Forum Forum Tokio Hotel Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Bill powoli uchylił powieki... THE END!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Nie 14:42, 23 Kwi 2006 Powrót do góry

Powiedz, dlaczego mi to robisz ?-wyszeptał dramatycznym głosem.
-Po pierwsze: nie dotykaj mnie, bo jeszcze przejdą na mnie wszy od twojego brata, po drugie: jesteś idiotą, no a po trzecie:...też jesteś idiotą !
-To wszystko, co masz mi do powiedzenia ?!
-Tak.- rzekła dobitnie.
-Nie !Posłuchaj mnie smarkulo jedna !-złapał ją mocno za ramiona.- Masz mi dać spokój słyszysz ?Co sobie do jasnej, ciasnej, choinkowej wyobrażasz ?!-zaśmiała się cichutko i mruknęła:
-To.- jej dłoń szybkim ruchem uderzyła go w policzek. Piekło niemiłosiernie, a do tego w jego oczach zbierały się łzy. Dopiero teraz spostrzegł, że przygląda im się cała szkoła. Stali tam oboje drżący z gniewu i mierzący się nawzajem niezbyt przyjaznymi spojrzeniami. Śmiertelną ciszę przerwała polonistka, która wbiegła pędem do klasy.
-To było świetne !Takie dramatyczne i wzruszające zarazem !
-Co ?-Bill, był tak samo zdziwiony jak Wirginia.- O co pani chodzi ?
-O ten tramwaj co nie chodzi…Znaczy się wy oboje macie talent i właśnie dlatego zagracie w mojej nowej sztuce !
-Sztuce ?Jakiej sztuce ?
-Przedstawienie za dwa tygodnie, do tego czasu chłopcze zdążysz ściąć te kudły, aha i gracie tytułowe role.
-To znaczy ?-głos panny W. drżał lekko ,gdy to mówiła.
-Romea i Julię, kochanie.
-Proszę pani, ja nie zetnę moich włosów, ja…
-Nie czepiaj się szczegółów, chłopcze. Kariera przed tobą !- Wirginia popatrzała na niego, jak na małego karalucha, poczym odeszła odprowadzana wzrokiem wszystkich zebranych.
-No i super. Teraz muszę grać, jeszcze jakiegoś tam…fajfusa. Życie jest normalnie w dechę !- Ale wiedział jedno: Koniec z Wirginią, a więc wojna.

Gdy wracał do domu, wstąpił do sklepu po obiecany lakier. Zamiast niego, gdy wychodził trzymał w rękach: dwa nowe lakiery, bananowy błyszczyk do ust i nawilżający krem do cery wrażliwej.
-Jak się tym wszystkim umaluję, będę wyglądać fantastycznie.- wyszczerzył się do swojego odbicia w kałuży. Nie mógł się doczekać ,aż powie że robi tu w Polsce indywidualną i własną karierę teatralną.
-Tom !Tom !-wpadł do jego pokoju i potykając się o porozrzucane czapy z daszkiem.- Wiesz, że ja jestem tu sławny !
-Ach tak ?-Tom tylko trochę się zainteresował.
-Gram jakiegoś Romea w sztuce !Czy to nie wspaniałe ?
-On biegał w rajtuzach, idioto.- stwierdził rzeczowo braciszek.
-Aha.- Bill robił dobrą minę do złej gry.- Rajtuzy są podobno teraz na topie…
-Idź już lepiej sobie…Pokój mi zanieczyszczasz swoją niebywałą inteligencją i inwencją. –Jest po prostu zazdrosny- myślał brunet zmierzając do swojego pokoju, by pomalować paznokcie. Ale rajtuzy chyba trochę uwierają…
Tymczasem w szkole, na Billa czekała niezwykła tortura, a mianowicie w postaci quizu.
-Ależ ja się nic nie uczyłam, proszę pani !-składała zażalenie, jakaś kujonka z trzeciej ławki.
-Och, nie martw się, Miriam(jakieś skojarzenia ?)to test na waszą inteligencję. Każdy z osobna będzie podochodził do mnie, a ja zadam mu pytanie, jeśli odpowie dobrze to znaczy…
-Tak proszę pani ?
-No, że nie jest tłukiem po prostu !Bill, ty pierwszy !-chłopaczyna wzdrygnął się i podszedł do biurka nauczycielki. Usiłował jakoś zebrać swoje myśli do kupy.- Ok. No więc oto pytanie:
„Co robi słynny wokalista, zespołu Tokio Hotel w nocy ?”
A. Obcina paznokcie.
B. Pochłania prześcieradło.
C. Moczy się.
D. Śpi.
-Eee…to trudne.- Bill podrapał się po głowie. Każda z tych odpowiedzi mogła by być prawidłowa. To strasznie podchwytliwe.- A mogę mieć…jakąś pomoc ?-spytał nieśmiało.
-Ależ jasne !Telefon do przyjaciela !
-No to chcę z niego skorzystać i wybieram telefon do…pani.
-Świetnie, chłopcze. A więc ja myślę, że…odpowiedzi „a”, „b” i „d” na pewno nie są prawidłowe.
-Wybieram w takim razie odpowiedź „c”.
-Na pewno ?
-Na pewno.
-Na serio ?
-Na serio !
-To twoja ostateczna odpowiedź ?
-Tak, do cholery !
-Więc, Bill…zła odpowiedź !Dobra była „d”- śpi. Czy ty naprawdę jesteś taki głupi czy tylko na takiego wyglądasz ?
-To znowu jakieś pytanie ?
-Nie, Bill. Siadaj.
Zadzwonił dzwonek i do Billa podeszła Wirginia.
-Dziś o 15:00 próba, tumanie.
-Próba ?Jaka próba ?!Chyba nie tuberkulinowa !
-Do sztuki, pedale.
-Sama jesteś pedał.
-A ty kolczasty jeżozwierz.
-Tak ?Mała zołza.
-Głupek, który nie potrafi policzyć do dwóch.
-A potrafię !Zaprezentować ci ?
-Wal.
-Jeden…dwa…pięć…
-Uch.- Wirginia ukryła twarz w dłoniach i pobiegła. Pewnie przeraziła się moc(z)ą mojego intelektu i umysłu.- brunet był dumny jak paw. (Raczej jak kura. Przyp. Wirginia)


Punkt 15:00 zjawił się w starej Sali gimnastycznej, gdzie odbywały się próby. Ostatkiem sił próbował jeszcze przekonywać piekielną polonistę do zmiany swojej decyzji:
-Ale proszę pani !Ja się nie nadaję !
-Nadajesz złotko, nadajesz. Masz śliczny niemiecki akcent.
-No, ale !
-Cicho już bądź. Masz, to twój tekst, dziś będziemy czytać na razie z niego, za to jutro macie umieć przynajmniej jedną scenę na pamięć !Zrozumiano ?!
-Tak, proszę pani.- odpowiedzieli chórem wszyscy zebrani.
-Ok. Ty Wirginio zaczynasz…Przeczytaj akt 6, scena 5.
-A więc…-dziewczyna wysunęła się na przód i szeroko rozłożyła ręce.- „Imię róża pod innym imieniem , niemniej by pachniało !”
-Bill !Teraz ty, dalej !
-Eee…yyy
-Do rzeczy chłopcze !
-No, ale ten tekst jest taki jakiś
-Morda w kubeł i czytaj !To Szekspir, mój drogi !
-„T- także i Mateo, gdyby nie nosił wcale imienia Mateo, zachował by swą drogą otyłość bez niego…”
-BILLLLLLLLL !

Po tym jak cudem wymknął się z pod wielkich łab polonistki, Bill zdążył już porządnie zrazić się do wszelkiej maści teatru. Czy to była jego wina, że ktoś zmienił mu tekst ?To pewnie ta cholerna Wirginia się na nim mści. Swoją drogą to przypomina mu taką jedną…jak ona tam miała ?Zaraz, chwileczkę…Nie pamiętał jej imienia, ale w każdym razie…w studni mieszkała czy coś w tym stylu…Zyskał natomiast nową ksywkę. „Sisy”, doprawdy nie wiedział skąd się ona wzięła. Trzy dni po koszmarnym wydarzeniu w Sali gimnastycznej na ulicy zaczepiła go pewna kobieta. Miała długie tipsy(Oł jeee…Przyp. Bill)i lśniące włosy.
-Przepraszam czy chciałabyś uczestniczyć w moim konkursie ?
-Konkursie ?
-Tak. Konkursie piękności. To jak, chciałabyś ?
-Ale proszę pani, ja nie jestem dziewczyną. Mogę pani udowodnić.
-Niby jak ?
-To znaczy…Tego nie da się tak pokazać opinii publicznej, ale gdyby tak w innych okolicznościach , to może wtedy…
-Aha, więc jednak jesteś dziewczynką !No chodź, ten konkurs będzie wielkim wydarzeniem !
-Myślę, że…
-Wiedziałam, że się zgodzisz !Tu masz folder, jutro rano pod podanym adresem.- i poszła dalej zaczepiać inne „dziewczynki”.


Bill przyjrzał się ulotce. Widniała na nim urocza fotka, dziewczyny w stroju kąpielowym. Przynajmniej będzie miał co przykleić na swoje nowe lusterko.
Później, gdy brał prysznic myślał czy iść pod wskazany adres. Dzięki temu mógł oprócz teatru zabłysnąć w branży modelarskiej. I robiliby z nim posągi w stylu „Dawida”. Och, jakie to by było nieodparcie pociągające !
Nazajutrz poszedł pod adres z ulotki. W sportowej torbie niósł ) i różowe balerinki.perfumy(,gdyby sprawdzali czy się myje), żel(na włosy Właściwie to nie wiedział po co mu one, ale Tom zapewniał, że: „Mówię ci, weź je !Wygrasz z miejsca !”. Czy w takim stanie rzeczy mógłby odmówić ?Zapukał i wszedł. Kobieta z tipsami świergotała coś, w tłumie podekscytowanych nastolatek.
-O, jesteś !-krzyknęła, gdy go zobaczyła.- Myślałam, że już nie przyjdziesz !Zrobię z ciebie ultra gwiazdę !

***

hehe ja naprawdę nie wiem co pisac już do tego opowiadanka...komentujcie...mi brakuje słów... zatkało mnie RazzRazz pozdrawiam wszystkich i zapraszam tez do cztania mojego własnego opowiadania:
Tom Kaulitz obrońcą Wink
buziole!! Całus.Całus.Całus.*****


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Pon 14:17, 24 Kwi 2006 Powrót do góry

Fajniutkie Nicky! Skąd ty to wytrzasnełaśSmile
Po za tym cio ty mi to mówisz że szkoda że nie umiesz tak pisać! Umiesz! Nawet lepiej! WIęc nie wciskaj mi tu kitu(nie tylko mnie) bo i tak nikt ci nie uwierzy:P Pozdrawiam Nicky:*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Pon 15:21, 24 Kwi 2006 Powrót do góry

hehehe ale ja naprawdę bym chciała pisać z takim poczuciem humoru...mnie sie wydaję że zemnie takie beztalencie jest... nie wiem jak wy możecie wogóle czytac moje opowiadanie (Tom Kaulitz obrońcą Wink ) ale skoro sie wam podoba to będę pisać dalej... pozdrawiam!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Pon 16:12, 24 Kwi 2006 Powrót do góry

Pisz pisz! Czekamy z niecierpliwościąSmile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Pon 21:21, 24 Kwi 2006 Powrót do góry

No i zaczęli pracować. Brunet starał się nie zważać na komentarze, pod jego adresem typu:” Toż to chłop, a nie dziewczyna !”, „Czy to-to na jego brwi to mucha ?”. Tylko jedna, nic nie mówiła. Zwała się Stella i przy dość niskim wzroście była bardzo dobrze wyposażona. Zrobiono mu parę zdjęć( nie obyło się bez balerinek), wypisano jego adres, zainteresowania itp. Był bardzo zmęczony i gdy szedł na próbę starał się przypomnieć jakikolwiek tekst. Gdy polonistka zajęła się kostiumami(on miał mieć kasztanowy surdut i zielony kapelusz z piórkiem.), przysnął na ławce.
Gdy się obudził w pierwszej chwili poczuł smak czegoś słodkiego w ustach. Rozejrzał się naokoło po całkowicie pustym pomieszczeniu. Usta miał sklejone mordoklejkami a, we włosy wplątane niebieskie cukierki.
-To straszne !Czyżby ci- jak- im tam z Pruszkowa chcieli mnie porwać ?

Mijały tygodnie. Bill starał się jak mógł, żeby wypaść dobrze w teatrze, jak i na wybiegu. Premiera sztuki była…powiedzmy, nagłośniona, gdyż następnego dnia przyjechała telewizja, pytając wszystkich:” Matka was nie wykarmiła ?Żeby tak schrzanić Szekspira !” No cóż…w finałowej scenie, gdy Romeo i Julia zabijają się na głowę Billa zrzucony został ciężki worek. Za to Wirginia wypadła wspaniale i podpisała kontrakt z jakąś tam agencją. (Wyrolowane Rewolwery Pewnego Zrolowanego Reworwelowca ! przyp. Wirginia.) I wyjechała do Chin. Bill tymczasem kręcił coś ze Stellą i chyba dobrze mu szło, bo pewnego wieczoru zaciągnęła go na górę. Całowali się, ściągnął jej bluzkę(Śmierdziała kałem wieloryba.) i padli na podłogę, nabijając siniaki na wszystkich możliwych miejscach.
Gdy było już po wszystkim, nasz bohater przypomniał ,że nie powiedział czegoś Stelli.
-Słuchaj ja…jestem facetem.
-Jak to ?
-No, było ciemno i ty nic nie widziałaś i…
-Wiesz, ja też muszę się przyznać…jestem chłopcem. To co mam tam na dole to silikon, z resztą jak moje piersi…
W głowie Billa, tłukło się tylko jedno zdanie: „Spędziłem pierwszy raz z facetem !Z facetem !”
-Ale to nic nie przeszkadza w naszym związku , prawda Bill ?- i ułożyła mu głowę na ramieniu. Odsunął się od niej(go) na bezpieczną odległość i czmychnął ile sił w nogach. Później będzie się tym przejmował…
Na finałowy pokaz, zrobił sobie różowe pasemka i włożył pasujące buty oraz szal. Gdy ogłoszono, że to on wygrał nakazano mu zaśpiewać piosenkę. Stanął na środku, z mikrofonem przy ustach. Gdzieś przy końcu Sali, dostrzegł Toma z wielkim transparentem: „Kill- Bill”. Odchrząknął nieco i zaczął:
-„Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego hahaha !Do zielonego hahaha, do zielonego haha !”…To znaczy…pomyliłem się…- i swym melodyjnym głosem zanucił piękną, balladę mianowicie Ev’ry Night, tej…no, Pomarańczy.
Wracali. Na szyi Billa wisiał złoty medal…to znaczy tak mu się wydawało, bo to był kamyk pomalowany na złoto, zaraz obok pozostałości ,po duszeniu Stelli, która dorwała go zaraz po występie. Podsumowując ten czas, spędzony tutaj, nie był czasem straconym. Wszystko jakoś ułożyło się i brunet postanowił zostać w przyszłości masażystą kaszalotów. Polskę…da się lubić ! Jaki morał z tej bajeczki, drogie dziatki ?Trza zawsze wierzyć w siebie, a…i uważać na wścibskie reporterki !
THE END

***

to wszystko... to już koniec opowiadania... jestem zdołowana bo nikt nie komentuje Sad ani tego opowiadania ani mojego własnego Sad (Tom Kaulitz obrońcąWink) oprócz oczywiście Ashley i pryczki Sad dziękuje że przynajmniej wy jesteście ze mną... ale to może tylko ja takie odnosze wrażenie że jednak się nie podoba...a może to przez tego doła którego teraz mam Sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad pozdrówka mimo to Sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Wto 16:08, 25 Kwi 2006 Powrót do góry

Nicki fajne było i się skończyło(niestety) więc o więcej prosimy(mam na myśli więcej twoich opowiadań)!
Nie martw się, bo na pewno dużej ilości ludzi się to podoba, tylko po prostu nie chce im się pisać, lub nie sa zalogowani! Wiem coś o tym! Nie mart się więc, bo jak się będziesz martwić to ja będę smutna:(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Wto 16:10, 25 Kwi 2006 Powrót do góry

oki Ashley nie będę... wczoraj przyznaje miałam chwile słabości i pisałam takie bzdury że teraz ich troche żałuje !! ale dziękuje ci za wsparcie Całus.**kochana jesteś !! Całus.**** buźka!! Całus.*******


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mia
:(
:(



Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Wto 18:28, 25 Kwi 2006 Powrót do góry

a tylko spróbuj przestać pisać tamto swoje, albo dodawać to... to oprócz KILL BILL będzie KILL NICKY!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Wto 20:38, 25 Kwi 2006 Powrót do góry

hehehehehehehe no dobrze dobrze Mia!! ale tego już nie bede dawać bo to jest koniec... Razz wiem że krotkie ale juz nie będzie ich więcej...a co do mojego opowiadania to bede je dalej pisac nawet jak nikt nie bedzie komentował... pozdrawiam!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
shira
Moderator



Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:50, 25 Kwi 2006 Powrót do góry

jakieo opowiadanie...niewatpilwie autorstwa antyfana/ki :P
no ale trzeba przyznac zajebiscie sie czytało :D
ten Bill to mi straaaasznie pprzypominał Tole z opowiadania MeDi...lol xD
ale opowiadanie świetne...dziwnie sie skończylo ale co tam...
troche się pośmialam :P
buzi :*


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Wto 22:03, 25 Kwi 2006 Powrót do góry

Niom! Shira ma rację! Lepiej bym tego nie ujeła!
Pozdro!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Śro 10:26, 26 Kwi 2006 Powrót do góry

hehehehe ja tez się uśmiałam i chciałam wam też je pokazać bo jest fajne mimo tego że to napewno pisała jakaś antyfanka Billa Razz pozdrawiam was kochane!! Całus. (czyt. Shira i Ashley)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ashley
:(
:(



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?

PostWysłany: Śro 16:09, 26 Kwi 2006 Powrót do góry

Dziękuję, i nawzajem Nicky! Tak po za tym to jak ci testy poszły?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nicky
:-(
:-(



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 211 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: POLICE

PostWysłany: Śro 19:26, 26 Kwi 2006 Powrót do góry

dzisiaj poszły mi dobrze...ale cos czuje ze jutro matematyczne zawale...Sad wiesz...ja nie chce zapeszac ale...cos marnie to widze...licze na to że bedziesz trzymac kciuki i moze jakos to będzie Ashley ... Smile pozdrawiam Cię!! Całus.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
cookierek
:)
:)



Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 11:57, 27 Kwi 2006 Powrót do góry

beuhehehehhe... jeden wielki LOL (bez urazy dla Billa) ... to bylo komiczne.. ze tez tejh anty (zapewne!) chcialo sie psiac.. niopp ale posmiac sie mozna... biedny zbesztany Billus:)
herhehe:))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)