Spowiedź Anielicy - jednopartówka

Spowiedź Anielicy

Wybaczcie moje marzenia, że posłałam was w objęcia zagłady.
Moje dzieci. Nim pochłonęła je woda, pytały – Dlaczego?
Zatopiłam swoje okręty na morzu. Potrzeba sił, aby unicestwić to co się samemu stworzyło. Czarna toń, wzburzona wiatrem...topiel, której otchłani nikt nigdy nie zmierzył. Co tam robią moje okręty? Dlaczego wysłałam je na pewną zagładę, starannie zaplanowaną?
Cóż winne wątłe marzenia? Czymże zawiniły Anielicy na straceniu?
Jak Bóg niegdyś ukarał Lucyfera, tak i ja ukarać chciałam swoje okręty za to, ze je stworzyłam. Bawiłam się w Boga.
Przy tym poległam.
Zawisłam i ja nad otchłanią piekła. Przyszedł czas na karę za życie wśród chmur.
A sam mnie tam Panie sprowadziłeś. Ty mnie prosiłeś, bym przyszła, rozjaśniła Wasze nic nieznaczące istnienia. Dałam Wam moje westchnienia. Za mało – szeptały wzburzone Anioły. Oddałam Wam wszystko.
Siłą okradziono mnie z marzeń. Zgwałcono mnie od środka.
Zatarłam oblicze Demona. Lecz przenikliwy wzrok Pana, widział.
Widział i drwił, szyderczo się uśmiechał.
Tak bardzo się bałam. Bałam się zostać ukaraną, za sny o tym co w Niebie zabronione.
Siedziałam wprost nad Szczeliną Piekła. Miałam wybór?
Urażona duma Pana Wszystko, niesprawiedliwie osądzała.
Czy grzechem było bluźnić przeciwko Stwórcy, gdy proszono mnie o to?
Spadłam długo. Raniłam skrzydła o wierzchołki gór i krzewy cierniste. O kamienie i piach, o ściany podziemia. Tych ran nie wyleczę żadnym lekarstwem. Skrzydła wątłe, zniszczone, czarne.
Czy pojrzałam wtedy w Niebo z nienawiścią, że otrzymałam tak siarczysty policzek?
Będzie blizna – śmiały się Anioły.
Pobiegłam przed siebie. Uważałam się za upadłą. Tym samym, za nic nie wartą, potępioną, naznaczoną. Jaki sens ma życie w czeluściach?
Kolejny raz spiskowałam przeciw Tobie Panie, żeś mi skrzydła podciął?
Czy zależało Ci na mnie? I tak mnie strąciłeś.
Snułam się w ciemnościach, obserwowana tak uważnie. Być mi godną nie można? Żyć w niełasce nie chcę. A śmierci mnie nie oddasz. Jak to z Tobą jest?
Więc cóż miałam zrobić. Ukryta w Komnacie Zatracenia, świadomie grałam na twojej ambicji. Kto wygra? Mogłeś tylko patrzeć. Przeklinać Komnatę, w której Twa ręka nie sięga.
Czy byłam niegodna noszenia imienia, żeś mi je odebrał?
Jaką jeszcze karę dostanę?
Chciałam zniknąć.
Panie, obróć mnie w pył, we wspomnienie, w zapomnienie – błagałam. Ukorzyłam się. Naprawdę upadłam tak nisko, aby błagać Cię o litość?
Czy tak żałosne były moje modlitwy, że zamknąłeś mi usta?
Już nawet prosić nie mogę? Nie mów, że nie potrafię.
Czy śmiałam tak bezczelnie zwątpić w Twój autorytet, że moje oczy przysłoniłeś mgłą?
Ukryłam się pod gruzami szczęścia, sypanymi przez ludzi na piekło. Tutaj czułam się bezpieczna.
Czy tak starannie ignorowałam Twą złość, że z tych gruzów stworzyłeś dla mnie potwora duszy?
Nie rozumiem cię!
Spójrz na mnie raz jeszcze? Czymże zawiniłam? To mój rachunek sumienia kładę przed Tobą. Znów byłam tą złą? Okłamałam Cię? Nie wiedziałam...
Czyżby ironia była zbyt bolesna, że chciałeś mnie zabić?
No dalej! Tego właśnie pragnę!
Zapomniałeś...
Śmiertelny cios wyrwał mi serce.
Oto wszystko, o co tak długo zabiegałeś. Miałeś moje cierpienie.
A największym grzechem, który popełniłam przeciw Tobie, było to, że dałam się zabić.

Shira, mój kochany Pancerniku... piękne. Po prostu piękne. Brak mi słó, aby to opiasać, wiec mam nadzieję, że zadowolisz się moim skromnym zdaniem. Chylę czoło, kochana. Muuuuuuua;*

Wykonanie piękne, ale...nie dla mnie.
Mój mały móżdżek nie mógł tego zrozumieć..
Przepraszam no...przepraszam...

Ooo
shira...
Jak dla mnie wspaniale.
Duzo pieknych przenosni. Az roi sie od metafor!
Cudowne... drugie dno.
Cala symbolika zawarta w tekscie. Piekne.
Troche za duzo tematow o aniolach, ale przymykam oko.
Podobalo mi sie bardzo.
Pozdrawiam serdecznie, jak zawsze pokorna i oddana:
~ddm

Shirka... SHIRA... nie wiem co moge powiedzieć sensownego w komentarzu do Twojego dzieła. Może powiem tylko, że kocham Twoje jednoczęściówki. Ta jednoczęściówka jest wyjątkowo mroczna. JEst inna od wszyskich jednoczęściówek. Mam tylko nadzięję, że nie jest o Tobie.. Całuję. Całus.

ps. przepraszam, że nie napisałam nic mądrego, ale nie jestem w stanie. zatkało mnie to opowiadanie.

Nie wiem co powiedziec.
To jest tak bardzo piękne...
Włożyłas w to wszystkie swoje uczucia...
Ah...
Nie mam pojęcia.
Nie ma poprostu jednego słowa zebym mogła opisać swietność tego dzieła...
Pozdrawiam, buziaki.

nie wiem czy to dobrze zrozumiałam... Ale podoba mi się jak chyba każde twoje opowiadanie Wink

Shiro, przed wielkie S, bądz moim duchowym mistrzem.
To opo jest wspaniałe, choc domyślam sie ,że nie do końca zrozumiłam :/
Zgadzam sie z ~DDm. Wiele przepięknych i niezwykłych przenośni.
Uniżony sługa...

yy...shira...to była chyba pierwsza jednoczęściówka której nie zrozumiała... może jestem zbyt młoda hihi... aby to czytac i zrozumiec w pełni... ale nie będe ci tu kłamać że piękne cudo i wogóle, bo nie o to tutaj chodzi... poprostu nie zrozumiałam i tyle... więc nie mogę ci napisać swojej opinii... mam nadzieje że docenisz to że cie nie okłamuje i wale prosto z mostu... pozdrawiam cie serdecznie !! buziaki Całus.

Ojjj ja zrozumiałam i właśnie dlatego chylę czoło. O! Widzę twoje buty XD Mówiłam ci, że to niesamowite, jak układasz zdania? Potrafisz im nadać taki głęboki sens.... Tylko nieliczni to umieją, więc nie marnuj się..... Dużo przepięknych metafor, które mną zawładnęły. Znów będę siedzieć i myśleć..... Znów odetnę się na jakiś czas od tego świata..... żeby podumać nad tym, co przeczytałam.....

psecinek – dziękuje :* mogę się zadowolić, przecież wiem jak to jest, kiedy brakuje słów...zwłaszcza po Twojej ostatniej jednoczęściówce ;)
heidi – dziękuję :* i się nie przejmuj...do mnie też czasami różne rzeczy nie docierają
~DDM – dziękuję :* nie spodziewałam się tak wspaniałego komentarza od Ciebie...oczekiwałam raczej krytyki w stylu Chole :/ ale dziękuję :* jeżeli Tobie się podobało to może jednak nie był to taki chłam, za jaki go uważałam
Gracja – dziękuję :* i nie przepraszaj...to nie Twoja wina, że moje byle co tak miesza w mózgu, że nie da się myśleć...ono spala synapsy...uwierz mi ;)
Asiulla – dziękuję :* nic nie mów...czy piękne? Możliwe...ale masz racje, włożyłam w to całe swoje serce i świadomość
partyzantka – dziękuję :* choć to ma swój wyznaczony sens, to jednak każdy może to rozumieć jak chce...niezależnie w jaki sposób to odkryłaś – zrozumiałaś, jeżeli tylko starałaś się to zinterpretować
pryczka – dziękuję :* i uwierz, że ja nie zasługuje na wielkie S... czy zrozumiałaś, to już zostawiam Tobie do potwierdzenia... nie mi dane osądzać czy ktoś rozumie moją twórczość, czy nie...
Nicky – dziękuję:* może kiedyś zrozumiesz ;)
kruk – dziękuję :* Twój komentarz był śliczny...wyraziłaś uczucia i rozbawiłaś mnie ;) cieszę się, ze Ci się podobało i coś Ci dało przeczytanie tego...

Dziekuję Wam :*:*:*
Kocham Was...
Życie z Wami jest wspaniałe :D
bez Was...okropne :(

Ja nie krytykuje.
Ja tylko pokazuje niektore rzeczy, aby pomoc poprawic autorce jej styl pisania.
Moze nie powinnam, ale staram sie.
A Chloe zostawie bez komentarza.
Niektorzy wiedza dlaczego...

Boshe shira(napisałam małymi:D) to było takie mroczne! Mroczne ale zarazem piękne, aż mi łezka z oka poleciała;( NA nic więcej mnie już ie stać... Kossiam twoje jednoczęściówki!

No to LnD jak zwykle na szarym końcu.Mam nadzieję ze i tym razem kochana wybaczysz...
Hmmm...tak się właśnie zastanawiam.Skojarzenia:jednoczęściówka,Bóg,spowiedź,kościół,niebo,piękło...itd.
Rzadkościa są takie opowiadania w których jest zawarty Bóg albo coś w tym stylu(no albo ja nie wiem co czytac).
Tak czy siak shiruś kochanie przepięknie."Spowiedź Anielicy".Tytuł tak jednoznaczny,ale nie zawsze...
*(Ale glupoty wypisuje...jak zwykle glupie komentarze)
No a na koniec Ci powiem FENOMEN !!!
Chyba wystraczy...;p

Mało ludzi zrozumiało o czym piszesz... ja chyba skapowałam... powtarzam chyba bo z tobą nigdy nic nie wiadomo... twoje myśli są tak wspaniałe i tak podobne do moich tylko ja ich nigdy nie mogłam ubrać w słowa... A Ty to robisz po prostu genialnie... Z gracją i łatwością... Po prostu bark mi słów....