Autor |
Wiadomość |
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Czw 16:53, 07 Wrz 2006 |
|
Właśnie, ja chyba zaprotestuję Powinno zakazywać się dodawania partów krótszych niż 4 strony Worda ;D
Ale tak poza tym to super
Z niecierpliwościa czekam na nexta
Aaah już mam ochotę na nową część...
To tak jakbyś upiekła ciasto (ale prównanie, o jaa xD), w całym mieszkaniu unosiłby się delikatny zapach smarzonych jabłek, a Ty zabrałabyś je z domu xD
Dokładnie tak samo
Życzę weny weny weny !
Buziak ;**
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Asiulla
:-)
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 17:17, 07 Wrz 2006 |
|
W każdym odcinku trzymasz w niepiewności.
Super.
Tylko za krótki
No ale podobało mi się.
Buzka psec:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Pią 19:15, 08 Wrz 2006 |
|
Dobra... dziekować za wszystkie komenty, bardzo się cieszę, ze Wam się podoba. Nikt nie ma prawa komentowac tego opo, dopóki Ferli nie skomentuje xP Dziś dwie części, bo trzecia wyszła mi przykrótkawa. Ale piąta będzie później. Lecimy...
...:Part 3:... Księżniczka i Kłamca
- Jesteś na mnie zła. – powiedział, kiedy jedli śniadanie.
- Nie jestem. – odpowiedziała.
- Nie umiesz kłamać. – odłożył kubek z herbatą na stół.
- Za to ty robisz to doskonale. – fuknęła na niego.
- Eee… wiecie co, to ja może pójdę do swojego pokoju, a Wy się w spokoju kłóćcie. – Bill zabrał talerz i kubek, po czym zmył się do swojego pokoju. Lily odprowadziła go wzrokiem do drzwi kuchni, po czym spojrzała na Toma.
- O co Ci chodzi? – zapytała. – Nie jestem na Ciebie zła, ja po prostu…
- Dokończ… dokończ Księżniczko… - dziewczyna miała już łzy w oczach.
- Dlaczego mi to robisz? Przecież wiesz, że źle mi się to kojarzy. Myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi. – wychrypiała, powoli wstając od stołu.
- Księżniczko… - powiedział, nie spuszczając z niej wzroku. Lily pokręciła przecząco głową, będąc już całą we łzach.
- Jesteś kłamcą, kochanie… - powiedziała szeptem i wyszła z domu.
Szła ulicami miasta, cała zapłakana. Wyszła z domu, gdzie była jej nadzieja. Gdzie ma teraz iść, skoro jedyna osoba, której ufała ją – powiedzmy – zawiodła? Zadzwoniła do kogoś, kto mógł jej pomóc i tak właściwie, tylko on wie, dlaczego tak zachował się Tom.
- Bill. Proszę Cię przyjdź do mnie. Jestem jakieś 200 metrów od waszego domu, idąc tak jak do mnie.
- Lily, coś się s… - odłożyła słuchawkę i rozpłakała się.
Potem przyszedł Bill. Usiadł obok jej na ławce i zapytał, co się stało.
- Tom nazwał mnie ‘księżniczką’. – odpowiedziała. Spojrzała na czarnowłosego, ale tam go nie zobaczyła. Siedziała w objęciach Toma, który uśmiechał się do niej z zadowoleniem.
- Witaj, Księżniczko. Kiedy zrozumiesz, że się ode mnie nie uwolnisz? – powiedział z satysfakcją. Dziewczyna próbowała wyrwać się z jego objęć, ale on przytulał coraz mocniej. – Nie szarp się. Boje się, że mojej Księżniczce stanie się coś złego…
- Tom, puść mnie! – krzyknęła. On objął jej twarz dłońmi i zbliżył do jej ust, po czym powiedział:
- Lily, obudź się!
Dziewczyna gwałtownie usiadła na łóżku, uderzając przy okazji Toma w czoło.
- Tom, nic ci się nie stało? – zapytała lekko przerażona.
- Nie, nic mi nie jest. Krzyczałaś przez sen, chciałem cię uspokoić. I jak widać, trochę mnie to zabolało. – odpowiedział i usiadł obok Lily. Dziewczyna ucałowała go w bolące miejsce.
- A tak w ogóle, to co ja krzyczałam? – zapytała.
- Coś na temat jakieś księżniczki… - odpowiedział, po czym dodał – A i żebym tak do ciebie nie mówił.
- Tom… nie mów tak do mnie, dobrze?
- Co tylko sobie zażyczysz. – odpowiedział z uśmiechem, w dalszym ciągu masując sobie obolałe miejsce.
- Choć, obejrzę ci to czoło. – uśmiechnęła się serdecznie do przyjaciela.
...:Part 4:... Nie zostawimy Cię samej
- Lily, powiedz, że nie mówisz tego poważnie. Proszę. – powiedział Bill patrząc na dziewczynę z przerażeniem w oczach.
- Bill, mówię całkowicie poważnie. Są wakacje, idealny czas. Alex na pewno gdzieś tam jest i ja mam zamiar go znaleźć. – odpowiedziała dziewczyna wyraźnie podekscytowana.
- Myślisz, że rodzice cię puszczą? – zapytał Gustav, jeden z kolegów bliźniaków.
- Po pierwsze to nie są moi rodzice…
- Prawnie są. – zauważył Georg.
- Mnie nie interesuje prawo. Ja nie mam rodziców i tak zostanie. – Lily, spojrzała na kolegę, który, widząc jej spojrzenie, tylko mocniej wcisnął się w fotel.
- Ale, zamierzasz ich poinformować o tym, że wyjeżdżasz? – zapytał dość niepewnie Bill.
- Oczywiście, że nie. – odpowiedziała niewzruszona dziewczyna, oglądając swoje paznokcie.
- Chcesz wyjechać na dwa miesiące do Stanów nic im nie mówiąc? Lily, nie ma mowy! Nie pozwalam ci na to! – oburzył się dredziarz.
- Tom… zrozum, że to jest dla mnie bardzo ważne. Myślałam, że ty mnie zrozumiesz najlepiej.
- Lily, ja cię rozumiem. Ale dla mnie to szaleństwo. Jak ty się odnajdziesz sama w Stanach? Nawet nie wiesz gdzie możesz go szukać. – powiedział Tom, wstając ze swojego miejsca i podszedł do dziewczyny krążącej po pokoju.
- Nie będę sama. Wy będziecie ze mną. – Lily była dumna ze swojego planu. Wyjechać na wakacje do Stanów, odnaleźć swojego brata i nakłonić go do wyjazdu do Niemiec. Potem po prostu z nim być. To jest takie proste, prawda?
- Aha, to świetnie. – odpowiedział Tom.
- Czekaj, czekaj, czekaj… jak to my będziemy z Tobą? – zapytał Bill.
- No normalnie. Wsiądziecie ze mną w jeden samolot i razem polecimy sobie do Stanów. Potem grzecznie wrócimy. I jak wam się podoba? – dziewczyna uśmiechnęła. Nawet, kiedy zobaczyła zniesmaczone miny przyjaciół, uśmiech nie zszedł jej z twarzy.
- Lily… mam kila pytań. Po pierwsze: jak masz zamiar tam się utrzymać? – zapytał Gustav.
- No zatrzymam się w jakimś hotelu. Kasę mam, musze ją tylko zamienić na dolary. – odpowiedziała, pchając Toma na swoje miejsce.
- Ok. Drugie pytanie: czy zamierzasz go szukać na własną rękę? Nie lepiej byłoby wynająć kogoś z agencji detektywistycznej? – zapytał ponownie.
- Guciu… nie załamuj mnie! Oczywiście, że będę miała jakiegoś tam detektywa. Ale on będzie mi tylko… pomagał. No to jak? Jedziecie ze mną? – zapytała dziewczyna, obejmując wzrokiem całą czwórkę.
- Lily, ty wiesz, że ja za Tobą pójdę wszędzie. Samej cię nie zostawię. Jadę. – odpowiedział Tom.
- Nie ma mowy, abyś jechała tam sama. Jadę. – rzekł Bill, po czym spojrzał na brata. – Toma też muszę pilnować.
Ostatnie zdanie czarnowłosego, zadźwięczało w uszach Lily. Nie wiedziała, czemu wywołało na niej aż takie wrażenie. Tak się tym zajęła, że nie usłyszała tego, iż do jej podróży dołączają również Gustav i Georg. Ciągle widziała to spojrzenie Toma, wtedy kiedy stała w jego pokoju w samych spodniach i staniku. Ona się nie domyślała – ona wiedziała, że chłopak ewidentnie coś do niej czuje. Coś więcej niż przyjaźń. Tylko on nie rozumiał jeszcze...
Kiedy dziewczyna wróciła na ziemię, usłyszała jedynie:
- Lily… nie zostawimy cię samej.
PS. Akcja trzeciej części dzieje się następnego dnia, jakby co
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hobo psec dnia Pią 20:30, 08 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Pią 19:17, 08 Wrz 2006 |
|
Ok.
Super mi się podoba. Chociarz, gdy czytałam ten sen myślałam, ze takie bedzie opowiadanie, a tego nie chciałam...
Ale jest dobrze.
Literki of koz na gg xD
Cytat: |
ona wiedziała, że chłopak ewidentnie coś do niej czuje |
Jak mi sie to ewidentnie tu podoba. ;*
Czekam na następne części, mam nadzięję, że będa dłuższe.
Jestem ciekawa jak to sie potoczy
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Borat dnia Pią 20:33, 08 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Veren
:)
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior
|
Wysłany:
Pią 20:04, 08 Wrz 2006 |
|
O.
Dwie części.
Dlaczego tak krótko ?!
Co?!
Fajne, fajne Tylko, że krótko, no xD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LnD
:-)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 20:19, 08 Wrz 2006 |
|
Ha!
Jestem! I'm back.
No a więc...Mi się podoba...
Toooom xD
No i wogole xD
Nigdy nic nie wiadomo...
Fajnie xD
Jestem za tym ze krotko.
Nop ale mi siĘ podoba jka najbardziej...
Nie moge pisać za bardzo pochlebnych słow bo troche skromności się przyda xD
hehehehehe
dobra
tyle.
koniec.
Muua
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
alex_92
:-(
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Pią 21:28, 08 Wrz 2006 |
|
ok to daj juz ta natepna czesc bo ja sie nie moge doczekac to jest genialne
pozdro pisz dalej boskie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Sob 11:21, 09 Wrz 2006 |
|
Niby dwie części, a wyszło tak krótko ;P
Wszystko ślicznie, pięknie
I czekam na neksta ;D
Wciągło mnie to... Po prostu...
Pozdrawiam ;**
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Wto 18:26, 12 Wrz 2006 |
|
Dooooooobra, cfaniaczki. Daje piątą część, a jestem w trakcie pisania dziewiątej. Ale spoko, nie będę miałą zastoju w mózgu, chyba że pani od matmy mnie psychicznie załamie. Heh, nie przynudzam i daję wam notkę.
...:Part 5:... Czy go pamiętasz?
- Dokąd się wybierasz? – zapytała kobieta stojąc w drzwiach prowadzących do pokoju Lily. Dziewczyna pakowała swoje rzeczy do walizki.
- Nie twoje sprawa. – fuknęła blondynka, składając bluzkę w idealną kosteczkę.
- Właśnie, że moja. Jesteś moją córką!
- Nigdy nie byłam Twoja córką! – krzyknęła Lily patrząc się na swojej zastępczą matkę. – Mam starszego brata. On będzie się mną zajmował, czy tego chcesz czy nie.
- Chcesz go znaleźć, prawda? Nie odnajdziesz go w Stanach. – powiedziała kobieta pewna siebie.
- Skąd to wiesz? Coś o nim zataiłaś? Jeśli tak to mi powiedz teraz. – dziewczyn oderwała się od pakowania walizki i spojrzała na kobietę w drzwiach jej pokoju.
- Nic o nim nie wiem. Lily… - wstrzymała głos.
- Ja chce go znaleźć. Jest moją najbliższą rodziną. Nie musisz dawać mi kasy. Mam własną. A teraz wyjdź z mojego pokoju, Eva. – powiedziała nastolatka i wróciła do pakowania rzeczy.
- Nawet nie wiesz jak bardzo mnie ranisz. – ‘mama’ blondynki wyszła z pokoju płacząc.
- Nawet nie wiesz jak ja się cieszę. – powiedziała szeptem Lily i ruszyła do łazienki trzymając w dłoniach dużą czarną kosmetyczkę.
- Czemu ja się na to zgodziłem? – zapytał siebie Tom stojąc w pokoju i pakując się na wyjazd.
- Tom, weź już przestań. Nie jesteś jej tatą, Lily może robić, co chce. Nie masz na to wpływu. – odpowiedział mu Bill siedząc w fotelu i bawiąc się swoim telefonem.
- Ale jestem jej przyjacielem. Mogłem się na to nie zgodzić. To moja wina. – jęknął dredziarz i usiadł na swoim łóżku.
- Myślisz, że jakbyś z nią nie jechał to coś by to zmieniło? Ona i tak by zrobiła swoje. Zawsze stawiała na swoim. – Bill nie przezwanie bawił się swoją komórką. Tom spojrzał na niego.
- Nie musisz iść się pakować? – zapytał.
- Jak mnie wyganiasz to idę. Tylko nie zapomnij zabrać swojego misia, który leży gdzieś pod łóżkiem. – czarnowłosy serdecznie uśmiechnął się do brata i zamknął drzwi obklejone plakatami.
- Lily, musisz wyjeżdżać? – zapytała Katie, przybrana siostra dziewczyny. Była w jej wieku, miała ciemnozielone oczy i długie brązowe włosy.
- Muszę. Jeśli chce znaleźć Alexa, to muszę. – odpowiedziała Lily, wrzucając różne rzeczy do dżinsowej torby.
- Ile on ma teraz lat? – Katie odgarnęła włosy za ucho i położyła się na łóżku, machając wesoło nogami.
- Coś około 27 lat. Wiesz, ja zawsze chciałam mieć starszego brata. – Lily spojrzała na siostrę.
- Ale ja chyba nie byłam taka zła, co nie? – dziewczyny uśmiechnęły się szeroko do siebie. Blondynka kontynuowała pakowanie torby, podczas kiedy szatynka wzięła do rąk zdjęcie Alexa.
- Ładny z niego chłopak. Nawet widać, ze jesteście rodzeństwem. Macie identyczne oczy. – zauważyła słusznie Katie. Lily podeszła do siostry i wzięła od niej ramkę ze zdjęciem. Usiadła na ziemi i przyglądała się bratu. Blondynka chciała coś powiedzieć, ale sama nie wiedziała co.
- Lepiej je spakuje. Nie mogę go zapomnieć. - powiedziała i wrzuciła zdjęcie do dżinsowej torby. Zamknęła ją i położyła na podłodze. Z łóżka ściągnęła dużą walizkę i położyła ja obok torby.
- Pamiętasz go choć trochę? – oparła głowę na dłoniach, a jej łokcie wtopiły się w miękkie łóżko.
- Nie za bardzo. Pamiętam, że bardzo go kochałam, kiedy byłam mała. Lubiłam się z nim bawić. Często rysowałam i każdy rysunek dawałam jemu. On brał mnie na kolana i… - łzy zaczęły napływać jej do oczu. Teraz sobie przypomniała. Nikt nigdy nie pytał ją o Alexa. Nie wiedziała, że gdzieś głęboko w pamięci ma Jego. – Wiesz, on zatrzymywał moje rysunki. Widziałam wielokrotnie, jak siedział na ziemi i oglądał każdy po kolei. Lubiłam wieszać mu się na szyi i mówić, że go kocham. Zawsze przed zaśnięciem to robiłam, całując go w policzek.
- Lily? – zapytała Katie. Blondynka już miała policzki zwilżone łzami, ale nieprzerwanie mówiła, jakby nie słyszała, co powiedziała jej siostra.
- Kiedyś, jak rodziców nie było w domu i nie mogłam zasnąć, przyszedł do mojego pokoju i żebym zasnęła grał mi na gitarze. – dziewczyna lekko się uśmiechnęła.
- Lily? – spytała ponownie szatynka.
- Katie, idź do siebie. Muszę jutro rano wstać. Obudzić Cię, jak będę wyjeżdżać? – zapytała.
- Tata nie będzie cię odwoził?
- Mama bliźniaków odwozi mnie i pozostałych. Obudzić cię czy nie? – zapytała ponownie, zaciskając palce na drewnianym biurku.
- Obudź. Dobranoc, Lily. – szatynka wyszła z pokoju siostry.
- Dobranoc, Katie. – szepnęła blondynka, ocierając łzy z policzków.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Wto 18:29, 12 Wrz 2006 |
|
1 ! ^^' czytam ;P
Wiesz co Psec, wredna jesteś. O ;D
Bo dajesz chętki na czytanie, a tu tak krótkoo...
Pro - tes - tuję ! Pro - tes - tuję !
Ale w piątek mam plan, spić Cię i wymusić obietnicę JESZCZE następnej części (bo jutro, pojutrze i w piatek mam nadzieję na nowe ;P).
Długiej części ]:->
Ha haa ! ;D jestem z siebie dumna ! ;D
Aaha, ta część mi się, jak zawsze, podobała ;D
Pozdrawiam ;**
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sylas dnia Wto 18:36, 12 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
LnD
:-)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 18:35, 12 Wrz 2006 |
|
xDD
lol
Przeczytam...Nie no wogóle...
Często piszesz notki,to jest + xD
Wogóle tak sobie wyobrażam tego Alez...Hmmm ze ona taki mmm :]
Jakiś taki piĘkny...xDDD <lol>
Się rozmarzyłam xD
Poza tym Lily mi bardzo szkoda...Biedna dziewczyna...Chociazmieć takich przyjaciół jak Tom
Mmmm
Dobra a więc ślicznie psec
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Veren
:)
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior
|
Wysłany:
Wto 18:50, 12 Wrz 2006 |
|
czemu tak króko?
Kurczaki, już się wczułam xD
No to pisz dalsze losy Lily
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lady Oriana
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 16:26, 13 Wrz 2006 |
|
Dziękuje za komentarz :). A literówek mi nie wypomniałaś :P.
Co do opowiadania. Przeczytałam wszystko i... na początku, wydawało mi się to total love story, a teraz, zmieniałam na lepsze zdanie. I wierze, że będzie coraz lepiej.
Błagam, tylko nie rób z Toma i Lily pary. Bo to będzie tandetne. Przynajmiej teraz.
Pozdrawiam :*
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lady Oriana dnia Śro 20:19, 13 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Śro 18:16, 13 Wrz 2006 |
|
Co?
<patrzy duzymi oczami na pseca, który wyczekuje ode mnie odpowiedzi
>
No co?
Ej!
Powiem co myśle, jak dasz nastepną częśc
;**
ale jeszcze szepne podoba mi sie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jadzia
:)
Dołączył: 21 Sie 2006
Posty: 633
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiesz że jesteś w tym lepszy odemnie? xD
|
Wysłany:
Pią 7:32, 15 Wrz 2006 |
|
mi sie podoba to opowiadanie
i czekam na nastepna część
i zgadzam sie ze krótkie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|