Autor |
Wiadomość |
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Wto 9:50, 21 Mar 2006 |
|
swietne i jeszcze raz swietne! pisz dalej czekam ich warte......
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
jagodzianka
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Przemyśl
|
Wysłany:
Wto 12:06, 21 Mar 2006 |
|
ladne, eh, szkoda ze nie ma jednak Jagody...;( smutno mi...;( a sama nie potrafie pisac...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Wto 17:37, 21 Mar 2006 |
|
A tam część bardzo dobra, czekamy na więcej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wampire Girl
:(
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)
|
Wysłany:
Wto 17:51, 21 Mar 2006 |
|
Jak zwykle fajna część Czekam na więcej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Temcia
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)
|
Wysłany:
Śro 22:09, 22 Mar 2006 |
|
Taa czekamy na więcej:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 0:30, 23 Mar 2006 |
|
odcinek 6
Tom i Bill wracali z kolejnego występu. Starszy bliźniak namiętnie pokonywał kolejną rundę głupiej gry na game-boy’u a Bill siedział wpatrzony na widok za oknem. Od początku drogi liczył drzewa...co chwile się mylił więc liczba 567 na pewno nie była prawdziwa.
- Scheiße! Głupia gra! – Tom rzucił zabawką na fotel obok – Ej, brat! Co cię tak zmuliło?
- Żebym ja to wiedział...
- Mari! Taa... – Czarny nic nie odpowiedział – Słuchaj może jednak pójdziemy do Nicolasa na ta imprę? Ja tam nie jestem za bardzo zmęczony...
- Dobra...właściwie czemu nie...
*
- Issa...ja nie chcę żebyś wyjeżdżała! – mówiła Nicol ze łzami w oczach i przyglądała się jak jej przyjaciółka pakuje bluzki do wielkiej walizki
- Ja też nie! I co mam na to poradzić?! – opadła bezsilnie na podłogę zakrywając twarz
- Jesteś pewna, że nie chcesz nic im mówić?
- Po co?! Żebym miała dodatkowy ból?
Dziewczyny co chwile się przytulały i płakały. Ich przyjaźń była doskonała a teraz? Co z nią będzie?
*
- Hej Tom! Hej Bill! - wołał do nich jakiś wysoki brunet
- Cześć Nicolas!
- A dziewczyny z wami nie przyszły? – chłopak dopytywał się o Issę i Nicol
- Eee...nie widzieliśmy się z nimi dzisiaj! – powiedział Tom
- Aha...szkoda. Tom! – dostał nagle jakby olśnienia - Myślę że to cię zainteresuje...przyszła Michelle.
- Co?! Super! – na twarzy Toma od razu zagościł uśmiech – Gdzie ona jest?
- A nie wiem....gdzieś tu była.
- Ok. dzięki. – bliźniacy odwrócili się i już machały do nich Laura z koleżanką...
- Ciekawe gdzie jest Michelle?! – mówił bardziej do siebie niż do brata Tom
- Widziałam ją przed chwilą w kuchni! – powiedziała Pauletta, która przypadkiem go usłyszała
- Yyy...aha. Dzięki. – mruknął lekko speszony Tom kierując się do drzwi kuchennych. Tego co tam zobaczył nie spodziewał by się nigdy. Andreas i Michelle całowali się. Usłyszeli Toma i bardzo zawstydzeni przerwali wymienianie śliny...Tom stał chwile zdziwiony, zaskoczony...zły? Potem odwrócił się i wyszedł.
- Tom! – wołał za nim Andreas
- Jesteś nienormalny! – wydarł się na niego Tom – W co ty pogrywasz...?
- Ej...spoko.
- Nie! Andreas ty jesteś z Issą! A ona nie zasługuje, żeby ją tak traktować!
- Obrońca się znalazł! A ty to co? – ale Andreas chyba się trochę zmieszał – Cholera...!!! – trzasnął drzwiami i wyszedł
- Tom?! – usłyszał za sobą chłopak słodki, drżący głosik
- Co? – zapytał odwracając się
- Ja...ja nie wiedziałam, że Andreas ma dziewczynę. – mówiła cicho Michelle. Nie usłyszała żadnej odpowiedzi więc i ona wyszła.
Tom miał bardzo mieszane uczucia. Nigdy nie zastanawiał się, nad swoimi przewinieniami w tej dziedzinie. A teraz kiedy chodziło o jego przyjaciółkę i był obiektywnym obserwatorem na moment dotarło do niego, że dziewczyny bardzo łatwo zranić. Ale nie był na tyle bystry, żeby poświęcić tej myśli więcej jak kilka sekund.
*
Głęboki oddech i zapukał trzy razy w drzwi opatrzone metalową 17. Usłyszał stłumione, pospieszne kroki za drzwiami i pojawiła się śliczna ale smutna buzia Mari.
- Cześć Mari!
- Hej Bill...posłuchaj...przepraszam cię! – powiedziała na wstępie co chłopaka wyraźnie zaniepokoiło
- Yyy...coś się stało?
- Tak mi przykro. Nie możemy iść do kina. Widzisz znów się przenosimy...
- Jak to?! Wyprowadzasz się?
