Sen- jednopartówka by Untitled :)

Jednoczęściówka ta powstała po komentarzu Julie. Są tu fragmenty... wiersza x)

Może wydawać się dziwna... Ale coś kazało mi ją napisać. I powstała Smile

Z dedykacją dla Julie, za ten kochany komentarz i ~ddm, za miłe słowa

***

Zamykam powieki i jesteś,
Niczym zjawa najprawdziwsza.

Widział ją, ilekroć zamknął oczy. Ciągle słyszał jej głos, imię obijało mu się o uszy. Zarys sylwetki krążył za nim dzień w dzień, noc w noc.

Jesteś niczym kwiat jabłoni

Jej blada twarz, która nie została tknięta nawet przez kroplę fluidów, czy pudrów. Nigdy nie próbowała się opalać na ciemny brąz. Uwielbiał to: naturalność. Na codzień był w otoczeniu tysiąca dziewczyn, które chodziły na solarium, by mu się przypodobać. A on uwielbiał bladą cerę.

Twoje włosy: białe, długie,

Kochał długie włosy. Mógł się nimi bawić, skręcać, wiązać. Były strasznie jasne. Nie był to złoty, rudy, czy brąz. Biały, jak kartka papieru. Mógłby na nich tworzyć, pisać nowe nuty.

Przyozdobione kwiatem lilii

Lilie… Jej ukochane kwiaty. Pamiętał, jak kiedyś, podczas rejsu łódką, wychyliła się i zerwała jeden. Wczepiła go sobie wtedy do włosów, powodując w nim nieopisany dreszcz zachwytu.

I fruwają Ci na wietrze
Niczym puszek, niczym nitki.

Wiatr, który nagle się zerwał, porwał jej włosy w radosny taniec. Zachwyt nad urodą i wdziękiem dziewczyny. Nad każdym calem jej ciała.

Twoje oczy takie lśniące,
Jak gwiazdeczka na mym niebie.
Są radosne, pewne siebie…

Jej niebieskie oczy zawsze odbijały radość i zadowolenie z powodu każdej spędzonej chwili. Na płakaniu nakrył ją tylko raz. Wtedy też mu się podobały. To na nie zwrócił uwagę. One zapadły mu w pamięć, pomimo tego, że oczy o podobnym kolorze, widział codziennie.

Twoje usta takie pełne
Tak czerwone i radosne

To on po raz pierwszy ją pocałował. Pamiętał widok jej lekko rozchylonych ust, które zamknął po chwili namiętnym i głębokim pocałunkiem. Ich smak przypominał świeżo zerwane czereśnie.

Szepcą do mnie coś z daleka
Lecz co, wiedzą tylko one.

Lubiła szeptać. Często, zamiast powiedzieć coś na głos, wolała mówić najciszej, jak tylko mogła, by nie zakłócać śpiewu ptaków, czy szumu wody. Na każdym kroku odkrywała nową muzykę, nowe dźwięki, przy których wyciszała się i zapominała o całym świecie.

Twoje dłonie takie gładkie,
Skaleczone przez pierścienie

Na swoich palcach miała już małą kolekcję pierścionków. Kilka z nich sam jej podarował, w tym jeden złoty, z malutkim diamencikiem pośrodku. Pamiętał, jak wzruszyła się, gdy go dostała. Zaprzysięgła mu, że nigdy nie zostanie zdjęty. I nie został.

Piszą swoją bajkę małą

Uwielbiała pisać, robiła to wspaniale. Kiedyś, w konkursie, zdobyła pierwsze miejsce. A był to najważniejszy konkurs dla młodych pisarzy. Cieszyła się, jak dziecko, które dostało zabawkę. Nagrodą było wydanie książki i pieniądze, które szybko oddała na cele charytatywne.

Czy przeczytasz mi, jak skończą?

Uwielbiała recytować. Nieważne, czy była to proza, czy też wiersz. Wszystko w jej wykonaniu stawało się takie piękne. Słowa brzmiały jak melodia, pragnął, by ta dźwięczna muzyka nigdy nie przestawała grać. Wsłuchiwał się w każdą nutę, niecierpliwie wyczekując kolejnych.

Twoje ciało takie gibkie

Śmiała się z niego, gdy nie mógł dotrzymać jej kroku. Wysportowana, jednak nie lubiła lekcji wychowania fizycznego. Wolała w tym samym czasie czytać lub siedzieć w milczeniu i tonąć w myślach.

Jesteś piękna, najpiękniejsza!

Choć mówił to każdej dziewczynie, z jaką się spotykał, teraz wiedział, że na pewno tak jest. Że na pewno ona jest tą, która zasługuje na te słowa. Ładnie jej było w sukniach, ale i w zwykłych spodniach prezentowała się znakomicie. Każdy mu jej zazdrościł. Nawet jego własny brat, który zdziwił się, jak nie mógł zauważyć takiej dziewczyny.

Moje serce już szaleje,
Już chce pęknąć z tej rozpaczy!
Bo chce poczuć Twoje bicie,
A to nie jest dziś mu dane.

Macha mu na pożegnanie, którego nie chce. Oddala się. Chwilę później przed jego oczami znowu była ciemność. Powoli, ostrożnie, jakby oczekiwał jej powrotu, wracał do świata przyziemnego. Otworzył brązowe oczy, w których kochało się miliony dziewczyn z całego świata. A one były przeznaczone tylko dla niej. Westchnął, przeczesał ręką włosy i wstał. Spojrzał na zdjęcie, stojące tuż obok szafki. Ona. Narzucił na siebie swoją dłuższą niż zwykle koszulkę i wyszedł na koncert, by wieczorem znów powrócić do marzeń o niej.

***

Eh, nie bijcie Już i tak rękę mam skręconą, wystarczy

czemu bić? głaskać prędzej!! MUAH:*

Untitled...to było wspaniałe...
ani dziwne, ani beznadziejne, ani nawet nie nudne...
tylko piekne, cudowne, fenomenalne...

I tylko wręczyć ci pochwały,
Bo te słowa w mym sercu zostały...

śliczne i tyle...a wiersz cudowny...przecież wiesz...

czytam
zachęcił mnie komentarz mojego Natchnienia

EDITEK:
mua.... sliczne
wiersz... mmm..... jak czereśnia Very Happy

a ja uwielbiam czereśnie

bić?!
a za co?
ja tam moge Cię ucałować i pogłaskac
<SS głaszcze główkę Un i całuje w czólko>

Super...świetne...poprostu nie mam słów...
Muszę napisać jakąś jednopartówkę, tylko nie wiem, czyuda mi się napisać mi chociaż w połowie tak pięknie jak ty...