Poll :: Czy muzyka może zabić? |
Tak |
|
40% |
[ 10 ] |
Nie |
|
60% |
[ 15 ] |
|
Wszystkich Głosów : 25 |
|
Autor |
Wiadomość |
MeDi
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 14:51, 13 Maj 2006 |
|
Czy muzyka może zabić?
Czy muzyka może doprowadzić do śmierci? Czy jest jedną z przyczyn, która sprawia, że młodzi ludzie popełniają samobójstwa?
Z całym przekonaniem stwierdzić mogę, że argumentem popierającym postawioną hipotezę, będzie to, że cięższy rodzaj muzyki często nastawia młodego słuchacza negatywnie do otoczenia, świata. Sprawia, że staje się agresywny i łatwo go sprowokować.
Z kolei często muzyka spokojna, melancholijna, dołuje. Pogrąża kogoś i sprawia, że dana osoba znajdzie się w gorszej sytuacji, niż uprzednio. Częściej jednak zdaża się, iż osoby mające depresję, "wspomagają się" utworami, które z pozoru mogą opisywać ich własny (bez)sens życia.
Istotna jest także sprawa tekstów, które niejednokrotnie zniechęcają człowieka do życia, aż w końcu zachęcają do szybszej śmierci - z własnej ręki. W wielu tekstach możemy poczytać o tym, że wszędzie jest zło i najlepszym wyjściem będzie odejście z tego świata.
Kontrargumentem będzie słaba psychika ludzka. Ofiary ulegają nutom i słowom piosenek, których słuchają. Dobrze wiedzą, że piosenki te pogarszają ich samopoczucie, zamiast je polepszyć. Mimo tego, świadomie wybierają gorszą drogę, traktując muzykę niejednokrotnie jako powód.
Kolejnym kontrargumentem będzie czysta ludzka wyobraźnia i chęć zwalenia winy na cokolwiek. Zdesperowana rodzina świętej pamięci samobójcy, nie może pogodzić sie po stracie ważnego dla nich człowieka, i nie znając powodów, wymyślają je sami.
Reasumując przytoczone powyżej argumenty i kontrargumenty, po dogłębnym roważeniu wszystkich "za" i "przeciw", stwierdzam, iż muzyka muzyka może być tylko "dodatkiem" - nigdy powodem.
MeDi
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 15:19, 13 Maj 2006 |
|
ja podobnie jak MeDi uważam, ze muzyka może byc tylko dodatkiem. I to jeszcze nie zawsze...
Muzyka, której słuchają takie osoby ma być swego rodzaju odzwierdziedleniem ich wnetrza, ma być demonstracja buntu i zrezygnowania. chca pokazać (oczywiscie nie wszyscy!), że zostalo im tylko to. Czasami na siłę utozsamiają sie z tym swiatem muzyki, który przedstawia życie jako cos niewartego ich zainteresowania, w czym nie ma nic dobrego.
w naszym społeczeństwie panuje przekonie metal = wyznawca szatana, dlatego wiekszość ludzi spisuje osoby słuchające go na straty, przypisując im najgorsze uczynki. To tez odgrywa dużą rolę...metal nie jest akceptowany, automatycznie osoby, ktore go słuchają i pokazują to sa skreslane. Nie mają szans na pomoc, bo nawet jesli ktos zechce wyciagnąć do nich rękę, bedą chcieli zachować swoją urażoną dume albo po prostu otoczke indywidualisty i nie przyjmą pomocy.
Muzyka ich nie zabije...bo to ich wybór czy chcą jej słuchac czy nie. Jedynie wine można przypisać zatraceniu się w tym psychodelicznym swiecie...temu, że przez swoją wyjątkowość metal przyciąga osoby, nie widzące sensu życia. Ta muzyka ich nie zabije...jedynie może trzymac ich w przekonaniu o beznadziejności.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LnD
:-)
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 1057
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 15:25, 13 Maj 2006 |
|
Zgadzam sie z wami dziewczynki...
Muzyka sama w sobie nie moze zabic , ale moze byc tylko powodem,"dodatkiem"...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Agata_Boss
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)
|
Wysłany:
Sob 16:11, 13 Maj 2006 |
|
Ja tez uwazam, ze muzyka nie jest powodem odbierania sobie zycia. Czytalam kiedys w gazecie artykul "czy piosenki Eminema doprowadzily do smierci jakiejs dziewczyny" i zdania byly podzielone. Jedni mowili, ze nie, inni ze tak, bo jego utwory sa takie a takie, i dlatego nastolatka popelnila samobojstwo. Dla mnie to zaden argument. Artysci pisza piosenki o swoim zyciu, marzeniach, uczuciach, chcac w ten sposob wyrzucic z siebie caly zal albo wyrazic opinie na jakis temat. Watpie, czy chodzi im o to, zeby pod wplywem ich piosenek mlodzi(i nie tylko) ludzie dolowali sie i wybierali te najtragiczniejsza droge. Utwory moga i powinny dawac do myslenia, pokazywac rozne strony zycia, ale zeby zabijac sie, bo tak zaspiewal nasz idol? Nie wiemy, w jakiej byl sytuacji, piszac te piosenke. Jak juz mowilyscie, mozna "zwalic" wine na muzyke, ale to raczej blahy powod, aby odebrac sobie zycie.
Co do ludzi, sluchajacych metalu, (czy jakiegokolwiek innego gatunku)- zgadzam sie, ze spoleczenstwo zle ich traktuje. Nie kazdy "metal" jest satanista, zreszta, wszyscy metalowcy, jakich znam, to bardzo mili ludzie i na dodatek harcerze. Czasem jednak jest tak, ze ci, ktorzy sluchaja tej muzyki, zbyt doslownie biara jej tresc albo po prostu...chca zwrocic na siebie uwage? Bo np. idzie dziewczyna w glanach, cala ubrana na czarno, bo taki jest styl wykonawcow jej muzyki, i mysli, ze caly swiat jest nastawiony przeciwko niej. I woli siedziec w swoim pokoju, sluchac piosenek i martwic sie, jaka to ona jest nieszczesliwa, zamiast poszukac czegos, co poprawi jej humor, rozbawi. Albo "hiphopowcy"- uwazaja, ze jak sa "z blokow", to nic im sie w zyciu nie uda. To bzdura! Muzyka nie moze nam nic narzucac ani z gory przewidywac naszego losu.
Dlatego zaglosowalam na "nie".
PS. Piszac to, nie chcialam nikogo obrazic, tylko wyrazic swoje zdanie, ze roznie bywa.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
christiane
:)
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Sob 17:59, 13 Maj 2006 |
|
zgadzam się z wami.
nie będe się teraz dłużej wypowiadać ponieważ tego dnia nie jestem zdolna do racjonalnego myślenia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wampire Girl
:(
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)
|
Wysłany:
Sob 18:50, 13 Maj 2006 |
|
Heh, podpisuję się pod wypowiedzią christiane xD
EDIT:
Kurczę, jakaś dzisiaj inna jestem - miałam kliknąć na NIE a klinknęłam na TAK xD Ehhh... <lol>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mrs. Nobody
:-(
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Kraju Kwitnącej Wiśni
|
Wysłany:
Sob 19:20, 13 Maj 2006 |
|
W zupełności zgadzam się z opinią shiry - SAMA muzyka zabić nie może. Bo muzyka jest po to, żeby umilać życie ludziom. Jeżeli ktoś chce się zabić przez muzykę, to sorry, ale to nie z muzyką jest coś nie tak, tylko z tym kimś. To w sumie tyle.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pryczka
:]
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy
|
Wysłany:
Sob 19:42, 13 Maj 2006 |
|
A ja kochane się z wami nie zgodzę. Muzyka może zabic, w pewnym sensie...Bo sama w sobie jest niegroźna, jednak jeśli ktoś nia manipuluje, jeżeli twoży ją w oparciu o podwójne dno, wtedy doprowadza ona do samobójstwa. Niewktóre piosenki maja drugi sens, np. czytany od tyłu, który wpływa na nasze móżdzki, mimo,że my o tym nie wiemy... Jeżeli złe treści zostaną zakodowane w piosence, to efekty mogą byc zaskakujące...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Sob 20:05, 13 Maj 2006 |
|
Zagłosowałam już wczesniej. Of koz na NIE.
Otóz moje zdanie jeste takie: Sama muzyka nie może zabić. Kiedy ktos ma słuchawki w uszach nie umrze. Chyba, że puści sobie tak, ze ogłuchnie.
Macie racje. Człowiek jest tak bardzo słaby jesli chodzi o psychike. Często unosi się gniewem, potrafi byc bardzo spontaniczny. Kieruje sie sercem i uczuciami. Słowa piosenek, szczególnie w tych gorszych momentach trafiaja do niego jak antidotum... albo i nie.
Bierzmy przykład z takowych piosenek o przesłaniu "śmierć". Człowiek z depresją słuchajac w kółko słów "Smierc to ukojenie, smierć to koniec kłopotów" powołuje się na owe słowa i... wiemy co jest później. Tak działa przesłanie. Ważne, aby dobierac sobie muze do swojego gustu, ale i taka muze z odpowiednim przesłaniem. Te piosenki o których juz wspominałam (przesłanie "smierć") tez sa dla ludzi. Są dla ludzi, którzy niepoddadzą się psychice i sa fanami tych brzmień. Byc moze mało skupjają się na slowach. To pierwszy aspekt, który uwzględniłam.
Drugi to, ze ludzie czasem poświęcaja sie dla muzyki. Nie wiem czy powinnam, ale wezmę za przykład wokalistę "Nirvany". Po jego smierci wiele fanów popełniło samobójstwo. Dla nich liczyła sie jego muza, a świadomośc, ze on juz nigdy nie zaspiewa była bardzo bolesna. Taki fan o słabych nerwach momentalnie zapuścił się w sidła sponatniczności, którą rządzą uczucia tak silne, że wybieraja tylko jedną droge-koniec cierpienia. Lecz to nie wina muzyki.
Jedno jest pewne-muzyka ma wielki wpływ na Nas, na nasze zycie, na to jak sie zachowujemy. Można to znaleźć u Nas. Wszędzie. W naszym otoczeniu. Przypatrzcie się.
Sens słów (szczególnie tych o podwójnym charakterze) może namieszać w psychice. Sama muzyka? Którz jest to w stanie powiedzieć. To trzeba "przeżyc"- w duzym cudzysłowiu...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jolene
:-(
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock
|
Wysłany:
Sob 20:30, 13 Maj 2006 |
|
Zależy jaka muzyka. Niektóre magą być źródłem jakiegoś kultu. Słuchając głośno muzyki w samochodzie, można się, lub innych zabić.
To moja opinia na ten, jakże interesujący temat xD.
Odpowiedź: tak
Po śmierci Kurta Cobaina samobójstwo popełniło 68 osób. W testamencie pisali, że nie mogą bez niego życ, że jego muzyka trzymała ich przy życiu. Pisali: "Dla Kurta" . Czy to przypadek?
Muzyka może zabić.
To moja opinia na ten, jakże interesujący temat xD.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jula
:-(
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany:
Sob 21:57, 13 Maj 2006 |
|
Ha!A ja zagłosowała na............NIE
Dlaczego?Hmm...niechce się tu powtarzać ale faktycznie sama muzyka nie może zabić.Właściwie to tekst tej piosenki też nie może zabić.Fakt,faktem ze niektóre pisoenki mają tekst który wręcz nakłania do tego(tzn niektórzy mogą tak to odebrać)a że np: w tym momęcie człowiek jest w depresji to już ogólnie ma powód.Uważam że to my-ludzie mamy taką słabą psychikę i często myślimy że tekst pisoenki chce nas do czegoś nakłonić np:"Jesteś w dole?Zabij się"...dlatego też powinniśmy wybierać muzykę do naszego stylu.Gdyby taka malowana lala zaczeła słuchać metalu to pogrązyła by się w wielkiej rozpaczy.Lecz powróćmy do tematu tekstu pisoenki.Może to jest jakieś przesłanie ale zawsze musimy pamiętać że to był tekst(nie jakiś zwykły bo niektóre teksty naprawde są świetne i dają piękne przesłanie,oraz nadzieje na życie)przemyślenia-wena,tego kto to pisał.Dlatego też uważam że dziwne jest się zabijać z powodu muzyki bo tam ktoś powiedział"Śmiarć da ci ulge,to i siamto"...nie powinniśmy się poddawać.Lecz niwektórzy nie potrafią...mają słabą psychikę...ogólnie może teksty pisenek tak na nas wpływają bo to śpiewa nasz ulubiony wokalista,pisoenka jest bardzo ładna...ech...niewiem czy dobrze zrozumiałam ten temat(bo czasem taka mało kapowata jestem)Pozdro:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Shadowgirl
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 14:17, 15 Maj 2006 |
|
A wedłóg mnie tak. No bo przecież weźmy na przykład Tokio Hotel. Niektóe fanki są w nich tak zakochane, że czasami z miłości do nich robią różne dziwne rzeczy. Zabijają się, ponieważ np. Bill nie odpisał na ich emaile, nie pokochał ich itp. Takie przypadki są radkie , ale jednak są.
Tak samo jak wspominałyście dziewczyny, ze jak ktoś słucha samej smutnej i pogrążajacej muzyki, ma ochotę się powiesić. No bo co innego robić gdy słychac w piosence słowa że świat jest do dupy i wszyscy inni też. Takie jest moje małe zdanie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 14:20, 15 Maj 2006 |
|
Shadowgirl napisał: |
Zabijają się, ponieważ np. Bill nie odpisał na ich emaile, nie pokochał ich itp. Takie przypadki są radkie , ale jednak są. |
No kurde...nie mówimy o tym, czy chora miłośc do idola może zabić tylko czy ich muzyka...czy muzyka może zabić?! Nie osoba, która ją tworzy tylko muzyka! <- przynajmniej ja tak to odbieram, bo to, że niektórzy się zabijają bo ktos się zabił to jednak jest fakt...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
christiane
:)
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Pon 17:51, 15 Maj 2006 |
|
no właśnie. zgadzam się z Shirą. nie miłość platoniczna. czy muzyka sama w sobie może zabić ?
nie jestem do końca przekonana. jak narazie wydaję mi się, że nie, gdyż nie spotkałam się jeszcze z żadnym przypadków który rzeczywiście by na to wskazywał. może poprostu jestem za głupia żeby wydac na ten temat jakąkolwiek opinie ? nie wiem...
dobrze, to może niech ktoś przedstawi jakieś argumenty ? może to kogoś przekona ?.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MeDi
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 19:32, 15 Maj 2006 |
|
Shadowgirl napisał: |
A wedłóg mnie tak. No bo przecież weźmy na przykład Tokio Hotel. Niektóe fanki są w nich tak zakochane, że czasami z miłości do nich robią różne dziwne rzeczy. Zabijają się, ponieważ np. Bill nie odpisał na ich emaile, nie pokochał ich itp. Takie przypadki są radkie , ale jednak są.
Tak samo jak wspominałyście dziewczyny, ze jak ktoś słucha samej smutnej i pogrążajacej muzyki, ma ochotę się powiesić. No bo co innego robić gdy słychac w piosence słowa że świat jest do dupy i wszyscy inni też. Takie jest moje małe zdanie. |
Właśnie w pewnym sensie masz rację. Nie wspomniałam o tym.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|