|
|
Autor |
Wiadomość |
grucha
:-(
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 13:02, 29 Maj 2006 |
|
Ueh, chcę poinformować, że już od paru dni nie mam komputera! Poszedł do naprawy i jakoś się naprawić nie może Tego posta piszę na informatyce, mam nadzieję, że mnie nie przyłapią... No a potem jadę na biwak i buuu...
Ale jak wrócę to coś napiszę (jeśli chcecie).
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 13:14, 29 Maj 2006 |
|
chcemy :)
jasne, że chemy...przynajmniej ja xD
wracaj szybko...napraw komputer
będę czekac na Ciebie :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Staff
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa!
|
Wysłany:
Wto 17:15, 30 Maj 2006 |
|
Ogólnie jest ok :] Nieee no ) Bardzo fajne )))
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joq
Gość
|
Wysłany:
Czw 19:12, 01 Cze 2006 |
|
nie no... tu takie opowiadanie, a ja jakieś bazgroły wystawiam... popadnę w jakieś kompleksy czy coś... weny życzę i czekam na następne części pozdrawiam...
|
|
|
|
|
lovely
:(
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod Łodzi
|
Wysłany:
Sob 15:14, 10 Cze 2006 |
|
Buuuu <beczy> dlaczego nie ma nowej części?? Ja chcę nową część
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mały Szatanek
:(
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola wiecie gdzie to jest??
|
Wysłany:
Sob 16:47, 10 Cze 2006 |
|
Ej grucha!! Twoje opo jest dla nas jak tlen dla naszej siódemki w windzie. a brak dalszych części jest jak bączek Gustava!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
grucha
:-(
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 10:40, 01 Sie 2006 |
|
10.
Ada! - ktoś krzyczał, jakby go obdzierano ze skóry. Ona musi mu pomóc... - Ada! - głos nie dawał za wygraną. - Ada, zaraz mamy spotkanie z fanami!
Dziewczyna zerwała się jak oparzona.
- CO?? - wrzasnęła, macając jedną ręką jak ociemniała w poszukiwaniu zegarka. Dwunasta piętnaście. A przecież...
- Spotkanie z fanami jest o dwunastej trzydzieści! - krzyknął rozhisteryzowany Bill, bardzo rozczochrany, bez makijażu i w białej piżamie.
Ada wytrzeszczyła na niego oczy ze zdumieniem. 'Hmm, takie widoki nie zdażają się codziennie' - pomyślała, już nawet nie po polsku, a po niemiecku. Natychmiast się otrząsnęła. 'Ja już od tego niemieckiego zeświruję! Przecież jestem Polką'.
- ...więc wiesz co masz robić. - Bill dokończył swój monolog, latając w pośpiechu z kąta w kąt. Ada ponownie wytrzeszczyła na niego oczy.
- Czy ty mnie w ogóle mnie słuchasz? - zdenerwował się Bill, zaprzestając biegania.
Ada mruknęła coś niezrozumiałego pod nosem, zgarnęła płynnym ruchem ubrania i wybiegła do łazienki.
- Ej! - krzyknął Bill i pobiegł za nią. Najwyraźniej również chciał się przygotować do spotkania. Po odgłosach dobiegających z korytarza zorientowała się, że do akcji przyłączyli się pozostali członkowie Tokio Hotel. Korzystając z tego, że Bill właśnie bluzgał na Toma, za to, że go przewrócił, Ada zatrzasnęła się w łazience.
- EJ! - krzyknęli chórem Bill, Tom, Gustav i Georg, ale Ada niewiele sobie z tego robiła. Szczerze powiedziawszy w tej chwili czuła, że ma ich wszystkich głęboko i szeroko. Miała sobie za złe, że pozwoliła sobie wczoraj na chwilę słabości. Rozejrzała się po łazience. Błyszczące białe kafelki ułożone według najnowszych trendów, nowoczesna kabina prysznicowa, wielkie okna PCV zaciemniające się automatycznie po naciśnieciu specjalnego przycisku, lampa włączająca się na klaśnięcie, spłuczka wygrywająca największe współczesne przeboje przy spłukiwaniu wody, wszystko pierwsza klasa. Modne, lśniące, drogie. Ada nie przywykła do czegoś takiego i cały ten luksus napawał ją w pewnym stopniu obrzydzeniem. Szczególnie, gdy pomyślała o swojej siostrze, która musiała mieć kosztowną operację i zbierała na nią pieniądze. Fakt, że wszyscy w mieście pomogli i...
