Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "Miłość z regułki" - jednoczęściówka Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Czw 23:00, 20 Lip 2006 Powrót do góry

Nie wiem czy się spodoba, nie wiem czy ma sens, nie wiem czy się przyjmie.
De-de:
Jak zwykle te same, bliskie mojemu sercu osoby:
Shira- za to, że coś mi uświadomiła
Heidi- za to, ża tak świetnie się rozumiemy
Asiulla- za to, że jest i że ją znam
Kocham Was:*
I dla tych wszystkich, którzy kiedyś kogoś kochali...


^^^^^^
„Miłość jest wielkodusznie cierpliwa i życzliwa.
Miłość nie jest zazdrosna, nie przechwala się, nie nadyma się,
Nie zachowuje się nieprzyzwoicie, nie szuka własnych korzyści,
Nie daje się rozdrażnić.
Nie prowadzi rachunku krzywdy.
Nie raduje się z nieprawości, ale się współraduje z prawdą.
Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, na wszystko ma nadzieję.”*


-„(...) wielkodusznie cierpliwa i życzliwa.”
JA
Było ciemno, zegar wybijał już północ, a ciebie nadal nie było. Martwiłam się. W głowie miałam najstraszniejsze wizje. Bałam się, czy coś ci się stało. Gdy wskazówki na śnieżnobiałej tarczy wskazały godzinę 4:00 drzwi się otworzyły. Kompletnie pijany i wściekły stanąłeś na środku pokoju i powiedziałeś, że przepraszasz. Co miałam zrobić? Przygotowałam Ci ciepłą herbatę, przytuliłam, wybaczyłam. Jak zwykle...
TY
Stałam już pół godziny w korku. Trwały jakieś remonty drogowe. Telefon mi się rozładował i nie miałam jak do ciebie zadzwonić. Po godzinie wreszcie dojechałam do domu. Krzyczałeś, wyzywałeś. Ja tylko płakałam i tłumaczyłam się. Nie wierzyłeś, że stałam w korku. Uparłeś się, że cię zdradzam. Zamiast mnie pocieszyć, objąć- krzyczałeś. Potem wreszcie się dowiedziałeś jak było rzeczywiście, ale nie przeprosiłeś. Nie mogłeś...

-„(...) nie jest zazdrosna(...)”
JA
Poszliśmy na ognisko do naszych wspólnych znajomych. Miało być miło, przyjemnie. Wyszłam na chwilę do ubikacji. Gdy wróciłam zobaczyłam ciebie i jakąś dziewczynę. Bynajmniej nie rozmawialiście o pogodzie. Nie chciałam pokazać jak bardzo mnie to boli, więc podeszłam do was i przywitałam się z nią. Nie robiłam ci wyrzutów z tego powodu...
TY
Spotkałam w sklepie dawnego kolegę ze szkoły. Nie widzieliśmy się przeszło 10 lat. Chciałam się z nim przywitać, zapytać co u niego. Wtedy zacząłeś na mnie krzyczeć i stwierdziłeś, że pewnie chcę cię zdradzić. Więc do niego nie podeszłam. Było mi smutno, nie dlatego, że mi nie pozwoliłeś podejść do niego, ale z powodu twojego zachowania i reakcji. Jednak nic nie powiedziałam...

-„(...)nie szuka własnych korzyści”
JA
Poszliśmy do kina. Miałam wybrać film. Pomyślałam, że jeśli obejrzymy jakiś romantyczny film, to potem zaprosisz mnie na kolację do restauracji. Tak dawno nigdzie razem nie byliśmy. Zdecydowałam się na „Czasem słońce, czasem deszcz”. Jednak ty powiedziałeś, że nie będziesz oglądał takich bajek i poszliśmy na „Terminatora 3”. Wiedziałeś, że nienawidzę tego filmu. Jednak cieszyłam się, bo byłam tam z Tobą...
TY
Wróciłam późno z pracy i strasznie bolała mnie głowa. Marzyłam tylko o tym, żeby położyć się w łóżku i zasnąć. Jednak wtedy ty chciałeś się kochać. Prosiłam, mówiłam, że nie mogę. Jednak ty chciałeś i tak musiało być. A więc kochaliśmy się, dopóki się nie zaspokoiłeś. Wtedy mogłam iść spać. Ale o moich potrzebach nawet nie pomyślałeś...

-„Nie prowadzi rachunku krzywdy”
JA
Zaprosiłam moich rodziców na kolację. Przyszli do nas o 17:00. Czekaliśmy na ciebie, czekaliśmy, czekaliśmy... Po 20:00 mama powiedziała, że muszą iść na autobus i wracają do domu. Udawała, ze nic się nie stało, ale widziałam w jej oczach litość. Przyszedłeś nad ranem. Byłam zła. Pierwszy raz w życiu byłam na ciebie wściekła. Przeprosiłeś mnie i powiedziałeś, że to był ostatni raz. Że już więcej się nie upijesz. Szybko o tym zapomniałam. A może nie chciałam pamiętać? Tak więc po jakimś czasie znów był ten „ostatni raz”...
TY
Zamknęłam się w pokoju, nie chciałam słyszeć twoich krzyków. Byłeś zły, bo zapomniała kupić ci twoją ulubioną gazetę. Chciało mi się śmiać. Wypomniałeś mi wszystko, co złe zrobiłam w całym swoim życiu. Powiedziałeś nawet, że ciągle masz mi za złe, że zepsułam ci twój zielony długopis w podstawówce. Okazało się, że ty to wszystko zapamiętujesz. Było mi coraz ciężej...

-„Wszystko znosi(...)”
JA
Pamiętam dokładnie nasz ślub. Takich rzeczy się nie zapomina. Czasem zastanawiam się, co by było gdybym powiedziała „nie”. Chyba nie miałabym odwagi. Już wtedy się ciebie bałam. W dzień naszego ślubu, gdy już byliśmy mężem i żoną widziałam jak całowałeś się z moją przyjaciółką, która była druhną. I co zrobiłam? Tak, tak... zniosłam to w milczeniu. Pomyślałam, że teraz już będziesz tylko mój...
TY
Zamieniliśmy się miejscami w samolocie, w drodze na miesiąc miodowy. Wołałeś podziwiać widoki z okienka. Ja pierwszy raz leciałam samolotem, a w dodatku mam chorobę lokomocyjną. Pół godziny po starcie zrobiło mi się niedobrze i musiałam zwymiotować. Teraz wydaje mi się to śmieszne, ale wtedy mocno przeżyłam, to, że mnie zostawiłeś i się przesiadłeś z drugiej strony samolotu...

-„(...)wszystkiemu wierzy(...)”
JA
Zima, siedzimy razem przed kominkiem i pijemy czerwone wino. Jest tak cudownie. Przytulasz mnie, obejmujesz, pieścisz. Wydaje mi się, że nie może być lepiej. Wtedy dzwoni twój telefon. Na wyświetlaczu pojawił się napis „Sylvia”. Domyśliłam się kto to. Ty powiedziałeś, że to szefowa z pracy i ma jakieś zlecenie dla ciebie. Jaka szefowa dzwoni do pracownika o 23:00? Jednak uwierzyłam w każde twoje słowo...
TY
Musiałam zostać dłużej w pracy. Miałam wypełniać jakieś papiery. Ty oczywiście stwierdziłeś, że pewnie się tam z kimś puszczam. Gdy powiedziałam, że jestem tylko z koleżanką. Wtedy zacząłeś wyobrażać sobie niestworzone rzeczy. Więc musiałam wrócić do domu. Bo ty nie wierzyłeś...

-„(...)na wszystko ma nadzieję”
JA
Długo wierzyłam, że uda się naprawić ten nasz chory związek. Miałam nadzieję, że się zmienisz. Jednak w końcu nie wytrzymałam. Złożyłam pozew o rozwód. Nic więcej mi nie zostało... Jednak podświadomie nadal mam nadzieję, że się jeszcze pogodzimy...


Więc kto kochał prawdziwą miłością?


^^^^
*Wersety z listu 1 Koryntian 13:4-7. Przekład Nowego Świata


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Joq
Gość





PostWysłany: Pią 7:31, 21 Lip 2006 Powrót do góry

Gracja... brak mi słów...
Śliczne, cudowne... nie to za skromne określenia, ale nie potrafię przelać swoich uczuć po przeczytaniu tej jednopartóweczki...
Czytałam wszystkie Twoje jednoczęściówki i mam nadzieję, że będe miała okazję jeszcze coś przeczytać Twojego autorstwa...
Pozdrawiam i życzę wenki
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:07, 21 Lip 2006 Powrót do góry

Słonko...
Nie wiem co mam Ci powiedzieć.
Zatkało mnie.
A Ty mówiłas, że moja skromna jenopartówka jest lepsza od twoich?
Ty chyba jestes nienormalna...( Wink )
Twoje dzieła, szczególnie ta, przewyższają moją jednopartówke 1000000... razy.
To było piękne.
Tak ładnie opisane.
Dobrze się czytało.
Nie wiem co Ci tu jeszcze napisać...
No poprostu to było ŚWIETNE.
I dziękuje Ci Kochana za dedykacjęSmile
Kocham CięCałus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 12:28, 21 Lip 2006 Powrót do góry

Jejq... Nie wiem co powiedziec... odebralo mi mowe... naprawde...
Uzyty tekst jest piekny... To napisalas Ty, Twoja interpretacja tego - cudowna...
Jak zwykle kochana - dziekuje Całus.
ŚLICZNE !!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aeterno
:-(
:-(



Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 133 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wiecznosci...

PostWysłany: Pią 12:28, 21 Lip 2006 Powrót do góry

Ta jednopartówka bardzo mną wzruszyła... Strasznie mi się podobała... Pokazywała różnice pomiędzy prawdziwą miłością a tą z przymusu... Pokazywała napalonego na wszystkie panienki wokoło faceta którego nic nie interesują osoby w jego otoczeniu oprócz niego samego... A także jego żone która kocha go ze wszystkich sił... Która chce dla niego jak najlepiej... Która przymyka oko na jego chamstwa i niedoskonałości... W końcu kobieta przemogła się i wniosła pozew o rozwód ale nadal ma nadzieje że to się zmieni... Że on zacznie ją kochać... Ostatnie pytanie było najlepsze... Karze nam się zastanowić kto tak na prawde kochał... Wielkie brawa dla ciebie... Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
heidi
:-)
:-)



Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:53, 21 Lip 2006 Powrót do góry

Patrzyłam sie w okno odpowiedzi i nie wiedziałam, co mam zrobić.
Zgłupiałam.

Nie będe orginalna, bo powiem, że to opowiadanie jest świetne.
Chyba jest to Twoja najlepsza jednopartówka do tej pory.
Piękna...

Patrząc na Twoje pierwsze opowiadanie i ostatnie można dostrzec pewne różnice-
w pisaniu idzie ci coraz lepiej, mam nadzieje, że już tak zostanie.
Będziesz naszym Mistrzem! Wink A może...a może już nim jesteś?

No i serdecznie dzięki za dedykacje...o podpisie nie wspominając, strasznie dziękuje! Całus.

Kocham Cię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Sob 13:08, 22 Lip 2006 Powrót do góry

Z pisaniem idzie ci coraz lepiej, Gracjo. temat oryginalny, użyłaś mojego ulubionego fragmentu z Pisma Świętego. Opowiadanie bardzo mi się podoba, jest świetne. Genialnie to ziterpretowałaś.
Czy byłam oryginalna? Nie... wiedziałam...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:09, 31 Lip 2006 Powrót do góry

Gracja... znów mi zaimponowałaś. Spodziewałam się czegoś wyśmienitego, ale nie do tego stopnia. Przerosłaś samą siebię kotku. To jest cudowne.
To tez mój ulubiony fragment z pisma świętego, i jeden jedyny jaki znam na pamięć. Cudowna interpretacja, ujęcie w słowa, w których nie tyle ukryłas magię, co je z niej zbudowałaś. Masz piękne pomysły a Twoje opowiadania zawsze tchną we mnie podziw i radość. Jesteś niesamowitą osóbką i kocham Twoje opowiadania.
Ślicznie :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Sob 10:53, 05 Sie 2006 Powrót do góry

Podoba się?
Dziękuje...
Shira tak miło usłyszeć coś takiego. Magia? ahhh dziękuję.Całus.
Psecinek usłyszeć coś takiego od Ciebie to dla mnie naprawdę wielki zaszczyt. Nie spodziewałam się
Heidi Ja Mistrzem? Nie... Nawet o tym nie marzę, bo to niemożliwe. ALe dziękuję. Zawsze potrafisz mnie podnieść na duchu. Całus.
Asiorek91 każdy zinterpretuje to na swój sposób. Cieszę się, że zrozumiałaś i dziękuję za komentarz.
Cookierek oh przestań bo się rumienięSmile jesteś napawdę wspaniała...
Asiulla a ja dziekuję, że jesteś i że ci się podoba Całus.
Joq jestem ogromnie wdzięczna. Nawet nie wiesz jak wielką radość sprawia mi to, że komuś podoba się to co piszę.

Dziękuję...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MeDi
Administrator



Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:14, 05 Sie 2006 Powrót do góry

O, właśnie teraz to przeczytałam.
No świetnie opisane, wszystko orginalne, poparte cytatami...
Brawo, gratulacje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dranisiaa
:-(
:-(



Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 221 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że chcę być szczęśliwa?

PostWysłany: Pon 14:04, 09 Paź 2006 Powrót do góry

Coraz większy talet budzi się w Tobie.
Pamiętaj, aby go nie zmarnować ( i oczywiście pokażać swoje dzieła nam).
Ten werest z Pisma Świętego to również mój ulubiony fragment.
Pięknie opisałaś uczuci tej dziewczyny.
Dziękuję Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gracja
:-)
:-)



Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec

PostWysłany: Pon 15:55, 09 Paź 2006 Powrót do góry

Dranisiaa dziękuję, żw wygrzebałaś to moje opowiadanie.
Dziękuję za Wszystko Całus.
Kochana jesteś.

Milutko się czyta Wasze komentarze, po dluższym czasie. Teraz rozumiem je trochę inaczej. Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bilomanka
:-(
:-(



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy snów o Bill'usiu

PostWysłany: Wto 17:38, 10 Paź 2006 Powrót do góry

ale fajne... brak mi slow piekne, cudowne...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)