Autor |
Wiadomość |
Temcia
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)
|
Wysłany:
Wto 12:07, 11 Kwi 2006 |
|
Łzy w oczach ściśnięte gardło... jak się trochę uspokoję to napiszę coś więcej dobrze?? Bo narazie to mi się chce płakac...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Joq
Gość
|
Wysłany:
Wto 13:06, 11 Kwi 2006 |
|
Romantico ale smutne łza się sama cisła do oka jak doszłam do momentu listu od Roxi Ale opo super!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrówka
|
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 15:56, 11 Kwi 2006 |
|
mam się popłakać?! nie...tak!!! to było boskie...ten list...był zaje***ty!
tak mi sie strasznie smutno zrobiło :(
no nic...trzeba mi czekać na nowy odcinek, żeby zobaczyć jak to sie dalej potoczy...
buzi :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mey-key
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 18:34, 11 Kwi 2006 |
|
Nie no, chcesz mi klawiaturę zniszczyć?Mało brakowało, a byłaby cała zalana łzami!!!!Ten list...tusz mi sie rozmazał... Koffana,pisz dalej proszę..... i rutynowe pytanie:kiedy new part?????Całuski:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Śro 11:20, 12 Kwi 2006 |
|
WoFF:) Cieszę się, że sie Wam podobalo
Kolejny part, krotki... niop ale jest;p
...
– Bill, czego oni chcą?! Co tu się dzieje?! – krzyczałam spoglądając na wrzeszczący tłum ludzi, który wyciągłam w naszą stronę ręce... Staliśmy wszyscy: Ja, Tom, Bill, Georg, Gustav, Alicja i Olka; na jakimś podeście... było ciasno...Ludzie krzyczeli coraz głośniej i próbowali ściągnąć Bill z tego podestu. Ten tylko stał i uśmiechał się. W końcu ktoś złapał go za nogę, Bill spadł w tłum i zniknął... nie było go... Odwróciłam się i nagle znalazłam się w jakimś ciemnym pomieszczeniu. Było słychać kapanie wody i czyjś szloch... Zobaczyłam siedzącą pod ścianą Alę, trzymającą w ręce podarte na pół zdjęcie Toma. Fotka była umazana jakąś czarną mazią, podobną do smoły...
Spojrzałam na Alicję i chciałam do niej podbiec, ale nie mogłam, coś mnie trzymało... z jej oczu popłynęła krew...
Obudziłam się!
– Boże, ale sen – powiedziałam sama do siebie lekko otwierając oczy i spoglądając na pomarańczowe, oklejone plakatami Green Day’a ściany mojego pokoju.
Powoli zwlekłam się z łóżka spoglądając na zegarek. Dochodziła szósta rano...
Dziś pierwszy dzień w nowej szkole i ... zaraz, zaraz... urodziny bliźniaków – uśmiechnęłam się sama do siebie, ale szybko posmutniałam. Nie widziałam ich dopiero jakieś dwadzieścia dni, a tak bardzo już tęskniłam... Nie pomagały mi codzienne rozmowy przez telefon, smsy ani zdjęcia i filmy z wakacji... Ja chciałam się tylko przytulić do mojego chłopaka, zobaczyć jego uśmiech i poczuć jego wzrok na sobie...Tęskniłam jak nigdy za nikim...
Złapałam za telefon i wykręciłam numer Billa...
– Słoneczko, chyba Cię nie obudziłam co?
– No tak trochę, a co tak z rana dzwonisz? – odpowiedział zaspanym głosem brunet.
– Happy Birthday to you!! – zaczęłam śpiewać do słuchawki.
– Ok., ok., już... dziękuję Kochanie.
– Wszystkiego najlepszego Miśku i dla Toma też oczywiście!
– Właśnie, spakuj się, bo już pojutrze się zobaczymy.
– Jak to?
– No chyba nie chcesz opuścić imprezy urodzinowej Kaulitzów?
– Ojej! – krzyknęłam głośno do słuchawki – Jak ja się cieszę, kocham Cię!
– To do zobaczenia – odpowiedział Bill, a ja rozłączyłam się.
Teraz to już wiem, że humoru nic mi nie popsuje. Odkąd przyjechałam z wakacji moje życie towarzyskie zwężyło się tylko do odwiedzin Alicji i pobytu w moim domu. Już pojutrze znów się zobaczymy... Jestem szczęśliwa... Zaczęłam podśpiewywać pod nosem „Leb Die Sekunde” i skierowałam się w stronę łazienki.
***
- Gotowa? – zapytała mnie Alicja, stojąc wraz ze mną przed budynkiem nowej szkoły. Wczorajsze wejście było komiczne. Nasza klasa to jakiś zbiór oszołomów... Szczerze mówiąc wcale nie miałam ochoty iść do szkoły.
– Ok., chodźmy – odpowiedziałam neutralnie.
Weszłyśmy do budynku. Dookoła nas pałętało się wielu ludzi, każdy inny... Ruszyłyśmy długim korytarzem w stronę naszej klasy. Przy drzwiach na ławce siedziała sama dziewczyna w długim czarnym płaszczu, glanach i rudych włosach. Dookoła przechodziło paru skejtów, typowych profesorków i zupełnie zwykłych, niczym nie wyróżniających się chłopaków.
Weszłyśmy do klasy. Pierwsze co rzuciło nam się w oczy, to gromadka chyba z szcześciu dziewczyn siedzących pod oknem. Każda z nich ubrana na różowo, albo biało. Połowa z nich była tlenionymi blondi. Siedziały pod oknem oglądając coś na ławce i co chwila przekrzykując się piskliwymi głosikami.
– Ahh, jaki boski!
– Oh, jaki słodziutki.
– Zgadza się! Kocham ich, a pożycz mi Twój różowy błyszczyk!
Przysłuchałyśmy się z Alicją rozmowie i obie buchnęłyśmy śmiechem. Puste dziewczynki spojrzały na nas z góry i dalej gapiły się, jak już zdążyłam zauważyć, w gazetę.
Usiadłyśmy w ostatniej ławce. Przed nami siadła ta ruda dziewczyna.
– Hej! Roksana jestem! – szepnęłam cicho szturchając tę dziewczynę w ramię i wyciągając do niej dłoń.
– Marta, miło mi poznać kogoś normalnego – odpowiedziała równie cicho, bo nauczyciel już był w klasie.
– Ja Ala! – powiedziałą głośno moja przyjaciółka. Nauczyciel jednak nie zwrócił na to najmniejszej uwagi.
Pierwsza lekcja: historia, minęła szybko. To jeden z moich ulubionych przedmiotów. Z wielką uwagą słuchałam wiec profesora i jego wywodów na temat starożytnego Egiptu.
Następna plastyka, równie wspaniały przedmiot. Kobieta prowadząca tą lekcję, była sympatyczna.
– Hej, kochane zobaczcie co mam! – krzyknęła jedna z pustych dziewczyn, machając jakąś gazetą przed oczami innym barbie. Na co wszsytkie zleciały się do jej ławki i zaczęły –Oh, ah, eh!
Pani Mariolka – bo tak nazywała się nasza nauczycielka plastyki, chyba nie wytrzymała, bo krzyknęła głośno.
– Niech je ktoś uspokoi, albo ja to zrobię!!
Moja przyjaciółka, która właśnie wiązała swojego granatowego trampka, wstała z ławki i podeszła do piskliwych dziewczyn, wyrywając im gazetę z rąk.
– Zamknijcie wreszcie te pomalowane pyski! – wrzasnęła – Gazety w życiu nie widziałyście!
Po czym spojrzała na okładkę tego kolorwego pisemka dla ‘pół-mózgów’, jak z reguły nazywała Alicja gazety typu Bravo, Popcorn i inne plotkarskie piśmidła, których nigdy nie czytała. Kupowała je tylko wtedy, kiedy był plakat Green Daya, z resztą tak samo jak ja.
...
Kizzzaki:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wampire Girl
:(
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)
|
Wysłany:
Śro 12:14, 12 Kwi 2006 |
|
PIERWSZA!!!!
Kurczę, dawno tego nie czytałam Ale siem popraffiam
Psecytałam wszystko Opowiadanie boskie Podoba mi siem
Juz siem nie moge next parta doczekać
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LnD
:-)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Śro 12:17, 12 Kwi 2006 |
|
Cieakwe czy cos w gazecie bylo o Tomie albo Billu...Hmmm...
Czekam na next part :]
Kisss for you
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Agata_Boss
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)
|
Wysłany:
Śro 13:04, 12 Kwi 2006 |
|
Cookierek...wiesz, nie chce cie poganiac, ale moglabys juz dodac nowa czesc pozdro
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 13:05, 12 Kwi 2006 |
|
to bedzie interesujace :D słonko pisz szybciutko ;)
buzi :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joq
Gość
|
Wysłany:
Śro 15:05, 12 Kwi 2006 |
|
no... się rozkręca najbardziej interesuje mnie impreza urodzinowa pewnie bedzie się działo no ale czekam na next part Pozdrawiam i troszkę szybciej bo się nie cieprliwię...
|
|
|
|
|
mey-key
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 16:11, 12 Kwi 2006 |
|
Koffana, popisałaś sie!!!!Fajne... kiedy nowy post???? ) Impreza urodzinowa Kaulitzów no,no musze to zobaczyć...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 18:44, 12 Kwi 2006 |
|
hehe chyba się domyślam co będzie w tej gazecie cieszę się, że tak często dodajesz nowe części buziak
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Czw 21:03, 13 Kwi 2006 |
|
dziekuje koffane za kazdego komcia:)
teraz next part dla Was:)
milej lektury... heh )
.......
Alicja popatrzyła dłuższą chwilę na gazetę, po czym rzuciła nią w jedną z blondynek i wróciła do ławki.
– Roxi, coś Ci później powiem, teraz większego zamieszania nie chcę robić.
– Co jest, mów...
– Zaraz, na przewie... – uśmiechnęła się i zaczekałyśmy grzecznie do końca lekcji.
W końcu zadzwonił dzwonek, spakowałyśmy torby i rzuciłyśmy się do wyjścia.
– To długa przerwa nie? – zapytała Ala.
– Tak, teraz dwadzieścia minut, bo obiadowa – odpowiedziała Marta, która szła za nami.
– Chodź Roxi, coś muszę Ci pokazać – zróciła się do mnie Alicja, po czym złapała mnie za rękę i ciągnęła w stronę wyjścia z budynku, trącając po drodze kilku uczniów. W biegu tylko przebąkiwałam „sorry”.
Wyszłyśmy za teren szkoły.
– I gdzie niby mnie ciągniesz? Może mi powiesz wielmożna pani, co jest grane? – rzuciłam zdyszana do Alcji.
Ta nie odpowiedziała nic, tylko skierowała się do pobliskiego kiosku.
– Dzień Dobry, Bravo poproszę! – powiedziała Alicja, nachylając się do okienka zielonej budki. Spojrzałam na nią wielkimi oczami ze zdziwienia.
– Dziękuję bardzo! – odpowiedziała ekspedientce, po czym zaczęła przewracać strony.
– No to powiesz mi teraz o co chodzi?! Bo już totalnie nic nie kumam! – powiedziałam już trochę zdenerwowana.
– Patrz, to skumasz! – opowiedziała z uśmiechem na twarzy, mieszanym z wściekłością i zdziwieniem.
Spojrzałam na mały artykuł w gazecie...
Co zobaczyłam? Zaczęłam czytać...
„... Sensacja, autopromocja zespołu Tokio Hotel. Zespół tworzy czwórka chłopaków pochodzących z Niemiec. Bill, Tom, Gustav i Georg. Czy czeka nas Tokio Hotelowa mania?! Wszystko wskazuje na to, że tak...” – urwałam w pół zdania i spojrzałam na mała fotkę moich przyjaciół z wakacji.
– Co to ma kurwa być?! – wrzasnęłam patrząc na Alicję, która tylko się śmiała.- I co Ci tak do śmiechu jeszcze? Jakieś kur... – nie dokończyłam.
– No co, śmieszy mnie, że nasze Barbie właśnie tak stękały nad tym zdjęciem. Masz sławnego faceta, z resztą ja też...
– Fajnie, zabawne... – nie było mi do śmiechu. – Wiesz co mnie wkurzyło..., że o tym nie powiedzieli nam ani słowa.
– Może chcieli zrobić nam niespodziankę, albo coś w tym stylu – opdowiedziła Ala.
– Nie wiem, ale wiem, że się z nimi policzę już jutro piątek, już jutro jedziemy do nich!
– No raczej oni przyjeżdżają po nas... – dopowiedziała Alicja.
– Jak to?
– No tak to, Tom mi mówił, że jutro wieczorem będą...
– I tylko ja jak zwykle nic nie wiem... – uśmiechnęłam się delikatnie i schowałam gazetę do plecaka .
Wróciłyśmy do szkoły. Reszta lekcji minęła bardzo szybko, piszczące dziewczynki na widok Alicji robiły się ciszej, co śmieszyło mnie i Martę, która się z nami prowadzała.
Na samej Ali nie robiło to wrażenia, była już do tego przyzwyczajona, że większość liczy się z jej zdaniem.
- Jutro po szkole przyjdź do mnie od razu spakowana, ok.? – zapytałam Alę, jak wracając tramwajem do domu.
– Jasne – odpowiedziała krótko i cmokając mnie w policzek wybiegła z tramwaju.
***
- Olka! Jedziesz z nami prawda? – rzuciłam w progu mijając siostrę.
– Gdzie?
– To nic nie wiesz? Widziałaś nowe Bravo.
– No w sklepie byłam to widziałam wiele gazet i co w związku z tym.
– A widziałaś w środku – dalej prowadziłam tę bardzo ambitną rozmowę, wyciągając pomiętą gazetę z plecaka.
– Nie, a co plakat nowy Green Daya jest? – spytała Olka, otwierając gazetę na środku.
– Weź sobie zobacz, strona bodajże ósma...
Zostawiłam ją samą w przedpokoju, a ja ruszyłam w stronę własnego pokoju. Rzuciłam plecak w kąt, z szafy wyciągnęłam torbę i zaczęłam się pakować.
– Jezuuuu, co to jest w ogóle! – krzyknęła głośno Olka, wpadając do mojego pokoju z szokiem na twarzy.
– Nie poznajesz? Mam Ci przypomnieć? – zapytałam ironicznie.
– Co tu się dzieje?! – krzyknęła ciotka wchodząc do pokoju. Zaraz za Olką.
–Nic, a co ma być – odpowiedziałam.
– Gdzie Ty się pakujesz w ogóle?
- Jadę na urodziny do tych z tej gazety – wskazałam ciotce Bravo i dalej składałam moje najpotrzebniejsze ciuchy.
– I co myślisz, że się nawet nie zapytasz, tylko spakujesz i tak sobie pojedziesz? – wrzasnęła ciotka, która najwyraźniej była w nie najlepszym humorze.
– Mogę ciociu prawda? Proszę?
– Ty tak, ale Ola na pewno nie! – odpowiedziała i wyszła z pokoju.
– Dlaczego kurwa Ty zawsze możesz, a ja nie! – wściekle krzyknęła Alex.
– Dlatego, że jesteś ich córką, a ja... nie! – odpowiedziałam ponuro, po czym przytuliłam Olkę szeptając jej - Jeszcze coś wymyślimy. A jak nie to Tom potrafi wszystko załatwić... sama wiesz...
***
Sobota, 7 rano... wielki czarny van podjechał pod nasz blok, co zauważyłam patrząc przez okno. Wysiadła z niego dwójka chłopaków w ciemnych okularach.
– Idą – zwróciłam się do Ali.
– No to akcja maleńka –mrugnęła do mnie oczkiem i obie usiadłyśmy na moim łóżku przeglądając Bravo.
– Dziewczyny, macie chyba gości – krzyknęła moja ciotka otwierając drzwi do mojego pokoju i przepuszczając w progu dwójkę chłopaków.
– Oh, szkoda, że nie było nowego plakatu Green Daya tylko jakiś shit! – powiedziała Alicja przeglądając strony gazety.
– Cześć Kochane! – przywitali się zgodnie chłopcy.
– O Ala to Billy... ja cie!! Billy Joe!! – moje zdjęcie, ja wycinam – krzyknęłam wyrywając z ręki przyjaciółki Bravo.
Spojrzałam ukradkiem na Billa i Toma. Stali w progu jak wryci z otwartymi ustami, nie umieli powiedzieć ani słowa... Byli w szoku....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 21:27, 13 Kwi 2006 |
|
na maksa wciagające opowiadanko...
takie przecietne ale jak się zacznie czytać to wciąga jak jakis wir xD
od razu sie zastanawiam co bedzie dalej...
złotko...pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek ;)
buzi :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 21:44, 13 Kwi 2006 |
|
uuu mam nadzieję że dotrwam do następnej części... będzie ciężko uff...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|