Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "Umarłem, ale żyję" -jednoczęściówka Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Nie 15:14, 27 Sie 2006 Powrót do góry

To ja, Wasza Gracja, ale jako Diabełek.
Opowiadanie dedykuję mojemu Aniołkowi- Asiulli.


**
-Nigdy nie czułam się tak cudownie. Tu jest pięknie! –powiedziała dziewczyna, o włosach, w kolorze dojrzałych orzechów. Ponownie zanurzyła się pod taflą wody, po czym wypłynęła, odgarniając zlepione kosmyki włosów z twarzy. Chłopak objął ją w pasie i wyszeptał jej cicho, do ucha:
-Ty jesteś piękna. Uwielbiam patrzeć w te twoje, zielonkawe oczy. Teraz, w świetle zachodzącego Słońca, wyglądają jak dwa ogniki. Jak ja i ty. –ciągnął wiązankę komplementów, bez przerwy patrząc w jej tęczówki. Dziewczyna pochłaniała każde jego słowo, każdy gest.
-Obiecaj, że już zawsze tak będzie. Że zawsze będziemy tak żyć.
-Nie mogę. Eleni muszę ci coś powiedzieć. To jest bardzo ważne. –powiedział, a w jego oczach pojawił się dziwny strach, obawa przed tym, co miał, co chciał, co musiał oznajmić.
-Proszę, nie psuj atmosfery. Jutro o tym porozmawiamy. Teraz cieszmy się sobą. –Bill spuścił wzrok. Z jednej strony poczuł ulgę, ale z drugiej, martwił, że jutro nie będzie miał odwagi, by powiedzieć jej prawdę.
*
Nazajutrz wieczorem, spotkali się w kawiarni.
-Więc co chciałeś powiedzieć Skarbie? –zapytała Eleni, biorąc łyk, czarnej, gorącej kawy. Pyszny napój, bez mleka i bez cukru. Zwykła czarna. Dziewczyna uważała, że nie należy mącić czystości kawy. To było jedno, z wielu jej dziwactw. Uśmiechnęła się zalotnie, patrząc w jego brązowe tęczówki. Bill kochał ten uśmiech. Był taki szczery, otwarty, piękny. Mógł na nią patrzeć godzinami.
-Chodzi o nas. Eleni, ja mam żonę i dziecko. –powiedział na jednym wdechu, a dziewczyna zachłysnęła się. Ciemnoczarny płyn wpłynąłm nie tam gdzie trzeba w wyniku nagłego szoku, powodując atak kaszlu.
-Co powiedziałeś? Chyba żartujesz?
-Proszę, nie przerywaj mi. To jeszcze nie wszystko. –kontynuował chłopak, przedłużając każde słowo, jakby starał się odłożyć moment oznajmienia całej prawdy.- Ja nie żyję.
-Co?
-Tak. Nie żyję. Myślisz, że tu jestem, ale tak naprawdę, nie ma mnie wcale. Opowiem ci wszystko, od początku. Ja, moja żona Katrhin i syn Alan, byliśmy szczęśliwym małżeństwem. Kochaliśmy się do szaleństwa. Jednak nie dane nam było razem się zestarzeć, patrzeć na dorastające wnuki. Rok temu mieliśmy tragiczny wypadek. Trafiliśmy pod koła ciężarówki. Alan, który miał wtedy pięć lat i Katrhin zmarli na miejscu. Ja cudem przeżyłem. Jednak w głębi duszy, umarłem razem z nimi. Eleni, przepraszam, że nie powiedziałem ci prawdy. Przepraszam. –jedna, mała łza spłynęła na śnieżnobiały obrus, przykrywający stół. Wywołały ją wspomnienia.
-Bill. Dlaczego mi nie powiedziałeś wcześniej? Bill? Jak mogłeś? –nie krzyczała. Starała się go zrozumieć, ale nie mogła. Za bardzo go kochała.
-Eleni, ja...
-Nic nie mów. –przerwała mu i wstała od stolika.- Ja i tak nie zrozumiem.
-Eleni! –ale ona już nie słuchała. Wyszła, nie oglądając się za siebie. Bill odprowadził ją wzrokiem. Patrzył na jej długie włosy, myśląc, czy dobrze zrobił. Wziął głęboki oddech, pragnąc złapać do płuc, chociaż trochę migdałowego zapachu jej ciała.
Być może ostatni raz...

