Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Czasem nie wszystko jest taka piękne jak się wydaje- jedno.. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Shadowgirl




Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 14:51, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Dobra to ja daję moją drugą jednopartówkę. Ona jest bardzo dziwna i jak się nie spodoba to mozecie ja usunąć. Ma niezbyt wiele wspólnego z Tokio Hotel. Czkema na szczerze opinie.
Pozdro
***
Za oknem deszcz delikatnie padał. Sam nudziła się niemiłosiernie. Od kilku godzin chodziła bez sensu po Internecie. Wchodziła na każdą stronę, jaka tylko znalazła się pod ręką. Szukała informacji o Tokio Hotel. Na komputerze miała wiele ich zdjęć. Bill w nowej fryzurze, w starej, rozdanie nagród.. Wszystko co się tylko dało. Jednak to była dla niej za mało. Chciała ich bliżej poznać.
Popatrzyła smutnym wzrokiem na plakaty. Z każdego spoglądał na nią Gustav, Georg, Bill i Tom. Marzyła o wygraniu w jakimś konkursie i o spotkaniu z nimi. Wiedziała ze to tylko głupie marzenia.
Wpisała w google hasło ,,Tokio Hotel”. Wyskoczyło wiele okienek Popatrzyła nudnym wzrokiem. Nic ciekawego, same kocham Cię Bill itp. Jednak w pewnym momencie jej wzrok zatrzymał się na pewnym haśle. ,, Email Tokio Hotel na 100% prawdziwy”. Kliknęła i po chwili zapisywała na kartce email bliźniaków. Na pewno był prawdziwy, ponieważ po co ktoś miałby podszywać się pod nich myślała naiwne. Nie wiedziała jak bardzo się myli...
Po chwili gdy już ochłonęła postanowiła napisać do nich. Raz kozie śmierć najwyżej jej nie odpiszą. Nie po to zresztą dwa lata kuła niemiecki, by teraz to zaprzepaścić.
Drogie Tokio Hotel !
Nie mogę uwierzyć że pisze do was, że to wy jesteście po drugiej stronie monitora i właśnie czytacie mój list. Nie wiem od czego zacząć. Może od tego że dziękuje wam za waszą muzykę. Zawsze gdy mam zły humor lub chce na chwile oderwać się od zwykłych spraw, słucham waszej muzyki.
Nie myślcie że jestem jakąś kolejną fanką, która na wasz widok ślini się jak szalona.
Chętnie bym się z Wami spotkała, ale wiem ze jest to niemożliwe. Wątpie nawet ze odpiszecie na mój list.
Jednak sama świadomość że trzymaliście go w rękach daje mi nadzieje i cała się raduję.
Wasza wierna fanka – Sam z Karkowa

Kliknęła enter i patrzyła jak po chwili wyskakuje komunikat ,,Wiadomość została wysłana”. Teraz mogła tylko czekać na odpowiedz.... Cała podniecona poszła spać. Miała nadzieję że zdarzy się cud i chłopcy z Tokio Hotel jej odpiszą. Może nawet zechcą się z nią spotkać. Po chwili zasnęła, a w jej snach występowało Tokio Hotel.

Kolejnego dnia obudziła się bardzo wcześnie, mając nadzieje ze w skrzynce czeka na nią nowa wiadomość. Nie myliła się... Kolorowa lampka migała informując że czeka jedna nowa wiadomość. Otworzyła ja z dudniącym sercem. Gdy czytała serce mocno jej biło. Oni naprawdę jej odpisali !
Droga Sam !
Bardzo się cieszymy że tak nas lubisz i słuchasz nas w wolnych chwilach. To naprawdę miłe. Proponowałaś nam spotkanie. Bardzo chętnie, zawsze chcemy poznawać lepiej swoje fanki. Tak się składa że akurat niedługo będą nasze koncerty w Polsce i aktualnie przebywamy w Krakowie. Jeśli nie sprawiało by Ci to różnicy spotkajmy się dziś o 17.00 przy restauracji ,, Kantos”.
Tokio Hotel

Dziewczyna aż podskoczyła z radości. Idzie na spotkanie z samym Tokio Hotel ! Pośpiesznie zamknęła okienko z wiadomością, trzęsącymi rękami. Ledwo mogła sobie wycelować.
Gdy trochę ochłonęła poszła do kuchni zrobić sobie śniadanie. Nawet w swoich największych snach nie przypuszczała ze akurat Tokio Hotel spotka się z nią. Tak, właśnie z nią, a nie z nikim innym. Ten adres był prawdziwy. Oto ona, Sam spotka się dziś z nimi.
Prawie śpiewała pod nosem krojąc kromkę. Była taka szczęśliwa. Jednak nie zastanawiała się nad tym co TH robi teraz w Polsce, chociaż miało mieć koncerty w Berlinie. Nie, ona była zbyt szczęśliwa by to pamiętać. A jeszcze wczoraj wchodziła na ich oficjalną stronę w poszukiwaniu informacji o koncercie w Polsce. Niestety w najbliższym czasie nie było o tym mowy.
Po śniadaniu chciała zadzwonić do rodziców, którzy pojechali do babci na tydzień, lub do koleżanki, ale powstrzymała się. Rodzice powiedzą ze nie może, a koleżanka albo się ponaśmiewa albo będzie chciała iść wraz z nią. No bo w końcu nie codziennie chodzi się do restauracji z Tokio Hotel.
Gdy była już gotowa do wyjścia, popatrzyła na siebie jeszcze raz w lustrze. Szczęśliwa z siebie wyszła ledwo pamiętając o zamknięciu drzwi na klucz.
Nie przepadała za tą knajpką. Trochę się zdziwiła czemu chłopaki wybrali akurat to miejsce na ich spotkanie. Tu było obskurnie, a wieczorem kręciły się nieciekawe typy. Wzdrygnęła się na samą myśl o tym.
Przyszła 20 minut wcześniej. Nerwowo rozglądała się dookoła. Nigdzie nie widziała limuzyny chłopaków. Widziała za to typki z łysymi głowami, w dresach. Odwaga zaczęła ją opuszczać. Bała się że zaraz coś się wydarzy. Chyba to spotkanie nie było tego warte.
Zaczęło się ściemniać, a w okolicy kręciły się coraz bardziej niebezpieczne typki i ani jednej osoby do której zwrócić się o pomoc. Poczuła się bardzo samotna i mała na świecie.
Jedna grupka podeszła bardzo blisko niej i głośno zaczęła dyskutować. Sam przysłuchiwała się ich rozmownie.
- No i co Janek znalazłeś kogoś ? – Spytał największy.
- Nie, żadnej, a ty Romek ? – Spytał tamten ze smutną miną.
- Tak znalazłem taką jedną Sam. Mówiła ze lubi Tokio Hotel i prosiła o spotkanie nie trzeba się była za bardzo wysilać by ją tu zaprosić – Na dźwięk swojego imienia podskoczyła.
- A ja znalazłem jakąś Tolę Kowalską. Trochę trudno poszło, bo niezbyt chciała uwierzyć ale też dziś się tu umówiliśmy. – Powiedział kolejny i zaczęli się śmiać.
Chyba żaden z nich jej nie zauważył. Wykorzystała to i powoli zaczęła się wycofywać. Gdy była już w bezpiecznej odległości od tych zbirów zaczęła biec.
W domu zdała sobie sprawę jaka była głupia. Gdyby przyszła na czas mogli by jej zrobić coś bardzo złego. Nawet nie chciała sobie tego wyobrażać. Powoli zamknęła oczy by trochę się wyluzować. Jednak nie mogła ręce dalej jej się trzęsły. Jednak dziękowała Bogu, że nic jej się nie stało. W nocy śniły jej się koszmary, ale cieszyła się że to nie jest prawda. Że oni jednak nic jej nie zrobili.

Prolog
Na wietrze powiewała kartka. Wiele ich było w mieście. Sam podniosła jedną i przeczytała.
Uwaga !
Ktokolwiek widział jest proszony o kontakt ! Zaginęła dziewczynka, Tola Kowalska lat 13. Wyszła z domu dnia 01.04 o godzinie 16.40 i już nie wróciła....

Sam dalej nie czytała. To o tej właśnie dziewczynie wspominali tego dnia...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
^Martoocha^
:(
:(



Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD

PostWysłany: Pią 15:46, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Pierwsza.............. lece czytać Smile

EDIT:
noooo ciekawe..... nawet bardzo..... jakie ona szczęście miała..ale troche naiwna była to muszę przyznać..... ale opowiadanie bardzo fajne....podobało mi się ... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kasia__17




Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn :)

PostWysłany: Pią 16:42, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

No zgadzam się pomysł ciekawy,intrygujący..ale samo wykonanie...także nie najgorsze..ale osobiscie tak srednio mi się podobało...ale jest warte przeczytania...Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hobo psec
Moderator



Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]

PostWysłany: Pią 17:30, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Fajna opowiadanko. Oryginalny pomysł. Pozdro:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:53, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Fajne opowiadanko. Inne niz wszystkich.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Sob 16:37, 27 Maj 2006 Powrót do góry

A moim zdaniem bylo takie sobie. Pomysl ciekawy, ale wykonanie zostawia wiele do zyczenia. Wierze jednak, ze z czasem bedzie coraz lepiej i napiszesz jeszcze wiele swietnych jednoczesciowek. Pozdrawiam i zycze weny:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Sob 17:18, 27 Maj 2006 Powrót do góry

pomysł spoko, ale średnie wykonanie... i ta Tola mi się źle kojarzy Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Sob 17:41, 27 Maj 2006 Powrót do góry

Opowiadanie o przygłupiej, naiwnej nastolatce, która każdą głupotę chwyci i połknie... W gruncie rzeczy to pomysł był ciekawy, tylko dla mnie osobiście trochę żenująca była ta SAm. Wykonanie też nie było najgorsze, cho nie porywające.Podsumuwując całkiem przyjemnie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Veren
:)
:)



Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior

PostWysłany: Sob 18:02, 27 Maj 2006 Powrót do góry

Podpisze sie pod opiniami przedmowczyn Razz Pomysl ciekawy, taki inny niz wszystkie dotychczasowe, ale wykonanie srednie. Czekam na kolejne twoje jednopartowki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Patti




Dołączył: 27 Maj 2006
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 19:32, 27 Maj 2006 Powrót do góry

Więc tak: jeśli chodzi o pomysł, to jest świetny. W tych czasach napewno wiele naiwnych dziewczyn zaginęło w ten sposób. A Sam miała szczęście. Nie tak, jak ta druga dziewczyna...
Podobał mi się też sposób, w jaki to napisałaś. Ale wydaje mi się, że "Prolog" jest na początku, a "Epilog" na końcu Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shadowgirl




Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 8:15, 29 Maj 2006 Powrót do góry

Tak, masz rację Patti. W tym się pomyliłam. Co do wykonania to zgadzam się, mogło być lepiej. Tak sobie ostatnio pomyślałam i zrobiłam nową wersę, trochę bardziej rozbudowaną itp. Jednak nie będe jej tu zamieszczać, bo nie miałoby to sensu. Pozdrawiam i dziękuje.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wirginia
:-(
:-(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z marzeń.....

PostWysłany: Pon 13:28, 29 Maj 2006 Powrót do góry

a mi się podoba jest taki inne, orginalny pomysł, i dobrze sie czyta:)
pozdro:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Pon 16:57, 29 Maj 2006 Powrót do góry

Shadowgirl- a może jednak umieściłabyś poprawioną wersję? Z miłą chęcią bym ją przeczytała, bo wiem, że jestes utalentowanym dzieciem. Gorsza jakoś pierwszej wersji mogła wynikac z zaniskiego ciśnienia Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shadowgirl




Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 18:26, 29 Maj 2006 Powrót do góry

Dobra, dobra. Jakoś mnie skusiłyście. Zamieszcze ale nie oczekujcie zbyt wiele. Mozę sie okazać ze jest o wieeele gorsza. Pozdro
***
Siedziała w ogrodzie. Wiatr delikatnie wiał w jej twarz. Miała cały dom dla siebie. Nie musiała słuchać rodziców, kłaść się wcześnie spać, ani robić niczego, czego by nie chciała. Rodzice wyjechali. Co prawda tylko na dwa tygodnie, ale to już coś. Niestety w jeden dzień w tygodniu przychodziła do niech Miriam, która sprawdzała czy wszystko jest w porządku. Była ona starą kobietą, która szczególnie ze wszystkiego na świecie lubiła dzieci. Zawsze chciała podążać za modą, więc zawsze pytała Sandry co jest teraz modne, czego się słucha itp. Czasami potrafiła zaskakiwać. Na przykład kiedyś przyszła do niej w różowej mini i zaczęła wypytywać czy wygląda dobrze. Potem powiedziała ze czytała gdzieś w gazecie że jest to ostatni krzyk mody.
Sandra zaczynała się trochę nudzić. Miriam znów się spóźniała. Poszła nalać sobie soku do kuchni, lecz po chwili znów wróciła. Zdawało jej się że widzi kogoś w ogrodzie. Jednak myliła się... Znudzona czekaniem włączyła telewizję. Nie było nic ciekawego, jakieś wiadomości, seriale jednym słowem same nudy. Usłyszała dzwonek do drzwi... Nareszcie...
Gdy tylko uchyliła drzwi wejściowe opiekunka skoczyła ku niej obdarowując ją serią całusów.
- Och Sandra, czy ty wiesz czego się dziś dowiedziałam ? Przeglądałam dziś katalog mody i nagle zauważyłam takie świetne spodnie. Szybko wycięłam je z gazety i już lecę do tego sklepu. Pokazuje wycinek, a tu się okazuje że takich spodni jeszcze nie ma. No jak tak można ? – Szczebiotała rozpakowując zakupy, które kupiła po drodze.
Sandra wiedziała że trzeba dać jej się wygadać to potem już trochę przestanie. Jednak nie wiedziała czy dziś wytrzyma. Nie miała ochoty wysłuchiwać kolejnych opowieści o modzie i ubraniach.
- A co tyś taka smutna ? Ładny dzień, słońce świeci, idź na polko z koleżankami. – Zaszczebiotała wpychając do lodówki jakąś siatkę, która jak na złość w ogóle nie chciała się tak zmieścić. Dziewczyna już jej nie słuchała. Usłyszała typowy sygnał dla nowej wiadomości w skrzynce. Szybko skoczyła do laptopa, a gdy tylko otworzyła wiadomość wydała z siebie nieokreślony dźwięk.
- O Jezuniu, a cóż to się dzieje ? – Spytała Miriam przerywając wpychanie złośliwej siatki.
Jednak Sandra nie była w stanie odpowiedzieć. Nie mogła wydusić z siebie ani jednego sensownego zdania. W końcu po chwili jęków i wzdychań powiedziała
- Matko to oni – A następnie znów wydała z siebie głośny pisk
Miriam podeszła do niej i zaczęła wpatrywać się w niego. Jednak nie ujrzała tam nic dziwnego. Co prawda jakiś list, no ale co tam. Przecież codziennie dostaję się kilka listów.
- Oni do mnie napisali – Powiedziała a gdy niania już miała spytać kto, powiedziała ,, Tokio Hotel”, a następnie znów pisnęła. Miriam nie widząc o co chodzi wróciła do wpychania siatki do lodówki.
Matko a wiec napisali do mnie, napisali. Ponownie przeczytała treść listu. Tokio Hotel pisało że chcieliby się z nią spotkać, ponieważ wylosowali ją jako najwierniejszą fankę. Podawali miejsce spotkania, godzinę i datę.
- Miriam, Miriam. Dziś o 16.00 wychodzę – Powiedziała cała uśmiechnięta. Już miała wyłączyć komputer, lecz nagle pomyślała ze trzeba im odpisać. W końcu nie będę wiedzieli czy idę czy nie pomyślała pisząc pierwsze słowa. Zawsze marzyła o chwili że może pogadać z Tokio Hotel lub nawet pomailować. Ona jako jedyna dziewczyna na świecie. Była taka szczęśliwa... nawet nie zastanawiała się co Tokio Hotel robią w Polsce, skoro mają teraz trasę z Blog27 po Niemczech. Nie, zupełnie o tym zapomniała. Teraz liczyło się to ze jest z nimi umówiona. Już zaczęła rozmyślać w czym pójdzie.
- Sandra co się stało ? Gdzie i z kim wychodzisz ? – Pytała natarczywie, a gdy dziewczyna tylko się uśmiechała niania spytała – Na randkę ?
- Można tak powiedzieć – Powiedziała i uśmiechnęła się pod nosem. Miriam zaczęła wypytywać kim on jest, skąd pochodzi, jaki jest itp., ale ona jej nie słuchała. Teraz chciała przygotować się do spotkania.
Gdy wybiła 15.05 Sandra pośpiesznie poprawiła po raz piąty fryzurę, przypatrzyła się sobie w lustrze i oznajmiła że wychodzi. Nie chciała się spóźnić, mogła poczekać.
Gdy wesoło szła uświadomiła sobie na jaką ulice idzie. Wzdrygnęła się, ponieważ na tej ulicy roiło się od różnych bandytów i kibiców. W sumie dziwne czemu chłopcy chcieli się tu umówić. Gdy szła zaczęła rozważać ten cały list, ale zanim doszła do czegoś konkretnego była już na miejscu. Okolica wyglądała paskudnie. Wszędzie walały się puste butelki po piwie, a prawie na każdym chodniku leżał jakiś pijak. Tak, nie była to dobra okolica na spotkania. No, ale w końcu chłopaki mają ochroniarzy, więc jakby co nic im się nie stanie. Przynajmniej tak jej się wydawało.
Popatrzyła na zegarek, dochodziła 16.00 a w pobliżu nie widziała żadnej limuzyny ze znakiem th. Powoli zaczęła się denerwować. A jak to był tylko żart ? na dodatek zaczęło się ściemniać, a na ulicach pojawiło się więcej nietrzeźwego towarzystwa. Koło niej stanęła jakąś pięcioosobowa grupka łysych chłopaków. Widywała takich na meczach. Nie chciała mieć z nimi nic wspólnego.
- Jarek, no i jak tam u Ciebie ? Masz przynajmniej jedną ? – Spytała najwyższy. Susan dobrze ich słyszała, ponieważ głośno mówili. Zaczęła przysłuchiwać się ich rozmowie.
- Taaa, mam jakąś Karolinę Bartoś, a ty ? – Spytał śmiejąc się głupkowato.
- Jak zwykle. Jakaś Sandra Bentyl – Powiedział i także się zaśmiał.
Sandra która się temu przysłuchiwała oniemiała z wrażenia. Chodziło o nią. To wcale nie Tokio Hotel chciało się z nią umówić, tylko jakaś banda która niewiadomo co chciała z nią zrobić.
Zaczęła się wycofywać, ale dyskretnie by nikt tego nie zauważył. Po chwili z dudniącym sercem otwierała drzwi od domu. Ledwo mogła trafić kluczem w dziurkę. Cała drżała z przerażenia. Szybko położyła się spać, lecz w nocy śniły się jej same koszmary.
Gdy się obudziła wspomnienia poprzedniej nocy wróciły. Na szczęście to już było za nią. Nie dopadli jej. Na szczęście nie.
Zeszła do kiosku kupić nową gazetę. Może jest jakiś nowy wywiad z Tokio Hotel. Jednak na pierwszej stronie widniało wielkie ogłoszenie.
,, Czy ktoś widział ?”
Na zdjęciu była ładna dziewczyna, na oko 16 lat, długie blond włosy, szczęśliwa. Gdy Sandra zobaczyła jej nazwisko upuściła gazetę. Karolina Bartoś...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Pon 19:15, 29 Maj 2006 Powrót do góry

Czytalam juz to gdzies kiedys.
Nie pamietam gdzie...
Poczekam i zobacze co dalej:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)