcu podniosłam głowę i napotkałam wzrokiem jego oczy. Nie znałam go. Chciałam wstać, ale on chwycił mnie za rękę i powiedział "Nie". Usiadłam.
-Czego Ty chcesz- spytałam sucho.
-Płakałaś...Ja...ja- jąkał się.
-Nie trzeba było- domyśliłam się czego chciał. Uśmiechnęłam się promiennie. On także obdarzył mnie widokiem prostych, białych zębów.
-Trzeba. Ee...Peter jestem.
-Kate.
I tak zaczęła się nasza znajomość. Dziwnie, prawda? Zaczęliśmy się spotykać. Potem zawsze, będąc razem, spoglądaliśmy na siebie jak para dzieci. Miałam wtedy, takie cudowne motyle w brzuchu! Kiedyś siedzieliśmy na łące i patrzyliśmy w niebo. Nagle on nachylił się nade mną i musnął delikatnie mój policzek. Spojrzał w górę i wykrzyknął „Kocham moją Kate!”, „Ja Ciebie też, Ty mój wariacie!” -odpowiedziałam. Wtedy on zatopił się w moich ustach. Najpierw delikatnie, a potem zachłannie. Zwinne ruchy jego języka powodowały u mnie dreszcze. Nie zapomnę tego NIGDY! Mój pierwszy pocałunek i to właśnie z nim, z moją pierwszą, prawdziwą miłością. Kochałam gdy mi śpiewał. Miał swoją jedną, ulubioną piosenkę. Spoglądał wtedy w moje oczy. Uwielbiałam to. „Ich kreig dich einfach nich mehr aus mir raus”*- śpiewałam razem z nim. A na koniec zawsze mnie przytulał i całował. Nawet rozmawialiśmy już, jak będzie, gdy zostaniemy małżeństwem. Mały domek i dwójka dzieci, a wesele będzie po kryjomu.
Zastanawiało mnie jednak jedno. Spotykaliśmy się zawsze tam, gdzie nie było ludzi. W końcu spytałam go dlaczego. Zrobił się taki nerwowy i nie wiedział co mówić.
-Booo...ja...Ach!- uniósł się trochę-Tak naprawdę nie chcę Ci mówić, bo to może wszystko zepsuć. Jestem sławny, Kate. Nie mówiłem wcześniej, bo bałem się, że Cię stracę-patrzyłam na niego ze skupieniem i chyba grymasem na twarzy, bo on w końcu przestał mówić i chciał wstać. Szybkim ruchem ręki chwyciłam jego dłoń. Podciągnęłam się i wstałam. Pocałowałam go. On oddał pocałunek. Kiedy oderwaliśmy się od siebie oparłam głowę o jego ramię.
-Ale Kate...to...to...
-Powiedz to w końcu- spojrzałam mu w oczy.
-Nie nazywam się Peter, nazywam się...
-Bill-skończyłam za niego.
-Skąd...
-Z gazet, słonko. Wiedziałam o tym już dawno. Ciężko nie wiedzieć. Chciałam tylko, żebyś to Ty mi o tym powiedział.
-Przepraszam.-spuścił głowę- Przepraszam...
Przytuliłam go najmocniej jak potrafiłam.
Z biegiem czasu Bill zmieniał się, a między nami coraz bardziej się psuło. Zmienił fryzurę, zmienił się cały. Nie mogłam już tego znieść.
-Boże, Bill! Spójrz jak Ty wyglądasz! Coraz bardziej upodabniasz się do kobiety! Przesadzasz! Kocham Cię i nie chce Cię stracić. Błagam! wróć! -zalana łzami wybiegłam z pomieszczenia, trzaskając drzwiami.
Pobiegłam do domu. Siedziałam u siebie w pokoju. Czekałam na niego. Tak bardzo chciałam żeby przyszedł. A jednak. Nie zjawił się. Parę dni nie mieliśmy żadnego kontaktu. W końcu miałam dość tego wszystkiego.
