Autor |
Wiadomość |
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Nie 18:40, 08 Paź 2006 |
|
A!
Hobo psec!
Świetne! Wow!
Oby nie zaiskrzyło! i żeby była z Tomem!
Nie...
Wtedy to nie będzie miało sensu.
Zresztą. Zrobisz jak zechcesz.
Ale podoba mi się bardzo. Ten klimat... ah... śliczne.
Jej... oby Ci wpadł jakiś pomysł, tylko pisz dalej! Bo jak pomyśle, że zostało tylko trzy odcinki, to... nie. Prosze. Pisz. Zrób to dla mnie.
Dla nas. Dla Twoich fanek i wielbicielek.
Gratuluję 1000 postów.
Kochana... pisz kolejne części i szybko dodawaj, bo się doczekac nie mogę jak to rozwiniesz!
Ps. Zakochałam się w Panic! At the disco. Są świetni. a to dzięki Tobie.
Po raz kolejny odkryłam coś dzięki Tobie.
Dziękuję. Jesteś boska:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
^Martoocha^
:(
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD
|
Wysłany:
Nie 21:05, 08 Paź 2006 |
|
Świetna część!!!
bardzo mi sie podobała!!!
jesteś niesamowita!!!
smutno mi sie robi jak pomysle ze niedługo koniec... ja nie chcę!!!
serducho mi szybciej bije normalnie jak wchodze na forum i widze ze dodałąs kolejny part...
bardzo bardzo bardzo mi sie podoba to opko!!!
zycze weny
buziaki:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jadzia
:)
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiesz że jesteś w tym lepszy odemnie? xD
|
Wysłany:
Pon 8:51, 09 Paź 2006 |
|
Podobalo mi sie bardzo i dlatego czekam na nastepny part
Szkoda ze chcesz skonczyc tak wczesnie nie da sie tego przedłuzyc ? xP
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Śro 19:45, 11 Paź 2006 |
|
Macie 12 część opowiadania. Może troszkę krótka, ale postaram się, aby następna była dłuższa. I oświadczam, że cześci będzie jednak 15 i epilog. Czyli 16 partów macie zapewnionych Miłego czytania!
...:Part 12:... Przypadkowa miłość
Lily siedziała na ławce, uderzając nogami o bruk ulicy. Co jakiś czas odrywała wzrok od czubków swoich butów, bo rozejrzeć się w koło w poszukiwaniu Summer. Z niecierpliwieniem patrzyła na zegarek w telefonie, zastanawiając się, czy przypadkiem nie pomyliła godziny. Szczerze mówiąc, ta chwila spóźnienia, dała blondynce czas do namysłu. Jak to się stało, że bliźniacy się w niej zakochali? Jak dawno to się stało? Gdyby Tom poprosił ją o chodzenie, to by się zgodziła czy nie? Tak w ogóle, czemu ona się zgodziła, aby być z Billem „na próbę”? Jeżeli on zrobi sobie jakieś nadzieje, których Lily nie będzie mogła spełnić będzie nieszczęśliwy, a dziewczyna tego nie chce. Jakoś tak się dziwnie złożyło, że blondynie bardzo zależało na szczęściu czarnowłosego. Nie, to nie jest miłość.
- To ty jesteś Lily? – usłyszała kobiecy głos. Spojrzała w górę. Summer była wysoką szczupła szatynką ze zbyt dużą ilością pudru na twarzy.
- Tak to ja. Ty jesteś Summer. – dziewczyna wstała i przywitała się z kobietą.
- Tak. Chciałaś porozmawiać na temat Alexa, prawda? – blondynka kiwnęła głową. – Nie lubię o nim mówić.
- Dlaczego? – zapytała Lily. Szatynka obejrzała się wkoło.
- Przejdźmy się. – powiedziała i uderzając obcasami o ulicę odeszła kilka kroków. Blondynka poszła za nią.
- Pytałaś się, czemu nie lubię o nim mówić. No cóż… Alex dużo o Tobie mówił. Pamiętał, kiedy miałaś urodziny, dzień, w którym powiedziałaś pierwsze słowo czy zaczęłaś chodzić. Uwielbiał cię. Często o Tobie wspominał. Napisał nawet piosenkę na Twój temat.
- Na… naprawdę? – zapytała zszokowana Lily.
- Tak. Byłaś dla niego całym światem. Kiedy z nim byłam, zastanawiałam się czy on bardziej kocha ciebie czy mnie. W każdym razie, kiedy jego zespół wydał drugą płytę, całkowicie oddał się muzyce. Miałam dosyć tego, że coraz mniej czasu spędza ze mną. – westchnęła ciężko. – Najpierw dzwonił, pisał, ale potem nasz kontakt się zerwał. Zostawiłam go. Nie chciałam mieć takiego życia.
- Kochałaś go? – zapytała.
- Tak i myślę, że dlatego ciężko było mi powiedzieć, że nie mogę z nim dłużej być. Ale potem było lepiej.
- Kiedy ostatni raz się z nim widziałaś?
- Na pogrzebie. Nie odezwał się do mnie ani słowem. Chyba było mu wstyd za to, co zrobił. Wybaczyłam mu, chociaż nic o tym nie wiedział. – odpowiedziała.
- Jak to się stało, że jesteś teraz z Kevinem?
- On bardzo mi pomagał, gdy miałam z Alexem kryzys. Nie wiem, jak to się stało, że się w nim zakochałam. Ale chyba zaczęło się od tego, że zależało mu na jego szczęściu.
Dziewczyna zatrzymała się. Ta cała sytuacja Summer i Kevina bardzo przypominała to, co działo się między nią a Billem.
- Lily, coś się stało? – zapytała szatynka.
- Nie, nic mi nie jest. Po prostu zakręciło mi się w głowie. – odpowiedziała blondyna.
- Tylko mi tu nie zemdlej. – powiedziała z uśmiechem. Ona też się do niej uśmiechnęła. – Chcesz coś jeszcze wiedzieć?
- Czy wiesz coś na temat planów Alexa? Mam na myśli, czy mówił ci kiedyś, co zamierza robić, kiedy z muzyką mu nie wyjdzie.
- Nie, nie mówił nic na ten temat. – kobieta spojrzała na zegarek. – Musze już iść. Miło mi było z Tobą porozmawiać. Jakbyś chciała jeszcze czegoś dowiedzieć, to zadzwoń do Kevina, dobrze?
- Nie ma sprawy.
- Mam nadzieję, że odnajdziesz Alexa.
- Ja również. – uścisnęły sobie dłoń i pożegnały się. Lily stała jeszcze chwilę na drodze, patrząc na plecy Summer. Ciężko było jej uwierzyć, że Alex mógł napisać o niej piosenkę, że pamiętam takie daty jak jej urodziny, chociażby. I jeszcze ta przypadkowa miłość… tak samo jak między nią a czarnowłosym. Blondynka zaczynała się bać tego uczucia, jakie żywiła do Billa. Jeżeli ono, w krótkim czasie przerodzi się w miłość, to, co ona zrobi?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jadzia
:)
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiesz że jesteś w tym lepszy odemnie? xD
|
Wysłany:
Śro 19:54, 11 Paź 2006 |
|
No szkoda ze takie krótkie bo w sumie nic takiego ciekawego w tej czesci sie nie pojawiło oprócz rozmowy Lily i Summer.No ale trzymam cie za sowo ze nastepne party bedzie dłuzsze
;*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Asiulla
:-)
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 20:28, 11 Paź 2006 |
|
Opuściłam pare odcinków.
Ups...
Wybacz...
O akcja się rozkręciła.
Tylko kiedy ona tego Alexa znajdzie ?XD
Fajnie, ze napisał o niej piosenkę...
Podoba mi się...
Buźka.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
^Martoocha^
:(
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD
|
Wysłany:
Śro 20:30, 11 Paź 2006 |
|
No rzeczywiście dość króciutka...
hmm no nic.. to czekam na następny parcik..
mam nadzieję że w nastepnym wydarzy siem cos ciekawego
bussi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Śro 21:58, 11 Paź 2006 |
|
Hoboczaku...
No tak.. krótka, ale m ise podoba. Bo mówi o tym, że jest jednak szansa, na to, że Lily pokocha Billam tak jak Summer Kevina.
Ale jak to dalej będzie się dowiemy.
Cieszę się, że będzie 16, chociaż to i tak mało.
Co cóż...
To czekam na kolejny odcinek.
A i proszę. O jedno proszę. Nie rań Toma.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Czw 12:03, 12 Paź 2006 |
|
Za krótko ;D Podstawowy błąd ;P
Ale mrr... Mam nadzieję, że będą z Billem razem ;D
Ta Summer przypomina mi moją koleżankę ze szkoły... ^^ Niby sztoczn, a sympatyczna ;P ;D
Fajny odcinektak w ogóle ;D
Poozdrawiam ! ;*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LnD
:-)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 12:58, 13 Paź 2006 |
|
Czytalam xDDD
w szko wiec 2 raz nie musze zeby ocenic.
Jak dla mnie bomba.Prawdziwy fenomen.Pod kazdym wzgledem i tyle xDDD
Muuua
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Pią 13:31, 13 Paź 2006 |
|
a ja nie chce zeby byli razem
jednak nie.
no i mi długośc wystarcza, skoro bedzie 16
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Veren
:)
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior
|
Wysłany:
Pią 16:05, 13 Paź 2006 |
|
Krótko...xD
No, ale...
Jak dla mnie poprostu miodzio
To opowiadanie bardzo mi sie podoba od samego początku.
Szesnaście części? Jak dla mnie może mieć i 100
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Sob 17:56, 14 Paź 2006 |
|
<fanfary> Oto 13 część opowiadania. Zauważyłam, że zawsze po dodaniu części nachodzi mnie wena twórcza, więc mam nadzieję, że i teraz tak się stanie. I dziekuję za wszystkie komentarze, ta część jest dłuższa i ciekawsza(tak mi się wydaje). Zapraszam do czytania
...:Part 13:... Już cierpię
Mijały dni. Kartka w kalendarzu została zamieniona na sierpień. Poszukiwanie brata Lily stało w miejscu. Żaden Alex Allman nie ma szkoły muzycznej w Nowym Jorku ani w całych Stanach Zjednoczonych. Dziewczyna z każdym dniem zaczynała wątpić, że go znajdzie. Lily z Billem żyło się całkiem dobrze, choć nic między nimi nie iskrzyło. Może poczuła do niego silną więź, jednak jej nie można było nazwać miłością.
Telefon. Katie dzwoniła.
- Cześć siostra! – krzyknęła uradowana blondyna do słuchawki.
- No cześć, czemu nie dzwoniłaś, co? Tylko nie mów, że niczego się nie dowiedziałaś…
Mogłyby gadać ze sobą długo. Opowiadały sobie, co się wydarzyło, co Lily wie na temat Alexa.
Bill zmierzał w stronę pokoju, który dzielił razem ze swoją dziewczyną. Ciągle myślał o tej chwili, w której wpije się w jej usta. Zatrzymał się przed drzwiami, a ręka zastygła centymetr od klamki. Stał przed drzwiami wsłuchując się w rozmowę Lily.
- … no i mnie pocałował. Jezu, on świetnie całuje!
„Czyżby mówiła o mnie? No, chyba, że o czymś nie wiem…”
- Ale w każdym razie się zgodziłam, bo co miałam zrobić. Szkoda, że będę musiała mu powiedzieć…
„Tak w ogóle, z kim ona gada?”
- Nie będę z nim na siłę. Nie o to chodzi w miłości, Katie…
„Aha, no tak. Mogłem się domyślić. Już za kilka dni cały Magdeburg będzie o tym wiedział…”
- Nie, nie… to nie w moim stylu. Muszę Billowi powiedzieć, że go nie kocham, że między nami do niczego nie dojdzie. Może czuję do niego jakąś silną więź, ale to na pewno nie jest miłość. Boję się tylko, że go zranię…
„Czyli to jednak o mnie…”
- On jest strasznie delikatny. Nie chce, aby cierpiał przeze mnie…
- Już cierpię… - powiedział po cichu i wyszedł z hotelu.
- Gdzie mnie wieziesz? – zapytała Lily spoglądając na swojego wujka.
- Kogoś tam spotkasz. – odpowiedział tajemniczo. Po kilku minutach jazdy znajdowali się przed szarym budynkiem więzienia. Dziewczyna obejrzała się wkoło. Na widok drutu kolczastego ciarki przeszły jej po plecach.
- Czy… czy… czy Alex jest w… więzieniu? – wydukała.
- Nie. – kamień spadł jej z serca, ale po kolejnych słowach swojego wujka stanęła jak wryta. – Odnalazłem Twojego biologicznego ojca.
Dziewczyna spojrzała na niego ze zdziwieniem, Zamiast zajmować się poszukiwaniem Alexa on odnalazł jej ojca, którego i tak nie chciała widzieć? Najchętniej teraz zaczęłaby krzyczeć, jednak postanowiła powstrzymać się. Wzięła głęboki oddech i spokojnie odpowiedziała:
- Nie mam zamiaru z nim rozmawiać.
- Nie pomyślałaś, że on coś ci o nim powie?
- Niby co? To, że kiedy miałam 4 lata wyrzucił go z domu? To już wiem, nie chce tracić czasu na jakieś głupoty. – Lily była gotowa znów wsiąść do samochodu, ale coś jej powiedziało, aby tam poszła. Pod lekkim przymusem kobiecej intuicji, powlokła się za swoim wujkiem.
To miejsce było zbyt przerażające jak dla niej. Brudne ściany, strażnicy i ten przeszywający ją na wskroś wzrok skazańców. Tak, to miejsce było wyjątkowo upiorne.
Została zaprowadzona do jakiegoś pomieszczenia, podzielonego na dwa grubą szybą. Jakiś mężczyzna prowadził ja do wolnego krzesła. Kazał jej usiąść i czekać. Rozglądała się wkoło z zaciekawieniem, dopóki na krześle przed nią, po drugiej stronie szyby usiadł jakiś mężczyzna – jak przypuszczała – jej ojciec. Nie wiedziała, co ma zrobić. Kiedy widziała go ostatnim razem, wyglądał zupełnie inaczej. Ten nieogolony, gruby facet miał być jej ojcem? Tak właściwie, co on tutaj robi? Wziął do ręki słuchawkę telefonu i przyłożył ja do ucha. Lily zrobiła to samo.
- Kim ty jesteś? – zapytał bez ceregieli.
- Mówią, ze Twoją córką, jednak ja nie chce w to uwierzyć. – odpowiedziała.
- Lily?
- Masz inną córkę?
- Co ty tutaj robisz? – wydawało się, że się uśmiecha. Dziewczynie ta myśl nie chciała przejść przez głowę.
- Chce odnaleźć Alexa. Twojego syna, jakbyś nie pamiętał. – mężczyzna oniemiał. Ta mała osóbka chce znaleźć swojego brata? Z chęcią by się zaśmiał.
- Po co? – zapytał, już oschle.
- Bo wolę być z nim niż moją rodziną. Pamiętasz, że oddałeś mnie do adopcji, a Alexa wyrzuciłeś z domu? Miałam wtedy 4 lata, on 17.
- Był niczego nie wart.
- Według ciebie. Jestem tutaj z własnej woli. Tak szczerze mówiąc, nie wiem co ja tutaj robię, bo jakoś nie mam ochoty patrzeć na swojego „ojca”.
- Wychowałem cię. – mruknął.
- Wychowałeś? Dobre sobie! – zaśmiała się. – Wychował mnie dom dziecka i… powiedzmy, że nowi rodzice. W moim życiu, nie ma miejsca na ciebie.
- Nie mów tak do mnie. – warknął.
- Nic mnie tu nie trzyma. – powiedziała i rzuciła słuchawką. Szybkim krokiem odeszła, trzaskając drzwiami.
Jej ojciec przyglądał się plecom Lily, kiedy strażnicy wyprowadzali go z pomieszczenia.
Lily weszła do pokoju, rzucając torbę na łóżko. Widziała Billa stojącego na balkonie. „To dobry moment, aby mu powiedzieć.” – pomyślała i skierowała się w stronę chłopaka. Trochę się bała, trzeba było poznać.
- Cześć Bill. – powiedziała. Czarnowłosy na dźwięk słodkiego głosu ukochanej spojrzał na nią z uśmiechem. Jednak po chwili, on zszedł z jego twarzy. Blondynka podeszła do niego, rzucając okiem na miasto za jego ramieniem. – Coś się stało?
- Powinnaś o czymś wiedzieć. – zaczął.
- Ja też muszę ci coś powiedzieć. – rzekła.
- Ty mów! – powiedzieli oboje i równocześnie zaczęli się śmiać.
- Mów. – odpowiedziała z uśmiechem Lily, stając obok Billa.
- Słyszałem, co mówiłaś. – oświadczył. Dziewczyna głośno westchnęła. Czarnowłosy mówił dalej: - Rozumiem cię. Nie kochasz mnie – trudno. Ale naprawdę liczyłem na Twoją miłość. Poza tym, dobrze się całujesz.
- Ty również. – przerwała mu, uśmiechając się do niego. Kontynuował, nie zwracając uwagi na komplement Lily.
- Ja nie przestanę cię, kochać. Chce, abyś o tym wiedziała.
- Zraniłam cię? – zapytała. Bill spojrzał w jej błękitne tęczówki. Zatęsknił za nimi.
- Tak. – odpowiedział, odwracając wzrok. Usiadł na ziemi, opierając się plecami o zimną szybę drzwi balkonowych. Blondynka kucnęła przed nim, opierając ręce na jego kolanach. Nie zwrócił na nią najmniejszej uwagi. Zajęła miejsce obok niego, biorąc go za rękę. Wyszeptała do jego ucha:
- Przepraszam. Ja nie chce, abyś cierpiał z mojego powodu. Nie chcę, abyś był smutny. – oparła głowę na jego klatce piersiowej. Bill objął ją i pocałował w głowę. Przytulił się policzkiem do jej miękkich włosów, myśląc nad całą sytuacją.
- Ja już cierpię… ale teraz łagodzisz ten ból. – powiedział bezgłośnie, zaczynając głaskać dziewczynę po policzku. Ona mocniej ścisnęła jego dłoń.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Sob 17:59, 14 Paź 2006 |
|
1 !
EDIT:
O raany... Końcowa scena była po prostu... Boska...
Właśnie. Jak dla mnie, to są tylko dobrzy przyjaciele.
Szkoda, że nic więcej ;(
Ale i tak cuudnie piszesz xD
Hmm... A może stwórz trójkącik jeszcze z Tomem, hę ? xD
13 część... Jeszcze 3, i... koniec ;(
;*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
świrka
:]
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 18:17, 14 Paź 2006 |
|
2!
EDIT:
Świetna część
noooo szkoda że zbliża się ku końcowi...
ale myślę że Lily w ostatnim parcie odnajdzie Alexa. tak mi się wydaje...
no więcej...nie wiem co jeszcze mam napisać...
chyba po prostu skończę edytować xD
Pozdrawiam, Świrks
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez świrka dnia Sob 18:33, 14 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|