Autor |
Wiadomość |
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 21:10, 10 Gru 2006 |
|
A oto przed Państwem mix wszystkich moich dotychczasowych opowiadań ^^.
Nie wiem czy Wam się spodoba, czy też nie jednak komuś je zadedykuję.
Gracja, shira, Dranisiaa, hobo psec, Coli, Kama- to dla Was.
Nie ważne za co. Dla mnie ważne jest to, że jesteście .
~ * ~
Zbudził ją dzwięk telefonu. Niechętnie otworzyła oczy. Przywitał ją wesoło merdający ogonem pies oraz jasne promienie słońca, nieśmiało zaglądające do pomieszczenia. Chwiejnym krokiem wstała z łóżka. Była słaba. Niewiadomo, czy była chora, czy po prostu wróciła wczoraj z imprezy. Była słaba.
Spojrzała na obraz, który znajdował się naprzeciwko łóżka. Niby zwyczajny obraz, jednak dla niej znaczył bardzo wiele. Gdy na niego patrzyła, przypominały jej się chwile z dzieciństwa. W końcu był to obraz z puzzli. Taki...dziecinny. Jednak nikt go nie rozsypał, rozdzielił od dwudziestu lat.
Przywitała się ze swoim psem głaszcząc jego błyszczącą sierść. I tą czynnością rozpoczęła swój kolejny, na pozór normalny dzień.
Udała się do łazienki, później do kuchni. Po chwili unosił się tam aromatyczny zapach gorącej kawy. Siedziała przy stole delektując się smakiem swojego ulubionego napoju, rozmyślając. Tak naprawdę nikt nie wie o czym rozmyślała, lub o czym mogła rozmyślać. Robiła to jednak często, tępo zatapiając swój wzrok w jakmś przedmiocie. Czasu miała mało, bo przytłaczały ją codzienne obowiązki. Szkoła, praca, dom. Jednak ze szkoły nie chciała zrezygnować. Studia psychologiczne były jej marzeniem od lat i będąc na uczelni, nawet na trudnych testach- cieszyła się. " Bo przecież w życiu piękne są tylko chwile"- powtarzała.
W ten sposób rozmyślanie stało się jej rutyną.
Gdy na dnie kubka została ostatnia kropla kawy, a zegar wybił dziewiątą, wstała od stołu i w pośpiechu zaczęła się szykować. Była świadoma tego, że spóżniła się w tym momencie do pracy. Zdenerwowana wybiegła z domu, zapominając o zakluczeniu drzwi. Zrozumieć mogę wszystko, ale jak można zapomnieć nie zamknąć drzwi od mieszkania? To jest szczyt wszystkiego, pomijając fakt, że dzisiejsza data to trzynasty piątek.
A pies znużony tym całym widowiskiem położył się na łóżku właścicielki.
Do domu wracała autobusem. Była totalnie wykończona, pod każdym względem. I znowu rozmyślała, siedząc przy oknie i wpatrując się na przejeżdżające samochody. Wszyscy się gdzieś spieszyli. Każdy pilnował swoich interesów, zapominając o innych. A ona? Ona...jej już było wszystko obojętne. Ostatnią czynnością, którą chciała dzisiaj wykonać było kupienie gazety w kiosku. Na pewno patrzycie się w ten tekst ze zdziwioną miną i zadajecie sobie idiotyczne pytanie: " Po co jej gazeta?!". Po to, by móc poszukać nowej pracy. Śmieszne, prawda? Szef wywalił ją z pracy, a przecież musi z czegoś żyć. Musi opłacić siebie, swój dom i szkołę. " Pieprzone życie" powiedziała do siebie w myślach i wysiadła z autobusu robiąc w ten sposób miejsce jakiejś staruszce.
Mając zrezygnowaną minę szła pośpiesznie do domu z gazetą w ręku. Wiatr wiał coraz mocniej, a złociste liście spadały z drzew. Tak, jakby też gdzieś się spieszyły. Dzieci radośnie biegając po parku łapały je, co chwilę się przewracając i robiąc małe fikołki. Niby jesień, a jednak w niektórych aż kipi energia. Energia, która najwyraźniej nie miała końca.
Doszła na miejsce. Włożyła rękę do kieszeni płaszcza, w poszukiwaniu kluczy. Jej dłoń długo błądziła po skrawku materiału, aż w końcu natknęła się na klucze, które cichym dzwiękiem zasygnalizowały swoją obecność. Próbowała otworzyć drzwi. Ku jej zdziwieniu były one otwarte. Wystraszona szybko wbiegła do środka. Odetchnęła z ulgą, gdy zobaczyła, że wszystko jest na swoim miejscu. Przekroczyła próg od swojej sypialni. A jej serce w jednej sekundzie zamarło. Gazeta upadła na ziemię. Pomieszczenie wyglądało tak, jakby przeszło po nim tornado niszcząc wszystko, co było na przeszkodzie. Jednak pies spokojnym wzrokiem patrzył na swoją panią. Jakby nigdy nic. A wiecie, co w tym wszystkim było najdziwniejsze? Że ona nie przejęła się widokiem okradzionych szuflad i zbitego okna. Smuciła się na widok rozsypanych puzzli. Bo chyba to właśnie one były jej najcenniejszą rzeczą, którą posiadała. Bo te puzzle były jej wspomnieniami za czasów, gdy wszystko było takie łatwe i proste. Gdzie płynęły łzy radości, a nie smutku. Gdzie wszystko było poukładane. Jak te głupie puzzle. Do tego momentu...
Nie wiedziała, co robić. W jej myślach zapanował kompletny chaos. Zresztą, co mogła zrobić, gdy nie miała prawie niczego? Miała wziąć prysznic, usiąść w wygodnym fotelu, włączyć dobry film i w towarzystwie swojego psa wybić lampkę czerwonego wina? Miała się położyć spać i spokojnie pogrążyć się w sen? A może jeszcze śnić o księciu z bajki? Nie, bo tak się nie dało. Ogień, który zawładnął jej myślami spalił wszystko. I nie było nawet odbrobiny nadzieji, że będzie lepiej. I wcale tutaj nie chodzi o same rzeczy materialne. Przecież duchowe też się liczą.
Wyszła z domu, pozostawiając ponownie swojego psa samego. Ten chciał iść za nią, jednak coś go zatrzymało. I został. Bo może tak rzeczywiście było lepiej.
Szła przez wyżej już wspomniany park, który można powiedzieć oddzielał jej dom od plaży. Kochała plażę. I gdy tylko mogła pozwolić sobie na odrobinę luzu, szła tam poczytać książkę, spotkać się z przyjaciółmi, pobawić się ze swoim pupilem, lub...porozmyślać. Tak było i tym razem. Błądziła samotnie po wilgotnym piasku na samym brzegu. Kiedyś jej marzeniem było zwiedzić cały świat, a teraz? Teraz z pewnością chciałaby popłynąć tak daleko, aż zabrakło by jej sił, by dopłynąć do brzegu. Jednak najwyraźniej nie miała siły tego zrobić. Na szczęście?
Usiadła na piasku i ukryła twarz w dłoniach. Słone krople łez spływały po jej policzku. Jedna, druga....nie było końca. Do podniesienia głowy zmusił ją dzwięk jakiegoś głosu. Wzrok skierowała na mężczyznę, który usiadł obok niej i objął ją ramieniem.
- Widzisz swoje ślady na brzegu?- rzekł. Ona pokiwała głową na znak, że widzi- te fale zmywają je tak, jak wiara zmyje Twoje problemy. Więc musisz uwierzyć.
- Ale w co mam uwierzyć?- zapytała.
- W siebie. Bo tylko wiara w siebie czyni cuda. A one są chyba teraz Tobie najbardziej potrzebne- odpowiedział.
Spojrzała jeszcze raz na swoje ślady pozostawione na piasku. Śladów było dużo, tylko samo ile było jej problemów. Ślady znikały, gdy tylko jakaś fala obmyła brzeg.
- Nic tu po mnie, będę się już zbierać- powiedział, po chwili namysłu.
- Nie, czekaj. Kim ty w ogóle jesteś?
- Tym, który posklejał Twoje puzzle.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez heidi dnia Pon 21:23, 11 Gru 2006, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Nie 21:21, 10 Gru 2006 |
|
heidi...
aż na końcu sie popłakałam...
śliczne. urocze. kapitalne. świetne. wspaniałe. b-r-a-k-m-i-s-ł-ó-w!
i jeszcze de-de. kopnął mnie wielki zaszczyt... dziękuję ;*
musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda. musisz być waleczny jak Lion On Juda. NDK, co?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dranisiaa
:-(
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że chcę być szczęśliwa?
|
Wysłany:
Nie 21:35, 10 Gru 2006 |
|
2
Heidi, nie wiem, co powiedzieć.
Dziękuje za dedykacje.
Piekne, świetne, fantastyczne dzieło napisałaś.
Przepraszam, ze wiecej nie powiem.
Dziękuję, kłaniam sie i odchodzę pamiętając czego sie nauczyłam...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 22:08, 10 Gru 2006 |
|
Śliczne!
Zawsz kochałam Twoje opowiadania, tak!
I nigdy sie nie zawiodłam.
To opowiadanie znaczy dla mnie bardzo dużo, wiesz?
Bardzo...
Te puzzle... Każdy układa je inaczej. Każdy gubi inne puzzle.
Dziękuję
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Temcia
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 523
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z krainy snów...:)
|
Wysłany:
Pon 15:11, 11 Gru 2006 |
|
WOW!
Tylko na tyle stać mnie w tym momencie...
Chwilka... trzy głębokie wdechy....
No dobrze...
Ale ja dalej nie wiem co napisać...
Moja niemoc chyba dużo tu wyrazi...
To bylo poprostu niesamowite...
Naprawdę...
Och ale jestem głupia!
Paru logicznych zdań nie potrafię ułożyć!
No cóż, przykro mi...
Ale ty wiesz, że podziwiam cię z całego sreduszka...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 15:37, 11 Gru 2006 |
|
Szczerze mówiąc to nie spodziewałam się, że dostane takie komentarze, w każdym razie...dzięki
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Pon 18:26, 11 Gru 2006 |
|
Patrycja... Skarbie...
To było przepiękne.
Cud przyobleczony w proste słowa- Tylko coś takiego przychodzi mi na myśl.
Bo życie, to takie puzzle. Ktoś przyszedł, porozwalał je a ty musisz na nowo je poukładać. A co się stanie, gdy zabraknie chociażby jednej części?
Jest ktoś kto może przyjść i posklejać te puzzle?
Chyba...
Heidi, Twoja twórczość ma w sobie coś niesamowitego.
Niektórzy, żeby innym się podobało muszą używać jakiś wyszukanych słów.
A Ty nie. Ty potrafisz oczarować kogoś normalnością.
Kochana...
Dziękuję Ci.
Wiesz za co.
Za dedykację również.
Poczułam się taka... Aż trudno to ująć.
W każdym razie.
Dziękuję.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kama
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl
|
Wysłany:
Pon 20:25, 11 Gru 2006 |
|
Dobra jestem. Tam nie powinnaś pisać mojego nicka, bo podobno jak przyłożysz lusterko to zniknie xD
Ciekawie wszystko ujełaś, takie opowiadanie dodające otuchy
Jednak kapitalne masz opisy! Bardzo działają na wyobraźnię. Mało osób po mimo niesamowitych pomysłów, potrafi to wszystko ładnie opisać, tak aby się wczuć. To duży plus. Powinnaś częsciej pisać xD Aha, zauważyłam może trzy błędy, jak chcesz to Ci powiem gdzie i poprawisz
Reasumjąc bardzo mi się podobało. Weny wampie!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Veren
:)
Dołączył: 04 Kwi 2006
Posty: 635
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z krainy Wielkich Jezior
|
Wysłany:
Wto 16:39, 12 Gru 2006 |
|
Nie wiem, co powiedziec...
Opowiadanie cudne
Poprostu .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|