Grejpfrutowa rozpacz (Nie-erotyczny świat)

Dla Nevermind. Für dich allein.

Grejpfrutowa rozpacz (Nie-erotyczny świat)
Najgorzej to być w dołku. Być na samym dnie gorzkie rozpaczy, a mimo tego być kopanym i poniżanym. Wtedy ma się dosyć wszystkich z tymi fałszywymi uśmiechami, którzy widzą cię na skraju załamania, a i tak cię okłamują, by strącić w przepaść. W takich momentach najbardziej pomaga zamkniecie się w swoim pokoju i włączenie muzyki tak głośno, by twe własne myśli zostały zagłuszone. Żebyś ty sam nie słyszał słów innych, ciągłych przytyków i tych prostych słów niezrozumienia.
Czasami pomaga też ucieczka. W inny świat złożony z własnych myśli, pragnień, marzeń, planów, fantazji. Tam można krzyczeć tak głośno, by cała rozpacz i złość odeszły.
A byłeś kiedyś zamknięty „w świecie, którego nienawidzisz”? Z ludźmi, których traktujesz jako swoich wrogów, bo pozostawiają Cię samego w największych ciemnościach świata, Twojego serca i umysłu? Chcą cię stoczyć na samo dno, przytłoczyć złamać. A ciekawe, co by zrobili, gdybyś upadł na ziemię? Gdybyś poprosił o chwilę przerwy, mówiąc, że nie możesz tego dłużej znieść? Skończ z nimi. Zerwij sztucznie podtrzymywane przy życiu więzy „przyjaźni” i się uwolnij do cholery!
Ale zdarzaj się tacy ludzie, którzy będę ci pomagać. Szeptać w największych ciemnościach „nie jesteś sama, przecież nigdy nie byłem daleko”. Tylko oni mogą cię przeprowadzić, chronić, obejmować, kochać. Przy takich ludziach pragniesz się zmieniać. A jeżeli zaczynasz zmieniać siebie, to jest już niewielki krok, by zacząć zmieniać świat. Dostrzegłeś, że to, czego najbardziej potrzebowałeś jest tuż obok ciebie. Czasami nie trzeba daleko szukać, prawda?
Rozejrzyj się. Czy obok ciebie są kochający przyjaciele, a nie ci fałszywi? Dotknij ich ust i zerwij ten podrobiony uśmiech z twarzy. Potem puść jego dłoń i uderz go w twarz. A niech ma za swoje. Nikt nie będzie cię okłamywał.
Masz przy sobie tych prawdziwych, jedynych, najwierniejszych przyjaciół? Tak? Gratulacje. Idź z nimi w kierunku tego maleńkiego światełka na końcu tunelu. Na końcu czeka na ciebie niespodzianka, zielony skrzat z garnkiem złota, podobnie jak w ten starej opowieści o końcu tęczy.
To trochę jak z grejpfrutem. Kiedy go przekroisz, widzisz tylko różowy miąższ. Gdy go spróbujesz, czujesz gorycz. Posypiesz go cukrem – smakuje jak najsłodsza czekoladka.

6 i 11 czerwca 2007r.

Ej, wiesz co? Jakoś mi się miło zrobiło, gdy czytałam to opo. Może dlatego, że siedziałaś obok mnie, gdy je pisałaś? ^^
Dość często piszesz, że nie ma prawdziwej przyjaźni... A tu, o, proszę. Widzisz berbeciuszku, prawdziwi istnieją. Nieliczni, ale są.
Kocham Cię, ale to tez wiesz. ;*

Jednak druga...
Pszec naprawdę mnie cały czas zaskakujesz.
W tym krótkim tekscie jest tyle prawdy, tyle uczuć.
Dziękuję ci, że jesteś kimś kto potarfi powiedzieć nam porsto w twarz jaki jest świat.
Czasem przyjemny. Innym razem okropny.
Dziękuję, że jesteś i piszesz...

Temcia

Jak dzisiaj rozmawiałyśmy o truskawkach z bitą śmietaną to poszłam do lodówki, bo wczoraj wieczorem schowałam tam połówkę swojego grejpfruta. Wink

I rzeczywiście- goryczą zalatuje na kilometr. ;D

Oj, no dobra, bo nie na temat.
Ładne, ale strasznie krótkie. I nie wiem, czy do końca to było opowiadanie, bo wyglądało na taką jakby wypowiedz po prostu. Ale dobra, ja się nie znam, nie moge sie czepiać i w ogóle. Świetnie zbudowane zdania, wszystko napisane prosto z serca. I tak ma być.

Mhm, szkoda, że tak mało jest na świecie tych prawdziwych przyjaciół.

Hmm... Ok. Nie wiem czy celowo raz pisałaś "cię" wielką a raz małą, ale to mnie jakoś dekoncentrowało.
Poza tym bardziej mi to wygląda na notkę na bloga niż opowiadanie. Treść jest ok, to co chciałaś przekazać też, ale za krótkie i zbyt ogólnikowe. Takie trochę lanie wody jak na mój gust.
Ale masa uczuć, które starałaś sie na nas przelać i to tchnienie optymizmu są świetne Smile

.

Podoba mi się. Mimo, że to nie erotyk, śliczne xD.
I wiesz co, pseeec? Czuję tu coś powiązanego z Simple Plan xD.

Nie muszę chyba poza tym dodawać, że niesamowicie Carrollowskie xD. No, ale to już wiedzą o tym tylko nieliczni xD.

Love ;*

Nie umiem pisać komentarzy. Trudno.
Podobało mi się. Ma przesłanie, skłania do myślenia Smile

.

Psec...to było...coś cudownego.
Przemowiło mi do rozumu...tyle uczuć i tego czegoś.
Wiesz, że jestem Twoją fanką, więc nie będę się rozpisywać...
Kocham Twoje opowiadania i tyle, buziaki,

Akemi

Rezerwuję.