Postanowiłam iść gdzieś poszaleć. Sama. Tak żeby nikt mnie nie kontrolował. Przez taniec zapominałam o wszystkim. Byłam wtedy tylko ja i muzyka. Zmęczona poszłam usiąść przy barze. Podszedł jakiś chłopak. Nie znałam go, ale zaczęliśmy rozmowę. Zaproponował mi drinka. Nigdy nie piłam, ale coś mnie skusiło. Jakbym nie była sobą. Nie wiem ile wypiłam,
Potem urwał mi się film. Ocknęłam się na nim. Na tym chłopaku. Co dalej, każdy chyba wie. Wybiegłam z domu Marca.
Po jakimś czasie odezwał się do mnie Bill. Przepraszał. Ja jednak nie chciałam rozmawiać.
-Kochanie p...
-Bill...Proszę Cię zostaw mnie.
-Ale dlaczego?
-...
-Jadę do Ciebie-zakończył rozmowę.
-Bill nie...
Zastał mnie zapłakaną w kącie pokoju. Podbiegł szybko i chwycił za rękę. Zabrałam ją, wstałam i odsunęłam się.
-Słonko, co jest? -podszedł i chciał mnie pocałować.
–Nie -zrobiłam krok w tył.
-Co się stało?- uniósł trochę głoś.
-...
-Kate!!!
-Przestań się na mnie drzeć! Chcesz wiedzieć?! Dobrze! Zdradziłam Cię Bill! Tak! Zdradziłam! -upadłam na ziemię. Trzęsłam się i płakałam jak małe dziecko. Myślałam, że podejdzie, przytuli i powie, że "Wszystko jest ok". Ale nie, spojrzał mi w oczy a ja spuściłam głowę. Potem usłyszałam tylko skrzypnięcie drzwi. Zostałam sama...
Próbowałam dzwonić, pisałam sms'y. Nie odzywał się. Pewnego dnia zobaczyłam go na ulicy. Był przytulony do jakiejś dziewczyny. Spojrzał na mnie wzrokiem pełnym nienawiści i smutku. Z moich oczu od razu popłynęły łzy, serce rozpadło się na miliony kawałków. Bez niego jestem niczym. Byliśmy jednością, a ja to wszystko zniszczyłam! Zachowałam się jak gówniara. Zostawiłam go w takim momencie. Wiem, że to wszystko przeze mnie, że jestem zwykłą, zimną suką...
--------
Czekam na kopniaki.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Asiulla dnia Nie 18:46, 02 Lip 2006, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Pią 22:13, 30 Cze 2006 |
|
Słoneczko...
Dziękuję za dedykację JEsteś kochana:*
Wiesz co o tym myślę... Jest super. Świetne. Mówiłam Ci, to, ale powtórzę. Strasznie mi się podoba połączenie początku z końcem.
Kopać Cię nie będę, bo bardzo mi się podoba.
Dziękuję, że je dodałaś. Mam nadzieję, że innym spodoba się równie mocno jak mi.
Kocham Cię Asiullko:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Pią 22:46, 30 Cze 2006 |
|
Kopniaki!! A zebys wiedziala, ze Ci zasadze jedno za to, ze nie wierzysz we wlasne sily!!!
Choc temat jest oklepany - zdrada... ale... tymrazem nie zdradzil Kaulitz - tylko dziewczyna....
Tym razem nie bylo 'dobrze wybaczam' - a skoncyzlo sie tak jak raczej bylo by faktycznie...
Bardzo mi sie podobalo...
Dlaczego? Hm.... Czasem sama nie wiem czemu podoba mi sie cos, co moze innym nie... To bylo naprawde ladnie opisane... szczegolnie podobal mi sie wstep... Pisalas w jej osobie... swietnie!!
To bylo bardzo, bardzo, bardzo fajne opcio:)
Danke:)
Pisz wiecej, bo potrafisz...
Pozdrawiam goraco;*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Veren
:)
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior
|
Wysłany:
Sob 12:55, 01 Lip 2006 |
|
Zgadzam sie z przedmowczyniami Ja juz komentowalam ta jednopartowke na innym forum, wiec wiesz, ze baaardzo mi sie podobala
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joq
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:54, 01 Lip 2006 |
|
Asiulla... już na jednym forum napisałam Ci coś na ten temat... nie chciałabym się powtarzać, ale jednak...
To opowiadanie jest piękne...
Tyle uczuć w nim opisałaś, że uznam to spokojnie za dzieło
Zresztą wiesz, co ja o tym sądzę
PS: bardzo Ci dziękuję za dedykacje... jestem i ufam - narazie nie mam zamiaru tego zaprzepaścić, i nie wiem co by musiało się stać by to uległo zmianie...
|
|
|
|
|
KIKA
:(
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 15:12, 01 Lip 2006 |
|
Bardzo, ale to bardzo mi sie podobałao... dziękuje ;D;D bardzo fajnie napisane i wszytsko OK
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Asiulla
:-)
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 18:53, 02 Lip 2006 |
|
Gracja-Nie dziękuj, ja dziękuje. Kocham Cię
Cookierek-Ja i talent? To dwie odległe rzeczy. Naprawdę, ale dziękuje. Bardzo mnie cieszy twój komentarz...
Veren-Tak, wiem i Ci bardzo dziękuje...
Joq-Mam nadzieje, że nigdy to się nie zmieni. A o tym dziele to już rozmawiałysmy;)
Kika-Poprostu dziękuje:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Nie 20:53, 02 Lip 2006 |
|
Temat dość oklepany z tą zdradą, ale tymrazem przez dziewczynę, a nie którgoś z bliźniaków. To plus.
No i to początkowe okłamanie, przyznanie się do tego i wybaczenie. I ten brak akceptacji ze strony dziewczyny.
Ogólnie podobało mi się. NIe widziałam jakotakich błędów - to nie moja działka.
Ładnie opisane. Życzę weny twórczej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kruk
:(
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: masz pewność? skąd masz czelność? skąd masz tyle tupetu i skąd masz wiesz, że napewno?
|
Wysłany:
Pon 17:04, 03 Lip 2006 |
|
Temat faktycznie oklepany, ale i tak mi się podobało. Słuchałam razem z piosenką... niesamowity efekt...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Patti
Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 17:32, 03 Lip 2006 |
|
Sliczne... Niby oklepany temat, a jednak napisalas tak, ze opo stalo sie wyjatkowe. Talent czuc na kilometr .
Czemu bic i kopac? Za piekne pisanie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zulozula
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 86
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: eee zapomniałam
|
Wysłany:
Pon 21:59, 03 Lip 2006 |
|
eeeeeeeee ale dlaczego on jej nie przytulił !! ja bym przytuliła no nic podobało się
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jeannette_Schäfer
Dołączył: 01 Cze 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 22:35, 03 Lip 2006 |
|
ja bym jej wybaczyła...
Jeśli kochał, powinien wybaczyć...
Moim skromnym zdaniem...
"Pięknie"
I wszystko jasne!!
Słuchałam Unfaithful...
I becze...
Jeannette...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Staff
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa!
|
Wysłany:
Czw 13:29, 06 Lip 2006 |
|
Nic nie opisze co myślę...
Ale czytałam to przez całą piosenkę Unfaithful...
Czekam na inne, tak piękne jednopartówki:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aeterno
:-(
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wiecznosci...
|
Wysłany:
Czw 14:21, 06 Lip 2006 |
|
Hmmmm wiesz co... Ty mówisz że moje opowiadanie jest świetne? To jest wręcz cudowne! Strasznie mi sie podoba! Mam nadzieje że jeszcze coś napiszesz... Bo chce zobaczyć jak dalej się rozwijasz
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Nie 11:47, 16 Lip 2006 |
|
Widzisz Kochana?
Mówiłam, że każdemu się spodoba! Bo jest śliczne!
I masz talent!!
Więc pisz więcej!
I pamiętaj że ZAWSZE możesz na mnie liczyć!
KC:*
Ps. Wróciłam, ale mam teraz mało czasu więc napiszę później:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |