Autor |
Wiadomość |
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pon 22:21, 29 Sty 2007 |
|
To "opowiadanie" powstało już dosyć dawno temu. Opowiadanie w cudzysłowiu, bo sama nie wiem, czy ono nim jest. Miałam zamiar napisać, a właściwie zacząć TYM książkę. W każdym razie: postanowiłam to tutaj dodać. Mam nadzieję, że się Wam spodoba
Dedykuję to wszystkim, z którymi nawiązałam kontakt na forum, a w szczególności, dla:
- Gracji;
- Dranisi;
- Świrki;
- Kamy;
- Heidi;
- Ferlejki;
- Sylasa;
- Medi;
- Kate;
- Lovely;
Jesteście wszystkie wspaniałe. Cieszę się, że mogłam was poznać i... napewno nigdy nie zapomnę
***
Uwaga.
Wczuj się.
Tak. Teraz dobrze.
Oddychaj spokojnie i rozglądaj się dookoła. Tak. Teraz jest lepiej. O wiele.
Jak widzisz, idę właśnie główną ulicą po moim mieście. W uszach mam słuchawki od swojego mp3 i tak jak ty wczuwasz się we mnie, tak ja wczuwam się w Avril Lavigne, która śpiewa mi do uszu. Idę sama, bo... właściwie to tak: no cóż- nigdy nie chodzę sama. Jeżeli już muszę, to idę, ale to rzadko się zdarza. W każdym razie nie lubię tak spędzać swojego wolnego czasu.
Wróć!
Nie. Przepraszam. Nie mam wolnego czasu. Tak naprawdę powinnam być teraz w szkole. Jest poniedziałek, godzina... 10:22 z sekundami. Pewnie spytasz się, dlaczego nie jestem w szkole. Hm. Bo mi się nie chce, bo mam wszystkiego dosyć, bo pokłóciłam się z moją najlepszą przyjaciółką i najważniejsze: jeden dzień przerwy w nauce chyba nic mi nie zrobi. Przecież nie zachoruję! No... fakt: nie chodzenie do szkoły uzależnia! Tak! Pamiętam poprzedni rok, kiedy chodziłam do pierwszej liceum. To były czasy... Ajj. Ok- koniec z marzeniami. Jak już mówiłam, to idę sobie sama przez główną ulicę miasta. O tej porze, nie jest tu duży ruch, jeżeli chodzi o pieszych. Wszyscy są albo w pracy, albo w szkole. Ja nie. Ha!
Minęłam właśnie jeden z tych „drooogich” sklepów, jakto mawiają moi znajomi z klasy. Niby obojętnie, niby nic... a jednak! Musiałam się wrócić. Popatrzyłam się na wystawę. Przez myśl przemknęło mi, że weszłabym, przymierzyłabym... może nawet kupiłabym.
OK- nie ma, co. Raz tylko w życiu jest się młodym i można zaszaleć. A, co mi tam! Rodzice znowu mnie opieprzą, ale teraz mam ich gdzieś. Teraz- liczy się tylko brązowy sweter, który wisi na manekinie.
Weszłam do butiku. Od razu poczułam wspaniały zapach, jakim był wypełniony. To jest jeden z plusów, które są obecne przy tobie w tak dobrym sklepie.
Oho- idzie ekspedientka. Jest wysoką brunetką, a na sobie ma... o matko! Ona ma ten sam sweter!
- Dzień dobry. W czym mogę pomóc?- Stroszy się jak nie wiem, kto. Nienawidzę takich ludzi.
- Dzień dobry. Chciałabym przymierzyć ten sweter.- Wskazałam na jej postać. Ona się zaśmiała.- Nie, nie. Źle mnie pani zrozumiała. Ten.- Wskazałam na manekin stojący za mną.- Ma pani identyczny, a mi właśnie o ten chodzi.
Uwielbiam przymierzalnie tego typu. Każde pomieszczenie jest ogromne, a w środku jest sofa, na której spokojnie zmieszczą się dwie, może trzy osoby. Ale chwileczkę: przymierzalnia jest tylko dla jednej. Jednej, powtarzam. No, ale okay. Niech im będzie.
Przymierzyłam.
Kupiłam.
Już teraz, a jest po jedenastej rano, zaliczam ten dzień do udanych. A przecież się jeszcze nie skończył... Ale ja to mam szczęście.
Wyszłam z butiku w ręce torbę z zakupionym swetrem. Poprawiłam swój kolorowy szalik i... w drogę!
Moim celem był Empik na Rynku, a przede mną jeszcze długa droga. Włożyłam spowrotem słuchawki na uszy. Wydobyła się z nich jakaś wesoła piosenka. Nawet nie wiem, jaka, jeżeli chcesz mnie o to zapytać. Ostatnio dałam mój odtwarzacz empetrójek znajomemu, żeby mi coś zgrał. Zgrać, zgrał. Ale sama nie wiem, co...
Już się wsłuchałam w tą... naprawdę śmieszną melodię, kiedy wyciągając rękę z kieszeni kurtki, wypadła mi karta kredytowa. Stałam już na przejściu dla pieszych, a ta cholera wypadła trochę dalej niż się tego spodziewałam. Wybiegłam szybko na przejście, żeby ją ratować.
Podniosłam ją.
- Ale mam szczęś...- Poczułam mocne uderzenie. Coś jakby pchało mną w tył. Słuchawki wypadły mi z uszu. W ogóle, cały odtwarzacz wypadł mi z dłoni. Widziałam jak się roztrzaskiwał. Na takie małe, maleńkie kawałeczki. Torba też się rozsypała. Mój sweter... mój nowy sweter- teraz leżał tam gdzie ja. To było jak w bajce, jak w „Matrixie”. Takie spowolnienie. Widziałam ludzi na chodniku. Mieli dziwne twarze. Smutne, a zarazem przestraszone.
Upadłam na asfalt. Ostatni głos, jaki usłyszałam był, jakby piski opon, później... nie było nic.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mardzia dnia Śro 20:27, 31 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
yoko
Dołączył: 14 Sie 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewszad
|
Wysłany:
Wto 13:56, 30 Sty 2007 |
|
wczulam sie w ta postac jak bym to byla ja, taka roztrzepana i czasami nie martwiaca sie co bedzie pozniej proste, ale ciekawe
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Wto 18:43, 30 Sty 2007 |
|
Mardzia...
Dziękuję za dedykację.
Jak mogłabym to skomentować?
Byłam przekonana, że na końcu będzie tak, że ona słuchała Tokio Hotel, kiedy to się zdarzyło.
Szkoda, że tak nie zakończyłaś.
Co do tematu.
Hmm...
A będziesz pisać dalej?
Dziękuję jeszcze raz.
Ja o Tobie też nie zapomnę .
Ciekawie to ujęłaś.
Napisane w przyjemny sposób.
Ale styl trochę taki dziwny.
Ale podobało mi się.
Dobrze, nie zanudzam już.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 18:56, 30 Sty 2007 |
|
Styl dziwny, ale na swój sposób interesujący. I fajnie byłoby, gdybyś zrobiła z tego opowiadania wieloczęściówke, bo to wygląda mi rzeczywiście na taki wstęp.
Zrobisz to prawda? Napiszesz wieloczęściówke? ^^. I dzięki wielkie za dedykacje, nigdy bym się jej nie spodziewała .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
reinigen
Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 19:33, 30 Sty 2007 |
|
No i proszę, można napisać całkiem niezłą jednopartówkę!
Nie rozumiem uwag typu "dziwny styl". Wcale nie dziwny. Bardzo dobry styl moim zdaniem. Jedyne, co mogło dziewczyny zdziwić, to narracja. Utrzymana konsekwentnie w pierwszej osobie, co jest niewątpliwie ciekawym zamysłem autorki, chociaż trzecia osoba też by tu nieźle pasowała.
Najbardziej jednak podobał mi się pomysł. Doskonały. Perfekcyjnie oddany. To jedno z tych opowiadań, które trzeba doczytać do końca, do ostatniej literki, żeby pojąć całą ideę, a ja bardzo lubię takie opowiadania.
Czegoś mi tu brakowało, ale nie potrafie w tej chwili powiedzieć czego, więc umilknę
Bardzo dobrze i oby tak dalej!
reini
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dranisiaa
:-(
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że chcę być szczęśliwa?
|
Wysłany:
Wto 19:55, 30 Sty 2007 |
|
Mardzia, bardzo mi się podobało.
Chciałam jakoś fajnie zacząć ten komentarz, ale nie potrafię.
Jestem pod wielkim wrażeniem...
Wszystko to opisane jest tak zwyczajnie, dlatego można utorzsamić się z postacią.
Uroku dodaje jeszcze narracja pierwszoosobowa.
Kochana Mardziu, jeszcze raz powtórzę- piękne!
I mam nadzieję, że niedługo spotkam się z kolejnymi opowiadaniami spod Twojej ręki.
I jeszcze ta dedykacja... Ech... rozpływam się .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
świrka
:]
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Śro 19:25, 31 Sty 2007 |
|
Bardzo ładne.
I nie uważam że styl dziwny.
Czemu niby...
Normalny.
Podoba mi się.
Coprawda przyuważyłam dwa błędy..
Cytat: |
odtwarzać empetrójek |
. .
Ah, no i dziękuję za dedykację.
Wspaniałe uczucie, gdy czyta się takie dzieło i wie że jest ono właśnie sobie dedykowane. [Jezu, jakoś dziwnie napisałam xP ]
A, no i jakoś mi tak przemknęło..
Że to taki..tak jakby morał ?
Yy ?
.
Śliczne. .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Śro 20:36, 31 Sty 2007 |
|
yoko napisał: |
wczulam sie w ta postac jak bym to byla ja, taka roztrzepana i czasami nie martwiaca sie co bedzie pozniej proste, ale ciekawe |
Oto właśnie mi chodziło, by się w nią wczuć. Cieszę się, że Ci sie spodobało
Gracja napisał: |
Byłam przekonana, że na końcu będzie tak, że ona słuchała Tokio Hotel, kiedy to się zdarzyło.
Szkoda, że tak nie zakończyłaś.
A będziesz pisać dalej?
|
Hm... dlaczego Tokio Hotel?
Jeszcze nie wiem, czy będę pisać dalej, ale obiecuję, że jeżeli się już... zdecyduję, to napewno umieszczę te opowiadanie
Dziękuję za miłe słowa:*
heidi napisał: |
I fajnie byłoby, gdybyś zrobiła z tego opowiadania wieloczęściówke, bo to wygląda mi rzeczywiście na taki wstęp.
Zrobisz to prawda? Napiszesz wieloczęściówke? ^^. |
Właśnie się zastanawiałam, tak jak juz pisałam wcześniej, że mogłoby z tego powstać opowiadanie... wieloczęściowe.
Czy będę pisać?
Postaram się...
Dziękuję
Dranisiaa napisał: |
I mam nadzieję, że niedługo spotkam się z kolejnymi opowiadaniami spod Twojej ręki.
|
... jeżeli mi się uda, to za niedługo się spotkasz:)
Dziękuję za miłe słowa:* Cieszę się równocześnie, że podoba Ci się moja twórczość.
świrka napisał: |
Coprawda przyuważyłam dwa błędy.. |
Dziękuję... czasami sie zdarza
Cytat: |
A, no i jakoś mi tak przemknęło..
Że to taki..tak jakby morał ?
Yy ?
.
|
Hm. Wg mnie każdy powinen interpretować to opowiadanie na swój sposób
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Czw 19:37, 01 Lut 2007 |
|
mardzia napisał: |
Hm... dlaczego Tokio Hotel?
Jeszcze nie wiem, czy będę pisać dalej, ale obiecuję, że jeżeli się już... zdecyduję, to napewno umieszczę te opowiadanie
Dziękuję za miłe słowa:*
|
Hm, nie wiem dlaczego. Może dlatego, że to Forum o Tokio Hotel?
Nie mówię, że to źle, że tak nie dałaś. To Twoje opowiadanie. Ja nie mam prawa tu ingerować. Ale taką miałam nadzieję, że to będzie Tokio Hotel.
Myślę, że się zdecydujesz.
To mogłoby być bardzo ciekawe opowiadanie.
To pisz i umieszczaj .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 0:17, 07 Mar 2007 |
|
Oł... fajne. Nie mam zamiaru sie rozpisywać, bo... Wróć! Powiedziałam fajne? x/ Co za tragiczne określenie, dla tego opowiadania... Od nowa:
Opowiadanie podobało mi się. Nie zachwyciło, ale też nie mam nic do zarzucenia. Do gustu przypadła mi chyba ta uwypuklona ironia losu, którą przedstawiłaś na końcu. To urwane słowo...
Pozdrawiam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kate ;*
:-(
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Warszawy :)
|
Wysłany:
Pią 18:02, 23 Mar 2007 |
|
Ha! Dedykacja dla mnie . Bardzo dziękuję (o ile ta Kate, to ja ;p).
Opowiadanie ładne, tylko końcowka taka trochę mało optymistyczna. Ale zrozumiałam. I podobało mi się. Pozdrawiam.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
lovely
:(
Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod Łodzi
|
Wysłany:
Pią 19:24, 23 Mar 2007 |
|
Ojej... Mardziu... jak ja mogłam nie zauważyć tej jednoczęściówki? Pewnie dlatego, że w tym dniu dostałam szlaban . A potem jak wróciłam to już go nie było na początku.
Ale wreszcie przeczytałam :] .
Mardziu, dziękuję za dedykację . Bardzo miło mi było gdy czytałam osoby wymienione i zobaczyłam nagle swój nick .
Cudowne opowiadanie. Strasznie podobał mi się styl jakim pisałaś. Bardzo lubię tego typu style, ponieważ wyrażają więcej uczuć i emocji niż takie zwykłe.
Zgadzam się z poprzedniczkami, że mogłabyś rozwinąć to na opowiadanie wieloczęściowe Jeszcze tworzone takim stylem byłoby przecudne.
Aż nie wiem co jeszcze napisać .
Jeszcze raz dziękuję za dedykację .
P.S. Ja też o Tobie nie zapomnę .
aś
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Akemi
:-(
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z innego świata ^^
|
Wysłany:
Pią 13:22, 04 Maj 2007 |
|
To było..._Interesujące. Jakoś dopiero teraz to skomentowałam, chociaż przeczytałam dawno xD. Podobało mi się, mimo, że bez TH. Ale kto powiedział, że oni muszą wszędzie się wtryniać? xD Pozdrawiam,
Akemi
aś
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Nie 9:26, 13 Maj 2007 |
|
Dziękuję ;*.
A jeżeli chodzi o opowiadania z Tokio Hotel... to... no cóż. Trzeba je umiejętnie pisać. Wiele jest opowiadań, które są do siebie na tyle podobne, że nie chce się ich czytać. No ale... fakt- nie muszą sie wtryniać do każdego .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|