- ADA! Co ty tam tak długo robisz? Nie ma czasu! Szybko! - to Tom, już rozbudzony i zapewne jeszcze wściekły na brata walił pięściami w drzwi. Ada szybko spuściła wodę, żeby chłopcy usłyszeli, że cokolwiek robi. Ze spłuczki dobiegła melodia Hey Boy'a. Ada jęknęła i zaraz po niej uczynili to chłopcy. 'Oni i ten cały Blog 27 są siebie warci' - pomyślała Ada ze złością, kiedy usłyszała frazę "get your ass up".
- Ojeju! Idę do łazienki hotelowej - mruknął zrezygnowany Tom i odszedł od drzwi.
- To nawet lepiej, przecież jesteś z Tokio Hotel! - warknęła Ada, wkładając spodnie.
- Ha ha ha, ale zabawne! - krzyknął z oddali Tom. Ada rozejrzała się, czy aby czegoś nie zostawiła, po czym wybiegła, udostępniając zbawienną łazienkę. Ostatni raz rzuciła okiem na Billa. Może to ostatnia okazja, żeby zobaczyć go bez makijażu? Nagle stwierdziła, że ma bardzo podobne do niej uszy.
Bill Kaulitz, ten debil, głupek i próżniak, ma podobne uszy? Przecież była z tych uszu naprawdę dumna!
Brr, co za horror...
Cóż za okropność!
- ADA! Zmiłuj się, kobieto, co ty jeszcze robisz?? Musimy biec na to spotkanie!!! - krzyczał Gustav zdesperowanym tonem, natykając się na nią na korytarzu. Akurat wciągał na siebie w pośpiechu granatową koszulkę, a w ręku trzymał czarną czapkę z daszkiem.
- Idę! - powiedziała Ada zrezygnowanym tonem i powlokła się za nim.
Szła jak w transie. Kompletnie nieprzygotowana, zaspana i, no cóż, czasami się zdarza, niedomyta... Wciąż miała nadzieję, że jednak to jest zły sen i za chwilę obudzi się w swoim własnym hotelowym łóżku i z zadowoleniem stwierdzi, że jest dopiero siódma i ma jeszcze dużo czasu.
Nadzieję tą straciła, kiedy z całej siły uderzyła głową we "framugę" drzwi czarnego Vana, którym rozbijali się po świecie Tokio Hotel. Z obolałą głową usiadła obok Gośki i z niezadowoleniem zauważyła, że ma doskonały widok na całą czwórkę niemieckich gwiazd.
Bill kiwał smętnie głową z nieprzytomnym wzrokiem.
Tom nucił pod nosem jakąś melodię, która trochę przypominała "Dani California". Skubał sobie przy tym dredy.
Georg miał włosy w nieładzie i właśnie rozgrzewał sobie bezprzewodową prostownicę.
Gustav nie robił nic oprócz głupiej miny.
Tak czy siak Ada uznała, że na tle jej "ulubionych" przyjaciół wypada zgoła nie najgorzej. Podbudowana, zaczęła śpiewać sobie pod nosem "Becouse Of You". Bill otrząsnął się nagle i spojrzał na nią uważnie, a Tom przestał skubać dredy. Ada natychmiast przestała śpiewać i spłonęła rumieńcem.
- Ależ śpiewaj dalej! - powiedział Bill z osobliwym wyrazem twarzy.
Ada prychnęła tylko i wzruszyła ramionami.
- Nie wiedziałem, że śpiewasz - wtrącił Tom.
- Śpiewać każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej - mruknęła Ada.
- Ale nie wiedziałem, że śpiewasz tak dobrze - sprecyzował Tom i z powrotem zajął się skubaniem dredów.
Bill jednak wciąż wpatrywał się z uporem maniaka w Adę, jakby usilnie nad czymś myślał.
Ada spiorunowała go wzrokiem, jednak ku jej wielkiemu zdziwieniu Bill zdawał się tego nie zauważać. Z oburzeniem spiorunowała go wzrokiem jeszcze raz. Tym razem Bill to zauważył i odwrócił twarz. Jednak widać było, że nadal coś mu nie daje spokoju. Tym razem to Ada zaczęła mu się przyglądać, jednak już do końca podróży na nią nie spojrzał.
W wielkiej hali było mnóstwo osób. Ada sama czuła się jak gwiazda, kiedy wchodziła wraz z ochroną na szczelnie ogrodzony placyk pośrodku. 'Ale by było fajnie, gdyby ci wszyscy ludzie zeszli się tu ze względu na mnie...' - pomyślała Ada z rozmarzeniem, ale zaraz potem wróciła na ziemię. 'I co? Wykonywać kiczowatą muzykę? Nigdy!'.
Wrzask był nie z tej ziemi. Gdzieś w oddali dało się słyszeć "Durch Den Monsun" wykonywane przez niezbyt wyszkolony chórek żeńskich fanek. Inne trzymały w rękach transparenty z różnymi hasłami, niektórymi nie do przetłumaczenia publicznie. Każda starała się przekrzyczeć drugą. Ada wpadła w stan odrętwienia. Otrząsnęła się dopiero wtedy, kiedy dostała w głowę pluszowym, różowym i gigantycznym miśkiem ze zszytymi razem łapami, w które wepchnięty był ogromny czerwony lizak w kształcie serca. Jego patyczek o mały włos nie wydłubał jej oka.
W każdym razie na pewno zadrapał policzek...
- AAAA! - krzyknęła Ada, przykładając dłoń do twarzy i stwierdzając, że jest na niej krew. Natychmiast podbiegł do niej umięśniony ochroniarz i zobaczywszy co się stało, natychmiast wyjął ze swojej przepastnej kieszeni plaster i przykleił jej bezceremonialnie na policzek.
- No i co? - warknęła do niego z niekłamaną wściekłością - Wyglądam teraz jak...
- Jak zwykle - powiedział sucho ochroniarz i zmierzył ją chłodnym wzrokiem.
Ada aż zatrzęsła się ze złości. 'Co on sobie w ogóle wyobraża! Ten goryl, ten wieśniak i burak...'
- Ada... - powiedział miękko Tom - Chodź z nami do fanów, musisz nam tłumaczyć...
Poczłapała za bliźniakami. Z szelmowskim i zawadiackim uśmiechem wyjęli z kieszeni wielkie czarne markery do stawiania na zdjęciach zwoich bazgrołów. 'Ciekawe dlaczego o nich w tym pośpiechu nie zapomnieli' - zastanowiła się Ada. 'Chyba nie noszą ich cały czas ze sobą?? A tam, nie zdziwiłabym się, gdyby tak było... Te próżniackie głąby...'
I przez kolejne cztery godziny tłumaczyła Billowi i Tomowi jak bardzo kocha ich ta czy inna fanka.
CDN.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Asiulla
:-)
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 11:02, 01 Sie 2006 |
|
Je...nowa część
Super.
Tak mi się wydaje, że Ada zakocha sie w Billu O_o
Heh.
A odcinek fajny:D
Dostała miskiem:D HAH:D
Pozdrawiam!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mały Szatanek
:(
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola wiecie gdzie to jest??
|
Wysłany:
Wto 16:17, 01 Sie 2006 |
|
Zajebista ta nowa część!! Mam nadzieje ze na anstępną nie będziemy musili czekać tak długo jak na tą!!Bo inaczej z niecierpliwosci to ja tu jakiejś choroby psychicznej dostane!! Pisz dalej takie wspaniałe części!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |