Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 MY IMMORTAL (ZAWIESZONE) Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 21:40, 03 Lip 2006 Powrót do góry

Ulalala:)) No coraz lepiej Smile) O ja Cie krece, ale wypas!! Kocham te opcio, porostu kocham!!! Cudowne...
Ciekawe jak to sie potoczy... beda ciekawe cztery dni ...
Standardowo czekam na wiecej:))
buzzki:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
reinigen




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:57, 03 Lip 2006 Powrót do góry

Rzeczywiście bardzo wkręcające opowiadanie. Wygląda na niebanalny początek banalnej historii i chwała Ci za to.
Ale chciałabym zwrócić się bezpośrednio do autorki: ponieważ w naszej kategorii wiekowej jest tu raczej niewiele osób, mam ogromną prośbę. Otóż zależy mi na Twojej opinii na temat mojego opowiadania, łatwo je znajdziesz, bo jest to jedyne opowiadanie mojego autorstwa na tym forum. Jeśli nadal nie chcesz komentować opowiadań jawnie lub zamierzasz mnie niemiłosiernie zjechać, będę wdzięczna za przysłanie mi opinii prywatną wiadomością. Mam nadzieję, że kiedyś będziemy miały okazję porozmawiać i może uda mi się wyjaśnić, dlaczego tak mi na owej opinii zależy. Z góry dziękuję...za czas chociażby:)
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampirek
:-(
:-(



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z popiołów, jak feniks;)

PostWysłany: Wto 7:58, 04 Lip 2006 Powrót do góry

Powiedz, jak Ty to robisz??? Zatapiam sie w Twoim opowiadaniu, zapominam o całym świecie, istnieje tylko ta historia. Naprawdę nie wiem co jeszcze powiedzieć. Jest pięknie, wspaniale, perfekcyjnie. Schylam głowe przed mistrzynią.
Czekam na ciag dalszy, mam nadzieję, że będzie szybko bo nie wiem jak wytrzymam.
Vampirek:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maunus
:-(
:-(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spod Billa... ;P

PostWysłany: Śro 15:12, 05 Lip 2006 Powrót do góry

Beatko..! Och, Dżizys krajst ja pikolę..!!! Boska część..! Ja Cię na kolanach błagam..! (o, zobacz, ledwo z ziemi do klawiatury dosięgam..!)Doa szybciutko nowy odcineczek..! Bill w domu z Babette..? SAM NA SAM..?!?!?!Aaaa..! Moja wyobraźnia mnie powala.. Very Happy Pozdrawiam Cię słońce, ;*;*;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
KIKA
:(
:(



Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:51, 05 Lip 2006 Powrót do góry

jeny to opowiadanie jest poprostu boskie... Czekam z wielkim oddaniem na nowe części


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beata
:-(
:-(



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:01, 07 Lip 2006 Powrót do góry

~DDM - co tam moje opisy w porównaniu do Twoich, ach... szkoda gadać...
Ale jestem bardzo ciekawa Twojego komentarza po kolejnym odcinku.
Dziękuję za wszystko:*

Asiorek91, Veren, cookierek, KIKA - jest mi niezmiernie miło, że tak Wam się podoba, dziękuję.

reinigen - Ty juz wiesz wszystko, bo rozmawiałyśmy o tym. Zapewniam Cię, że czytam. Dziekuję.

Vampirek - nie jestem żadną mistrzynią i daleko mi do wszystkich mistrzyń, ale bardzo Ci dziękuję.

Maunus - o proszę, co za akt desperacji, mam nadzieję, że wkrótce zadowole Twoją wyobraźnię. Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Joq
Gość





PostWysłany: Sob 16:26, 08 Lip 2006 Powrót do góry

Beatko, wybacz że komentuję dopiero teraz ale wcześniej nie dałam rady przeczytać Twojego dzieła Sad wybacz...
A co do opowiadania to bardzo mi się podobało. Zresztą jak poprzednie odcinki było super. Robi się coraz ciekawiej... A ta końcóweczka wniosła wiele zamieszania do mojej głowy Smile nie wiem co może być dalej... Ale poczekam...
Pozdrawiam serdecznie i wenki życzę
Beata
:-(
:-(



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:31, 08 Lip 2006 Powrót do góry

Joq - nie musisz przepraszać, czytaj kiedy masz ochotę, miło mi że wogóle czytasz, a nowa część tuż, tuż...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Beata
:-(
:-(



Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 217 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:44, 08 Lip 2006 Powrót do góry

Ta część nosi miano +16, tak więc ostrzegam, młodsi czytają na własną odpowiedzialność.

Dla ~DDM - za siłę, którą wczoraj w Tobie spostrzegłam, oraz dla wszystkich które czytająSmile

Część 9

- Teraz, to raczej powinniśmy się przywitać... - wydusiła z siebie bezsilnym głosem, po czym zamknęła drzwi i oparła się o nie. Czuła, jak pod wpływem jego palącego spojrzenia roztapia się, a jej nogi robią się wiotkie. Zbliżył się i delikatnie ujął jej twarz w swoje dłonie. Nawet nie zaprotestowała, pragnęła tego. Teraz jego wzrok spoczywał na jej wilgotnych, rozchylonych ustach . Przez jej ciało przepłynęła fala podniecenia, chciała znów rozkoszować się smakiem jego chłopięcych warg... Nie... To za mało ! Chciała go mieć całego ! Jej ręce wkradły się chciwie pod jego koszulkę dotykając zaborczo gładkich pleców chłopaka. Już nie patrzył na jej usta, teraz całował je z pasją, a jego język głęboko penetrował ich wnętrze. Spragnieni i głodni siebie, oddychali głośno, tak, jakby za chwilę ktoś miał im odciąć dopływ tlenu.
- Pragnę cię ... - wyszeptał czule, patrząc jej w oczy - ... pragnę , jak jeszcze nigdy nikogo ...- teraz delikatnie zsunął szlafrok z jej wilgotnych, nagich ramion, czuła na szyi jego gorące usta, jej pragnienie wzmagał dotyk jego zachłannych, młodych dłoni, które teraz zawędrowały na jej piersi. Błyskawicznie ściągnęła z niego koszulkę, nie mógł się powstrzymać i sam, pospiesznie zdjął spodnie.
- Chodź... - dziewczyna zachęciła go pełnym namiętności głosem i poprowadziła za rękę do salonu. Już wiedział co zrobi, przecież już widział to w marzeniach, które teraz się spełniały. Przechylił ją delikatnie i położył na białym, puszystym futrze, leżącym na podłodze. Szybko rozwiązał pasek u szlafroka, który skrywał jeszcze fragmenty jej ciała, a potem patrzył przez chwilę na jej piękno w świetle niewielkiej lampki palącej się w salonie. Uśmiechnęła się lekko i przyciągnęła go do siebie :
- Jestem cała twoja ... - te słowa wzmogły w nim narastające z każdą chwilą pożądanie, zaczął zachłannie całować jej piersi, podczas gdy ona ściągnęła z niego ostatnią część garderoby, jaką miał na sobie. Jej wilgotne jeszcze miejscami ciało rozpalało jego wszystkie zmysły, muskał ustami i lizał teraz jej mokry brzuch, dłońmi pieścił jej uda i pośladki. Te poczynania sprawiły, że wydawała z siebie ciche jęki, chciała, żeby wiedział jaką sprawia jej rozkosz swoimi delikatnymi pieszczotami, ale to było nic w porównaniu z tym czego doznała, kiedy poczuła jego język pomiędzy swoimi udami, niemalże krzyknęła. To zachęciło go jeszcze bardziej, jeszcze mocniej i namiętniej wchodził językiem w jej wnętrze, aby po chwili ssać z pasją jej najdelikatniejszą cielesną tajemnicę. Czuła się jak w raju, stopami masowała jego napięte pośladki, a ich dłonie splecione były w miłosnym uścisku. Tak długo czekali na tę chwilę ! Tak bardzo siebie pragnęli !
"...I'm going under, Drowning in you, I'm falling forever, I've got to break through, I'm going under ..."- znów śpiewała Amy Lee, a oni bez opamiętania zatapiali się w sobie. Nagle przyciągnęła go do siebie, popatrzył na nią zdziwiony, nie znał jej, nie wiedział czego może oczekiwać od niego, gdy tymczasem ona zachłannie pocałowała go i wyszeptała nieprzytomnie resztkami sił :
- Chcę cię poczuć w sobie...- nie czekał ani chwili, delikatnie wszedł w nią i splótł jej ręce ze swoimi, tuż nad jej głową -...kochaj mnie ...-prawie ledwie dosłyszał jej ciche słowa. Nie spuszczała z niego wzroku nawet na chwilę, on też wpatrywał się w jej ciemne źrenice poruszając się wolno. Uniosła na chwilę głowę i nie przymykając oczu włożyła język w jego rozchylone usta, aby znów się w nich zatopić. Teraz uwolniła ręce z jego uścisku, przenosząc je na pośladki kochanka i przyciskając bardziej do siebie. Poruszała pod nim rytmicznie biodrami i manipulowała tak swoim wnętrzem, aby jak najprędzej mogli poczuć oczekiwaną rozkosz. Wydawane przez nich odgłosy miłosnego uniesienia mieszały się z dźwiękami towarzyszącej im muzyki. Nagle chłopak błyskawicznie się z niej wysunął, jego głowa bezwładnie spoczęła na jej brzuchu, a ciałem wstrząsnęło kilka skurczy. Już wiedziała co się stało i delikatnie się uśmiechnęła sama do siebie. Zaczęła gładzić go po głowie i policzku, kiedy poczuła tam wilgoć. Uniosła się i teraz obiema rękami dotknęła jego mokrej twarzy. Po policzkach spływały mu dwie duże łzy.
- Skarbie ... nie płacz ... przecież nic się nie stało...-pocałowała go delikatnie w usta . Siedział teraz skulony , z ręką między swoimi udami.
-Tak bardzo chciałem dać ci rozkosz...- wyszeptał, z ogromnym żalem w głosie.
-Wiem ... i wierzę , że mnie nią jeszcze obdarujesz , ale nie musiałeś uciekać, biorę tabletki ...a teraz idź do łazienki ... - uśmiechnęła się słodko. "Proza życia..."- pomyślała, śmiejąc się w duchu sama do siebie, kiedy zniknął za drzwiami przybytku.
Bill włożył rękę pod kran i patrzył jak woda spłukuje przezroczystobiałą substancję z jego dłoni. Był wściekły na siebie, że nie mógł się powstrzymać, a tak niewiele brakowało."Falstart, cholera, dlaczego akurat teraz, dlaczego z nią ?!" - myślał -"...za bardzo jej pragnąłem, napaliłem się jak głupi szczeniak...Szczeniak?! Przecież ja jestem szczeniakiem !"- popatrzył na siebie w lustro i drwiąco się uśmiechnął. Makijaż kompletnie mu sie rozmazał, więc postanowił go zmyć.
Babette leżała na brzuchu, przymknęła oczy i wsłuchiwała się w dźwięki "My Immortal". Jego bezradność rozbroiła ją zupełnie, myślała o nim z jeszcze większą sympatią: "...napalony biedny chłopczyk ... i taki słodki..." Niespełniona, ale szczęśliwa, myślami była przy tym, co wydarzyło się przed chwilą. Usłyszała, że wraca, ale nadal leżała z przymkniętymi oczami. Poczuła jego gorące usta na swoich łydkach, raz na jednej, raz na drugiej, przesuwały się w górę zostawiając wilgotne ślady. Żadnego innego dotyku, tylko wargi, namiętnie pieszczące jej ciało. Westchnęła, aby dać znak, że sprawia jej to przyjemność. Teraz zajął się jej udami, dotykając przy tym zmysłowo jędrnych pośladków. Rozchyliła lekko nogi, by dać dostęp jego długim palcom, które z rozkoszą wślizgnęły się w jej mokre wnętrze, aby się tam delikatnie poruszać. Wydała z siebie podniecający jęk, a dłonie zacisnęła na miękkiej, białej skórze. Całował i muskał wilgotnymi ustami plecy dziewczyny. Zostawił mokry ślad na tatuażu nad pośladkami. Pod wpływem tych pieszczot, prawie krzyczała, czuła, że zaraz wybuchnie jak wulkan, że wyleje się z niej gorąca lawa rozkoszy:
- Wejdź we mnie...-wydyszała ciężko. Natychmiast spełnił jej prośbę. Poruszał się teraz nieco szybciej, wyczuł że właśnie tego od niego oczekuje, patrzył na jej na wpół przymknięte, zamglone podnieceniem oczy, chwytał wargami aksamitną skórę na jej karku i ramionach, ręce splótł z jej dłońmi. Wiedział, że teraz da jej rozkosz, jakiej pragnęła, poruszał się w niej jeszcze szybciej, kiedy wreszcie nadeszła upragniona chwila jej spełnienia, poczuł jak wstrząsa nią orgazm, który był niespodziewanie długi i silny. Teraz całował jej prawy policzek, a wreszcie usta. Leżał na niej jeszcze chwilę, bez ruchu, wtulony w jej długie włosy, rozmarzony i szczęśliwy. Delikatnie zepchnęła go z siebie i położyła się na wznak, patrząc mu w oczy. Ujęła jego dłoń i pocałowała od wewnątrz, szepcząc :
- Dałeś mi rozkosz, jakiej jeszcze nie przeżyłam... – po jej prawym policzku potoczyła się ogromna, przezroczysta łza szczęścia, którego nie potrafiła wyrazić inaczej. Musnął ją wargami. Chociaż był jeszcze chłopcem, rozpierała go męska duma, teraz pragnął jej jeszcze bardziej, chciał coś powiedzieć, ale zamknęła mu usta namiętnym pocałunkiem. Oderwał się od niej po chwili, chciał jednak, żeby coś wiedziała:
- Muszę ci coś powiedzieć...chyba cię...
- Ciiii... – zakryła mu usta ręką – Nic nie mów, proszę...- znów go pocałowała. Nie chciała, żeby w przypływie podniecenia padły niepotrzebne słowa, których być może obydwoje będą żałowali. Dla niej liczyło się tylko tu i teraz, tylko ta chwila. Teraz ona zawładnęła jego ciałem. Ustami i językiem pieściła jego tors, ssała i delikatnie przygryzała jego sutki. Przez ciało chłopaka przechodziły dreszcze podniecenia, pomimo że jej pieszczoty sprawiały mu nieziemską przyjemność, znów chciał być w niej, znów chciał poczuć jej mokre i ciepłe wnętrze. Tymczasem Babette swoimi gorącymi wargami, objęła tę część jego ciała, która przed chwilą dała jej tyle rozkoszy. Obdarowywała go pieszczotą swojego języka i wilgotnych ust, najlepiej jak potrafiła. Podczas gdy on zaciskał dłonie na jej długich włosach i niemalże krzyczał z rozkoszy, ona namiętnie całowała dwa małe wzniesienia tuż poniżej.
-Już nie wytrzymam ! - krzyknął w końcu.
-Nie chcesz tak?...- zapytała zmysłowo.
-Nie, nie teraz ... teraz chcę być w tobie...- przyciągnął ją i pocałował z taką siłą, że aż zabolało, ale nie protestowała. Usiadł i posadził ją na sobie. Niemalże równocześnie wydali z siebie przeciągły jęk. Znów patrzyli w swoje okrągłe źrenice, pełne pragnienia spełnienia i to potęgowało ich doznania. Poruszała się na nim delikatnie, z jej rozchylonych ust wydobywał się szybki oddech. Pieścił ustami jej piersi, a dłońmi pośladki. Był pełen młodzieńczej energii i to ją w nim urzekało, w każdą pieszczotę wkładał ogromne staranie , całego siebie. Teraz z nim, było jej cudownie po raz drugi, przeżyła to oddychając ciężko, ale nie wydając z siebie żadnego dźwięku, w podzięce obsypywała jego twarz namiętnymi pocałunkami. Wiedziała, że czekał na nią, że teraz już potrafił się powstrzymać i robił to dla niej. Wreszcie, jak wielka fala, przyszło jego spełnienie, o wiele głębsze i silniejsze niż za pierwszym razem, kiedy uciekł w popłochu. Czuł się tak, jakby tracił wszystkie zmysły, jakby oderwał się od ziemi i szybował w przestworzach wprost do raju , bo dla niego to właśnie był raj, raj zamknięty w tej pięknej kobiecie , która teraz była niemal jego własnością. Przytuliła się do niego i poruszała jeszcze delikatnie biodrami tak, aby mógł jak najdłużej przeżywać swoją ekstazę. Była szczęśliwa , że mogła dać mu całą siebie, szczęśliwa że tak bardzo jej pragnął, tak bardzo, że nie mógł się przedtem powstrzymać, to wszystko było jak piękny sen, z którego bała się obudzić.
Teraz położyli się wtuleni w siebie. Niczym poranna rosa na wiosennej trawie, drobne krople potu błyszczały na nagich ciałach kochanków. Oświetlały je pierwsze promienie wschodzącego słońca, które zakradły się nieśmiało przez otwarte drzwi na taras. Znów zapowiadał się piękny, słoneczny dzień, ale jakże już inny od poprzednich...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sob 21:47, 08 Lip 2006 Powrót do góry

1?

EDIT

Ojej...
Beatko...
Nic nie potrafie powiedziec. To bylo magiczne!
Tak, wyjatkowo magiczne!
W zyciu nie czytalam tak dobrej sceny erotycznej. Rzucilas na kolana caly dzial +16 na thpoland. Gratuluje...
Pieknie to opisalas. Stosunek, uczucia i doznania temu towarzyszace. Rozplywalam sie!
To wszystko bylo takie realistyczne, niesamowite... naprawde jestem pod wielkim wrazeniem.
I chcialanym napisac cos pieknego, jakos wyrazic to co czuje, ale nie umiem. Odebralas mi mowe.
Jak zwykle dziekuje za dedykacje. Wiesz ile to dla mnie znaczy.
I pamietaj, ze miedzy innymi Ty jestes zrodlem tej sily.
Pozdrawiam:
~ddm


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maunus
:-(
:-(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 162 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spod Billa... ;P

PostWysłany: Sob 23:56, 08 Lip 2006 Powrót do góry

I choćbym upadła na kolana...
Beatko... Zgadzam się z ~DDM... Magia... Czytałam tę część z otwartą buzią, 10 cm od monitora... Moich uczuć nie da się wyrazić słowami.. Jestes genialna..! Fenomenalna..! Kocham Cię normalnie..! Nic więcej nie jestem teraz w stanie powiedzieć.. Zatkało mnie... Idę się odetkać... Papa, padam na kolana i dziękuję;*;*;*;*;*
PS: Z Billa taki eros..? Trzy razy..? <brawa> Razz ;*;*;*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Olcia




Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: *LuBLInEk*

PostWysłany: Nie 15:34, 09 Lip 2006 Powrót do góry

Niesamowite!! To co napisałaś było niezwykłe, pełne jakiegoś naturalnego piękna i czułości. To było takie realistyczne...
Kiedy przeczytałam tą cześc wprost oniemiałam z wrażenia;D
Może to zabrzmi śmiesznie, jak powiem Ci, ze twoje opowiadanie jest jak wino - dojrzewa z wiekiem.
Pozdrówki!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Nie 19:33, 09 Lip 2006 Powrót do góry

I co ja moge jeszcze powiedziec ? Ze mi sie podobalo ? Ze bylo swietne ? Nie... to za malo. Tego co czuje, nie da sie opisac slowami...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 23:33, 09 Lip 2006 Powrót do góry

Podpisze sie pod wypowiedziami ^^ MAGIA!! * piekne, relane... wlozylas w to mnostwo uczucia.. sliczne opisy...
Cudne...
Juz sie nie moglam doczekac odicnka..., i dostalam i to jaki!! OMG! A tearz cche jeszcze... i jeszcze... to juz chyba uzaleznienie...
Kocham Twoja opowiadanie:)
dziekuje:***


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vampirek
:-(
:-(



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 140 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z popiołów, jak feniks;)

PostWysłany: Pon 12:41, 10 Lip 2006 Powrót do góry

Czysty majstersztyk... czytałam z głową tuż przed kompem, ciałem na ziemi, ale duszą gdzieś daleko w Twoim świecie. Znowu się posłużę cytatem z piosenki, lipnej co prawda, ale te słowa tu pasują: Magical, mystical, irresistible, cosmical, (...), wonderful, powerful, overkill and most of all beau-ti-ful...
A co do Mistrzyń...
1. Żaden Mistrz o sobie by tak nie powiedział. Oceniają innni, a dużo osób się ze mna zgodzi.
2. Niewiele osób pisze tak perfekcyjnie. Bardzo niewiele.
Dla mnie jesteś Mistrzynią Smile
Czekam na ciąg dalszy Very Happy
Vampirek:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)