- Tak. Chcesz wejść na chwilę?
Bill wszedł do ‘bordowego’ przedpokoju. Pod ścianą stało kilka walizek. Został u Mari kilka minut wysłuchując jej z uwagą. Bardzo go przepraszała, że tak wyszło, ale praca ojca wymagała poświęceń ze strony jej i jej matki.
- Ale wrócisz tu? – nie doczekał się żadnej odpowiedzi poza smutnymi, szklanymi oczami dziewczyny.
W pokoju z nikąd pojawiła się mama Mari, która poinformowała córkę, że za chwile ma być gotowa do wyjścia. Tak się złożyło, że Bill miał okazję pożegnać przyjaciółkę, rzucając ostatnie spojrzenie na czarne auto znika za zakrętem. Wrócił do domu dość przygnębiony przeklinając w myślach pracę ojca Mari.
- Bill?! – usłyszał gdy tylko drzwi frontowe zatrzasnęły się za nim – Bill! Issa...
- Co?!
- Issa wyjechała!
- Pomyliły ci się imiona. Wiem, że Mari wyjechała bo od niej wracam, nie?
- Nie! Matko...Issa! – powtórzył Tom
- Co ty gadasz?!
- Issa wyjechała!
- Gdzie?
- Do Berlina. Wyprowadziła się! Nicol właśnie dzwoniła...15 minut temu odjechał pociąg! Jej tata dostał tam stanowisko.
Bill uderzył ręką w ścianę, co spowodowało przeciągły ból w dłoni, i poszedł do siebie. Nie czekał długo na brata, który za chwile siedział koło niego.
- Wróci? – zapytał Toma wpatrzony w nicość
- Nie...raczej nie. A Mari?
- Nie. Cholera! Dwie najlepsze dziewczyny wyjeżdżają nagle jak gdyby nigdy nic! Dlaczego Issa nic nie powiedziała?
- Nicol mówi, że ciężko jej by się było zegnać.
- Najłatwiej tak bez pożegnania...
- Dziwisz się jej?
- Ani trochę.
PeEs: bardzo Wam dziekuje za te wszystkie miłe komentarze...one bardzo motywują. Ja mam dzisiaj strasznego doła, ale jakos udało mi się napisac kolejny odcinek...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez shira dnia Pon 22:39, 03 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
jagodzianka
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Przemyśl
|
Wysłany:
Czw 11:44, 23 Mar 2006 |
|
ocho pierwsza jestem, widze, ze 2 laski Billa i Toma odjechaly...co za pech! czyli jednak moze znajdzie sie miejsce dla Jagódki? bylabym wdzieczna, no pewnie, ze mile komcie dostajesz, bo to opowiadanko jest extra! a ciego masz dola...?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Temcia
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)
|
Wysłany:
Czw 12:56, 23 Mar 2006 |
|
Smutno że dziewczyny wyjechały mam nadzieję, że w następnej części ktoś pocieszy Billa....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Czw 16:35, 23 Mar 2006 |
|
ooo a ja myslalam ze Bill bedzie z Mari skoro ty jestes Mari no ale czekam z niecierpliwoscia na ciag dalszy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 0:45, 24 Mar 2006 |
|
Dzisiaj cierpię na "TBW" (totalny brak weny) więc przykro mi bardzo ale nie mogę was obdarować nowym odcinkiem opowiadania "Devilish". Nowa częśc nie pojawi sie także w sobotę, bo wyjeżdżam...przepraszam...najbliższy termin: niedziela późnym wieczorem o ile wena raczy mnie odwiedzić...ale jestem dobrej mysli :) - co za wymuszony usmiech, ale dla was 'alles'
PeEs: ostatnio ćwiczę swoją "wiarę i nadzieję w marzenia"...nie pytajcie jak mi idzie...nie będe sie kompromitować odpowiadając...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bilomanka
:-(
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy snów o Bill'usiu
|
Wysłany:
Pią 6:29, 24 Mar 2006 |
|
szkoda bo piszesz super twoje opo mi sie podoba najbardziej w niedziele wejde na kompa to tu...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mrs. Nobody
:-(
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kraju Kwitnącej Wiśni
|
Wysłany:
Pią 13:44, 24 Mar 2006 |
|
Czytałam wszystkie części opowiadanka, naprawdę super, tylko trochę smutne. Wszyscy wyjeżdżają, pewnie niedługo wyprowadzi się Georg, Gustav, Andreas i bliźniacy zostaną sami ;P A tak na serio, to bardzo mi się podoba, koniecznie pisz dalej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nicol
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 20:52, 24 Mar 2006 |
|
Kochanie co ja moge ci napisać to jasne, że to jest boskie:) miłego rajdu papa Kocham cie ..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Martula
Dołączył: 21 Mar 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Katowic
|
Wysłany:
Pią 21:16, 24 Mar 2006 |
|
To opowiadanko jest ekstra!!!!
mam nadzieję Twoje TBW szyybko minie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wampire Girl
:(
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)
|
Wysłany:
Sob 21:02, 25 Mar 2006 |
|
Jak zwykle suuper Czekam na następne części Shira, ty naprawdę masz talenti i duuużo pomysłów
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|