Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Tokio Hotel w Polsce - ODCINEK 10 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
grucha
:-(
:-(



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:27, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

To opowiadanie jest już na innym forum i blogu, ale tu też może być Wink
1.
Bill siedział na krześle w sali, gdzie za chwilę mieli mieć wywiad. Obok niego stał Tom. Gustav był jeszcze u stylistki, a Georg poszedł po Colę.
Bill ziewnął porządnie.
- Nie wyspałem się dzisiaj - poinformował Toma.
Tom pokiwał głową i poprawił sobie czapkę.
- Wiesz? - zaczął znowu Bill. - Nudzi mi już się to wszystko.
- Co masz na myśli? - zapytał Tom, spoglądając na Billa, jakby zobaczył go pierwszy raz w życiu.
- Nie uważasz, że mamy taki... zastój?
Tom uniósł brwi.
- No nic właściwie się już nie dzieje, same wywiady, koncerty się skończyły... - wyjaśnił Bill.
- Właściwie też mi tego brakuje.
- Chciałbym znowu znaleźć się na scenie, a nie... - wskazał ręką na wysoki stos zdjęć oczekujących na podpisanie.
Do sali wszedł Georg z czterema butelkami Coli i rzucił dwie w bliźniaków.
- Wisicie mi dwa i pół euro.
Bill parsknął śmiechem.
- Wystaw swój autograf na licytację, dostaniesz kilkadziesiąt razy tyle.
- Daj spokój, ja fanów nie wykorzystuję i daję autografy za darmo! - obruszył się Georg.
Bill i Tom prychnęli.
- No my też, to był żart przecież! - powiedział Bill i jednym chaustem wypił połowę butelki.
Po półtorej godziny wyszli z budynku. Stał przed nim czarny samochód, a w nim...
- Cześć! - przywitał Tom ich menadżera.
- Hej - powiedział mężczyzna, kiedy tylko wytoczył się z samochodu Wink Dobre wieści - oznajmił.
- Jakie? Jedziemy z Blog 27 do Japonii? - zapytał lekko znużony Gustav, łypiąc na menadżera spode łba.
- Niezupełnie... Owszem, macie trasę koncertową, ale niestety nie po Japonii.
- A gdzie? - zainteresował się Bill.
- Po Polsce, właśnie dostałem odpowiedź od firmy...
Bill uśmiechnął się. Życie znów się zaczyna!
- Po Polsce? - zapytał Tom retorycznie, po czym spojrzał w lewo, jakby miał nadzieję zobaczyć tam granicę niemiecko-polską. - Może być ciekawie...
- Nie wątpię - powiedział menadżer, spoglądając na zegarek i jednocześnie wyjmując komórkę. - Jak jakieś pytania, to macie mój numer. A teraz pospieszcie się, macie za pół godziny konferencję prasową...

Konferencja prasowa przebiegła tak jak zwykle - machnęli kilka razy do obiektywu, z szerokim uśmiechem zapewniali, że nie mają dziewczyn, a Bill musiał udawać, że bawią go przypuszczenia, iż zamienia się w dziewczynę. Nic nowego.
Po dwóch godzinach wrócili do hotelu, gdzie czekały już na nich napalone fanki.
- Bill! BIILLLLL! - rozdarła się jedna z nich (a właściewie wszystkie, ale ona najgłośniej) i rzuciła mu się z impetem na szyję. - Czy to prawda, że jedziecie do Polski? - zapytała, kiedy wreszcie się od niego oderwała.
Bill spojrzał na oko Toma (tylko ono było właściwie widoczne zza chyba trzydziestu fanek). Tom wytrzeszczył oko, pokrzykując coś, że nie ma pojęcia, jak one się tego dowiedziały.
- Skąd wiesz? - zapytał Bill dziewczynę, zatrzymując dłużej wzrok na jej spodniach w paski. Nawiedziły go natychmiast wspomnienia, dotyczące Blog 27.
Dziewczyna złożyła swoje umalowane usta w ciup i ze słodką minką powiedziała:
- Billuś, przecież wiedzą o tym już wszyscy! Na Vivie nie mówią o nieczym innym już od godziny!
- Och - zdumiał się Bill. - No tak.
- A skąd wiedziałyście gdzie mieszkamy? - zapytał Georg, usiłując wyrwać się ze stalowego uścisku pokaźnej fanki Wink
- To przeznaczenie! - pisnęła jedna z fanek drżącym głosikiem.
Inne spojrzały na nią z niesmakiem, oburzone, że ta śmie w taki oczywisty sposób podrywać na ich oczach wszystkich czterech równocześnie.
- Phi! - prychnęła wysoka blondynka, odrzucając swoje włosy do tyłu. - Może i przeznaczenie, ale JA to wydedukowałam! Oczywiście zauważyłam, że stoi tu wasz samochód, poza tym trudno nie dostrzec całej tej ochrony - wskazała palcem na stado ochroniarzy, który chyba nie zauważyli, że ci, których mają bronić, stoją sobie teraz w towarzystwie stu potencjalnie nieobliczalnych fanek Wink
- No tak - powiedział znowu Bill. - Musimy się już zbierać... - dodał, robiąc taki gest, jakby miał zamiar zaraz odejść.
- NIIEEEEEEE! - krzyknęły fanki i jeszcze ciaśniej otoczyły chłopaków.
- Ja chcę autograf na czole! - obruszyła się jakaś fanka z czarnym markerem w dłoni.
Po około trzech godzinach wrócili do hotelu, gdzie panował niesamowity rumor.
- Co tu się dzieje? - zapytał Tom recepcjonistki, która na ich widok krzyknęła jak oparzona, po czym włączyła alarm.
Zewsząd rozległy się wrzaski.
- Co do... jest? - zapytał oszołomiony Bill, patrząc z niedowierzaniem, jak z wszystkich zakątków wychodzą policjanci i zmierzają w ich stronę.
- GDZIE BYLIśCIE? - rozległ się krzyk ze schodów.
Chłopcy spojrzeli w górę, gdzie zobaczyli rozwścieczonego menadżera.
- POLICJA WAS WSZęDZIE SZUKA! - kontynuował mężczyzna. - W HOTELU PRZEPROWADZONA JEST KONTROLA WSZYSTKICH POKOI, TYLKO DLATEGO, ABY WAS ZNALEźć! MOGłO WAM SIę COś STAć, A WY WRACACIE SOBIE PO KILKU GODZINACH?? NIE MACIE KOMóREK??
Korzystając z tego, że menadżer zrobił przerwę na głęboki oddech, Bill krzyknął:
- A gdzie była ochrona, jak staliśmy przez trzy godziny przed tym hotelem, otoczeni przez sto fanek?
I wszyscy czterej, odprowadzani zdziwionym wzrokiem kilkunastu policjantów, przecisnęli się do windy i wrócili na swoje piętro.
- Jutro wyjeżdżacie do Polski, macie się zapakować! - usłyszeli jeszcze z parteru.
CDN.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez grucha dnia Wto 10:46, 01 Sie 2006, w całości zmieniany 10 razy
Zobacz profil autora
Mrs. Nobody
:-(
:-(



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 159 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kraju Kwitnącej Wiśni

PostWysłany: Sob 12:42, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Hehehe, fajne ;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:58, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

jaki lol...
końcówka była najlepsza...
nie jest jakies oszałamiające i powalajace ale bardzo mi sie podoba...
nawet sie niecierpliwię, kiedy kolejny odcinek ;)
piszesz tak dostatecznie...ale miło sie czyta...bez problemu
pomysł tez ciekawy, wykonanie w porzadku
powodzenia
buzi :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
partyzantka
:-(
:-(



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:32, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

niezłe, ciekawie się zaczyna Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Sob 14:08, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

doskonale wiem czyje to opowiadanko Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kajulka




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lębork

PostWysłany: Sob 14:44, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

super!! nie koge sie doczekac na nastepna czesc


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MeDi
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:02, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Podoba mi się, ciekawe, co z tego wyniknie ;p.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
grucha
:-(
:-(



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:05, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

2.
Bill fuknął gniewnie, ale po chwili uśmiechnął się szeroko. Bez słowa wszedł do pokoju, a za nim cała trójka. Otworzyli swoje szafy i jednym ruchem wywalili z nich wszystkie rzeczy i zaczęli byle jak upychać je w wielgachnych walizkach i torbach podróżnych. Zawsze tak robili – gdyby próbowali pakować się starannie i dokładnie, zajęło by to ich cały wolny czas.
Kiedy Tom skakał na swojej walizce, żeby się zamknęła, zadzwoniła komórka.
- To moja – mruknął Bill i wyciągnął ją z kieszeni.
Zerknął na wyświetlacz.
- Nieznany numer… - mruknął, zawahał się, westchnął głęboko, po czym nacisnął zieloną słuchawkę. – Halo? – zapytał niepewnie.
Natychmiast cały pokój wypełniły stłumione dzikie krzyki (dochodzące z telefonu). Bill skrzywił się.
- Też cię lubię – stwierdził i już miał się rozłączyć, kiedy dziewczyna wreszcie się uspokoiła.
- Słyszałam, że macie przyjechać do Polski.
- Taak – zgodził się niepewnie, przeczuwając, że to nie wszystko, co ta dziewczyna zamierza mu wyznać.
- Słyszałam też… - tu zachichotała cicho. – Słyszałam, że macie wystąpić jako support Blog 27, to prawda?
- CO? – obruszył się Bill.
Tom przestał skakać i spojrzał z ciekawością na Billa.
- Gdzie tak słyszałaś? – spanikował Bill.
- W radio mówili…
Bill wydał dziwny dźwięk, po czym podszedł do osłupiałego Toma i zaczął szarpać się z jego bluzą.
- Co ty wyprawiasz? – krzyknął Tom i też zaczął się szarpać z bluzą, próbując wyrwać ją z rąk Billa.
Bill palnął go w głowę i wyszarpnął z kieszeni Toma jego komórkę.
- Dzwoń do menadżera – warknął i poszedł w kąt, dalej wypytywać dziewczynę o szczegóły.
Tom obdarzył Gustava i Georga spojrzeniem pod tytułem: „On już do reszty zwariował” i zerknął na brata, który właśnie walił głową w ścianę.
Wykręcił numer menadżera.
- Co? Już spakowani? – zapytał menadżer, kiedy tylko odebrał.
- Prawie – powiedział Tom, patrząc na swoją jeszcze nie zamkniętą walizkę. – Mamy za to problem innej natury, czy mógłbyś przyjechać?
- Teraz? Teraz negocjuję wasze warunki pobytu w Polsce…
- Ale to jest BARDZO pilne – warknął Tom. – Jesteś naszym menadżerem, czy nie? Jak tak, to przyjeżdżaj, bo ci się lider wykończy. – dokończył złowieszczym szeptem i włożył telefon z powrotem do kieszeni.
Bill właśnie skończył rozmowę z tajemniczą fanką.
- Czy mógłbyś nas w końcu oświecić o co ci chodzi? – zapytał Georg obrażonym tonem.
- Ależ tak – wycedził Bill przez zaciśnięte zęby i zacisnął pięści. – Najprawdopodobniej jedziemy do Polski jako support.
- No i co? Czy zawsze musimy być głównymi wykonawcami? – wzruszył ramionami Gustav.
- Jako support… - tu przełknął ślinę. – Blog 27! – dokończył.
W pokoju zapadła głucha cisza.
- Niee… To nie może… być… prawda… - wyjąkał Georg, któremu nagle zrobiło się bardzo zimno. – Niby nic do nich nie mam, ale…
- No właśnie – mruknął Gustav. – ALE.
Po paru minutach do pokoju wpadł zziajany menadżer. Sprawiał wrażenie totalnie wyprowadzonego z równowagi.
- Gdzie Bill? – ryknął ze strachem, rozglądając się dookoła.
- Tutaj – mruknął Bill, wyłaniając się z kąta.
- Chwała Bogu! – westchnął pobożnie menadżer, po czym przybrał oficjalny ton. – To w takim razie o co ci chodziło? – zapytał Toma.
Bill skoczył do niego i krzyknął:
- Mamy trasę z Blog 27?
Menadżer szybko zamrugał, lekko oszołomiony wyskokiem Billa.
- Eee, no właściwie to miałem wam powiedzieć…
- Że?! – Bill wyglądał jakby był na skraju załamania nerwowego.
- Że macie z nimi…
- CO MAMY? – krzyknął Tom, dołączając do brata.
- Dacie mi dojść do słowa? Macie z nimi jeden koncert, taki towarzyski… Dostałem takie polecenie z polskich oddziałów Magic Records… Potem będziecie występować sami...
Wszyscy czterej westchnęli.
Bill miał mieszane uczucia. W końcu będzie to tylko jeden, albo AŻ jeden koncert…

CDN.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:20, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

:D:D:D świetnie ;)
kolejne fajniutkie opowiadanie...
mam nadzieje,m ze ciąg dalszy jest równie fantastyczny albo nawet lepszy
bardzo mi sie spodobało...
zwłaszca "Jesteś naszym menadżerem, czy nie? Jak tak, to przyjeżdżaj, bo ci się lider wykończy." - nie wiem co mnie tu tak rozśmieszyło, ale strasznie sie śmiałam
buzi :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
colinka




Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kraju snów i marzeń :D

PostWysłany: Sob 17:35, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

ciekawie, ciekawie już sie nie moge doczekać co jeszcze wymyślisz!!! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:47, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

bardzo interesująco:D zapowiada sie super:D pisz dalej!Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Sob 22:08, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

no to musze sie pochwalic ze pomysl wyszedl ode mnie- ale zrealizowany przeze mnie nie bylby taki fajny!! tak trzymaj, i pisz następne części bo jak cię dopadnę to nawet chuck norris cię nie uratuje!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
grucha
:-(
:-(



Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:14, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Tak tak, to prawda - temat wymyśliła Mia, dzięki Całus. (yhm, napisałabyś to sto razy lepiej, nie bądź taka skromna) Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Nie 13:02, 16 Kwi 2006 Powrót do góry

Opowiadanka są spoko, podobaja mi się. Moze jak dodajesz nową część, w temacie zapisz, ze już jest(chyba wiesz o co mi chodzi; niestety, Bozia nie obdarzyła mi zdolnością wyjaśniania czegokolwiek Wink ) Czekam na kolejne! Boozi:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Nie 13:47, 16 Kwi 2006 Powrót do góry

te, grucha! zamiast zachwalać kogo nie trzeba, pisz następną część, ok?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)