|
|
Autor |
Wiadomość |
Kate ;*
:-(
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Warszawy :)
|
Wysłany:
Czw 12:55, 08 Lut 2007 |
|
Wiem, że moje opowiadanie nie jest dobre. Ale nie obchodzi mnie to. Postanowiłam to tu napisać.
Pozdrawiam
_____________________________________________________________
Nie tak dawno temu, a nawet nie tak daleko stąd, żył sobie chłopiec o imieniu Bill. Nie znałam bardziej rozentuzjazmowanego dzieciaka. Gdy miał 10 lat zaczął śnic o sławie. Pisał piosenki, komponował, marzył o życiu gwiazdy rocka, ale tak naprawdę nie miał pojęcia czym jest bycie gwiazdą i że zamian za sławę musi ofiarować coś najcenniejszego... Bo żeby coś mieć, trzeba dać coś w zamian.
Chłopiec żył spokojnie w rodzinnym domu wraz z bratem, który równie mocno pragnął sławy. Na początku była to chęć grania muzyki, ale gdy ta chęć została mu dana, zaczął sięgać wyżej i wyżej. Pragnienie w sercu nastoletniego chłopca rosła i dodawała mu skrzydeł. A gdy wymówił swoje marzenie na głos, spełniło się. Zupełnie jak w bajce. Ale życie to nie bajka. Nie ma niczego za darmo...
Obudził go zapach kawy.
- Mamo...? - zapytał nieśmiało otwierając oczy i obejmując wzrokiem pomieszczenie, w którym się znajdował. Jednak zamiast matki spostrzegł kobietę w średnim wieku niechlujnie rozlewającą gorącą ciecz po małej hotelowej kuchni. Usłyszał wianuszek przekleństw.
- Bill! Bill do cholery! - zawołała. - Ubieraj się w swoje ciuchy i jedziemy. Wszyscy juz na ciebie czekają. Ogarnij się wreszcie. - powiedziała zdenerwowana. Chłopak nie wiedział, kim jest ta narwana kobieta, czuł się jak w jakimś strasznym śnie.
Postanowił jednak szybko się umyć, założyć ciuchy i ruszać na wywiad. Pierwszy w jego życiu. Najbardziej pożądany.
- Dobra, Bill. Ty będziesz słodki, wrażliwy i romantyczny. - oznajmił producent i rzucił mu świstek papieru. Chłopak się skrzywił.
- Czemu ja? Nie mam na ten temat nic do powiedzenia. - stwierdził.
- Zero dyskusji. Ok., a ty Tom, jesteś podrywaczem. Wylansujemy cię trochę i zaślepione fanki gwarantowane. - kontynuował mężczyzna.
- Wy dwaj. - spojrzał za siebie - Ty intelektualista. - wskazał na blondyna
i uśmiechnął się – A ty to będziesz taki figo-fago. - pokiwał głową. – Aha, zapomniałem o najważniejszym. Tokio Hotel to nazwa waszego zespołu. Za 30 minut wywiad, nie zapomnijcie języków w gębie. - zaśmiał się nerwowo odchodząc.
- Zarąbiście! - ucieszył się dredziarz. – Zawsze wiedziałem, że drzemie we mnie ukryty Macho!
Reszta chłopaków nie była zbyt szczęśliwa.
- Słuchajcie tego - zerwał się z miejsca Gustav. – Jestem nieśmiały, kocham się uczyć, wstaję zawsze o 6 rano. - zaczął się skręcać ze śmiechu. – Nienawidzę się uczyć. - podsumował opadając na kanapę koło „Figo-fago”.
- Mi tam to pasi. - stwierdził Georg i uśmiechnął się sam do siebie.
- Tak, Figo fago, rzeczywiście. Jestem pewny, że duma cię rozpiera. - stwierdził zgryźliwie Bill.
- Lepsze to niż beznadziejny romantyk. – rzucił urażony „basista”.
- Phi, i tak mam najlepsza osobowość z was wszystkich. - oznajmił młodszy bliźniak i zajął się czytaniem swojej kartki.
- Pokaż to mięczaku! - Tom wyrwał Billowi świstek papieru. Czytał chwile marszcząc brwi, poczym zaczął tarzać się ze śmiechu.
- Jestem romantyczny, lubię patrzeć na księżyc, kocham psy, idealna dziewczyna to Ashley Olsen! - ryknął. – Masz gust, nie ma co.
- Ty też to masz. - oznajmił Georg lustrując wzorkiem kartkę Macho mena.
- Kocham Olsenki i 50 centa! - zakrztusił się własnym śmiechem.
- Uuuuu… 50 Cent to dopiero muza! - zaśmiał się Gustav i stanął na środku udając rapera.
- Tokio Hotel, na wywiad! - usłyszeli czyjś głos.
- Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. – powiedział Bill.
- Co tam burczysz pod nosem? – wyszczerzył zęby Tom.
- Nic. - mruknął i wyszli z pokoju.
***
Siedział na łóżku w hotelowym pokoju czytając pamiętnik.
„Kim jesteś?” usłyszał ciche głosy dochodzące z jego serca.
- Jestem Billem Kaulitzem z zespołu Tokio Hotel. – oznajmił cicho, ale jakoś tak mało przekonująco. Coś go zmusiło, żeby zajrzec do jednego z pierwszych wpisów.
22 lutego 2000 r.
Chciał bym być gwiazdom. Grac koncerty, toby było sóper! Nigdy niebyłym samotny. Nigdy bym nie siedział w pokojó bez okien. Byłbym kimś wielkim.”
- Albo nikim- mruknął.
A nie mówiłam, że na świecie nie ma niczego za darmo? Tokio Hotel to znany i rozchwytywany zespół. Ale czy ktoś kiedyś zastanawiał się, co było na początku? Co było przed tym wszystkim? Możliwe, że Bill już nigdy nie odzyska osobowości.
Jednak dla Was pozostanie wrażliwym romantykiem. Przynajmniej tak napisali w Bravo…
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kate ;* dnia Czw 16:51, 08 Lut 2007, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Czw 14:37, 08 Lut 2007 |
|
Kate...
O Boże...
Czuję się jakbym dostała czymś w głowę.
Oszołomiona.
Cytat: |
Przynajmniej tak napisali w Bravo… |
Te słowa mną wstrząsnęły.
Świetne.
Przecież nie wiemy nic o nich. Tylko tyle co z gazet. A może to co napisałaś to prawda? Jakaś część napewno jest prawdziwa.
To jest przerażające.
Cytat: |
Przynajmniej tak napisali w Bravo… |
Czemu mnie te słowa tak... zafascynowały, zamgliły, omotały?
To najlepsze zakończenie jakie czytałam. Doprawdy, świetne.
Podziwiam Cię Kate.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
świrka
:]
Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 18:30, 08 Lut 2007 |
|
Fascunujące.
Krótkie trochę..
Ale samo przesłanie fantastyczne.
Zgadzam się z Gracją.
A zakończenie...rewelacyjne.
Przynajmniej tak napisali w Bravo…
Baardzo mi się podobało .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Asiulla
:-)
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 12:52, 09 Lut 2007 |
|
Czuję się jakbym z rozbiegu uderzyła w ścianę.
Cytat: |
Przynajmniej tak napisali w Bravo... |
Jestem... oszołomiona, wstrząśnięta i... zachwycona opowiadaniem.
Nigdy tak o tym nie myślałam.
Jak napisała Gracja, napewno jest coś w tym prawdy.
Pierwszy raz czytałam takie opowiadanie.
Podobało mi się.
Nie nie jest dobre...bo jest świetne.
Nie wiem co mówić.
Podziwiam i padam na twarz.
Asiulla
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Sob 9:35, 10 Lut 2007 |
|
Tak, tak, tak.
Bo my Bravo we wszystko wierzymy.
Naprawdę, podobało mi się.
Wszystko wydaje się być takie prawdziwe. Chociaż... może nie do końca.
Nie wydaje mi się, aby ktoś tak po chamsku im powiedział: "Bill - jesteś romantykiem, Tom - podrywaczem..."
Ten fragment mi się nie spodobał. Ale mówiąc o ogóle jestem na tak .
Pozdrawiam ;*.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
cookierek
:)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Katowice
|
Wysłany:
Nie 19:01, 15 Kwi 2007 |
|
"Jednak dla Was pozostanie wrażliwym romantykiem. Przynajmniej tak napisali w Bravo…"
No, no, no... przyznam, że nie często komentuję - lenistwo...
Ale czytam..
I coraz lepiej idzie Ci pisanie.
To było ŚWIETNE! A to zdanie końcowe - bardzo przemawia do serca.
cookierek ja Cię kiedyś uduszę ;D.
aŚ.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Blackie
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 14:07, 16 Kwi 2007 |
|
Nooo Kate... Tak. To było coś. Nie, nie coś... Coś. Duże Coś. Uświadomiłaś mi coś, ale co to nieważne, niech pozostanie dla mnie.
A co do bliźniaków... Rzeczywiście. Nikt z nas nie wie jak dokładnie było. Może jest na odwrót? Może to Bill jest żądnym ciał fanek Macho, a Tom to wrażliwiec? A może... Może oni nie chcieli nazywać się Tokio Hotel? Może Bill chciał pisać w swoich piosenkach o radości życia, o pięknym dniu, a musi śpiewać o smutku i łzach...? Nikt tego nie wie. I nigdy się nie dowiemy. To będą wiedzieć tylko Oni...
Cytat: |
Jednak dla Was pozostanie wrażliwym romantykiem. Przynajmniej tak napisali w Bravo… |
Oj tak, podrzucili informację i każda z nas ją sobie wpoiła. Pewnie jakby teraz wyszedł na scene ubrany inaczej niż zwykle i wyznałby prawdę to i tak raczej by mu nikt nie uwierzył. W końcu jest Idealny. A Ideały nie zmieniają zdania...
Czyli podsumowując. Piękne przesłanie, daje dużo do myślenia. Napisane w świetnym stylu, błędów nie zauważyłam oprócz tych we wpisie do pamiętnika, ale wiem, że to było zamierzone i specjalnie...
Gratulacje...
Pozdrawiam,
Blackie
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Pon 19:38, 16 Kwi 2007 |
|
O matko!
Kate- świetne, fascynujące, przejmujące.
Nie mam słów. Odebrało mi całkowicie, powtarzam- całkowicie- mowę.
Masz talent, który ukazuje się właśnie w takich opowiadaniach.
Dałaś mi do myślenia. A właściwie... już się nad tym zastanawiałam, jak było naprawdę z Tokio Hotel... ale i tak zawsze dochodziłam do jednego wniosku, że raczej nie dowiem się prawdy. Tej 100%. Tej "na pewno".
Kate- kocham Twoje opowiadania.
Przepiękne:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Wto 13:47, 17 Kwi 2007 |
|
Kate, pięknie! Faktycznie, uważamy Billa za takiego romantyka, który marzy o wielkiej miłości. Przynajmniej tak napisali w Bravo...
Ale z drugiej strony, może tak jestm. Może Tom to macho, a Gustav lubi się uczyć. Może jak kiedyś ich spotkamy, to prawdę nam powiedzą... Kto wie, kto wie...
Jednak opowiadanie mną naprawdę wtrząsnęło. Gratulacje.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Akemi
:-(
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z innego świata ^^
|
Wysłany:
Wto 18:40, 17 Kwi 2007 |
|
To jest..._No..._Takie. PRZEMAWIAJĄCE! Nie wiem, czy to dobre określenie, ale na pewno mnie to trochę uświadomiło i zapewne teraz będę trochę inaczej patrzeć na Billa i resztę..._Dziękuje Kate za uświadomienie .
Pamietaj o nowym punkcie regulaminu!
aś.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |