Małe bzdurki by SS ("Motyl")

Sandy, nie bój żabyyyy xD
Ja już sie zajme tą Sick Laughing

Może sie wreszcie przymknie.
Nie ma prawa tak krytykować czyichś dzieł.
Ideałem nie jest.

Nie możesz odejść (czyt. nie chcę żebyś odeszła) piszesz wspaniałe wiersze!! czytam każdy po kilka razy, są wspaniałe!! a ci co krytykują niech sami pierw pokaża jak piszą!! Ja kocham Twoje dzieła i wierzę że będziesz pisać dalej Wink

Sandy Strix napisał:

ja juz pstanowiłam....
narazie odchodzę...
znając się na pewno tu wrócę...
do zobaczenia koffane
idę pozbierać się....
idę ćwiczyc...

nie zapomne o Was :*
będę tu przychodzić jako gośc
KW :*

Sandy...nie mogę uwierzyć...
Teraz tak się poryczałam, że całe oczy mam zapuchniete...
Nie możesz mi tego zrobić! Dalczego?!
Bo jakaś Sick bawi sie w Królową Potępionych?!
Może ma w sobie jakąś duszę krytyka, ale w tym momencie wydaje mi się, że sprzedała ją za popularność.
Sandy, prosze Cię...
Nie wystarczy, że my Cie uwielbiamy?
Wiem, że może jest Ci teraz ciężko, ale ty jako gość? :(
To juz jest dla mnie nie do pojęcia.
Nie mogę zrozumieć, jak potężna musiała to być krytyka i jak bezczelna musi byc ta Sick, żebyś Ty poległa pod jej spojrzeniem...nie potrafie sobie tego wyobrazić. A najgorsze jest to, że nie mogę się z tym teraz pogodzic, że podjęlaś taką decyzję.
Może Wam sie to wydac dziwne, ale to jest dal mnie swojego rodzaju cios...boli mnie po protu decyzja Sandy, która dla mnie nie ma żadnej argumentacji. Boli mnie bardzo, że chcesz tak po prostu odejśc w cień...

Shira...Sick naprawdę może urazić.
Sama się o tym przekonałam i nie mam zamiaru pisać wierszy.
Bo dla niej moje wiersze zawsze będą zerem.
Powiedziała, " że coś tam mojego przeczytała".
To w ogóle odbiera chęć do pisania...
Staram się jak mogę, ale jeżeli g*wno z tego wychodzi no to nie moja wina...
po co mam pisać, jeżeli i tak to będzie niczym?
Dalej będzie chłamem?
Żadnej motywacji...
I nadzieji...
Nawet w takiej sytuacji ciężko się zabrać do pisania,
nie wiadomo, jak skleić słowa.

Sick...
Tak...ale ona wkońcu jest krytykiem... Confused

Zawodowym

Sandy, trzymaj się Całus.

Kochana...
Przestań.
Pisz dla siebie i dla osób, które Cię kochają.
Tym odchodzeniem pokazujesz, że gdybyś postawiła na wadze nas i Sick
Pani Krytyk wzięłaby górę.

A myślę, że tak nie jest.

Masz przykład Twojego dzieła "Cherry".
Cudowne, oryginalne, bajeczne...
Pokemoniaste...??? W życiu.

I nie przejmuj się tak wszytskim...musisz być bardziej odporna na krytykę...
Inaczej nigdy się nie wybijesz
A masz szansę...

ps. Kochana napisałam Ci PW..proszę zaloguj się choć na chwilkę i przeczytaj, co mam Ci do powiedzenia...

Tak wiem, dupka ze mnie xD
miałam odejść, ma dłuższą chwilkę, a co robię?
wklejam wierszyk...
miałam króciutki odwyk xD
to w ramach przeprosin
za ten bałagan co wywołałam :/
ja w cale nie chciałam jakiejś reklamy albo cosik... chciałam się tylko wytłumaczyć z mojego „zastygnięcia” na forum
a co wyszło?
bigos – przesolony bigos do wyrzucenia :/

heidi – dziękuję za kontratak (najlepszą obroną jest atak) xD
Coli15 – ja nie odeszłam, a tylko zawiesiłam działalność
shira – przepraszam i… dziękuję
Kiane – dziękuję, za tych „kilka” słów... znaczą dla mnie naprawdę wiele... a przy okazji podpasowało ci to forum? xD
ddm – pewnie tu nie zajrzysz... ale publicznie chcę Ci podziękować... naprawdę mi pomogłaś… mój miszczu
Kamuś – Ty chyba tu też rzadko zaglądasz... no cóz... dziękuję, Ci że codziennie wierciłaś mi dziurę w brzuchu o powrót…

Miłość

Podarowałeś mi różę
Ale ja jej nie widziałam
Nie zobaczyłam delikatnego kwiatu
Nie poczułam słodkiej woni
Ujrzałam tylko zielone kolce
Ostre, zgięte
Broniły się przed światem

Czerwona kropla
Z krzykiem spadała wśród ciemności
Echem odbiła się od miękkiej poduszki
Na nic nie zdały się pajęcze skrzydła
Zawiodły
Zgasiły ostatni, blady promień nadzieji

Wyliczanka

Pierwszy
Upadł z krzykiem
Nie wierząc w prawdę
Drugi
Ze szlochem
Postępował ścieżką
Trzeci
Westchnieniem
Zabił nadzieję
Kolejni
Śladami ruszyli

Żałobny orszak

Ku ciemności
Opadli
Tuląc do wysuszonych piersi
Umierającą stokrotkę

Wiecie co?
w przenośni to złotą szpilką da się odrąbać skrzydła xD
taaa wiem dłuugo mi się z tym zeszło
a Sick to po prostu konserwatywna realistka :/
a ja niepoprawna romantyczko-marzycielka

chciałam inaczej pisać...
do tej pory było to hmm... nielogiczne, przesadzone, naiwne...
no cóż... experyment się nie udał...
będę pisała tak jak do tej pory...
chociaz ten wiersz i inne „równoległe dzieła” mogą byc hmm... nieudane, bo pisałam po dłuuugiej przerwie, w dodatku z mieszanymi uczuciami... tak więc trochę było pisane „po mojemu”, a trochę „po Sickowemu” sądze, że więcej tego pierwszego ale cóż... same oceńcie

wiecie co?
uzalezniacie xD
jesteście dla mnie jak tlen...
nie chodzi mi o forum... nie chodzi mi o TH…
chodzi mi o Was... o forumowiczki... o ludzi...
KW Całus.

No kochanie moje...Promyczku mój...Co ja mam powiedziec?Brak mi słow...
Wcale nie jest gorzej...Nie ma "pustki" w tym co piszesz...
"Miłość" - przępiękne dzieło...Tak!Mówie to serio! Nie wiem co mam opisać.ZA każdym razem gdy próbuje znależć jakiś epitet na określenie twoich wierszy nic mi nie wychodzi.Słowa sie nie ukladaja w jakis sensowny komentarz i wychodzi takie bezsens...
Przepraszam ze nie umiem opisac tego co czuje,bo nie umiem... Sad

Booozi

Sandy, pisz tak, jak pisałaś- inaczej już nie będzie to samo.
A ja pokochałam Twoje dzieła.
Wszystkie.

I nie przejmuj się Sick...i kto to mówi?!

Dobra, nie wiem co napisać...
Nowe wiersze też są świetne.
I czekam na kolejne...

Aha...i już więcej nie odchodz!!!

A wlasnie, ze zajrzalam.
I nie mow do mnie mistrzu, poprosze tylko o to.
Bo ja przeciez zwykla jestem.
Na zwyklym swiecie.
Wsrod niezwyklych ludzi.
Kocham, czuje i... czytam.
Twoje slowa. Twoje mysli. Twoj magiczny, piaskowy swiat.
Pomalowany farbami, koloru srebrzystych lez.
Podziwiam. Zachwycam sie. Ochodze.
Pozdrawiam:
~ddm

LnD - landryneczko kochana to wcale nie ejst zaden bezsens i na prawdę nie masz za co przepraszc! to chyba ja Was powinnam przeprosić. dlatego też: przepraszam
heidi - tak jak pisałam? nie wiem czy potrafię... piszę po prostu tak, jak umiem, może się zmieniam? człowiek jest przecież jednym wielkim kłębkiem zmian i "nowosci" postaram się już nie odchodzic xD
ddm - Skarbie jak ja Cię kocham Całus.

dlaczego nie chcesz byc moim miszczem? Sad

~durch_den_monsun napisał:

A wlasnie, ze zajrzalam.
Twoje slowa. Twoje mysli. Twoj magiczny, piaskowy swiat.
Pomalowany farbami, koloru srebrzystych lez.

muaaaa cudowne
kosiam Cie
kosiam Was
baldzio mooooćno

Kochana Sandy...dla mnie zawsze zostaniesz Sandy, bez względu na to ile jeszcze razy się zmienisz...
nie potrafię przeprogramować swojego mózgu i serca...
Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że jesteś...że wracasz, taka pełna energii...nowego ja...
z gorycza można by sie bić, że ktoś taki jak sick wpłynął na Ciebie...jedną, jedyną, wyjątkową...
Bardzo mi Cię brakowalo...bardzo
bardzo brakowało mi Twoich lekkich słów, które nie raz kochałam od nowa...
te wiersze...śliczne, jak zawsze...tylko chyba własnie wyczułam tam woń sick...tak jakby dotykała to swoimi niegodnymi rękami...nie wiem na ile na Ciebie wpłynęła...
chce tylko, zebyś została, obojetnie jaka...Sandy czy piaszczysta...i tak zawsze Ty...

dziękuję Ci shiruś za wszystko Całus.

mi też Was brakowało
ale bałam się wracać
bałam się, że... że może nie przyjmiecię mnie z powrotem?
bałam sie wszystkich stawianych zarzutów
bałam się
bałam się po prostu siebie
dziękuję, że okazaliście się dla mnie tak dobrzy
przyjeliście z powrotem córkę marnotrawną Very Happy

i zostanę chocby dla Ciebei shira
bo Ty zawsze wiesz, co, jak i kiedy powiedzieć, żeby podnieść mnie na duchu
chyba zatrudnię Cię jako moją panią psycholog Laughing

***

W całym naszym życiu
Podarowałeś mi tylko jedno:
Chłodny pocałunek
Z pieprzowym uśmiechem
I drwiąco śmiałeś się
Z zagubionej kropli -
Słonym smutkiem

A później odszedłeś
Ale ja nie płakałam
Bo rozbiłam uczucia
Na Twoim kamiennym sercu,
Kochanie...
Zbiłam lustro
Chcesz kawałek?

Chce kawalek.
Kawalek lustra, w ktorym blyszczy Twoj talent.
Kawalek duszy, z wyrytym imieniem.
Kawalek serca, ktorego czesc mam dla siebie.
I kawalek Ciebie.
Bo w jednym kawalku tekstu, zawierasz wszystko.
Nie kawalek, lecz caly swiat.
Swiat uczuc i slow.
Piekna.
Pozdrawiam:
~ddm

monsunku najkochańszy, nie dostaniesz kawałka, ale całość
misternie skleje każdy kawałek swojej duszyszki, swoje małego lusterka
gdy skończę ta mozolna pracę
z dumą i radością oddam Ci swoją cząstkę, ba! cała siebie <bez skojarzeń proszę xD>
bo tylko Tobie mogłabym powierzyć swoje istnienie
więc jetem wdzięczna, że znalazłam kogoś takiego jak Ty
tylko obiecaj mi jedno Skarbie:
bądź
po prostu bądź
tak żebym zawsze wiedzieła
że jesteś
gdzieś
taka mała iskierka
takie małe srebrzyste słoneczko
wśród tego bezkresu szarości świata
które na mnie patrzy

Ajj wiedźmo, zaglądam, zaglądam Wink

I dobrze wiesz co o Twoich wierszach sądze.
Są logiczne, wcale nie przesadne (w sam raz), naiwne też nie mogą być ;>
I wiem, że ta krytyka wcale nie była potrzebna. Musze jednak przyznać, że zaczynasz pisać coraz lepiej...
Ostatni wiersz był po prostu śliczny. Lustro i szkło, kojarzy się z cierpieniem i ranami.
Ciekawe dlaczego tak czesto coś bije? (ostatnio okno) xD
KCBM ;D