**
Dwa miesiące później.
**
Wysoki chłopak, w długim, czarnym płaszczu stał nad zimnym, marmurowym grobem. Przyniósł świeże kwiaty. Stał, tępo wpatrując się w zdjęcie małego chłopca, gdy nagle poczuł na swoim ramieniu, czyjąś dłoń. Od razu rozpoznał ten migdałowy zapach. Eleni.
-Co ty tu robisz? –zapytał, nie odwracając wzroku od zdjęcia.
-Szukałam Cię. –odpowiedziała cicho, głosem ledwo słyszalnym.
-Skąd wiedziałaś, że tu będę?
-Nie miałam pojęcia, gdzie indziej mógłbyś być. Myślisz, że da się to jeszcze naprawić? –w głosi Eleni była prośba o przebaczenie. Bill popatrzył na nią. Tak bardzo tęsknił, za jej oczami, za nią.
-Jak myślisz?
-Myślę, że może nam się udać, jeśli bardzo będziemy tego chcieć i zaczniemy żyć od nowa. –złapała go za rękę, nie przerywając linii, łączącej jej i jego tęczówki.
-Postarajmy się. –chłopak objął ją ramieniem i odeszli od grobu. Przekroczyli razem bramy cmentarza, co oznaczało, że zaczynają nowe życie. Odradzają się na nowo. Tylko ich miłość była taka sama, a nawet mocniejsza.
Bo to miłość pozwala nam zacząć wszystko jeszcze raz. Tylko ona...
**

Koniec.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevermind
:-(
:-(



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: A kogo to obchodzi...

PostWysłany: Nie 15:20, 27 Sie 2006 Powrót do góry

Śmierc...
Znów?

Owszem.

Och kochana.
Dla mnie ( nie obraź się ) zbyt suche.
Bez tej głębi.
A może się mylę?


Nie zwaliłaś mnie z nóg, lecz nie powiem, że mi się nie podobało.
Było coś w tym.
I nadal jest.

Wybacz ,że marnotrawie te słowa.
zaiście bardzo ważne.
*

No nie teraz naprawdę.
To był taki test xD
Podobało mi się.
Naprawdę.
Miało wszytsko to co trzeba .


Pozdrawiam i życze weny.

Never.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nevermind dnia Nie 16:55, 27 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Joq
Gość





PostWysłany: Nie 16:52, 27 Sie 2006 Powrót do góry

Gracja/Diabełek Smile to było śliczne... Jeszcze nie spotkałam takiej jednopartówki... Opisałaś wszystko pięknie, aż żal odrywać oczy Smile Czekam na kolejne dzieła... Mam nadzieję, że równie piękne, albo nawet bardziej
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:20, 27 Sie 2006 Powrót do góry

Diabełku mój KOCHANY.
Już Ci mówiłam.
Ta jednopartówka była świetna.
Trochę mi się dziwnie zrobiło kiedy przeczytałam, że nie żyje.
Myślałam, że to jakiś Harry Potter xD
Ale wszystko wyjaśniłaś.
I jest cudownie.
Nie rozumiem zachowania Eleni.
Ale siła miłości wygrała.

Cytat:
Bo to miłość pozwala nam zacząć wszystko jeszcze raz. Tylko ona...

To zdanie jest piękne. Jest w nim wiele prawdy...

Jednopartówka świetna.

I dziękuję za dedykacje mój Diabełku KOCHANY:*Całus.

KOCHAM CIĘCałus.Całus.

Twój Aniołek.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 21:23, 27 Sie 2006 Powrót do góry

Gracja - jak zwykle cudownie.... kazde Twoje dzielo daje mi do myslenia.. to rowniez... milosc jest silna.. bardzo...
ehhh...
Tytul przyciagajacy... slicznie:* dziekuje:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Pon 9:57, 28 Sie 2006 Powrót do góry

Temat dość oryginalny, bo jeszcze nie spotkałam się z czymś takim. Ale nie zachwyciłaś mnie. To fakt, ładnie opisałaś uczucia, ale to nie była rewelacja. Czekam na jakieś inne Twoje dzieła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Pon 15:35, 28 Sie 2006 Powrót do góry

Dziękuję za szczere komentarze.
Wiem, że jest suche, ale ja nie potrafię inaczej pisać. Staram się, ale to co pisze wychodzi takie sztuczne. Nie moje...

Cookierek nie wiem co powiedzieć. Dziękuję. To naprawdę bardzo miłe czytać taki komentarz od Ciebie.
Joq, Ty to jesteś wspaniała. Naprawdę. Dziękuję.
Nevermind. Możesz jaśniej? Wybacz, ale ja nie do konca rozumiem. Czytam Tówj komentarz i myślę sobie. "Kurcze, ona ma rację. to jest bez sensu."; czytam dalej i nie rozumiem. Wydaje mi się, że pierwsza część jesr prawdziwa...
Aniołku DZiĘKUJĘ. Kocham CięCałus.
Hobo psec wiem, że nie zachwyciłam, bo ja nie potrafię fascynować opowiadaniami (tak, jak np. Never-ona fascynuje). Czekaj... czy się doczekasz? Chciałabym. Dziękuję

Dziękuję Wam wszystkim.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:46, 28 Sie 2006 Powrót do góry

Rzeczywiście. Pomysł dobry, ale to wszystko było opisane tak...sztucznie.
Nie pisz z przymusu, byle napisać. Musisz chcieć, z całego serca, wtedy powstanie
opowiadanie na medal Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nevermind
:-(
:-(



Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 167 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: A kogo to obchodzi...

PostWysłany: Pon 15:58, 28 Sie 2006 Powrót do góry

Nie przepraszaj.
Nie nadużywaj tego słowa.
Nie marnotraw go na mnie!

Nie musisz rozumieć.

Druga część jest prawdziwa.
Nie pierwsza...

Pierwsza to kłamstwa, wymysł mojego umysłu.
Druga opisuje w pełni to co chciałam ci przekazać.

Opowiadanie jest ...
Podobało mi się.

Zaiście możesz wybrać komentarz, który bardziej Ci odpowiada.
Jeżeli maz wątpliwości...
Poprostu napisz...

Teraz ja mówię wybacz.
Wybacz , że zabrałam twój cenny czas.

Pozdrawiam.

Nevermind.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:59, 01 Wrz 2006 Powrót do góry

Właściwie... nic nadzwyczajnego...
Cytat:
Przekroczyli razem bramy cmentarza, co oznaczało, że zaczynają nowe życie. Odradzają się na nowo.

To podobało mi się najbardziej z całego opowiadania...
Własciwie nawet nie wiem kiedy to przeczytałam... tu się zaczeło, tam skończyło...
Ale nie przejmuj się, kazdy am wzloty i upadku... a potem już tylko leci Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kruk
:(
:(



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 301 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: masz pewność? skąd masz czelność? skąd masz tyle tupetu i skąd masz wiesz, że napewno?

PostWysłany: Sob 17:58, 02 Wrz 2006 Powrót do góry

Czy ja jestem bez uczuć?
A może podświadomie przeradzam się w Salamandrę?
Może to właśnie dlatego tak łatwo mi o niej pisać?

Zaczynam się martwić, bo czuję... właściwie nic nie czuję
A może jestem usprawiedliwiona w jakiś stopniu?
Tysiące pytań do samej siebie i żadnej odpowiedzi...

Nie potrafię już czytać o miłości... jest dla mnie taka...
Niedorzeczna?

Nie poczułam nic po skończeniu tej jednoczęściówki
A chciałam...

Wybacz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Sob 19:05, 02 Wrz 2006 Powrót do góry

Heidi, ja chcę pisać. Bardzo chcę. Wkładam w to swoje serce, a jednak ciągle coś idzie źle. Ale ja jestem dopiero początkująca...

Shira dziękuję. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. KC*

Nevermind już wszystko wiadomo, dziękuję.

Kruk08vici nie! nie! nie! Nie możesz stawać się Salamą. Nie pasujesz do niej. Przecież wiesz jaka ona jest. Proszę nie... Może spraw, że ona się zmieni, a wtedy Ty też się zmienisz. Nie przepraszaj. To nie Twoja wina, nie przepraszaj. Jesteś wspaniała Kruk. Dziękuję za to, że przeczytałaś.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dranisiaa
:-(
:-(



Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że chcę być szczęśliwa?

PostWysłany: Pon 14:00, 09 Paź 2006 Powrót do góry

Gracja...
Bardzo mi się to podobało.
Czytałam już wcześniej, ale postanowiłam jeszcze raz.
Widzę, ze masz talent.
Pozdrawiam i czekam na inne jednoczęściówki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)