Autor |
Wiadomość |
Nevermind
:-(
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: A kogo to obchodzi...
|
Wysłany:
Czw 20:36, 14 Wrz 2006 |
|
de-de : Dla wszystkich razem i każdej z osobna.
Przepraszam za wszystko.
Za księżyc, który skrył się za chmury i za to, że nie pamiętam twej twarzy.
Za, to, że niebo wygląda dziś jakby miało się rozpłakać i nigdy nie przestać.
Za to, że wszyscy dziś gdzieś się śpieszą i krzyczą do siebie stojąc naprzeciwko,
po dwóch stronach ulicy.
Za to, że jeszcze nikt dzisiaj się do ciebie nie uśmiechnął.
I za to, że w poszukiwaniu odrobiny życzliwości, musisz dziś rozglądać się
na boki, a i tak nikt nie jest łaskaw na ciebie spojrzeć.
Tłum ludzi płynie dookoła ciebie, a pod ścianą siedzi młody chłopak,
wyglądający jakby od wczoraj do lustra pił i za niego przepraszam.
Za to, że gdy spotkaliśmy się na ulicy, nie miałam odwagi do ciebie podejść i za to,
że wtedy nie dałam ci szansy, powiedzenia mi jak uroczo wyglądam.
Za to, że nie zadzwoniłam do ciebie wieczorem mimo, że bardzo tego chciałam i nie odebrałam twojego telefonu, gdy chciałeś mi powiedzieć jak bardzo chcesz z kimś porozmawiać.
W radiu znów jakaś smutna melodia wyłączasz, bo nie jesteś w stanie wysłuchać jej do końca.
Kawa ze śmietanką też już dawno temu, straciła dla ciebie smak jej ust,
wypowiadających srebrzyste słowa spływające po twoich palcach niczym
krople rosy, jak perły spływające po pajęczej nici.
A ona nawet nie pozostawiła na twojej poduszce zapachu swych perfum, w garści płatków róż tylko
wyszła po cichutku na paluszkach i za to przepraszam.
Tak bardzo chciałeś, lecz niczego w zamian nie otrzymałeś.
Tak mocno czułeś, lecz nigdy nie zaufałeś.
Nigdy nie potrafiłeś siebie zrozumieć, nigdy nie potrafiłeś do siebie dotrzeć.
Ani razu innym nie pozwoliłeś, dotknąć tego co niemożliwe.
Wolałeś żyć w niepewności.
Czy wybaczysz mi to?
Przepraszam, że już nie usłyszysz jej czułego ''Dobranoc'' wieczorem,
i że już nie pocałujesz jej na powitanie.
Za to, że lipa pod twoim oknem nie jest już waszym drzewem i nawet za to,
że znudził ci się już jej widok.
Za to, że obwiniasz ją za wszystko nawet za to, iż czas nie potrafi zatrzymać się w miejscu.
Za to, że spóźniłeś się na spotkanie ze swoimi myślami, i że nie potrafiłeś,
zasnąć wczoraj bez smaku goryczy.
Za to, że nie było ci wtedy dane zasnąć w spokoju, i że aby nie oszaleć z żalu musiałeś kolejny
raz czytać jej listy uwiecznione jakby, na wieki pod twoimi powiekami
pragnącymi choćby kilku minut zbawiennego snu.
Za to, że nie czułeś mrozu szczypiącego w policzki, i że obojętny był ci mokry śnieg,
sypiący ci się za koszulę.
Za to, że nie możesz zapomnieć jak podtrzymywałeś jej brodę,
z czułością zaglądając w jej oczy.
I że nie możesz wyrzucić ze swoich myśli świergotu ptaków, którym to razem tak bardzo się
zachwycaliście.
Wybacz mi, bo ja nie chcę już pamiętać tego, co było.
Nie proś mnie o więcej, bo ta odrobina to i tak jest za dużo.
Och. Wybacz mi, że nie wystarczy ci
tyle ile mogłam z siebie ofiarować.
Nie.
Proszę, nie napawaj się wstydem, malującym się na mej twarzy.
Wybacz, że to wszystko będzie już trwało całą wieczność.
I za to zdawkowe pożegnanie i nawet za to, że jutro pewnie znów zjesz, zimne śniadanie.
Nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz, się do mnie odezwałeś.
Czy to takie straszne?
Nie chciałam walczyć z twoimi próżnymi słowami.
I przepraszam tak wyszło.
Nie wiem dlaczego nasze powitania zawsze były chłodne i nie pamiętam,
czy kiedykolwiek pozwoliłam ci, wkradać się w moje myśli.
Ale jeśli chcesz, to i za to mogę przeprosić.
Tak. Wiem, że zaufałeś księżycowi, a on nieoczekiwanie cię wyśmiał.
Ale nie chcę tego pamiętać, słyszysz?!
Przepraszam, że ty zapomniałeś ile, jest warta każda kropla deszczu i ile
trzeba zapłacić aby koszmar zamienił się w słodki sen.
Ale to nie przeze mnie zgubiłeś gdzieś cząstkę siebie i to nie ja
zaprowadziłam cię na skraj złudzenia, więc za to nie oczekuj przeprosin.
Bo to przez ciebie rozmyły się wszystkie wasze wspólne gesty.
Czy to straszne? Tak!
Więc już nie proszę.
Lecz żądam!
Zawitaj niespodziewanie w me progi i mokry od deszczu przeproś,
za każde jedno moje przepraszam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Pią 14:43, 15 Wrz 2006 |
|
O rany, ślicznie...
Wyczułam w tym jakiś smutek...
Taak... Z tej jednoczęściówki wprost emanuje smutkiem...
Ale jest bardzo... ładna.
Może Ciebie nie zadowoli to określenia, ale pasuje do moich odczuć.
Bardzo, bardzo ładnie.
Pozdrawiam ;**
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Nie 16:35, 17 Wrz 2006 |
|
OMG... jestem w szkoku. Pozytywnym szoku...
Nie wiem co mam powiedzieć, bo nie ważne co napisze, moje słowa będą niczym w porównianu z tym, co napisałaś, droga Never.
Chciałabym zamilknąć, ale muszę powiedzieć coś. Nawet, jeśli to nie będzie tak piękne, jak Twoje opowiadanie.
Jestem pod wielkiem wrażeniem, jak znakomicie opisujesz uczucia. Jakie stosujesz genialne porówniania, których pozazdrościłby niejeden wielki pisarz.
Masz wielki talent i staraj się z niego korzystać jak najlepiej. Nie dawaj mu ani trochę luzu, bo jeszcze ucieknie od ciebie, a to byłaby wielka strata.
Moja opowiadanie to zalewnie niewielka i nic nie znacząca wzmianka, w porównianu z Twoim opowiadaniem. Nie tylko tym, ale również poprzednimi. Chylę czoła.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lovely
:(
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod Łodzi
|
Wysłany:
Nie 17:22, 17 Wrz 2006 |
|
..... brak słów.... oczywiście w tym dobrym sensie... nie wiem co napisać, bo nie chcę popsuć tej atmosfery... mogę chyba najwyżej to, że mi się bardzo podoba.
Masz talent i nie strać go tylko rozwijaj jak się da, a może kiedyś będę Cię dręczyć o autograf;)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Veren
:)
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior
|
Wysłany:
Nie 18:00, 17 Wrz 2006 |
|
Kochana...
Ty wiesz, co ja o tym sądze...
To było piękne...
Nie mam słów...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
^Martoocha^
:(
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD
|
Wysłany:
Pon 16:56, 18 Wrz 2006 |
|
OMG!
to było.... yyym to było CUDOWNE!!
Nevermind... ja wiedziałam ze Ty masz talent... ale ze az taki?
O kutwa.... jestem pod ogromnym wrażeniem ... to wszystko tak pięknie napisane.. każde słowo.... o mamoooo nawet nie potrafie sie wypowiedziec...
Kochana... od dzis czytam wszystko co napiszesz.... wiem ze sie nie zawiode...
piszesz przepięknie... a ta jednopartówka.. była NIEPOWTARZALNA!!!
kłaniam sie nisko....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Śro 21:19, 27 Wrz 2006 |
|
Nevermind...
Przepraszam.
Że po przeczytaniu Twojego opowiadania mam w mózgu tak ogromną dziurę, że nie potrafię napisać jakiegoś mądrego komentarza.
Ale one tak działają.
A to...
Jest takie czułe...
Pierwszy raz użyłam takiego określenia. Jest czułe.
Tyle emocji tu wyraziłaś.
Mistrzu...
I nie wiem co dalej pisać.
Pustka w głowie, a w sercu podziw dla Ciebie.
Jesteś i dziękuję Ci za to.
Bo mogę przeczytać coś tak pięknego.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|