Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 "Cierpienie zaczyna się tam, gdzie miłość"-koniec Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
vera
:(
:(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....

PostWysłany: Nie 8:06, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

sliczne SmileSmileSmileSmileSmile Ja tez cie kocham misku Całus.Całus.Całus.Całus.Całus.Całus.Całus.Całus. i oczywiscie prosze o wiecej SmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pexii
:-(
:-(



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stockholm

PostWysłany: Nie 11:05, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

ohh!!!!
poprostu sliczne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
juz nie wiem jakie mam slowa uzywac zeby opisac to wspaniale opowiadanie!!!!!

kiedy nastepny odcinek ?! RazzRazz

Całus.Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Nie 11:16, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

A kiedy ma byc moje kochane? Wasze zyczenie jest dla mnie rozkazem...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Nie 11:18, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

Dzisiaj! Zaraz! Tegaz! Plissssssss!
Kossiam to opo! Kosiam ciebie DDM!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pexii
:-(
:-(



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stockholm

PostWysłany: Nie 11:18, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

~durch_den_monsun napisał:
A kiedy ma byc moje kochane? Wasze zyczenie jest dla mnie rozkazem...



TERAZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Nie 11:22, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

Odcinek#20


Brunet nie siedział dłuzej w ogrodzie, miał dość swojego egoizmu. Teraz zalezało mu przede wszystkim na Tomie, bo tylko on mu został.
-Tom... Wybacz, ze ja tak...nie chciałem... -powiedział zblizając się do lezącego na łózku brata.
-Nie musisz przepraszac, ja cię rozumiem, ty tez przeciez cierpisz. Oboje kochalismy ją tak samo...a raczej wciąz kochamy. Mimo, ze umarła, w naszych sercach zawsze będzie zywa. Miłość potrafi pokonac wszystko, nawet smierc... -mówił te słowa wpatrując się jak zahipnotyzowany w czarny sweter Tanji, który trzymał w rękach.
-Dobranoc braciszku, kocham cię, wiesz? -Bill usiadł przy nim i poczochrał jego dredy.
-Ja ciebie tez... -Tom po raz pierwszy od kilku dni, usmiechnął się.
Oboje skorzystali z łazienki, by potem wylądowac w snieznobiałej poscieli. Ich powieki zamknęły się jednoczesnie, dając odpocząc ich zmęczonym oczom od swiatła.
Tom wyglądał niczym aniołek leząc skulony pod grubą kołdrą. Jego rozpuszczone dredy swobodnie opadły na poduszkę, odsłaniając jego gładką, jasną twarz. Zagladające przez okno promienie księzyca odbijały się w jego srebrnym kolczyku, mieszczącym się w dolnej wardze jego kuszących ust. Chłopak pozwolił odpocząc myslom i zasnął spokojnym, twardym snem, upojony zapachem perfum Tanji. Wciąz trzymał w dłoniach jej sweter, mając nadzieję dosiegnąc nimi tej, którą smierc wyrwała temu swiatu.
Gdyby nie czarne włosy Billa, chłopak byłby prawie niewidoczny na tle poscieli. Pojedyncze kosmyki włosów delikatnie opadały mu twarz otulając ją ze wszystkich stron. Spod tej czarnej otoczki wystawał jedynie jego mały, sliczny nosek.

Tysiące gwiazd rozswietlających granatowe niebo tej nocy lsniło wyjątkowym blaskiem. Kilka z nich wydawało się mrugac przyjaznie do księzyca, sprawiając wrazenie jakby byli dobrymi przyjaciółmi. Niestety blizniacy nie mogli napawac się pięknem tego widoku, gdyz byli juz daleko stąd poniesieni skrzydłami ich wyobrazni. Lecz jedna zbłąkana duszyczka, rozdarta i niezdecydowana, wciąz nie chciała wsiąść do swojej łódki i odpłynąc do krainy snów. Wpatrywała się swoimi zielonymi oczami w piękno tej wiosennej nocy. Zawsze chciała byc taką gwiazdką z nieba i swiecic jakiemus człowiekowi, gdy zapadnie ciemność. Czyz nie cudownym uczuciem byłoby wiedziec, ze gdzies na tym ciemnym sklepieniu jedna mała, swiecąca cząstka jest tylko dla nas? Z pewnoscią taka mysl rozjasniłaby nieco umysł w chwilach, gdy jest on szczelnie kryty przez kołotające się mysli. Tanja - bo to własnie ta istota nie chciała zamknąc powiek tej nocy, kolejny raz szukała wyjscia z sytuacji, która ją przerastała. Dlaczego patrzyła w niebo? A moze jest tam jakas wskazówka dla kazdego z nas, jakis znak, podpowiedz? Tak, czy nie, warto miec nadzieję, bo bez niej człowiek jest ubogi, tak jak ci, co nie mają marzen. Marzenia i nadzieja zawsze idą w parze, bo jak mamy marzyc, nie mając nadzieji, ze się to w koncu spełni?

Księzyc i gwiazdy ustąpiły miejsca na niebie, słoncu. Z samego rana jego promienie wręcz na siłę wdarły się do pokoju blizniaków, rozswietlając go i napełniając ciepłem. Jeden z promyczków delikatnie połaskotał Toma po odkrytym policzku. Chłopak niepewenie podniósł powiekę spogladając na swoj "budzik". Rozejrzał się po pokoju i usiadł na łózku. Przetarł ręka twarz i spojrzał na dalej spiącego Billa. Nie chciał go budzic. Po cichu ubrał się i zeszedł na dół.
Ich matki jak zwykle nie było. Tom oparł się o stół zastanawiając się co bedzie robił tego dnia. Przypomniał sobie o swetrze dziewczyny. Wrócił po cichu na górę, wziął go i wyszedł z domu.
"Zielony dom naprzeciwko parku" -powtarzał sobie w mysli. Szybkim krokiem zmierzał przed siebie. Nie mógł się doczekac az ją zobaczy, tylko kogo? Tanję...czy Rittę? Zalezy kogo chciał zobaczyc...

Po kilkunastu minutach dotarł na miejsce. Wszedł w furtkę i po kilku stopniach wbiegł przed drzwi. Zadzwonił i czekał na reakcję z wewnatrz. Po chwili w drzwiach zobaczył zielonooką dziewczynę o długich, czarnych włosach. Stanął jak wryty nie wiedząc co powiedziec. "To Tanja, nie Ritta" -powtarzał sobie patrząc jej prosto w oczy. Wciąz jednak tak bardzo przypominała mu ukochaną...
Zblizył się do dziewczyny na niebezpieczną odległość. Tanja ani drgnęła. Nie wiedziała co się dzieje z Tomem, ale nic nie mówiła. Kaulitz zblizył swe usta do jej warg. Przymknął oczy i czekał az dojdzie do pocałunku. Czarnowłosa nie wiedziała co robic. Nie chciała tego pocałunku, bynajmniej nie teraz. Delikatnie odsunęła od siebie blondyna. On otworzył oczy i cały czar tej chwili prysł niczym mydlana banka. "Przeciez to jest Tanja, nie Ritta!" -karcił samego siebie w mysli.
-Wybacz, ja nie wiem co mnie opętało, przepraszam -zawstydzony spuscił głowę.
-Nic nie szkodzi, przeciez do niczego nie doszło. Czemu zawdzieczam twoją wizytę? -zapytała ciepło zerkając na chłopaka.
-Zostawiłas sweter...chciałem ci go oddac... -powiedział podając jej zapomniany przez nią element ubioru.
-Dziekuję ci bardzo, nawet nie zauwazyłam, ze go nie miałam! Bardzo dziekuję -ucałowała jego policzek.
-Nie ma za co, to tylko... -zaczął mówic, lecz dziewczyna mu przerwała.
-Moze wejdziesz? Nie będziemy chyba tak gadac w drzwiach -ruchem ręki zaprosiła go do srodka.
Tom nie mógł odmówic. Skorzystał z zaproszenia i wszedł do domu.
Mieszkanie było umeblowane w niezwykły sposób. Wszystkie meble były tego samego, brązowego koloru. W salonie pod oknem znajdował się duzy stół, a wokół niego stało mnóstwo krzeseł. Naprzeciwko stołu, pod scianą znajdowała się duza szafa i regał pełen ramek ze zdjęciami usmiechniętych członków rodziny. Tom zatrzymał się przy jednym zdjęciu. Było na nim sześć osób. Cztery dziewczyny i dwóch chłopaków. Straszy blizniak nie rozpoznał twarzy, ale to zdjęcie cos mu przypominało. Wszyscy byli tacy szczęsliwi. Dlaczego to wszystko trwa tylko chwilę? Dlaczego nie mozna zastygnąc jak na zdjęciu z wiecznym usmiechem na twarzy i radoscią w sercu? Dlaczego nie mozna zachowac tej wspaniałej lekkosci ducha na zawsze? Jeden Bóg raczy wiedziec, ale nam niestety nic do tego...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Nie 11:29, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

PIERWSZA! YESSSSSSS!

Nie będę się powtarzać ani przynudzać za długo: Świetne jak zwylke zresztę, brak mi słów i czekam na kolejną część!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pexii
:-(
:-(



Dołączył: 03 Lut 2006
Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stockholm

PostWysłany: Nie 11:31, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

haa druga WinkWink

swietne !!!!!!!!!!!!!!!! poprostu suuper jak zwyklwe zreszta Całus.Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vera
:(
:(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....

PostWysłany: Nie 11:41, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

sliczne ja chce wiecej SmileSmileSmile A czemu Tanja nie pocalowala Toma?? he? eh zobacze w nastepnej czesci tak?? domyslam sie ze odpowiedz jest twierdzaca SmileSmileSmileSmileSmile Razz kotku jak najszybciej prosze daj jeszcze jedna SmileSmileSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:12, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

Yeee w sumie to ja kocham to opowiadanie...Smile Pozdrawiam...Całus.Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zulozula




Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: eee zapomniałam

PostWysłany: Nie 12:43, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

Jak zwykle super Very Happy i raz przyuważyłam powtórkę i to wszystko.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pryczka
:]
:]



Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy

PostWysłany: Nie 13:16, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

fajne było...tylko mam takie jedno maciupkie pytanko. Kiedy przestaną oni w końcu myslec o tej Ricie??? te ich rozważania stały się, dla mnie, za długie i przy nudne, więc tak po częsci je omijam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
~ddm
:(
:(



Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 314 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: w Tobie tyle zła?

PostWysłany: Nie 13:35, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

Ritta jeszcze troszke ich pomeczy...
Ale juz niedlugo, nie martwcie sie...
A dam wam parcika, bo mnie meczyc bedziecie...

Odcinek#21



-Na co tak patrzysz? -usłyszał miły głos wybijający go z głębokiego zamyslenia.
-Kto jest na tym zdjęciu? -zapytał wskazując na fotografię w ramce.
-Hm... ta w niebieskim to ja, ta obok to moja kuzynka, tamte dwie to jej kolezanki, a ci chłopcy to tez moji kuzyni -wytłumaczyła wskazując kolejno na postacie.
-Byłas wtedy szczęsliwa? -spojrzał w jej zielone oczy.
-Tak, ale to było dawno... sam zobacz jakie miałam jeszcze krótkie włosy -usmiechnęła się szeroko.
-Takie jak Ritta... puszyste, lsniące, sięgające za ramiona... -westchnął.
-Tom...moze chcesz pogadac? Jesli nie, ja zrozumiem -spojrzała na niego z troską.
-Chce porozmawiac...muszę... -pokiwał głową i usiadł wraz z dziewczyną przy stole.
-Nie mam z kim... Nie chcę załamywac Billa, on i tak ledwo sobie radzi. Będę bardzo wdzięczny jesli ty, poswięcisz mi trochę czasu -spojrzał znacząco na dziewczynę.
-Prawie mnie nie znasz, chcesz mi zaufac? -Tanja była lekko zdziwiona.
-Bill ci ufa, więc ja tez mogę... -mówił wciąz nie odrywajac od niej wzroku.
-Więc słucham. Domyslam się, ze chodzi o Rittę, prawda? -spojrzała na niego pytającym wzrokiem.
Tom tylko pokiwał głową. Oparł twarz na dłoniach i zastanawiał się od czego zacząc. "Najlepiej od początku..." -pomyslał. I tak tez zrobił.
Zaczął opowiadac Tanji o tym, jak byli szczęsliwi, jak się kochali, wspierali... Opowiadał jej o swoich najskrytszych uczuciach, rzeczach, ktore powinny zostac tylko w nim. On jednak postanowił je ujawnic siedzącej naprzeciwko dziewczynie. Towarzyszyło mu niezwykłe uczucie, jakby znał ją od dawna. Jakby była z nim cały czas, odkąd tylko jego pamięc zaczęła rejestrowac wydarzenia. Sam był zdziwiony z jaką łatwoscią zdołał się otworzyc. Miał przestac wspominac, a tymczasem w jego głowie znów pojawiły się obrazy szczęscia i radosci. Wszystko to, co dała mu niegdys Ritta. Jednak tamten czas się skonczył....
Tom po chwili namysłu podjął decyzję opowiedzenia dziewczynie o porwaniu. Obserwował jak z kazdym słowem, na jej twarzy pojawia się przerazenie, smutek i zaskoczenie. Widział jak jej piękne, duze oczy zaczęły się napełniac srebrnymi kroplami łez. Widział jak powoli dziewczyna nie radzi sobie z utrzymaniem ich na miejscu. "Musiałem to zrobic, bałem się o nią..." -mówiąc to Tom sparwił, ze policzki dziewczyny zamokły. Przepłynął przez nie strumien uczuc, szczerych, których podobnie jak blizniacy nie potrafiła trzymac w sobie. Tak bardzo się myliła. Nie przypuszczała, ze ta historia mogła wyglądac w ten sposób. Znów przed oczami miała scenę płaczącego Kaulitza na srodku polany. Teraz zrozumiała ten ból. Przez serce przechodziła jej fala złosci, wspołczucia i niedowierzania. Potem usłyszała dalszą częsc, coraz bardziej dramatyczna. Kiedy Bill odebrał mu Rittę, a ona wyjechała. Napuchnięte oczy Tanji wciąz produkowały słone łzy. Kazda z nich kapała na stół wydając przy tym charakterystyczny dzwięk. Kropelki łączyły się tworząc na gładkiej powierzchni małe kałuze, błyszczące od wpadającego przez okno swiatła. Kolejna łza rozpaczy wpadła do jednej z nich powodując zatrzęsienie się jej tafli. Przez ułamek sekundy na powierzchni widniały kręgi rozchodzące się od srodka do brzegów. Tanja nie potrafiła wykrztusic ani słowa. Czuła jak ona zderza się z tym drzewem, na które wpadła taksówka Ritty. Nie potrafiła wytłumaczyc, dlaczego to wywołało u niej taką reakcję. Była az tak wrazliwa?

Historia dobiegła konca, lecz łzy dalej się lały. Tom zblizył swą dłon do policzka czarnowłosej. Przejechał po nim i wytarł spływające krople. Poczuł niesamowitą ulgę. Czuł, ze jego dusza jest wolna, lekka, ze moze wzbic się do góry. Lecz ciało i tak zostałoby na dole, na tym krzesle, obok tej dziewczyny. Nastała cisza, która kolejny raz zawładnęła czasem. Kaulitz wpatrywał się w zaczerwienione oczy Tanji, miał wyrzuty sumienia, ze akurat jej to powiedział. Ale komu innemu?

-Wybacz mi, nie wiedziałem, ze tak zareagujesz... -wyszeptał zblizając się do niej jeszcze bardziej. Sam nie wiedział czego własciwie teraz chciał. Pocałowac ją miał ochotę juz wczesniej. Jednak wiedział, ze nie moze tego zrobic. Wciąz kochał Rittę, ona władała jego sercem, chcoby zza swiatów...
-Nie przepraszaj mnie... ja... ja poprostu... -zaczęła się jakac, nie wiedząc co powiedziec. Tom połozył palec na jej ustach.
-Ciiii, nie mysl o tym. Dziękuję ci za to, co dla mnie zrobiłas -objął ją mocno wtulając się bez pamięci w jej ciepłe ciało. W jego nozdrza uderzył zapach, tak dobrze znanych mu perfum. Zaczął gładzic dziewczynę po plecach szetając "Ritta...Ritta...". Tymczasem Tanja nie wiedziała co zrobic. Czuła jak ten chłopak coraz bardziej ją pociąga. Uwielbiała jego ciepłe spojrzenie, jego zapach, dotyk jego skory. Bała się, ze się w nim zakocha, ale czy juz nie za pózno? Przeciez on nie widzi jej, tylko Rittę... Dziewczyna zaczęła się zastanawiac jak mu powiedziec o tym, ze ona nie zyje, ze jej juz nie ma, ze ma przed sobą kogos innego...Nie wiedziała co powiedziec, więc wolała milczec, choc to niekoniecznie było dobrym rozwiązaniem...
-Juz dobrze... nie masz za co dziękowac. Cieszę się, ze mogłam ci pomóc, ze zwróciłes się własnie do mnie... -szeptała mu na ucho, a on czuł jej oddech całym sobą. Oblała go fala gorąca. Wciąz trzymał dziewczynę w ramionach. Nie chciał jej puscic, tak było mu najlepiej. Przed domem potrafił się opamiętac, ale teraz nie mógł zrozumiec, ze to nie jego ukochana, ale obca dziewczyna. Moze własnie, dlatego było mu tak łatwo powierzyc jej kazdy sekret?
-Kocham Cię Ritta... kocham, wiesz o tym -zachowywał się jakby był w transie. Wspomnienia zacierały mu rzeczywisty obraz sytuacji, a ona wciąz milczała...

Po kilku minutach dziewczyna odepchnęła go od siebie. Czuła, ze zle robi okłamując go, a raczej nie mówiac całej prawdy. Chłopak spojrzał na nią i znów dostał przebłysku. "Przeciez to nie Ritta! Ona nie zyje..." -ta mysl przemknęła mu przez umysł. Dlaczego w jej ramionach nie potrafił pomyslec w ten sposób?
-Chyba na mnie czas... Bill pewnie się martwi... - wstał zawstydzony i skierował się do wyjscia.
Tanja zorientowała się o co chodzi. Pokiwała głową i odprowadziła go do drzwi.
-Wybacz i dziękuję za wszystko. Do zobaczenia -wyrecytował i wyszedł.
Czarnowłosa cofnęła się do salonu. Przyległa plecami do sciany i osunęła się powoli w dół. Schowała twarz w dłoniach. "Jestem głupia, zakochałam się, a on... widzi we mnie tylko ją..." -myslała bezradnie wpatrując się w scianę naprzeciwko. "On tak szybko nie zapomni... muszę byc cierpliwa... tak będzie najlepiej" -ostatnia mysl przebiegła przez jej umysł, nie miała dłuzej siły. Po tym co usłyszała i poczuła, wszystko przybrało nowego znaczenia, tak odmiennego i nie znanego...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
vera
:(
:(



Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....

PostWysłany: Nie 13:53, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

sliczne slicze!!!!!!! masz racje pewnie bysmy cie na smierc zameczyly SmileSmileSmileSmile ale przeciez to jest rewelacyjne wiec dlaczego mialybysmy nie meczyc?? SmileSmileSmileSmile pozdro kochana!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asiulla
:-)
:-)



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:03, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

...smutne to strasznie...jestem ciekawa co będzie dalej...pozdrawiam!Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)