|
|
Autor |
Wiadomość |
^Martoocha^
:(
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD
|
Wysłany:
Wto 21:20, 20 Cze 2006 |
|
ahhh więc... napisałam to pod wpływem impulsu ale ciągle ktoś mi przerywał w pisaniu więc ta jednpartówka mi nie wyszła w ogóle jest krótka... i taka beznadziejna ale jest w niej coś co teaz bardzo przeżywam... chodzi.. o Billa boję się jednego... ale zrozumiecie jak przeczytacie mam nadzięję że nie pobijecie zbyt mocno...
_________ JA JUŻ NIE MAM BRATA _____________
Noc. Ciemny pokój. Nawet światło księżyca nie wpada przez ponure okno, gdyż tego wieczoru Biały Olbrzym chowa się za chmurami, nie chcąc słyszeć tych przeraźliwych krzyków. Dwa łóżka stojące naprzeciw siebie. Na każdym z nich postać. Jedna oparta o ścianę z podkulonymi nogami i chowająca głowę w ramionach, druga lekko przysiadająca na obrzeżu z opuszczoną głową wpatrująca się w podłogę. Dwie najbliższe sobie osoby, dziś tak od siebie oddalone... zawsze wiedzieli o sobie wszystko, a dziś? Jeden i drugi myśli, że nigdy nie znał prawdziwego „JA” swojej drugiej „połówki”.
- Mogę coś powiedzieć? – zapytał rozpaczliwie. Podniósł powoli głowę. Jego usta drżały. Ręce poczęły się trząść. Z oczu popłynęły łzy rozmazując perfekcyjny makijaż. Bał się. Bardzo się bał. Bał się Jego...
- A co mi teraz powiesz?!! Że znów Ci się znudził Twój dotychczasowy wygląd??!! Że już masz dosyć czarnych włosów do ramion, pomijając te pedalskie blond pasemka...i doczepisz jeszcze żeby sięgały do pasa... że tipsy jednak za krótkie i trzeba przedłużyć choć i tak wystają ponad pół centymetra za palec... a może jeszcze pomalujesz je na różowo, założysz spódniczkę i buciki na obcasach??!!! – wybuchnął chłopak siedzący naprzeciw. Nie mógł inaczej. Ta okropna bezradność rozrywała małe choć tak ciepłe, zwłaszcza dla tej jednej osoby, serce. Ale co on mógł na to poradzić? Mógł na niego nakrzyczeć choć i tak to nic nie da. Zrobi co zechce! Najbardziej bolało go jednak to, że nie może już na niego patrzeć pomimo tego że bardzo go kocha!
- To nie tak... nie rozumiesz – z jego oczu znów pociekły łzy. Łzy niezrozumienia. Tak bardzo chciał by Tom zrozumiał. Tak bardzo chciał by wreszcie zrozumiał to wszystko o czym tak bardzo nie chciał mu mówić.
- Nie.... ja rozumiem wszystko! Wszystko oprócz CIEBIE!!!! – znów krzyknął. Krzyczał, ale nie chciał tego robić. Nie potrafił jednak nad sobą zapanować.
- Tom, przecież znasz mnie jak nikt. Kto inny mnie zrozumie jeśli nie TY? Każde moje słowo tak jakby wychodziło z Twoich ust. Każdy mój ruch czy gest tak jakby był wykonany Twoim ciałem. Każda moja łza tak jakby płynęła z Twoich oczu. Każda moja myśl tak jakby powstawała w Twoim umyśle. Jesteśmy jednością Tom.
- Nie my BYLIŚMY jednością!!! Zmieniłeś się. Najpierw włosy. Ok. spoko nic nie mówiłem na to że je przedłużyłeś. Pasemka spox to też przemilczałem. Obcisłe ciuchy jak u laski... oki każdy ma swój styl, Tobie też może się mój nie podobać, tipsy i tu byłem wyrozumiały.... ale TO?? BILL KIM TY JESTEŚ?? No powiedz kim?!! Bo na pewno nie moim bratem. Jak mogłem pozwolić na te wszystkie zmiany. Pozwalałem, nie reagowałem a teraz cierpię.. a wiesz dlaczego? Bo tracę cząstkę siebie, tracę Ciebie!!! Powiedz po co Ci TO?? – nie wytrzymał. Wstał pokazując w całej okazałości swoje oblicze. Wyglądał jak władca, który rozmyśla nad losem poddanych, tyle że on nie miał żadnej władzy nad swoim bratem.
- Przecież wszystko będzie tak jak teraz. Nadal będziemy rodzeństwem. Nadal będę Cię kochał. To naprawdę nic nie zmieni. – ratował sytuację, chodź sam wiedział bardzo dobrze że mu się to nie uda. Że po tej rozmowie już nigdy nie zobaczy Toma.
- Wiesz... cieszę się że TOKIO HOTEL to już przeszłość. że już nie ma tego zespołu od dawna, bo gdyby tak nie było znienawidziłbym Cię jeszcze bardziej, że niszczysz moje marzenia. Na szczęście one już się spełniły...a teraz właśnie spełnia się największy koszmar mojego życia... – teraz to on zaczął płakać. Już nie miał siły się powstrzymywać. W końcu Bill jest już dorosły to jego życie. Niech robi co chce. Jego już to nie obchodzi.
- Tom.... to że zmieniam orientację, nie znaczy, że całkowicie się zmieniam. W środku jestem tym samym Billem jakiego znałeś przez całe swoje życie. Będę wyglądał trochę inaczej ale zostaję taki sam...
- Trochę inaczej? Bill Ty będziesz kobietą rozumiesz? Zdajesz sobie z tego sprawę? Po co to robisz? – miał nadzieję że może jeszcze Bill się opamięta. Nie wiedział jednak że chłopak myślał o tym od bardzo dawna i w końcu podjął decyzję bezpowrotnie.
- Chcę spróbować żyć inaczej – wstał z łóżka. Spojrzał zapłakanymi oczyma na swojego brata. Wiedział że ich brązowe tęczówki spotkały się po raz ostatni.
- Wyjdź. Nigdy do mnie nie dzwoń, i nie pisz. Ja już nie mam brata. – powiedział spokojnie blondyn.
- Rozumiem Cię. Szkoda że Ty nie potrafisz zrozumieć mnie. Żegnaj. Może jeszcze kiedyś nasze drogi się zejdą. – wyszedł zostawiając blondyna samego w ciemnym pokoju.
„Żegnaj”- pomyślał Tom – „ ja mam nadzieję, że będzie Ci dobrze w nowym wcieleniu i że więcej się nie spotkamy” – położył się na łóżku, zamknął oczy i płacząc zasnął....
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ^Martoocha^ dnia Śro 14:00, 21 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Wto 21:22, 20 Cze 2006 |
|
Martusia...
Masz rację. Ja też zaczynam bać się o Billa.
A opowiadanie: S-U-P-E-R! Jak zaczęłam czytać, to pomyśłałam, że Bill narozrabiał albo coś w tym stylu, ale przy zdaniu "zmieniłem orientację" zamarłam. Ciarki mi przeszły po ciele. Otworzyłam szeroko oczy i tak się gapiłam w to zdanie. Cudownie.
Po przeczytaniu moje serce ogarnął smutek. To takie... realne? Tyle się słyszy od strony antyfanów, że Bill to homoseksualista. Dlatego tak mnie zasmusiła ta jednoczęściówka. I to, co powiedział Tom.
Ps. Dialogi zaczynamy od dużej litery. To się rzucało w oczy i utrudniało czytanie, ale pozatym było świetnie. Gratuluję
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alice
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: bydgoszcz city
|
Wysłany:
Wto 22:04, 20 Cze 2006 |
|
Gratulacje! TA jednopatówka jest świetna . Uświadomiła mi że to bardzo prawdopodobne i wcale nie tak odległe jak się wydaję...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Beata
:-(
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 22:21, 20 Cze 2006 |
|
Podobało mi sie, takie inne od wszystkich.
Takiej tematyki jeszcze nie spotkałam.
Bardzo dobrze przekazałaś ich odczucia.
Jest to prawdopodobne, patrząc na jego ostatni image...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Wto 22:46, 20 Cze 2006 |
|
Martusia- opowiadnie wyszlo Ci ZAJEBISCIE!!!
To bylo poposrtu mega siwetne!
Ja tam sie o Billa nie boje - bo wiem, ze jesjt facetem w pelni i sie nie zmeini!! Ale pomimo to, bardzo mi sie podobalo:)
Pozdrawiam:*
ps. przeczytalam momenty... dziewczyny - bez przesady z tym, ze jest homo - bsohe:| To nasz Bill !! !!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 5:54, 21 Cze 2006 |
|
To było takie...realne. Takie proste, łatwe do zrozumienia.
Mam nadzieje, że jednak nigdy to co napisałaś się nie spełni...
heidi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joq
Gość
|
Wysłany:
Śro 6:07, 21 Cze 2006 |
|
Nie no... portafisz zaskoczyć ja myślałam, że coś się poważniejszego stało, a tu... jak przeczytałam "zmieniłeś orientacje" to myślałam, że z krzesła spadnę... jeśli chodzi o szczerość to ja się o Billa nie boję. Dla mnie nie liczy się to jak wygląda, fakt - to jest ważne, ale nie najważniejsze. dla mnie liczy się ich muzyka i ich "wnętrze". wierzę, że dalej jest tym samym Billem co na początku kariery, tylko trochę zmienił swój image...
A co do opka... jest super bardzo mi się podobało...
Pozdrawiam serdecznie
|
|
|
|
|
Vampirek
:-(
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z popiołów, jak feniks;)
|
Wysłany:
Śro 6:52, 21 Cze 2006 |
|
jestem w ciężkim szoku, ze względu na temetykę. Ale napisane świetnie I takie prawdziwe... Gratuluję Facetów z make-up'em jest w show-biznesie dużo, ale tylko przy nim mozna miec problemy z rozpoznaniem płci.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
~ddm
:(
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?
|
Wysłany:
Śro 7:08, 21 Cze 2006 |
|
Hm...
Musze przyznac, ze tytul nie bardzo mnie zachecil, ale po ilosci komentarzy, stwierdzilam, ze to moze byc cos dobrego.
No i musze przyznac, ze bylo. Jedyne czego sie czepie to to, ze wiekszosc wypowiedzi zaczynasz z malej litery. No, ale to mozna poprawic.
Dobry temat, na czasie. Wszystkie zmiany wygladu Billa, odzwierciedlaja jego wnetrze. Bardzo ladnie to ujelas, musze Cie pochwalic.
Kolejna rzecz, to ta wiez miedzy Kaulitzami. Zawsze sobie bliscy, teraz musza sie rozstac. Tu tez mnie zachwycilas.
I ogolne wrazenie mam bardzo pozytywne. Ciekawa jednopartowka, jedna z lepszych jakie czytalam w ostatnim czasie.
Pozdrawiam i czekam na kolejne dziela:
~ddm
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Staff
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa!
|
Wysłany:
Śro 9:11, 21 Cze 2006 |
|
Hmmm... oczywiście, róbcie z Billa kobietę ;p przykro mi, ale opowiadanie mi się nie podobało, szczególnie końcówka. Sorry
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Strix
:-(
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Village
|
Wysłany:
Śro 11:45, 21 Cze 2006 |
|
mhmh
nom....
podobało mi sie
tak jak ddm - tytuł trochę odstraszył, ale ilośc komentarzy zachęciła do przeczytania, jeszcze jak moja kochana ddm się wypowiedziała, to od razu tu zajrzałam ;D
cóż...
jak się tak patrzy na naszego "kochanego" wokaliste, to mozna dojśc właśnie do takiego wniosku - jest homo, chce nyz kobietą
echrrr
i naprawdę już, że "każdy ma swój styl" - w tym przypadku jest przegięciem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Śro 12:16, 21 Cze 2006 |
|
Temat bardzo na czasie. Jedyne co utrudniało czytanie, to zaczynanie części dialogów z małej litery. Ale ogólnie mi się podobało. Muuuuuua;*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
^Martoocha^
:(
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD
|
Wysłany:
Śro 14:16, 21 Cze 2006 |
|
jestem w szoku tyle miłych komentarzy do tego opa... a ja myślałam że wam sie wcale nie spodoba... bardzo się ciesze że jest inaczej
Gracja - bardzo się cieszę że Ci się podobało. Twój komentarz był pierwszy i naprawdę bardzo się ucieszyłam po jego przeczytaniu... dzięki
Alice - Tobie równiez dziękuję za miły komentarz
Baata - I Tobie także
Coiokierek - wiem cookiereczku ze Billuś to najprawdziwszy facet.. ale jednak to głupie uczucie we mnie siedzi.. i dość często się zastanaswiam nad tym. Bo co by było gdyby coś takiego naprawdę się wydarzyło? ja sobie tego nie potrafie wyobrazić...
Heidi - ja tesh mam taką nadzieję
Joq - ja tesh wierzę że Bill ma jest taki sam w środku jak na początku kariery.. jednak patrząc na to wszystko z innej strony troszke się obawiam o niego. wiem że jeśli "COŚ TAKIEGO" by się wydarzyło moje życie straciło by sens dziękuję za miły komentarzyk
Vampirek - no niby jest dużo ale Billuś ... hmm no przyznajmy troszkę przesadza ... ..
~durch_den_monsun - po przeczytaniu Twojego komentarza byłam w szoku! omal nie spadłam z krzesła Byłam pewna że Twój komentarz będzie raczej krytyczny.. a tu takie miłe zaskoczenie! moje opowiadanie przy Twoich DZIełach TO CHŁAM a mimo tego Tobie się podobało! naprawdę mile mnie zaskoczyłaś! bardzo dziękuję
Agata-Nemo91 - rozumiem Ciebie. nie każdemu musi się podobać to samo, szanuję Twoje zdanie na ten tema tylko że ja przeciez wcakle nie robię z Billa kobiety, wręcz przeciwnie wierze głęboko że kiedyś mu to wszystko przejdzie i zn ow wróci do poprzedniego wyglądu...
piaszczysta - Tobie również dziękuję za komentarz
psecinek - tutaj tez byłam pewna ze otrzymam nie za miły komentarz, i znółw miłe zaskoczenie ! dziewczynki naprawdę bardzo wam dziekuję
a co do dialogów to jush poprawione
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Agata_Boss
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)
|
Wysłany:
Śro 16:44, 21 Cze 2006 |
|
Martusia, powiem tak: opowiadanie samo w sobie mi sie podobalo, bo bardzo dobrze opisalas reakcje Billa i Toma, ich zachowania i uczucia, ale tematyka nie bardzo. Moze i jest na czasie przez te wszystkie zmiany Billa, jednak mnie dalej denerwuje porownywanie go do kobiety, a co dopiero opowiadanie o zmianie przez niego orientacji. Dla mnie to troszke przesada.
Ale, jak napisalam na poczatku, ogolnie ta jednopartowka moze byc:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Veren
:)
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior
|
Wysłany:
Śro 17:16, 21 Cze 2006 |
|
Zgadzam sie w pewnej kwestii z moja przedmowczynia Opowiadanie same w sobie baaaardzo mi się podobalo, ale tak jak Agatę_Boss troche denerwuje mnie takie porownywanie. No, ale coz
Czekam na inne twoje dziela.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |