Mój niemy krzyk...

Może niektórzy tego nie zrozumieją, ale trudno. Moja trzecia jednopartowka, napisana pod wpływem waszej pozytywnej oceny poprzedniej.

...Jestem tu ja, jesteście tu wy, ale słychać tylko mój niemy krzyk...

Podnoszę powieki i spoglądam na pokój. Prawie namacalna ciemność wypełnia każdy jego centymetr. W powietrzu unosi się zapach lilowych świec, ktorych blask rozświetlał niegdyś to pomieszczenie. Teraz zapadł zmrok...
Siedzę cicho nasłuchując odgłosów dobiegających z kuchni. Dwa głosy, mamy i taty, na przemian podnoszą się, by potem ucichnąć zgubione przez czas. Ich kolejna poważna rozmowa...
A księżyc jest świadkiem...
Wiem od dawna o wszystkim, ale udaję pozorną nieświadomość. Przeczuwałam co się dzieje, ale teraz jestem juz pewna. Ukrywali prawdę, sądząc, ze oszczedzą mi bólu. Nie udało się. Ja też słyszę, ja też czuję, ja też, wciąż żyję...
Okręcam blond kosmyk włosów wokół palca. Staram się skupić na nim wszystkie mysli, by nie błądzic nimi po kuchni. Zaczynam cichutko nucić melodię, którą w dziecinstwie słyszałam wiele razy.

...Zamknij oczy swe, a odplynie wszystko co złe...

A księżyc jest świadkiem...
Nagle słyszę trzask. Ceramiczny wazon z donośnym hukiem tłucze się na tysiące małych kawałeczków. Każdy z nich zmierza po podłodze w nieznanym kierunku. Razem tworzą spójną całość, osobno są warte tyle co nic. Zupełnie jak nasza rodzina...
Słyszę odgłosy płaczu. Głośny lament wypełnia moje uszy. To matka. To jej wina. Wcześniej nie myslała, a teraz wszyscy ponosimy konsekwencje. A ja ją kocham, jak zawsze pokorna i oddana. Bo nie znam słowa "nienawiść". Nigdy nikt mnie go nie nauczył. Teraz ponoszę za to karę. Swiat jest mściwy, wykorzystuje każdą mą słabość...
A księżyc jest świadkiem...
Zamykam powieki, by nie widzieć już nic. Przestałam się modlić, Bóg ma dosyć zajęć. Po co ja mam się jeszcze narzucac? Lepiej pokornie wielbić to, co posiadam.
Zaciskam dłonie w pięsci, raniąc paznokciami skórę. Pierwsza kropla krwi pada na moje kolano. W tle słychać krzyki. Druga kropla pada na dywan. W tle słychać diaboliczny smiech. Trzecia kropla pada na poduszkę. W tle nie słychać już nic...
Zza okna dobiega, budzący we mnie grozę, świst wiatru. Czekam aż ktoś do mnie przyjdzie, ale na próżno. Setny raz spoglądam w lustro szukając towarzystwa...
A księżyc jest świadkiem...
Słyszę mocne pukanie w drzwi. Złota klamka porusza się, a do pokoju wchodzi mój tata. Wlepia we mnie swój wzrok, a ja czuję jak tysiące noży przebija mnie na wskroś. Jednym spojrzeniem rani mnie bardziej, niż wszystkimi słowami wypowiedzianymi przez ostatnie dni.
Przerywa ciszę mówiąc ...to koniec... A we mnie pęka ostatni nerw. Moje ciało bezwładnie osuwa się na ziemię. Może teraz ktoś zwróci na mnie uwagę...
A księżyc jest świadkiem...
Mija trochę czasu, a ja ponownie unoszę powieki. Znów cisza i kompletna pustka. Tylko świadek wszystkich zdarzen, przygląda się mi badawczo. Choć nie mówi i nie oddycha, czuwa nade mną cały czas. A ja nie wypowiadam ani jednego slowa. Niechciana córka bogatej gwiazdy, chora psychicznie, wypadek przy pracy rodziców... Ale gdybym umiała, z chęcią wyrzuciłabym wszystko z siebie, ale milczę, bo tak będzie lepiej.

...Dalej jestem tu ja, byliście kiedyś i wy, a teraz pozostał tylko mój niemy krzyk...

ooo... czytam xD

EDIT:
o bosh.... ddm
znów zaplątał mi się język
to było cudowne.... nie to stanowczo za mało
ale.... nie umiem znaleźć odpowiednich słów....
jestem zachwycona, zamotana w sieć twojego talentu....
ale nie chce się wyplątac....
TU jest pieknie...

Ja zrozumialam...
Piekne...moze i nie jest o TH ale cudowne...takie przykre jednoczesnie,bo wiem cos o tym ale fajne... :p
Kocham cie ddm Całus.

bOOOOOOOOZI Całus.

Jezu...tak ładnie to opisane jest...nie wiem co powiedzieć...nigdy nie wiem.
Świetne...

ale chodzilo mi ze doslownie nie jest powiedziane o TH...ze cos tam Tom,cos tam Bill itd...wiesz o co mi chodzi?
No ale tak czy siak doskonale dobierasz slowa i ukladasz je w idealna calosc...
Kisss:* Całus.

KC

DDM sorry, ale brak mi słów. Kolejna jednoczęściówka w twoim wydaniu jest genialna! Muuuuua:*

Tak naprawde nie wiem co napisac...Wszędie pisze "piękne"...Bo tylko to słowo mowi co czuje-ale tutaj to troche za mało...
DDM kocham twoje opowiadania! Smile

Buuuuuuuziak! Całus.

Pisz i nie przestawaj!!! Very Happy

~DDM mój mistrzu...
... moje natchnienie i wena...
Teraz myślę, że moje opo nie jest warte Twojego zainteresowania i czasu...
Gdy się to czyta... takie dziwne uczucie...
Kazde słowo znaczy tak wiele... bez jednego wszystko stracił by sens.
TO było piękne... piękne to bardzo mało znaczące słowo, nie pasuje tutaj...
Nie da się wyraźić słowami... dużo dla mnie to opko znaczy...
DDM ;*

a ja powiem tak...
nie podobało mi się!
nie podobało mi się, że tak dyskretnie to dodałaś...
nie podobało mi się, że tak cudownie to opisałaś...
nie podobało mi się, że tak dobitnie to we mnie wcisnełaś...
nie podobało mi się, że tak nadzwyczajnie to ujęłaś...
nie podobało mi się, że tak niewiarygonie to w sercu poczułam...
nie podobało mi sie, że tak namietnie się w to zagłebiłam...
nie podobało mi się!
a tak na prawdę to tylko zazdrość głupiej shiry
tak na prawde to tylko przykrywka dla zdziwionej miny
więc jednak mi się podobalo...
i to tak bardzo, że nie umiem tego opisać śmiało,
tak żebyś sie kochana dowiedziała,
ile ta jednoczęściówka mi powiedziała.

DDM wiesz ja nie wiem co mam powiedziec.... sliczne i jeszcze raz sliczne.... poprstu twoja tworczosc to cudo...

Swoje odczucia,lub(nie wiem)swoją wyobraźnię ubrałaś znów w czarodziejskie słowa-pięknie opisane ból i cierpienie.I powiem Ci jedno-powinnaś coś zrobić ze swoim talentem!!!Piszesz wspaniale(za słabe określenie!),piszesz cudownie(to też do d... określenie)PISZESZ BOSKO!!!

A DDM kolejne twoje cudne opowiadanie a ja oczywiście nie wiem co powiedzieć... Całus.

A co do tego że to było o TH" NIechciana Córka bogatej gwiazdy" czyli mam rozumieć że tą bogatą gwiazdą jest Bill,Tom,GUstav lub Georg a to jest jego córka?^^
POzdro:*

To było naprawde cudne. Uwielbiam takie opka które z kilku słów wyrażają pełnie życia. Cudnie, cudnie. Pozdrawiam i zapisuj kolejne pomysły na jednopartówki bądź opka Very Happy

Piękne słowa wypływają spod twojej klawiatury... Bez bicia się przyznam, że niezrozumiałam tego opka... Odebrałam głęboki ból, cierpinie, gorycz, żal... Czy to wszystko ma jakieś głębsze uzasadnienie, jakieś prywatne wytłumaczenie???

DDM twój talent jest nieopisany! Jeśli napiszesz kiedyś książkę możesz być pewna że będziesz lepsza nawet od Meg Cabot! Więc... powodzenia!