Autor |
Wiadomość |
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:33, 07 Kwi 2006 |
|
yyyy...!!! ja!!! jaka wizja...mmm normalnie mialam cos w rodzaju "zapowietrzenia"
jestes okrutna...słyniesz z tego, że sie nad nami pastwisz i urywasz w takich momentach...
ale to jest najlepsze ;)
mam na co czekać :D więc czekam...
buzi :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 10:41, 09 Kwi 2006 |
|
ehhh ten Tom... No, ale dobrze że z Billem wszystko się wyjaśniło czekam na następną część
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Agata_Boss
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)
|
Wysłany:
Nie 11:17, 09 Kwi 2006 |
|
shira napisał: |
yyyy...!!! ja!!! jaka wizja...mmm normalnie mialam cos w rodzaju "zapowietrzenia"
jestes okrutna...słyniesz z tego, że sie nad nami pastwisz i urywasz w takich momentach...
ale to jest najlepsze
mam na co czekać więc czekam...
buzi |
Dokladnie ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mey-key
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 15:39, 09 Kwi 2006 |
|
Nie chce cie poganiać ale,prosze -jestem uzalezniona...;-)Dawaj szybciutko nastepnego parta...plisss:-D:-PPozdrowionka:-*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joq
Gość
|
Wysłany:
Nie 17:06, 09 Kwi 2006 |
|
nieee nooooo.... szybciej te nowe części dawaj ja już się nie mogę doczekać pozdroofka dla ciebie i pliska troszkę szybciej jak można
|
|
|
|
|
colinka
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z kraju snów i marzeń :D
|
Wysłany:
Nie 21:15, 09 Kwi 2006 |
|
świetne opowiadanko czekam na dalsza część z niecierpliwoscią!!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Nie 21:19, 09 Kwi 2006 |
|
Uhm... Vielen Dank wszystkim za komcie:P
Kolejna część... Krótka, ale wiele zmieni...
...
– Wiesz Tom, my już o tym...
– Wiem, wiem, nie ma szans, ale co ja mam zrobić skoro to prawda... – odpowiedział smutno.
– Tom, nie ma szans na jedno, to są szanse na inne...
– Co masz na myśłi?
– Raczej kogo... chodzi mi o Alę.
– Roxi, Ala jest śliczna, inteligenta i w ogóle super, tylko ja nie umiem przestać myśleć o Tobie. Siedzę w domu i gapię się w nasze zdjęcie... – odpowiedział chłoapk. Podeszłam i przytuliłam go...
– Przepraszam Cię, postaram się zapomnieć – dodał cicho.
Tom siedział na huśtwce, ja stąłam koło niego przytulając go, było mi smutno, z powodu mojego, Toma, Ali... Nie wiedziałam co mam robić, phi... co ja mówie, ja nawet nie wiedziałam co o tym wszystkim myśleć...
– Chodźmy do nich, nie było rozmowy – przerwał kilkuminutową ciszę Tom.
– Dobrze – odpowiedziałam bez jakiegokolwiek uczucia i spokojnie wróciliśmy do reszty.
Bill dalej grał w karty wraz z Tomkiem, na którego kolanach siedziała... OMG! Czy mnie oczy nie mylą... Na kolanach Tomka siedziała uśmiechnięta od ucha do ucha moja siostrzyczka! Tom podszedł do Alicji, która siedziała sama na ławce patrząc w gwiazdy, a ja pomogłam Guciowi w sprzątaniu. Reszty już nie było.
Miałam chyba ze sto myśli na minutę, nie mogłam zasnąć...
***
- Gdzie tak z rana biegasz – odparł Tom, którego miajłam w bramie ośrodka.
– Do sklepu lecę, chodź ze mną – odparłam.
– No co Ty, ja dopiero wracam – odpowiedział pokazując butelkę Pepsi, którą trzymał w ręce.
Dochodziła dopiero dziewiąta rano, a już słońce dawało o sobie nieźle znać, pozatym wczorajsza impreza również. Jedyne o czym teraz marzyłam to dużo picia, niestety w domu nie było niczego w płynie, poza wodą z kranu, czego niechętnie bym się napiła.
Ubrana w krótkie szorty i czarną bluzeczkę szłam szybkim krokiem w stronę pobliskiego sklepiku.
– Hej Roxi, czekaj! – krzyknął ktoś za mną.
– O Alcia, witam – cmoknęłam przyjaciółkę na powitanie.
– Wiesz co... dziękuję Ci!
– Za co? – odparłam zdezorientowana.
–Nie ważne, chodźmy do sklepu, bo widzę, że Ty również usychasz
***
“Kolejne dni mijały jak z bicza strzelił! Calutkimi dniami na plaży, bo pogoda nam dopisywała, zaś nocami w klubach. Nie było by takigo pubu w Gdańsku, którego byśmy nie odwiedzili. Devilish w ciągu tych wakacji dali jeszcze dwa koncerty, jeden w Murenie, drugi zaś w dobrze nam znanym Szatańskim Rekinie.
Ludzie chyba serio uwierzyli, że to jakiś znany niemiecki zespół, bo niektórzy nawet zrobili sobie fotki z nimi.
Jaka była polewka, kiedy pewna blodnynka chciała podbiec do mojego chłopaka, a w drodze złamała sobie obcas.
Masakra!
Co do uczuć z tych wakacji, wszystko się cudnie ułożyło... prawie wszsytko, poza chłopakiem, który spodobał się Francizce, okazał się zwykłym hamem. Moja sis wróciła do swojego byłego chłopaka Tomka, który od tego wypadku bardzo się zmienił. Choć nadal uwielbiał imprezy, to trochę zwolinił tempo.
Alicja jest z Tomem, są razem dopiero od tygodnia, ale wszystko jest na dobrej drodze.
O mojej zakręconej miłości do Billa chyba nie muszę opowiadać, jest bosko. Raz nawet spędziliśmy samotną noc na plaży pod gołym niebem. Romanico... leżąc na piasku obok kochanego chłopaka, trzymając go za rękę, patrząc w gwiazdy i wsłuchując się w szum morza.
Co do braciszka Billa... Cóż mogę powiedzieć, kocham go... ale tylko jak przyjaciela! I to bardzo dobrego przyjaciela.
Wszsycy przeżyliśmy razem mnóstwo zwariowanych akcji, najlepszym dowodem na to są zdjęcia i filmy.
Nasze rodzinki również bardzo się polubiły... chcą również spotkać się po tych wakacjach...
Ja nie chcę wracać... tu jest mi dobrze... niestety jutro wieczorem ta bajka się skończy” – napisałam w swoim pamiętniku i zalałam się łzami padając głową w puchową poduszkę w kszatłcie serca, którą dostałam od Billa...
zasnęłam...
Kizzzzzzzzzz:***
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 21:55, 09 Kwi 2006 |
|
dwa słówka: strasznie mi sie podobało...
to były cztery...więc jednak nie da się tego wyrazic w kilku słowach...
teraz sie zastanawiam, jak zawsze zresztą co bedzie dalej...
i jak pewnie wiesz już się nie moge doczekać new parta...
eh...jakie to zycie jest do dupy...nawet w opowiadaniach czasami, chociaz to tylko fikcja literacka, chcialaby się walić głową w scianę nad durnym życie...
buzi słonko :*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LnD
:-)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 16:49, 10 Kwi 2006 |
|
Ehhh... extra tylko taka krotka.Szkoda :/
No ale czekam na next part. PzDr :]]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joq
Gość
|
Wysłany:
Pon 17:21, 10 Kwi 2006 |
|
Boosko !! wogóle fajnie piszesz tylko szkoda że to opo jest takie krótkie pocieszam się tym że będzie następna partia i poczytam sobie znowu czekam!! buźka
|
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 17:32, 10 Kwi 2006 |
|
świetnie jak zwykle ale czyta się tak jakby to była ostatnia część czyzbys miala zamiar konczyc?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Pon 19:23, 10 Kwi 2006 |
|
Nie, nie:) jak narazie nie mam zamiaru konczyc:) no chyba ze chcecie..?
Kissaki:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LnD
:-)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pon 20:19, 10 Kwi 2006 |
|
Nie no co ty!Nie KONCZ!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Wto 7:34, 11 Kwi 2006 |
|
Next part...
Kusioleeeee dla Was;-)
***
... Dochodziła godzina 18, szybkim krokiem zmierzałam w stronę plaży, gdzie umówiłam się z Billem. Sciskałam tylko gardło i otwierałam szeroko oczy, żeby nie wylać potoku łez...
Jednak kiedy zobaczyłam mojego chłopaka siedzącego nad brzegiem morza i bawiącego się piaskiem, emocje były silniejsze. Cała zalana łzami podbiegłam w jego stronę mocno go przytulając.
– Kochanie, ja nie chcę... nie chcę wyjeżdżać – jąkałam przez łzy, a Bill tylko głaskał mnie po głowie, nic nie mówiąc...
Po paru minutach w uścisku Billa uspokoiłam się trochę. Siedzieliśmy razem przytuleni nad samym brzegiem rozkoszując się każda wspólną sekundą...
– Bill, pamiętasz... tak się zaczęło
– Pamiętam... – wyszeptał. Spojrzałam w jego orzechowe oczy, były zaszklone. Odbijał się w nich błękit morza, w które był zapatrzony.
– Bill, już nie długo znów się zobaczmy prawda?
– Jestem tego pewien, tak samo jak tego, że bardzo Cię kocham. Roxi ja nie chcę kończyć tego, nasza miłość zmieniła wiele w moim życiu.
Odwróciłam się i położyłam się na brunecie czule całując go w usta i cichutko nucąc słowa piosenki Devilish “Leb Die Sekunde”...
... Z błogiej ciszy i uścisku wyrawał nas krzyk Toma – Zakochani, już możecie się pożegnać z morzem, za pół godziny wyjeżdżamy. Chodźcie się pożegnać też z resztą!!
Oboje otrzapaliśmy się z pisaku, jeszcze raz popatrzeliśmy w już prawie zachodzące słoneczko i trzymając się za rękę ruszlyliśmy w stronę starszego Kaulitza. Tom podszedł do mnie z mojej lewej strony i również złapał mnie za rękę. Szliśmy powoli, bez słowa...
***
- Już oddajemy klucze, dziękujemy za miły pobyt – zwrócił się wujek do pani Jadzi, która również przyszła nas pożegnać. Ja wraz z Alą wtulone w siebie stałyśmy trochę zboku i beczałyśmy jak małe dzieci, kiedy odbiera się im coś dla nich ważnego. Żadna z nas nie potrafiła, ani nawet nie starała się powstrzymywać łez. Nasze rodzinki już były gotowe do drogi powrotnej. Moja siostra z Tomkiem siedzieli już w samochodzie pani Nowakowskiej, z nami miała jechać Ala.
– Pospieszcie się, już... komu w drogę temu czas – krzyknął pan Jorge do reszty swojej rodzinki.
– Chyba wrotki... – powiedziałam cicho do Ali, starając się trochę rozładować atmosferę.
– Miło mi było poznać takie słodkie panie – zwrócił się do nas Gustav i każdą z nas cmoknął w policzek. Tak samo uczynił Georg... Moje pożegnanie z nim przerwał Tom. Stanał tuż przede mną patrząc mi w oczy i zaczął mówić... – Kochana, sorry za wszsytko...
– Ale Tom! Przestań!
– Mam nadzieję, że szybko się znów zobaczymy... – mówiąc to cmoknął mnie delikatnie w kącik ust i mocno przytulił, a po chwili odszedł do swojej dziewczyny.
– Słonko! Kocham Cię! Pamietaj o tym... – wyszeptał Bill
– Ty też... pamiętaj – łzy polały mi znów strumieniami, mocno przytuliłam Billa.
– Mam coś dla Ciebie – wyciągnęłam z kieszeni trochę pomiętą białą kopertę, z odciskiem moich ust i wręczyłam ją brunetowi.
– Co to?
– Zobaczysz później, teraz mnie pocałuj ostatni raz tych wakacji...
***
Jechaliśmy nocą już 4 godziny. Ja z Alicją spałyśmy oparte o siebie...coś zaczęło mi się śnić...
Tymczasemw samochodzie bliźniaków, wszsycy już zasnęli prócz pana Jorga i Billa... Sięgnał do kiszeni i wyjął kopertę, z niej wyciągnał różową kartkę papieru z nakreśloną u dołu ołówkiem parą siedzącą na plaży...
Zaczął czytać...
“Liebe Bill...
Piszę do Ciebie, bo chcę... konkretnego powodu nie mam. To nie będzie list miłosny, takich nie potrafię pisać, bo nigdy jeszcze tak owego nie pisałam, ani nie czytałam... Może piszę też dlatego, że chcę Ci powiedzieć rzeczy, których nie byłabym w stanie wypowiedzieć normalnie... Nie wiem...
Jeśli już to czytasz chcę żebyś wiedział, że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Tak wspaniałego chłopaka jak Ty jeszcze nigdy nie spotkałam. Masz w sobie coś, czego nie mają inni...
Dziękuję Ci za ten cudnowny miesiąc, za te wszystkie chwile, które mogłam spędzić z Tobą. Za każde spojrzenie Twych oczu, za każdy Twój uśmiech i dotyk...
Będzie mi Ciebie brakowało, nawet nie wiesz jak bardzo:(
Kochanie, mam nadzieję, że już nie długo znowu się zobaczymy. Sam mówiłeś, że nie chcesz przerywać czwgoś co w Twoim życiu zmieniło tak wiele...
Muszę Ci powiedzieć coś co najbardziej mnie boli, ale chcę tego z całego serca...
Nie chcę żebyś cierpiał, nie chcę żebyś czuł się samotny... nie wiem jak mogę ubrać to w słowa... chyba najprościej będzie prosto z mostu... Jeśli spotkasz jakąś dziewczynę, daj jej szansę, pozwól na miłość... Nie będę o nic zła, może tylko trochę smutna, ale nie chcę żebyś czuł się uwieziony... Tylko wtedy proszę o jedno, powiedz mi o tym...
Kiedy będziesz czytał ten list, ja pewnie będę jechać w swoim, zupełnie innym niż Ty kierunku... zapewne uronię łzę, i to nie jedną...
Sam możesz zorietnować się patrząc na tę kartkę i zamazany od łez tusz długopisa, jak wielkie emocje na mnie wywiera nasze rozstanie...
Tesknie już za Tobą
Skarbie nic już więcej nie powiem, ucałuj ode mnie wszyskich i pamiętaj, że kocham Cię najmocniej na świecie.
Do zobaczenia... kiedyś...
Twoja na zawsze RoXi:*”
Chłopak spojrzał za onko... drzewa migały mu szybko przed oczami, gwiazdy błyskały na niebie...
“Kocham Cię Roxi, słyszysz mnie... kocham Cię” – wyszeptał patrząc w najmocniej świecącą na granatowym niebie gwiazdę...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LnD
:-)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 7:46, 11 Kwi 2006 |
|
Boze... jakie to romantyczne...Ehhh.... Extra i mam nadzieje ze to nie KONIEC!Pozdro
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|