|
|
Autor |
Wiadomość |
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Pon 14:37, 08 Maj 2006 |
|
swietna czesc czekam na wiecej Ziom az slow mi zabraklo
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
pryczka
:]
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy
|
Wysłany:
Pon 17:36, 08 Maj 2006 |
|
Super częśc... nie wiem co więcej napisac, więc juz chyba na tym skończę
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lovely
:(
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod Łodzi
|
Wysłany:
Nie 14:02, 14 Maj 2006 |
|
Hejo wszystkim Chciałabym, na zaś przeprosić was, że nie dam przez ten tydzień następnej części, ale w tym tygodniu mam w szkole poprawki i sprawdziany, więc jak wiadomo, trzeba się uczyć . Postaram się jak najszybciej dać następną część. Trzymajcie kciuki abym poprawiła fizę na tróję
- Auuu - zawył Tom dotykając swoich pleców w windzie. - Ale mnie bolą plecy.
- A ktoś Ci się kazał opalać? - Gustaw spojrzał na swoje spalone nogi. - Nikt tak nie marudzi jak ty.
- Kto mnie wysmaruje jakimś kremem? - Tom rozejrzał się po wszystkich, jego wzrok padł na Julkę.
- Chyba sam będziesz się musiał posmarować - odrzekła speszona przez jego wzrok. - Nie jestem zawodową masażystką tak jak Bill.
- Co? Ja nie będę obmacywać mojego brata! - Bill wbił się w kąt windy.
- A kto powiedział, że ja bym chciał? Już wolę sam się posmarować.
- Tylko jak ty to zrobisz? Chyba z lusterkiem - winda się otworzyła i Bill uciekł przed ciosem brata.
- A jakoś zrobię - udał obrażonego. - Cześć dziewczyny, do jutra! - pomachał dziewczynom i oddalił się w stronę swojego pokoju.
- Jak ja nie lubię sesji zdjęciowych - Bill kichnął przez puder, który nałożyła mu przed chwilą makijażystka.
- Kto w ogóle wymyślił coś takiego? - Tom co chwilę szarpał obcisłą podkoszulkę - Jak ja wyglądam?
- Normalnie - weszła w tym momencie do pokoju Julia.
- Aaa! - zapiszczał Tom i zasłonił się bluzą.
- Nagi jesteś czy co, że tak piszczysz? - usiadła na kanapie obok Georga i wzięła ze zgrzewki butelkę wody mineralnej.
- Tak się czuję.
- Kto się jak czuje? - weszła ze skrzywioną miną Paulina łapiąc po drodze za luźne spodnie.
- Widzę, że Ciebie też ubrano w idiotyczne ciuchy? - Gustav spojrzał po raz setny w lustro.
- Taa - jęknęła i rzuciła się na kanapę. - To jest obłęd!
- No - Tom odrzucił bluzę i usiadł obok Pauli. - Zobacz jak ja wyglądam.
- Jak Bill tylko, że z dredami - zażartowała Julia.
- Ej! Tylko bez takiego porównywania - Bill podniósł głowę z nad telefonu.
- Dobrze, już dobrze - Julia uśmiechnęła się do niego i podniosła w poddającym się geście dłonie.
- Wybaczam - Bill odwzajemnił uśmiech i wrócił do pisania smsa.
- Prosimy na plan zdjęciowy - do pomieszczenia weszła wysoka, rudowłosa kobieta. - Fotograf już czeka - wszyscy posłusznie wstali i ruszyli za asystentką fotografa na plan.
- Witam, witam! - podszedł do nich chudy mężczyzna mówiąc łamaną angielszczyzną. - Jak wiecie, macie mieć wspólne zdjęcia, które będą w paru hiszpańskich gazetach, więc prosiłbym was, żebyście ładnie pozowali. Więc tak... - następne cztery godziny wszyscy spędzili na staniu w bezruchu, w idiotycznych pozach i z głupkowatymi uśmiechami na twarzach. Było to bardzo męczące i kiedy wrócili do hotelu, wszyscy poszli od razu spać.
Dwa dni później...
- Czyli, gdzie lecimy? - Tom podniósł głowę z nad gazety.
- Do Londynu, pacanie; na dwa dni! - Bill spojrzał się na brata z politowaniem.
- Ej! Nie pozwalaj sobie, bo jeszcze wylecisz z tego samolotu bez spadochronu! - Tom odwrócił głowę w stronę dziewczyn. Paulina była cała zielona na twarzy.W dłoniach kurczowo trzymała worek... na wiadomo co - Co jej jest? - zaciekawił się.
- A jak myślisz? Źle się czuję podczas lotów - Paulina złapała szybko torebkę i zwróciła. Julia zatkała uszy, a Tom momentalnie odwrócił się z powrotem do brata.
- Za ile lądujemy? - wystękała Paula.
- Za jakieś parę minut - Tom spojrzał na zegarek. - Więc moim zdaniem dożyjesz do tego czasu - uśmiechnął się. - Auu! No co? - spojrzał się na brata, który dał mu mocnego kuksańca między żebra.
- Nic - Bill spojrzał przez okno. Samolot zaczął lądować. W tym momencie Tom poczuł niemiły ból brzucha. Wykrzywił się i powiedział:
- Paula, masz pożyczyć woreczek? - Paulina podała mu swoją torebkę, ale oprzytomniała momentalnie i dała mu pustą.
- Sorka, chciałam Ci dać z niespodzianką - dredziarz wziął od niej torebkę. Na szczęście nie zdążył zwrócić całej zawartości swojego żołądka, bo samolot zatrzymał się na pasie startowym. Cała ekipa, szybko odpięła pasy bezpieczeństwa i wyszła na świeże, angielskie powietrze
- Ziemia! - Paulina rzuciła się na asfalt i zaczęła się do niego tulić.
- Ona zwariowała! - Bill uśmiechnął się do Julii.
- Chyba tak. Chodźmy, limuzyna czeka na nas - skierowali się do czarnej limuzyny; po kwadransie, znaleźli się przy recepcji pięciogwiazdkowego hotelu. Po długich męczarniach z dziwną rececjonistką pojechali windą do swoich apartamentów. Po drodze spotkali swoich managerów, którzy powiadomili ich, że mają pojawić się za godzinę w restauracji w sprawie planu zajęć. Obydwa zespoły nie były z tego za bardzo zadowolone, ale nie miały przecież żadnego wyboru. Ze zrezygnowaniem pojawili się przed drzwiami restauracji.
- Pewnie znów, tak zrobią, że nie będziemy mieli ani jednej chwili wolnego - Georg wykrzywił się.
- Ja chciałem zwiedzić Londyn, ale chyba nie będzie mi to dane - Gustav oparł się o ścianę.
- Sami wybraliśmy taki zawód i musimy z tego powodu cierpieć - Julia spojrzała smutno przez szybę na stolik, przy którym siedzieli ich managerowie.
- Nom - Bill poprawił czuprynę i popchnął drzwi - Chodźcie! - potulnie usiedli przy stoliku i czekali na wyrok.
- No to tak - manager Tokio Hotel przełknął głośno ślinę. - Mamy dla was plan na te dwa dni. Jutro, od ósmej rano, macie wywiady i sesje zdjęciowe. Wy, dziewczęta dla Glamour, a potem Seventeen. Wy, chłopcy - zwrócił się do swoich podopiecznych - macie pierw wywiad i sesję dla Top Music, a potem wraz z dziewczynami sesję dla Seventeen. Potem macie wszyscy występ w MTV, w Top of the Pops; a o dwudziestej imprezę charytatywną. Jeśli chodzi o drugi dzień - wszyscy jęknęli. - Macie dzień wolny na zwiedzanie do godziny osiemnastej, bo potem macie koncerty. Może być tak? - wszyscy pokiwali głowami. - No to się cieszymy. Miłej nocy, życzę - cała grupa wstała i ruszyła w stronę windy.
- Fajnie zrobili. Wolę już tak, że jeden dzień jest przepełniony po brzegi, a drugi wolny, niż wszystko podzielone na dwa - Bill rozejrzał się niepewnie po hotelu.
- Nom, w tym rację masz. O co chodzi? - Julia zauważyła zaniepokojony wyraz twarzy kolegi.
- Wiecie co? Radziłbym się pospieszyć i iść trochę szybciej do windy, bo albo mi się wydaje, albo w naszą stronę lecą fanki - wszyscy nie pewnie spojrzeli w daną stronę. W ich kierunki leciały wytapetowane i piszczące dziewuchy. Tom wyminął grupę przyjaciół, pobiegł szybciej do windy i zaczął wciskać guziki.
- No, szybciej, szybciej! Błagam! - w momecie, gdy cała grupa podeszła do niego, winda przyjechała. Zdążyli w ostatniej chwili uciec przed wariatkami . Fanki tylko walnęły się o zamknięte drzwi
- Udało się - Georg oparł się o ścianę. - Jeszcze dzieją się cuda na tym świecie.
- To co robimy pojutrze? - Bill spojrzał się na całą grupę.
- Może chodźmy na lodowisko, co? - spytał się nieśmiało Gustav.
- Dobry pomysł; tylko, że ja z Julką nie umiemy jeździć - powiedziała Paulina.
- Nauczę was - zaoferował Bill.
- No to możemy iść - przytaknęła Julka.
- No to do pojutra - chłopaki pożegnali się z dziewczynami i wszyscy rozeszli się do swoich apartamentów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
grucha
:-(
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 14:16, 14 Maj 2006 |
|
FAJNE! Bardzo mi się podoba! To opko jest naprawdę ciekawe, wciągające, żadnych błędów (przynajmniej nie zauważyłam) i w ogóle ogólnie jest extra.
Ja ciem nasztepną cześć
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Nie 16:24, 14 Maj 2006 |
|
hehe siwetne tylko nie pozwol mi tak dlugo czekac prosze
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pryczka
:]
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy
|
Wysłany:
Nie 17:16, 14 Maj 2006 |
|
FAjny wykmin miałaś, aby umieścic to w realu... Częśc baaardzo mi sie podobała Trzymam kciuki me za twą fizykę Buziax"*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 18:33, 14 Maj 2006 |
|
podoba mi się to opo, szkoda, że trzeba będzie długo czekać na następną część
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aeterno
:-(
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wiecznosci...
|
Wysłany:
Wto 18:10, 16 Maj 2006 |
|
Ten link dała mi moja kumpela (lovely pewnie wie o kogo chodzi ). Za cztanie zabrałam się niechętnie... Jak to ja za każdą rzecz... Ale po przeczytaniu jest nawet najsikowe... Pisz dalej!! Czekamy na dalksze części i powodzenia z nauką... u mnie ta sama warjacja
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pryczka
:]
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy
|
Wysłany:
Śro 18:18, 17 Maj 2006 |
|
Jak te dni wolno upływaja bez twego opa...
Czekam,czeakm, czekam
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 10:17, 18 Maj 2006 |
|
eee no co tu się dzieje? Czemu nie ma nowej części? o.O nie no żart, ja poczekam cierpliwie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ashley
:(
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?
|
Wysłany:
Czw 15:58, 18 Maj 2006 |
|
fajna część! MAm nadziję że w następnej opiszesz ten wypad na łyżwy! Jeśli to ma wyglądać jak ja pierwszy raz na lodowisku to będzie kuuuuuuuuupa śmiechu! Pozdro!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lovely
:(
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod Łodzi
|
Wysłany:
Pon 15:52, 22 Maj 2006 |
|
Hejo:) Sorka, że nie dałam kolejnej części w weekend, ale miałam szlaban na kompa. Fizykę napisałam na cztery Jestem bardzo happy
A o to z fanfarami dociera do was kolejna część opka
- Cholera! - Julia kręciła się już od godziny niespokojnie po łóżku. Wreszcie wstała i podreptała do łazienki. Z niej wydobył się stek przekleństw, które zbudziły Paulinę. Dziewczyna nieprzytomnie spojrzała na zegarek. Dochodziła dziewiąta rano. Usłyszała głośne trzaśnięcie drzwiami łazienki, wypowiedziane z prędkością światła przekleństwa i zobaczyła człapiącą ze zrezygnowaniem do łóżka Julkę. Julia rzuciła się na łóżko i przykryła kołdrą po samą szyję.
- Co jest? - Paulina przekręciła się w stronę Julii.
- A co ma być? Musiałam właśnie dzisiaj dostać. Tak strasznie boli, że nie wiem co.
- Jak chcesz, to mogę pójść na dół po jakieś tabletki przeciwbólowe, a ty w tym czasie zamówisz jakieś śniadanko.
- A nie sprawiłabym Ci tym kłopotu?
- Chociaż będę miała mały spacerek - Paula wstała z łóżka i skierowała się do walizek z ciuchami.
- Paula, to jakbyś mogła wracając, podejść do chłopaków i powiedzieć im, że ja nigdzie nie idę, co?
- Eno! Kobito! Nie rób mi tego! Jak to nie chcesz iść?! - Paulina podniosła głowę z nad walizki.
- No poprostu, proszę!
- Dobra, jak chcesz - Paulina wzięła ciuchy, przebrała się w łazience i wyszła po tabletki. Julia w tym samym czasie zamówiła telefonicznie śniadanie w hotelowej restauracji. Po skończeniu rozmowy, ponownie położyła się w łóżku; odwróciła się w stronę okna i zamyśliła. Z marzeń wyrwało ją ciche skrzypnięcie drzwi.
- Ale szybko się uwinęłaś z tym wszystkim. Powiedziałaś chłopakom z Tokio Hotel, że nie idę? - Julia odwróciła się w stronę domniemanej Pauliny - Cholera! - zakryła się kołdrą po uszy - Co ty tu robisz? - przed nią stał Bill i po chwili wszedł do pokoju Tom.
- Przyszliśmy po was.
- To Paula wam nic nie powiedziała?
- Nie! Bo jej w ogóle nie widzieliśmy. A co? W ogóle dlaczego tak się zasłaniasz? - zaciekawił się dredzik
- Bo, bo... ja nie mam makijażu i źle wyglądam - Julia poczuła, że się rumieni i bardziej się zakryła kołdrą.
- Oj, bez przesady - czarnowłosy podszedł i pociągnął mocno kołdrę. - Na pewno tak źle nie wyglądasz jak te trole z Blogu27.
- A właśnie, że tak wyglądam - Julia zasłoniła twarz dłońmi. - Mam cienie pod oczami.
- No to co? - usiadł na brzegu łóżka starszy bliźniak. - Na pewno z tego powodu nie uciekniemy z pokoju.
- Oby tak było - Julka ze zrezygnowaniem zdjęła dłonie z twarzy.
- Cześć wam! - do pokoju weszła Paulina z resztą chłopaków - Widzę, że tu niezła impreza beze mnie się dzieje - spojrzała się na rzuconą pościel na podłogę.
- E tam... my się dopiero rozkręcamy - wyszczerzył rząd białych ząbków Tom. - Dołączysz do nas?
- Hm... seks zbiorowy nie jest w moim typie - Paula pokazała chłopakowi język.
- Jestem zawiedziony; muszę iść z tego powodu do psychologa na terapię i...
- Dobra, dobra... a teraz, ubieraj się panienko i idziemy na lodowisko - Bill przerwał bratu przemowę.
- No właśnie... ja nie idę.
- Dlaczego? - czarnowłosy momentalnie zrobił się smutny
- Bo... do mnie... ciotka przyjechała.
- Ciocia? A gdzie jest? - Tom zaczął rozglądać się po całym pokoju. - Gdzie ona jest?... No, co?! Czemu się śmiejecie?! - cała grupa śmiała się głośno. - O co wam chodzi?!
- Tom, ona ma okres - Bill wyjąkał chichocząc.
- To trzeba było tak od razu powiedzieć, a nie! - Tom udał obrażonego.
- Ale przecież możesz wziąść tabletkę i pójść - Paula podała kumpelce szklankę wody i tabletkę cały czas się śmiejąc.
- No właśnie, proszę - Bill zrobił do Julli oczka, jak kot ze Shreka
- Ja... no dobra, pójdę - Julka wzięła od Pauliny tabletkę i ją połknęła. - To idę się ubrać - wstała i poszła do łazienki.
Godzinę później...
- No, chodźcie! Czego wy się boicie? - Bill wraz z Gustavem stał na środku lodowiska i czekał od paru minut, kiedy wreszcie reszta osób zdecyduje się wejść na lód.
- A co mi tam - Paulina niepewnie weszła na lód i po chwili stała obok Billa. - Chodźcie! - pomachała w stronę Toma, Julii i Georga.
- Chodź - Tom podał dłoń Julii i razem wjechali na lód. Cudem się nie przewrócili. Tom złapał po drodze jeszcze za rękę Paulę i razem zaczęli... a właściwie próbowali jeździć na łyżwach. W pewnym momencie wszyscy troje upadli... Tom upadł wprost na Julię. Ich wzrok spotkał się. Momentalnie odsunęli się od siebie i zaczęli się śmiać. Tom rozglądając się dookoła zauważył Billa. Stał w kącie lodowiska z pochmurną miną i ze wzrokiem, który mówił sam za siebie "Zabiję Cię!". Tom otrzepał się i zaczął próbował dostać się do brata, jednak on mu cały czas uciekał sprzed nosa.
- Zatrzymaj się wreszcie - huknął na cały głos Tom.
- Po co niby? - Bill odwrócił się i gwałtownie zahamował, tak, że jego starszy brat zatrzymał się na nim.
- To nie jest tak jak myślisz.
- A jak niby? Będziemy się zachowywać tak jak zawsze i sama wybierze - Bill zaczął cytować ze złością słowa Toma. - Jasne! - odwrócił się i chciał pojechać, gdy poczuł dłoń brata na swoim ramieniu - Puść mnie!
- Nie! Najpierw mnie wysłuchasz - czarnowłosy odwrócił się do dredzika i spojrzał mu z chłodem w oczy.
- A jeśli nie chcę Cię słuchać?
- To bedę Cię męczyć, aż mnie wysłuchasz.
- Mów, jeśli uważasz, że to jest takie ważne.
- Rzeczywiście, może trochę przesadziłem, ale ty też przesadziłeś!
- Ja?! A w niby w czym?!
- A w tym - Tom spojrzał groźnie bratu w oczy i zaczął go walić palcem w klatkę piersiową po każdym wypowiadanym przez siebie słowie - Że ona nie jest Twoją własnością, nie jest tym bardziej Twoją dziewczyną i może ona robić co chce i ja mogę z nią flirtować. Bo jeśli Ci się ona podoba, to jakoś tego nie pokazujesz! Jeśli myślisz, że takim zachowaniem coś zdziałasz, to się ciężko mylisz! I właśnie przez takie Twoje debilne zachowanie ja mam zawsze większe szanse u lasek! To Ci chciałem powiedzieć! A jeśli chodzi o dzisiejszy wyczyn, to owszem, chciałem trochę u niej dostać jakiegoś plusa, ale jeśli jesteś ślepy, to chciałbym Ci powiedzieć, że oprócz niej tam była też Paulina!
- Tak?! Tylko wiesz - Bill udał zamyślonego. - Na niej się prawie nie położyłeś - wrzasnął po niemiecku.
- To następnym razem postaram się upadać na Paulinę, jeśli Ci to tak przeszkadza!
- O co się oni tak kłócą? - dziewczyny podjechały do Gustava i Georga.
- Tak jak zawsze - rzekł Georg "O dziewczynę" dodał w myśli. - O byle co - uśmiechnął się sztucznie do dziewczyn.
- To mi za bardzo nie wygląda na byle co - Julia spojrzała się niepewnie na kłócących się braci.
- Tak, przeszkadza mi to! A zresztą po co mam do niej zalatywać, jeśli i tak mi ją odbijesz?
- No, z takim podejściem to na pewno zostaniesz do śmierci prawiczkiem - parsknął ironicznie Tom.
- Ty sku***synie - Bill chciał walnąć brata, jednak ten zrobił unik.
- Takim zachowaniem niczego nie osiągniesz!
- Powtarzasz się jak zacięta płyta - Bill skierował się w stronę wyjścia.
- Poczekaj! - Tom starał się podjechać do brata, jednak zamiast tego wywrócił się i pojechał na brzuchu przed siebie i wywrócił Billa na siebie. Czarnowłosy spojrzał ponuro na swojego brata i po chwili twarz mu się rozjaśniła i zaczął się głośno śmiać.
- To zgoda? - dredzik spytał się nieśmiało masując obolałe kolana.
- Zgoda! - bracia podali sobie dłonie.
- I tak jak mówię, Bill; pokaż jej, że Tobie na niej zależy.
- Dobra! A ty mi się na nią nie rzucaj.
- Postaram się - Tom uśmiechnął się.
- Hej, można czy będziecie krzyczeć, bić i drapać? - podjechała niepewnie Julka
- A można, można - Bill uśmiechnął się szeroko i spojrzał na Toma. Brat puścił mu oczko i ruszył w stronę Pauliny. - Chodź, nauczę cię jeździć, bo sobie jeszcze krzywdę zrobisz - Bill nieśmiało podał Julii dłoń.
- Dobrze, panie profesorze - położyła mu swoją dłoń na jego i ruszyli na środek lodowiska. Czarnowłosy pokazał jej jak ma się poruszać, aby się nie wywrócić; jednak Julka cały czas miała kłopoty ze złapaniem równowagi. Wreszcie Bill nie mogąc wytrzymać ze śmiechu z jej nie poradnych ruchów, objął ją delikatnie w talii i zaczął z nią jeździć. Tom choć gorzej jeździł na łyżwach, chciał udać bohatera przed oczami Pauliny, więc zaczął się popisywać przed nią, jakim on to jest łyżwiarzem. Wysoko wyskoczył i się wywrócił... o niego potkęli się Julia z Billem, a że za nimi jechali zagadani Georg z Gustavem, oni też wywalili się na leżącą na lodzie grupkę Paulina, która stała z boku śmiała się na cały głos z całej bandy, leżącej na biednym Tomie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pryczka
:]
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy
|
Wysłany:
Pon 17:25, 22 Maj 2006 |
|
Słodziaki Niezły odcinek, chociaż coś mnie w nim negatywnie uderzyło.
JAka dziewczyna po kilku tygodniach znajomości z chłopakiem mówi mu, że ma ciote??? Taka mała głupotka dla mnie :/
Ale reszta calusia jest spox
Buziaki:*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ashley
:(
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: się tu wziełam?
|
Wysłany:
Wto 12:08, 23 Maj 2006 |
|
Buhahahahaha! Ja wiedziałam że będzie śmieszie:P Fajnie ze dałaś nową część! A kiedy następna?
Tak po za tym o nie zechciałabyś numerować odcinków? Bo nigdy nie wiedomo czy dałaś już czy jeszcze nie kolejną część... Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na więcej!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Wto 18:54, 23 Maj 2006 |
|
hehehe swietna czesc ziom ja chce zebys czesciej dodawala opo bo ja nie wytrzymie pozdro!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |