Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 ..Kolejne nudne opowiadanie o zakochanej wariatce i TH..30!! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Ellie




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EdEnKoBeN

PostWysłany: Wto 21:42, 04 Kwi 2006 Powrót do góry

od wczoraj nie ma nic... COOCIEREK dawaj szypciej neue parta


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 8:35, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

OMG! Nie wiedzialam, ze tyle osob to czyta... sorki wszystkich, ale osotanio nie mialam wogole czasu:(
Obiecuje, ze dzis jescze dodam neue...
sorki, wybaczta mi to:P
pozdrawiam:*Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agata_Boss
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)

PostWysłany: Śro 8:46, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

no niech ci bedzie Smile ale pamietaj, ze to ostatni raz Smile pozdro:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 13:35, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

Oto i kolejna częśc dla Was... wedlug mnie nudna jak niewiem co... ale weny nie mam..Sad
Buziolki:*



...”Przed państwem wystąpi znany niemiecki zespół.... To oni! Devilish – krzyknął jakiś mężczyzna ze sceny, a ludzie zaczęli klaskać.
– No to pokażcie co potraficie – uśmiechnęłam się do chłopaków, którzy właśnie wychodzili na scenę.
Chłopcy przywitali się z publiką i zaczęli grać pierwsze takty. Ja wraz z Olką dołączyłam do Francizki, która siedziała z jakimś facetem.
– Hej Wam! Alex jestem, to Roxi – wyciągnęła rękę w stronę chłopaka.
– Ja Patryk, miło mi! – odpowiedział opalony jak mulat chłopak promieniując uśmiechem. Miał czarne jak kruk włosy, które kontrastowały z jego jasnymi oczami. Nie powiem, był przystojny. Na moje oko miał 23 lata;)
Siedzieliśmy z nimi i rozmawialiśmy popijając trochę. W pewnym moemencie poczułam w kieszeni wibracje...
Wyciągnęłam moją Nokię i zaczęłam czytać smsa. “Hej Kochana: Mam dla Ciebie niespodziankę, nie pytaj o co chodzi... nie dzwoń, bo i tak nie odbiorę... Bądź cierpliwa Koffusiam Cię! Alcia”. Chyba nie muszę mówić jak wielka ciekawość mnie teraz zżerała. Uwielbiam niespodzianki, ale zawsze ciekawość bierze górę!
“Tę piosenkę chciałbym zadedykować dwom wspaniałym dziewczynom, dzięki którym zmieniły się nie tylko te wakacje, ale i życie”- krzyknął Bill ze sceny, na co z Olką pobiegłyśmy pod scenę.
“ Roksana... Alex... dziękuję Wam!!!” –krzyknął uśmiechnięty Bill i rozbrzmiała muzyka. Najpierw wejście gitarowe Georga Ii Toma, później Gustav wraz z perkusją. Zatonęłam w marzeniach słuchając pięknego głosu mojego chłopaka. - “Leb Die Sekunde Hier und jetzt Halt sie fest ...” Bill śpiewał o tym, że nie ważne jest co było, nie ważne co będzie, ważne jest tu i teraz! Rozpłakałam się, ze szczęścia... Stałam pod sceną, śmiałąm się i płakałam jednocześnie. Ludzie pomyślą pewnie „wariatka!” Nie obchodzi mnie to, to tylko moje uczucia, a ja inaczej ich nie umiem wyrazić... Chłopcy skończyli grać i zeszli ze sceny, poszli za scenę, wraz z nimi ja i moja siostra.
– Kochanie co Ci się stało, dlaczego Ty płaczesz! – podbiegł w moją stronę Bill z wymalowanym strachem na twarzy.
– Wszystko ok., ja tylko Cię... kocham! – wpadłam mu w ramiona.
– Jesteście świetni, nawet nie wiedziałam, że mamy doczynienia z takimi gwiazdami – śmiała się Olka i gratulując cmokała każdego w policzek.
Siedzieliśmy jeszcze trochę w tym klubie, później wszyscy zebrali się do domu, pożegnaliśmy się i poszliśmy każdy do siebie.
***
„Dzień pełen wrażeń... Na dziś tylko Leb Die Sekunde, z resztą na zawsze! „ napisałam w pamiętniku i sięgnęłam po mój wibrujący telefon „Dobrej nocy moje Słoneczko! Ich liebe dich!” przeczytałam smsa od Billa, odpisałam równie miło i schowałam telefon pod poduszkę. Ubrana w pomarańczową piżamkę otuliłam się kołderką i zasnęłam.
***
- Cholera! Gdzie wszyscy, kto tak z rana wali do drzwi! – powiedziałam sama do siebie, odwracając się na łóżku i prawie z niego spadając. Spojrzałam na zegarek, dochodziła 12:00. W domku nie było już nikogo...
– fajnie,że sobie poszli na plażę, a mnie nawet nie raczyli obudzić!
PUK, PUK!! –ktoś uderzył jeszcze raz w moje drzwi... – Już idę do cholery – powiedziałam sama do siebie, biorąc do ręki szklankę soku pomarańczowego.
Otworzyłam drzwi i stanęłam jak wryta! Naprzeciwko mnie stał mój kochany przyjaciel Tom wraz z ....


Kizzzzzz:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
partyzantka
:-(
:-(



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:46, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

z kim, z kim???? znowu będę czekać na następny odcinek z niecierpliwością :/
edit:
Wow jestem pierwsza Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:12, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

własnie...Z KIM?! grrr...lubie dreszczyk i na piecie ale co za duzo to nie zdrowo...:P
buzi :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ellie




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EdEnKoBeN

PostWysłany: Śro 17:33, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

jeszcze dziś daj nową część!! plosimy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 19:45, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

Cos tam nabazgrałam... czy sie spodoba czy nie... sami ocenicie...
Jakis dolek mnie znow zlapal dzis..Sad
Ehh... pozdrawiam Was:*Całus.


...
Otworzyłam drzwi i stanęłam jak wryta! Naprzeciwko mnie stał mój kochany przyjaciel Tom wraz z wysoką, śliczną blondynką o ciemnych oczach.
–Ala, co Ty tu robisz! – rzuciłam jej się na szyję.
–Przyjechałam na wakacje, rodzice stweirdzili, że po ostatnich dniach powinniśmy się trochę wyciszyć i odpocząć, to zaproponowałam im to miejsce i jestem:)
- To ja może zostawię Was same, z resztą i tak już miałem iść – odparł Tom opierający się o futrynę w drzwiach.
– Dzięki Tom za pomoc, widzimy się za niedługo – powiedziała moja przyjaciółka w jego stronę, a ten odszedł machając nam. Obie weszłyśmy do środka.
–Czemu mi nie powiedziałaś, że przyjedziesz?! Jaki ja mam szok wogóle, kumepl mi przyjaciółkę do domu przyprowadza!
– Kumpel? To Wy się znacie?
– A jakby mnie nie znał, to wiedział by kim jestem i gdzie mnie szukać?
– Ano, fakt, sorry zawias! – zaczęłyśmy się obie śmiać.
– A z Olką widziałaś się już dziś?
– Ehe, i kazałam im żeby Cię nie budzili.
– No i...
– Tak wiem , wiem przeze mnie będziesz blada, bo już od dwóch godzin mogłaś siedzieć na plaży.
–No dokładnie, a pozatym Tomek też przyjechał?
–No baaa! On i nie korzystać z wakacji, jak Ty żyjesz dziewczyno.
–Już ja Ci pokażę jak się tu żyję, dziś koniecznie jakaś imprezka!
Ubrałam się, zjadłyśmy razem śniadanko opowiadając sobie zawzięcie „ile to się nie wydarzyło i jak to bardzo tęskniłyśmy”, po czym wyszłyśmy z domu. Ala powedziała mi, że wszyscy już są na plaży, więc tam też się wybrałyśmy.
***
Schodząc wąską ‘alejką’ na plażę, pierwsze co zauważyłam to moich chłopaków wraz z ich rodzinką, ale nigdzie nie widziałam Olki, ani naszych rodziców.Złapałam Alę za rękę i ruszyłyśmy w stronę roześmianej ośmio-osobowej grupki.
– Hej Kochanie! – rzuciłam się w stronę Billa cmokając go w policzek – Ala, to jest właśnie Bill, Bill to moja przyjaciółka Alicja – uśmiechnęłam się.
– Hej miło mi.
– Oo! Ala, witam, nareszcie przyszłyście – podbiegł rozradowany Tom.
– A co już się stęskniłeś? – wystawiła mu język moja przyjaciółka, która witała się z wszystkimi.
– Yyy, to wy się znacie – wybąknął mój ślicznooki brunet.
– Tom nie marnuje czasu – zaśmiałam się.
– Roxi może więcej nam łądnych dziewczyn przyprowadzisz, bo tą widać ktoś się już zajmie – zaśmiał się Georg wskazując na Toma, który stał zapatrzony w Alicję jak w obrazek. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać, tylko Tom stał cicho, choć już się ocknąłSmile
- Wiecie co, to my może poszukamy naszych rodziców.- odparłam. Bill złapał mnie za rękę i oznajmił, że idzie z nami. We trójkę ruszyliśmy brzegiem morza, omijając dzieci bawiące się na brzegu i rozmawiając sobie. Słońce piekło niemiłosiernie, było wręcz za ciepło, ale delikatny chłód morza umilał klimacik.
– Tam są! –krzyknęła Ala i obie pobiegłyśmy w stronę rodzinki zostawiając przy brzegu trochę zdezorientowanego Billa.
– Dzień dobry Państwu – rzuciłam do rodziców Ali.
– Tomek, kochany jak się cieszę, że Cię widzę – rzuciłam się na szyję mojego przystojnego przyjaciela.
– Ja też mała – odparł cmokając mnie w policzek.
– Tylko nie mała, już trochę urosłam –zaśmiałam się i spojrzałam w stronę Billa. Szedł szybkim krokiem do wyjścia z plaży.
– Sorki wszystkich, zaraz wracam – rzuciłam do rozbawionej ekipy i ruszyłam w stronę Billa.
W końcu zdyszana dogoniłam go.
– Kochanie gdzie idziesz? Chodź do nas! – odparłam łapiąc Billa za ramię., a ten odepchnął mnie
– A co chcesz mnie poznać ze swoim faktycznym chłopakiem?! – wrzasknął co zamurowało mnie totalnie.
–Ale Bill...
–Jakie „ale” idź i baw się dobrze, a o mnie zapomnij. Nie było mnie, nie ma i nie będzie...
– Bill... – rozpłakałam się – wysłuchaj mnie proszę, bo mnie i Tomka nie łączy nic!
– Widziałem jakie nic... – mówiąc to chłopak powoli odchodził...
...



Kizzzzzzzzzzzz:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:51, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

kurcze! co to zanieporozumienia...osobiscie nie wiem jak mozna się za cos takiego obrazić...przeciez ona się z nim nie calowała?! :| dżizys...no ale na pewno sie pogodzą ;)
buzi :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LnD
:-)
:-)



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 20:19, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

Jezu... ale ten Bill obrazalski...Niech przestanie sie obrazac o byle co i zajmie sie swoja laska :]]] Czekam na dalsza czesc...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ellie




Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EdEnKoBeN

PostWysłany: Śro 21:16, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

no ludzie.... takie króciutkie?! dawaj szybko jakąś dłuższą część ... masz na to cały jutrzejszy dzień


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
partyzantka
:-(
:-(



Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:25, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

no ale przecież, gdyby to był jej chłopak to przecież nie witałaby się z nim tak na oczach Billa! Boże jaki głuuuupek! Ja chcę następną część! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Joq
Gość





PostWysłany: Czw 13:47, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

Ejjj.. w pół godzinki przeczytałam wszystkie części Laughing opowiadanko zarąbiste Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation czekam z niecierpliwością na next part Cool pllooooose szybko Razz
Temcia
:]
:]



Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)

PostWysłany: Pią 19:10, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Ej co tu sie dzieje!! Trzy dni mnie nie ma a tu takie rzeczy!! Biedny Bill! Biedna Roxi! Ja poprosze dalej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 21:13, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Ale pojechałyście po Billu:) Hehe... Wink
Dziękuję Wam za wszsytkie komenty (ps. i za to, że wogóle czytacie)
A TERAZ NEUE PART:)

......Szedł powoli, a ja dotrzymywałam mu kroku tylko płacząc. W końcu wybuchnęłam i krzyczałąm do niego... – Boże Bill, Tomek to brat mojej przyjaciółki, to również mój najlepszy przyjaciel. Nas nie łączy nić oprócz przyjaźni. Bill on traktuje mnie jak młodszą siostrę...
– A skąd ja to miałem wiedzieć, najpierw zostawiasz mnie samego biegnąc sobie w stronę tego przystojniaka – powiedział ironicznie i dodał – Później rzucacie się sobie w ramiona, a na mnie zważasz najmniejszej uwagi... To powiedz mi jak ja się miałem czuć....
–Kochany przepraszam Cię, nie chciałam, żeby to wszystko tak wyszło...
– Nie gniewam się, już też sobie przemyślałem...
– To ja już pójdę – oznajmiłam smutno
–Dlaczego, przecież już sobie wyjaśniliśmy...-odpowiedział trochę zmieszany.
– Dlatego, że sam stwierdziłeś, że to koniec...
Chłopak złapał mnie za rękę ciągnąc mocno w swoją stronę i przytulił. – Przepraszam Cię – wyszeptał mi do ucha cicho i spokojnie, na co nic nie odpowiedziałam... – Przepraszam słyszysz...
– Słyszę Miśku – odwróciłam się na pięcie i zbliżyłam moją twarz do buźki Billa i spojrzałam mu głęboko w jego orzechowe oczka, nadal widziałam w nich te same iskierki miłości, co na początku. Nadal tak samo ja patrzałam na niego, dalej czułam do niego wielkie uczucie...
– Bill w moim serduszku nie zmieniło się nic, ja Ciebie nadal tak bardzo kocham....
– Ja Ciebie też Słodziutka, ja nie chcę kończyć tych chwil... Niech trwają...
– Wiesz, okłamałam Cię, jednak coś się zmieniło...
Bill spojrzał na mnie z lekkim zdziwieniem, na co roześmiałam się i dodałam – Kocham Cię bardziej niż wcześniej...
Uśmiechnięci oboje zaczęliśmy z powrotem zmierzać w stronę plaży.
***
Tymczasem na plaży...
– Oh my god! Gdzie oni tak długo? – jęczała Ala ubrana w swój różowy strój kąpielowy i stąpająca z jednej nogi na drugą po gorącym pisaku.
– Mam nadzieję...- wycedził przez zęby Tomek dmuchając piłkę plażową
– Tak, po raz setny Ci powtarzam, na pewno nie zezłościł się o Ciebie!! – dodała za brata Alicja.
– Zdaje się, że idą... – burknął Tomek wskazując na mnie i Billa trzymających się za rękę.
– Witam ponownie, tym razem już z moim Skarbem. Poznajcie się.
Bill wyciągnał rękę do mojego przyjaciela bełkocząc cicho – Cześć, Bill jestem.
– Ja Tomek, miło mi...
– To już wiem... – dodał pod nosem Bill.
– A rodzice gdzie? – spytałam Alę.
– Poszli gdzieś na kawę, mamy się spotkać przy obiedzie.
– No to co będziemy tu we czwórkę, chodźmy do reszty!
– Do reszty? – wtrącił się Tomek.
– Doprawdy błyskotliwe pytanie Tomuś – zaśmiałam się – chodź i nie marudź to się dowiesz jakiej reszty... ładną koleżankę poznasz – dodałam mając na myśli Francizkę.
Zebraliśmy swoje manatki i spacerkiem doszliśmy do reszty, która leniwie prażyła się na słońcu. Przyspieszyłam trochę kroku i ciocho podchodząc do nich wyminęłam każdego obsypując ich piachem.
– Cholera! Co to ma być wrzsknął Tom odwracając się na plecy . Przed nim stała Alicja, która zmierzała tuż za mną. – O! Sorki... nie wiedziałem, że to Ty!
– No, no, no... nie wiem czy wybaczyć, oj nie wiem – zaśmiała się Ala siadając tuż obok Toma na ręczniku i rozkładając swoje rzeczy. Tomek poznał się z resztą ekipy, a my usiedliśmy na słoneczku rozprawiając na temat dzisiejszego wieczora.
–Ja proponuję Szatańskiego rekina
– Ja chcę coś na plaży – sprzeczali się dwaj bliźniacy.
– Jejku chłopcy ciszej trochę, ludzi patrzą na Was jak na obłąkanych – starał się ich uciszyć Ala.
– Wiem, mam pomysł, na naszym ośrodku jest miejsce do grillowania, o którym dziś wspominała pani Jadzia... – odparł Tomek.
– No, ale raczej się nie napijemy na ośrodku przy rodzicach – odburknął Bill.
– Ty wiesz w ogóle o jakim miejscu ja mówię! – oburzył się brat Alci dodając – To jest trochę dalej niż wszystkie campingi, za boiskiem do siaty.
– O, to my nawet nie wiedziałyśmy, a jesteśmy tu dłużej – padła błyskotliwa odpowiedź Olki.
– No to już wiesz – zaśmiał się Tomek wystawiając jej język.
Dalszy dzień na plaży pomimo małego zgrzytu między mną a Billem minął bardzo dobrze.
Zauważyłam jednak, że Bill z niechęcią podchodzi do mojego przyjaciela Tomka.
Alicja wyraźnie spodobała się Tomowi, chyba z wzajemnością... po mojej kochanej siostrzyce zaś zauważyłam, że chyba wszyscy Tomowie, Tomkowie, Tomusie i chłopcy o podobnych imionach wpadają jej w oko. Te jej podchody do starszego Kaulitza i sposób w jaki patrzy na swojego byłego chłopaka mówią same za siebie.Smile
Ja zaś... ja w ramionach Billa mogę spędzić każda sekundę... naprawdę się zakochałam.
***
Dochodził już wieczór. Gucio od piętnastu minut męczył się z rozpaleniem grilla. Ja wraz z Billem siedzieliśmy przytuleni na ławeczce czekając na resztę i cicho śmiejąc się z mozolności Gustava.
– I co tak się cieszycie, sami sobie to rozpalcie... – oburzył się Gucio.
– Ale Guti, my przecież nie z tego się śmiejemy – odparłam szeptając do Billa – myślałam, że tego nie słyszy.
– Zabawni jesteście naprawdę, a ty panie Kaulitz rusz się lepiej i pomóż bratu z towarem – odpowiedział wskazując na Toma, który zmierzał w naszą stronę obładowany siatkami i idącą tuż obok niego rozbawioną Alę z Olką.
– Roxi, Ty też taka jesteś jak te dwie twoje kochane – powiedział do mnie Tom, rzucając chyba ze czterema siatkami na stolik i klapnął tuż obok nas na ławkę.
– Oj biedactwo, paru siatek nie umie unieść... – zaśmiałam się.
– Taki silny się wydaje – dodała ironicznie Alex, na co wszyscy rzuciliśmy brechtem w stronę zmęczonego Tomusia.
– Ty się nie przejmuj, tu wszyscy jakiś dziwny humor dziś mają – odparł Gustav, któremu w końcu udało się rozpalić ognik – Haha, jestem bosu, rozpaliłem:) Smile (lol2)
– Tak jesteś wielki, teraz możesz się napić, a ja z... no z kimś zajmę się przygotowaniem jedzenia – dodała Franincizka podając bratu puszkę.
– Ja Ci pomogę – rzuciła do Franiz Ala, kończąc swoją burzliwą, ale cichą rozmowę z moją siostrą.
– Chłopcy ja was na chwilkę przeproszę...-odparłam do blixniaków siedzących koło mnie i ruszyłam w stronę Alex – Chodź musimy pogadać – dodałam ciągnąc siostrę za rękę.
Oddaliłyśmy się od reszty na bezpieczną odległość...
– Olka, powiedz mi co jest zgrane?
– Nic, a co ma być? – odparła udając zdezorietnowaną w temacie.
– Jest Tom, jest Tomek, jest Alicja, jesteś Ty. Wiesz co łączy was wszystkich? –zapytałam.
– Kumplujemy się.... – odparła bez uczucia.
– To może inaczej, Tomek-stara miłość nie rdzewieje, ale jest i Tom, na którego wyraźnie obie lecicie, nie ma tak?
– A co zmieni moja odpowiedź na te pytania? Nic...
– Może byś się tak ekhm... zdecydowała.
– Muszę trochę pomyśleć, a teraz wracajmy do reszty ok...
– Ok., siostra! Jak chcesz, tylko wiesz jak jest... – mrugnęłam jej oczkiem i wróciłyśmy do pozostałych.
Wieczór mijał cudownie. Wszyscy mieliśmy super humorki, nie ytlko dzięki tym piwkom. Na całym ośrodku pachniało naszym pichceniem. Toemk wraz z moim chłopakiem grali w karty popijając od czasu do czasu.
Georg próbował coś zagrać na gitarze, Franiz z Alą rozmawiały na niezbyt ambitne tematy, krótko mówiać plotkowały...
Siedziałam na ławce obok Toma i Alex, opierając na niej głowę, która wydawała mi się cięższa niż zwykle.
Czuałam, że już mi szumiało, z resztą nie tylko mi...
– Tommy kochany... Możemy pogadać – zwróciłam się do starszego Kaulitza, trochę się kiwając na boki.
– Jasne, tylko nie mów do mnie Tommy – odpowiedział. Kazałam mu pójść na ośrodkowy plac zabaw i zaczekać na mnie. Tak też zrobił, sama chwiejnym krokiem podeszłam do stolika, gdzie chłopcy zawzięcie grali w karty.
– Słonko, idę porozmawiać z Twoim bratem, jak co, to jestem na huśtawce – powiedziałam podchodząc do Billa.
– Jasne, spoko – odpowiedział dalej patrząc w karty.
– O! W pokera gracie, to ja może się przyłączę – zaproponowałam.
– Nie dziś Mała, idź tam, gdzie miałaś iść – odpowiedział mi Tomek.
Pocałowałam Billa i ruszyłam w stronę placu zabaw. Na jednej z huśtawek grzecznie czekał na mnie Tom.
– O czym chciałaś gadać – zapytał uśmiechnięty.
– Bo widzisz, jest taka sprawa... –zaczęłam
– Poproszę jaśniej...
– Alicja i Alex... podobają Ci się obie prawda?
– No i co z tego, wiele dziewczyn mi się podoba.
– A czy do którejś czujesz coś więcej?
– Tak... – rzucił krótko...
– A może powiesz mi do której?
– Do Ciebie – odpowiedział spuszczając głowę...


moshe być?Smile Kizzzzzzzzz:* LuV Ya:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)