|
|
Autor |
Wiadomość |
Mia&Maunus
Dołączył: 10 Maj 2006
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Śro 18:20, 10 Maj 2006 |
|
EEEEHKEHEKHEKHEEEEE.... Upsss... Kłaczek ;]
MIA & MAUNUS PRZEDSTAWIA:
CZĘŚĆ 1
BILL KAULITZ I TRĄBA FIZJOLOGICZNA
Wstęp:
Oto historia chłopca, który przecholował.
Mieszkał w wielkiej willi, przy ulicy... yyy, bardzo ładnej ulicy. Nie był on zwyczajnym chłopcem... Dzielił dom z wrednym bratem bliźniakiem, który zawsze dłubał w nosie i pierdział w butelkę oraz psem, który podlewał każdy kąt. Jego życie wiało nudą do dnia, gdy...
Burza na dworze, ciemny dzień, a Billowi akurat strzeliło do łba, by iść podlać swoją rzepę w ogrodzie... Ubrał się w pedalski różowy płaszczyk, wziął rodzinną konewkę, którą dał mu jego dziadek, ze słowami "Pamiętaj! Rzepa to nie tylko warzywo, to twój przyjaciel", zanim skoczył z okna (Dziadka oskarżono o molestowanie stracha na wróble... Biedny emeryt nie wytrzymał tego i popełnił samobójstwo).
Bill schylał się właśnie ze swoją różową konewką, gdy poczuł, że coś boleśnie werżnęło mu się w zadek. To były jego nowe stringi w panterkę...! Wsadził łapę w spodnie i usiłował wyjąć wredny pasek ze swoich, pieszczotliwie mówiąc, bułeczek. Ni cholery! Musiał wspomóc się grabkami...
Dobra, nowa dziura na dupie, ale pasek zgładzony…
Tak więc Bill zadowolony z życia, wyszedł wprost w scenerię filmu "Pojutrze". Szedł spokojnie trawniczkiem, a wokół niego szalała trąba powietrzna, pioruny waliły 4 cm od niego, była powódź, ale B.Kay jakoś tego nie zauważył i z zapałem przemierzał ogród do upragnionej rzepy, którą nazwał Zdzisław.
W pewnej chwili poczuł, że jego adidaski z kokardkami przemokły. Powstrzymał łzy, podniósł płaszczyk do góry i pobiegł po kalosze w misie, które dostał od mamy. Wrócił do ogrodu i podszedł do hydrantu. Napełnił konewkę i ruszył przez przemoknięte podwórko do pływającej grządki. Zdzisław czekał spragniony wody, więc Bill, czując wzruszenie, natychmiast go podlał. Stał zadowolony podziwiając krajobraz zdewastowany przez burzę.
Nagle…
Trąba powietrzna porwała jego różowy kapelusik, który był do kompletu z płaszczykiem. Billowi zachciało się płakać. Jego piękny kapelusik! Nie będzie mógł dostać drugiego do kompletu! Z wrażenia upuścił konewkę, nagle wezbrała w nim wściekłość.
- Czekaj no, skurwielu!- pogroził palcem z stronę trąby- Już ja cię dopadnę! Oddasz mi mój kapelusik, choćbym miał stracić stringi!- pobiegł do domu i wrócił z pistoletem na wodę i wiatrakiem. Wszedł na drabinę i zaczął strzelać do trąby.
- Taki jesteś mocny, to masz!- włączył też wiatrak.
Bill czuł jak rozrywa go duma...! Tak, walczy o swój kapelusik...! Jest bohaterem! Jak Myszka Miki, która walczyła o swój ser! Już nigdy Tom nie powie mu, że jest tchórz, bo chodzi z mamą do toalety...! (-Maaaaamoooo! Ten kibel dziwnie się na mnie patrzy...!)
Zeskoczył z drabiny i pobiegł za trąbą.
- Wracaj tu sukinkocie! Kapelusku, trzymaj się! AJ LOF JU...! REMEMBER! - ryknął, wrzucając piąty bieg.
Aby przyspieszyć swój sprint, wspomógł się wspaniałym wiatraczkiem, który zainstalował sobie w tyłku. Bez problemu wyprzedził trąbę. Stanął na szerokich nogach, groźnie wysuwając bioderko do przodu. Wyciągnął przed siebie prawą rękę, ukazując dłoń, której różowe paznokietki połyskiwały w świetle błyskawic.
- Stać! Ani metra dalej! - pisnął Billuś, czując, że jego wydepilowane nóżki drżą z podniecenia. Czuł się taki ważny...!
Nagle trąba powietrzna ukazała wielką dziurę, która uformowała się w usta...
- Ej, laska, a ile bierzesz za godzinę?! - spytała, wirując coraz szybciej. Zaczęła przybierać ludzkie kształty.
- JA?! JA...! - Bill zaczął okładać trąbę swoją nieśmiertelną, żarówiasto różową parasoleczką, którą znalazł pod Blokiem 27 ;P.
- TY... TY BETONIARO TY...! - jęknął, podciągając opadły stanik - ZDEMORALIZUJESZ MI KAPELUSIK! KAPELUSIKU, NIE SŁUCHAJ TEGO NIEWYŻYTEGO KUTASA! ZATKAJ SZWY!!! - wydarł się czarnowłosy, podskakując i szukając w wirze swego ukochanego kapelusika.
- KURWA! Co ty sobie myślisz, ty zidiociały, pustogłowy, niemodny i tandetny zbufowańcu!- ryknęła zirytowana Trąba, wywracając gigantycznymi oczyma, bo czarnowłose stworzenie kopnęło ją w lejek.
- TYLKO NIE NIEMODNY I TANDETNY! - zakwiczał urażony Bill. -A tak w ogóle, to nie przeklinaj, bo ci bozia język upierdoli... Tak mi rzepka mówiła....- prychnął Billuś.
- Och, to przepraszam...- Trąba zawstydziła się
- No... Kulturka. - skwitował zadowolony Billuś, poprawiając rajstopki.
(pięć minut później)
- No to jak...?! Mały numerek i kapelusik będzie twój... - orzekła Trąba, układając wielkie usta w uśmiech. - Inaczej stracisz go... FOREVER! HAHAHA! - diaboliczny śmiech rozniósł się echem po skołatanej i jednocześnie pustej głowie Billusia. Nie wiedział co zrobić...! Oddać swoje dziewictwo?! ("-Gucio mnie zabije..! To jemu przeznaczony był mój wianuszek, ten pierwszy raz...!
Sprawdźmy co doradzi nam Bravo Girl..." )
(pięć minut później)
("Tu nic nie pisze...! Nic pod hasłem: Dać dupy trąbie powietrznej, czy nie? Ok, najlepiej pójdę za impulsem...!")
- Trąbo..! ZGADZAM SIĘ! Albo nie, poczekaj! Muszę się naradzić!
- Z kim?- spytała Trąba, kręcąc lubieżnie tyłkiem.
- Ze Zdzisławem, poczekaj tu i nie rób krzywdy kapelusikowi!- Bill podciągnął płaszczyk i pobiegł z powrotem do rzepy. Przed grządką wyjebał się na łeb, a do dupy wbiły mu się grabki, ale nie zauważył tego.
- Zdzisiu, Zdzisiu… Co mam począć?- jęczał Billuś, leżąc mordą w torfie. Zdzisiu milczał.
- Co mówisz? Że bez kapelusika nie będę taki sam? Ale ta Trąba jest niewyżyta i chce mnie przelecieć!- pisnął płaczliwym głosem, klęcząc przed Zdzisiem.
- No kurwa szybciej, bo mam chcicę!- ryknęła Trąba.
- No i jeszcze przeklina!- zapłakał Bill- Cicho tam, kurwa! Przez ciebie się zgorszyłem!- odkrzyknął Trąbie.
- Ups… Sory.- Trąba zarumieniła się, porywając uprzednio cały zapas dachówki z domów- No ale czekam!
- Zdzisiu, co mam robić?- Bill przyłożył ucho do rzepy- Podrzucić Toma? Dobra! Hej, Trąba!
- Namyśliłeś się?- Trąba podeszła bliżej z rozanieloną miną.
- Mam propozycję: przelecisz mojego brata!
- Hmmm, no dobra. Byle szybko!- burknęła Trąba wyrzucając parę zdezelowanych samochodów. Bill poprzez błoto popłynął żabką do drzwi domu, a kiedy otworzył drzwi na ogród wypłynął Tom na łóżku. Spał.
- Hej, ale dupa z tego twojego brata!- zachwyciła się Trąba- Dobra, oddam ci go jutro rano… I masz kapelusik!- Trąba wypluła ukochany kapelusik Billa, po czym wciągnęła zdezorientowanego Toma do siebie i odeszła w dal.
Bill przytulił mocno swój kapelutek.
- Mój kochany różowy kapelusik! Już nigdy cię nie zostawię!
- Ekhem!- wróciła Trąba
- Czego kurwa!?- spytał ze strachem i złością Bill. Z jednej strony bał się Trąby, ale też nie lubił kiedy mu przeszkadzano w czułościach…
- Mogę pożyczyć go do wtorku? Przychodzą kumple…
- A bierz go w cholerę! Już mam mój kapelusik… - Billuś ponownie przytulił do siebie różowe badziewie
- Dobra, no to narka!- Trąba rozpędziła się i… stratowała Zdzisława!
- AAAAAA!- pisnął Bill, rzucił kapelusik w pizdu i podbiegł do przyjaciela.
- Zdzisiu! Nie odchodź!- ale było już za późno, Zdzisław Rzepa odszedł do krainy wiecznego spoczynku rzep.
- ŁAAAAAAAAAAAAA !- Bill zalał się łzami
- Ups… Ej no, sory! Jak chcesz to ci skołuję pomidory…- usprawiedliwiła się Trąba i odeszła w dal. Kaulitz ze łzami (czarnymi od makijażu) w oczach wykopał butem dziurę w błocie i złożył w niej Zdzisia, tak jak dziadzio przykazał.
- Buuuu… Chlip… No dobra!- otarł łzy robiąc jeszcze większy "makijaż specjalny" na twarzy, pobiegł do domu po bazukę.
- Wracaj tu skurwysynu ! Morderca! Zaraz cię zajebię !- rzucił się w pogoń za Trąbą gubiąc po drodze drugiego buta.
SRRRU !
Jeden pocisk trafił w fermę kur.
SRRRU !
Drugi wystrzelił w atmosferę i spadł w Warszawie na podium przemawiającego Leppera
SRRRU !
Trzeci przeleciał przez środek Trąby, zahaczył koszulkę Toma i pociągnął go za sobą w pizdu.
- HA! I nikt mi nie wmówi, że mam zeza!- krzyknął zadowolony Bill. Trąba odwróciła się i ryknęła z oburzeniem:
- KURWA Co ty, laska, za żarty odstawiasz?! Oddałam ci kapelusik !
- Zabiłaś Zdzisia ! Morderca ! Faszystowska świnia !- piszczał Bill mierząc do Trąby z bazuki, którą trzymał w rozdygotanych rękach
- Aaa… O rzepę ci chodzi?- Trąba zrozumiała- Wiesz co, laska… Jakaś dziwna jesteś. Jak w ogóle się nazywasz?
- J-ja? B…B…- Bill trząsł się jak pamiętny dziadek, kiedy pod ręką nie było procentów
- Barbara?- spytała Trąba
- Jaka Barbara?! Wal się, sukinkocie !- nasz bohater wystrzelił ostatni pocisk, ale bazuka wypadła mu z rąk, a pocisk poleciał wysoko w atmosferę, trafił w Słońce, które się wkurwiło i wysłało morderczy promień w stronę wroga.
Wiatr północny, który nie wiadomo z jakiej paki się tam wziął, zmienił kierunek promienia, który trafił w Trąbę. Trąba ryknęła wściekła i rozleciała się na miliardy kawałków.
- YES!- krzyknął zadowolony Bill- No i kto tu jest Bossem, co?!- skakał zadowolony po ulicy dopóki sąsiedzi nie zadzwonili do wariatkowa.
I tak wszystkie Trąby na świecie wiedziały, że nie można nigdy deptać rzep Billa Kaulitza (który kupił sobie tym razem kalarepę i nazwał ją Petronela).
Spytacie: Co z Tomem?
Otóż wylądował w afrykańskiej dziczy, gdzie został brutalnie wykorzystany przez miejscowe kapibary (takie wielkie świnki morskie), po czym został królem puszczy pokonując Tarzana w bierki.
Koniec.
_____________________________________
Kilka słówek ;] :
Mia: Czegoś tak popieprzonego w życiu nie pisałam/czytałam <> ! Myślałam że dostanę szczękościsku jak żeśmy to produkowały! A tak wogóle to już się nie mogę doczekać kolejnych części, których tytułów nie zdradzę. : D
Maunus: Ja musiałam zmieniać majtki z częstotliwością jedne na pięć minut, bo popuszczałam ze śmiechu, gdy pisałam/czytałam to dzieło ;P Mamy nadzieję, że za te przekleństwa nie wlepią nam po pięć ostrzeżeń ;P
O co do następnych części... Tajemnica ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mia&Maunus dnia Nie 21:58, 19 Lis 2006, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
Beata
:-(
Dołączył: 26 Kwi 2006
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 18:33, 10 Maj 2006 |
|
Ale z Was świruski , no nie mogę ! A wyobraźnia też niczego sobie! Moje gratulacje !
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mia
:(
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany:
Śro 18:34, 10 Maj 2006 |
|
jezu, już czuję jak sie sypią ostrzeżenia za przekleństwa... <chowa się pod biurko>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
~Princess~
:(
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl;)
|
Wysłany:
Śro 18:35, 10 Maj 2006 |
|
LoooooooooooooooooL
Nie no nie moge...
Nie jestem w stanie pisać...
Brzuch mnie booooooooli!
Ratunku! Umre ze śmiechu!
~Po 10 minutach~
Dobra, spokojnie. Wdech, wydech...
To było najśmieszniejsze dzieło z Billem w roli głównej, jakie do tej pory czytałam!
Genialne!
Przekeństwa były tu niezbędne! (wg mnie xD)
Czekam z niecierpliwością na CD!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Johanna
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chojnów
|
Wysłany:
Śro 18:52, 10 Maj 2006 |
|
Oh Yeah... <lol2>
Nie mogę! To jest boskie! Jeszcze nigdy nie czytałam czegoś tak śmiesznego! Gratuluję pomysłu i czekam na kolejne części
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Śro 19:01, 10 Maj 2006 |
|
BUHAHAHA! Das ist total krass!!!!!!!! Usmiałam sie jak koń normlanie Ja chce więcej. Dobre było z tym brawo Girl : hahaha <rzucam sie po ziemi> <of koz ze smiechu>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
April
:(
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 19:11, 10 Maj 2006 |
|
Jaaaaki breeecht : *April stacza się pod stół* Ochh.. nie mogę... Przeczytałabym jesszzcze więceeej Cuuudne tp było...
Musze iść po *tu mi się komp zrestartował ze śmiechu* coś do wycierania monitoraa...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Śro 19:50, 10 Maj 2006 |
|
Tom zosatł wykorzystany przez kapibary... i pokonał Tarzana w bierki... hahahahahahahahahaha! Nie no wy to macie pomysły! Moje opo to nic w porównianu z Tym, Hahahahahahahaha! Sorry, na więcej sie nie wysile, bo ciagle sie brachtam... buhahahahahahahaha! Tämä leikkä sangen huvi!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 20:53, 10 Maj 2006 |
|
BUHAHAHAHAHA!!!
jej...aż mnie brzuch boli...ja nie moge...
uf...teraz myslą, że jakaś wariatka ze mnie...suuuper :P
to było genialne...to było świrnięte...to było fantastyczne
cały czas sie smieję...nie ma co...zaraz zdechnę
em...dobra...a teraz tak na poważnie...
coś wspaniałego
a moim zdaniem to jest taki porządny kopniak w zadek antyfanów...
po prostu genialnie rozegrane...wspaniałe
gratuluję...moje ukłony
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mia
:(
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem
|
Wysłany:
Śro 20:56, 10 Maj 2006 |
|
shira- na Twojej opinii nam zależało najbardziej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pryczka
:]
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy
|
Wysłany:
Śro 21:02, 10 Maj 2006 |
|
mów mi jeszcze To jest Cudo!!!! Naj bradziej wymiatający motyw : Bułeczki Billa Boki zrywac Kocham was za to ;* czekam na następna cześc trylogii
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maunus
:-(
Dołączył: 30 Mar 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spod Billa... ;P
|
Wysłany:
Śro 21:08, 10 Maj 2006 |
|
Hihihi, czytam to w kółko i sama się śmieje ;P Bałyśmy się, że przegięłyśmy z demoralizującymi słówkami, ale chyba się jednak przyjęło ;P Dzięęęęki za komy, buuuuuzi!!! ;*;*;*
POZDRWIAM MĄ MAFIĘ ;P (Czyli wszystkich co mnie na tym forum znają ;P)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pryczka
:]
Dołączył: 20 Mar 2006
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: LublIN ciTyyyy
|
Wysłany:
Śro 21:16, 10 Maj 2006 |
|
Te "demoralizujące" słówka są najważniejsze! To one nadaja charakter opowiadaniu Więc wcale z nimi nie przegiełyście :
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vivien
Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 21:19, 10 Maj 2006 |
|
Jaaaaaaaki brecht! OMG! Normalnie lediwe, co tego komenta moge pisac... Ahhh, yzcye wenki na nastepnz part....
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kasiula
:]
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl:P
|
Wysłany:
Czw 12:13, 11 Maj 2006 |
|
NIe no nie mogę ręcę mi się trzęsą ze śmiechu! Ekran jest cały opluty i wszedzie mam kolorowe kropelki
Boże kolejną część szybko szybko!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |