Autor |
Wiadomość |
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 14:44, 13 Kwi 2006 |
|
Weszłam do swojego pokoju. Wymęczona rzuciłam torbę na łóżko. Wzięłam do ręki gitarę, która stała oparta o szafę. W myślach powtarzałam słowa swojego wiersza i próbowałam ułożyć do niego melodię. Niestety. Miałam takiego doła, że nic mi nie wychodziło.
- Pieprzone życie…- mruknęłam pod nosem. Wali się szkoła, wali się dom…jedynym oparciem jest Bill.
- To on codziennie mnie pociesza i daje czerwoną róże- mówiąc to zerknęłam na wazon z ususzonymi kwiatami. Zbieram je od momentu Naszego pierwszego spotkania…
Bill…najważniejsza osoba w moim życiu…
W pewnym momencie usłyszałam dźwięk mojej komórki. Szybko wyjęłam ją z kieszeni i odczytałam wiadomość:
Nadawca: Bill
Text: Dziś o 15.00, w naszej kryjówce. Pozdrawiam.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Nie widzieliśmy się już od tygodnia, więc bardzo się za nim stęskniłam. Uszykowałam się i wybiegłam z domu trzaskając drzwiami. Biegłam dróżką prowadzącą nad jezioro. Z daleka było widać Billa, który stał koło drzewa, na którym były wyryte nasze inicjały. Był tym razem bez róży…
- Bill!- podbiegłam do niego i odruchowo chciałam go pocałować- O co chodzi?- spytałam, gdy ten odwrócił głowę w bok.
- Usiądź- odpowiedział. Posłuchałam go. Usiadłam na trawie nie odrywając oczu od bruneta.
- No to mówisz czy nie? – niecierpliwiłam się coraz bardziej. Po jego minie wywnioskowałam, że ma mi coś ważnego do powiedzenia.
- Razem z chłopakami mamy okazję rozpocząć międzynarodową karierę. Musiałem wybrać- muzyka albo ty. Wybrałem muzykę. Zdajesz sobie sprawę, że gdy będę sławny nie będziemy mogli się spotykać…
- Będę czekać…- odpowiedziałam ze łzami w oczach. Byłam w szoku.
- Nie, to nie ma sensu. Uwierz mi, tak będzie lepiej.
- Ale…- nie zdążyłam nic powiedzieć. Bill pocałował mnie, wstał i odszedł. Był to nasz ostatni pocałunek, ostatnia rozmowa, ostatnie spotkanie- Pożałujesz, że mnie poznałeś- wyszeptałam łamiącym się głosem.
Wracałam do domu w totalnym szoku, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. W moim mózgu przeplatało się tysiące myśli. Miałam wyrzuty sumienia. Przecież mogłam go zatrzymać przy sobie, w pewnym stopniu przekonać…ale nie. On wybrał muzykę. Odtrącił mnie. Tak zwyczajnie odszedł. Jakby nigdy nic. Był moją pierwszą miłością, osobą, której mogłam zaufać. Jednak los chciał inaczej. Teraz muszę cierpieć…przez jego zasraną karierę. Czy kariera jest ważniejsza od miłości?!
Szłam chodnikiem, mijałam wystawy sklepowe. Zaczął padać deszcz. Dzieci machały wesoło swoimi parasolkami, obok mnie przechodziły zakochane pary. A ja? Jestem sama.
Usiadłam na łóżku w swoim pokoju wpatrując się w okno. Miałam wszystkiego dosyć Wysłałam już kilka sms do Billa, dzwoniłam, ale za każdym razem słyszałam to samo zdanie:
- Abonent czasowo niedostępny. Proszę zadzwonić później.
Nigdy mu tego nie wybaczę…a zapewniał, że będziemy razem na zawsze.
Minęło 5 lat. Od tego czasu dużo zmieniło się w moim życiu. Skończyłam szkołę, opuściłam rodzinny dom, zaczęłam studiować i pracować. Pracowałam w najdroższej restauracji w mieście, jako kelnerka. Miłości sprzed lat nie wymazałam. Trudno ją wymazać, jeżeli codziennie w gazecie widzę zdjęcie Billa i jego zespołu. Trudno jest zapomnieć o ukochanym i o bólu, który mi zadał. Dalej czuję się tak, jakby wbito mi nóż w serce.
Tak jak każdego dnia udałam się do pracy. Weszłam tylnimi drzwiami budynku. Przywitałam się z kumplami . Przebrałam się na zapleczu, wyszłam na salę i wyczekiwałam na nowych klientów. Obsłużyłam kilka stolików, a po czym w drzwiach ujrzałam czterech mężczyzn. Zmroziło mnie. Bo kto to był? Czarnowłosy i jego kapela. Chciałam wysłać koleżankę, by ich obsłużyła, ale zebrałam w sobie siły i podeszłam do stolika.
- Dzień Dobry- powiedziałam, podając karty Menu.
- Czy my się skądś nie znamy?- zapytał Bill, a ja poczułam jak kropelki potu spływają mi po czole.
- Wątpię- odpowiedziałam z lekką ironią i odeszłam od mężczyzn.
Wprost wbiegłam na zaplecze i usiadłam na krześle. Zaczęłam niespokojnie oddychać.
- Coś się stało?- zapytała Miechelle.
- Co? – zrobiłam zdziwioną minę. Byłam na tyle roztrzęsiona, że nic do mnie nie docierało.
- Pytam, czy coś się stało?
- Nie nic…- odpowiedziałam, wpatrując się w podłogę.
Po chwili podeszłam do stolika, przy którym siedział Bill i reszta załogi. Przyjęłam zamówienie i oddaliłam się do bufetu. Miałam przygotować drinki…i nagle strzeliła mi do głowy głupi pomysł.
- A gdyby tak – myślałam- zemścić się na Billu...co ja wygaduje, zostawię go w spokoju- i zaczęłam przygotowywać napoje. Zrobiłam już 3 został mi ostatni.
- Jeden raz się żyje- mruknęłam i wyjęłam z kieszeni spodni prochy. Dosypałam je do szklanki, wszystkie drinki postawiłam na tacy i zaniosłam do stolika. Mają miksturę postawiłam przed nosem Billowi, robiąc przy tym wredny uśmiech.
- Krzyż na drogę, bomba w kieszeń…- pomyślałam.
Następnego dnia idąc do pracy wstąpiłam do kiosku po gazetę.
Na pierwszej stronie widniał napis:
- Bill Kaulitz nie żyje.
Przyczyną śmierci wokalisty zespołu Tokio Hotel jest przedawkowanie narkotyków.
- Das ist der letzte Tag…- wyszeptałam- Sayonara, masz za swoje Panie Kaulitz…
---
Następne badziewie by heidi hehe
To jest jednopartówka oczywiście ;]
I moge powiedzieć 'skromnie' tylko tyle: poprzednie opko było lepsze ;]
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Czw 15:29, 13 Kwi 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Nicky
:-(
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE
|
Wysłany:
Czw 14:51, 13 Kwi 2006 |
|
hehehehehe zemsta jest słodka tak?? mnie sie podobało nawet bardzo i jestem pierwszą osoba która komentuje to opowiadanko pozdrawiam!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Czw 16:21, 13 Kwi 2006 |
|
heh no ja sie zgadzam z Nicky. zemsta jest slodka. Ja bym to chetnie wyprobowala na miom bylym ktory mnie zdradzal. no ale po co brudzic sobie rece?? Na Billa nie wiem czy wyprobowalabym ten sposob no nic ja tylko glosno mysle Gratuluje jeszcze jednej swietnej jednoczesciowki buziak kochana
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:04, 13 Kwi 2006 |
|
uuu nieźle... dobrze mu tak, ma cham za swoje
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Asiulla
:-)
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:15, 13 Kwi 2006 |
|
hehe looool:D fajne;)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:48, 13 Kwi 2006 |
|
eeeee.....siedze z otwarta buzią...szeroko otwartą i oczami jak 5...sorry 10 złotych...
mama mia!!! co to za opowiadanie?! dżizys!!!
jestem wstrząśnieta...
ale musze przyznać, że swietne ;) bardzo swietne
heidi...good wyobraźnia...taki dramat sensacyjny...dreszczyk emocji...
normalnie nie mam pojecia co powiedziec...
wykonanie perfekcyjne...
gratulacje...tylko tyle :]
buzi kochana :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mrs. Nobody
:-(
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kraju Kwitnącej Wiśni
|
Wysłany:
Czw 19:08, 13 Kwi 2006 |
|
Eeee... makabryczne z deka ;P Ale faaajne... Podobało mi się, zwłaszcza ostatnie zdanie ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
~Princess~
:(
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl;)
|
Wysłany:
Czw 19:50, 13 Kwi 2006 |
|
Mi też się spodobało ostatnie zdanie xD
Ogólnie cała jednopartówka była świetna!
Mam tylko jedno ale: wszystko działo sie za szybko!!
ach, Heidi, czekam na kolejne opko! xD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 20:04, 13 Kwi 2006 |
|
Cytat: |
Mam tylko jedno ale: wszystko działo sie za szybko!! |
Niestety, inaczej pisać nie umiem ;]
Mam nadzieje, że następne opko będzie mniej tragiczne
Co wy się uczepiłyście ostatniego zdania, hę?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nevermind
:-(
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: A kogo to obchodzi...
|
Wysłany:
Czw 20:23, 13 Kwi 2006 |
|
Ojeju......nie wiem co mam powiedzieć........
A więc pomysł jest świetny(bardzo orginalny), opis bardzo dobry , błędów nie widziałam.........Poprosty nie ma się czego czepiać!!!!!!
A swoją drogą to zemsta ,w przyszłości, na Billu to dobry pomysł
Bardzo mi sie podoba!!!!!!!!!!
Buziaki
Ps.Czekam na kolejne opo Twojego autorstwa:D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
^Martoocha^
:(
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD
|
Wysłany:
Czw 22:13, 13 Kwi 2006 |
|
Heidi to było jednym zdaniem......ehh nie wiem..?? nie potrafie opisać słowami..hmm oryginalne (to na pewno) ciekawe, bardzo interesujace i wciagajace.....po prostu nie mozna tego nie przeczytac.......śliczne...... pa buziakiii:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Czw 23:26, 13 Kwi 2006 |
|
Tiaaa zemsta jest slodka:) heh.. ale Ty masz wyobraznie:) pozdziwiam:*
swietnie sie czytalo:)
kusiole:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Pią 14:43, 14 Kwi 2006 |
|
Ciekawy pomysł... może troszkę makabryczne, ale ogólnie super. Czekam na następne opowiadanko Twojego autorstwa. Boozi:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kasiula
:]
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl:P
|
Wysłany:
Pią 14:53, 14 Kwi 2006 |
|
O lol heidi boję się ciebie Tak od razu go zabiłaś opowiadanko ładne! podoba mi się bardzo jak zwykle pozdrawiam
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Strix
:-(
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Village
|
Wysłany:
Pią 14:53, 14 Kwi 2006 |
|
wow
heidi
takiego zakonczenia to się nie spodziewałam
ale jest ślicznie
heh Bill niech lepiej uważa na swoje byłe
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|