Wasze uzależnienia

Wysłany: Pon 17:56, 13 Mar 2006

uzależniona od :
-muzyki (m in. TH Very Happy

).
-kompa.
-ludzi.
-słodyczy.
-mówienia 'o fuck, kurde, motherfucker, jasne, ożesz, w morde, kupa, kij z tym'.
-patrzenia na pewnego pana.
-Billa i Toma.
-mojej komórki.
-moich ciuchów.
i nie pamietam XD.

Wysłany: Śro 10:11, 15 Mar 2006

Ja jestem uzalezniona od koma swojego no i od muzyki.Nie umiem zyc i prawdlowo funkcjonowac bez tych 2 rzeczy.No i ostatnio uzalezniam sie od kumpelek... :]

Wysłany: Śro 17:05, 15 Mar 2006

Od czego jestem uzalezniona ??hmmmm:)
1.Komórka (moja)
2.Internet (stronki o Tokio hotel i forum )
3.Od kolezanek
4.Jedzenie słodyczy heheheh
NO I OD MOJICH KOCHANYCH CHŁOPCÓW Z TOKIO HOTEL Very Happy

Wysłany: Śro 18:22, 15 Mar 2006

A ja sobie przypomniałam o 2 ważnych uzależnieniach.

1. Zawsze jak ktoś się pomyli, choćby ze stresu, prześladuje go tą pomyłką. Np. Unia Lubelska zawarta w Poznaniu (na krtkówce) Jaworzno to kontynent ( w pytaniu: czym jest Jaworzno. Najpierw padła odpowiedź, że jest to państwo) Na wazie są 2 człowieki. Płynołem stotkiem i zemdlołem (w wypracowaniu)
2. Mazanie po marginesach w zeszytach. Co 4 strona w jakimkolwiek moim zeszycie jest zabazgrana na marginesach różnego typu badziewiami. Np. gwiazdkami, paskami, kwiatkami, drzewami xD, oczami i podpisami koleżanki z ławki (sama jej każe się podpisywać xD)

Wysłany: Śro 20:38, 15 Mar 2006

Ania ^^ napisał:

2. Mazanie po marginesach w zeszytach. Co 4 strona w jakimkolwiek moim zeszycie jest zabazgrana na marginesach różnego typu badziewiami. Np. gwiazdkami, paskami, kwiatkami, drzewami xD, oczami i podpisami koleżanki z ławki (sama jej każe się podpisywać xD)

Ja tez, ja tez! Moje zeszyty i ksiazki sa cale pomazane jakimis kwadracikami, kwiatkami, kolkami, prostopadloscianami, kratkami, krzyzykami, no, ogolnie wszelkimi bohomazami. To jest silniejsze ode mnie Very Happy

Moja siostra sie denerwuje, ze musi taki pomazane ksiazki uzywac potem w szkole, bo czesto w ten sposob wyladowuje swoja zlosc na lekcjach(tzn mazaniem po podrecznikach). W ksiazce od anglika dodatkowego, kolezanka ostatnio namalowala mi Chucka Norrisa, wykonujacego kopa z polobrotu Twisted Evil

A jak pozyczylam kol zeszyt od matmy, oczywiscie z marginesami pelnymi "obrazow", to napisala mi :"Dostaniesz 1, jesli jeszcze raz zobacze troche sztuki na marginesie!" Very Happy

A tu sie czlowiek dowiaduje, ze to nalog... Smile

Wysłany: Czw 18:16, 16 Mar 2006

Agata_Boss napisał:

Ania ^^ napisał:

2. Mazanie po marginesach w zeszytach. Co 4 strona w jakimkolwiek moim zeszycie jest zabazgrana na marginesach różnego typu badziewiami. Np. gwiazdkami, paskami, kwiatkami, drzewami xD, oczami i podpisami koleżanki z ławki (sama jej każe się podpisywać xD)

Ja tez, ja tez! Moje zeszyty i ksiazki sa cale pomazane jakimis kwadracikami, kwiatkami, kolkami, prostopadloscianami, kratkami, krzyzykami, no, ogolnie wszelkimi bohomazami. To jest silniejsze ode mnie Very Happy

Moja siostra sie denerwuje, ze musi taki pomazane ksiazki uzywac potem w szkole, bo czesto w ten sposob wyladowuje swoja zlosc na lekcjach(tzn mazaniem po podrecznikach). W ksiazce od anglika dodatkowego, kolezanka ostatnio namalowala mi Chucka Norrisa, wykonujacego kopa z polobrotu Twisted Evil

A jak pozyczylam kol zeszyt od matmy, oczywiscie z marginesami pelnymi "obrazow", to napisala mi :"Dostaniesz 1, jesli jeszcze raz zobacze troche sztuki na marginesie!" Very Happy

A tu sie czlowiek dowiaduje, ze to nalog... Smile

A to ja się tam nie musze martwić o siostre bo jej nie mam ^^ Książki mam nowe, ale jak trafią w moje ręce to po roku wyglądają jakby 5 pokoleń się z nich uczyło Very Happy

Jak to dobrze, że nikt nie grzebie mi po zeszytach...Wszystko robie sama więc nie musze się martwić. A nauczycielki się już przyzwyczaiły (ostatnio pani z histori przyłapała mnie jak rysowałam cmentarz, pani od matematyki jak rysowałam układ słoneczny, pani od przyrody jak rysowałam statek kosmiczny - mam nowe pymysły na wygląd marginesów Wink

) Sądze, że pani zdziwiłaby się, gdyby moje zeszyty były czyste.

Skapłam się też, że lubie mazać po innych rzeczach osobistych. Np. piórniku, plecaku, po moich ścianach w pokoju.

Mam tak od 4 klasy. I jak tu się od tego odzwyczaić? xD

Wysłany: Pią 11:29, 17 Mar 2006

Jestem uzależniona:
a) od Tokio Hotel (po prostu nie wytrzymam dnia, żeby nie wejść do neta na stronki o nich i żeby nie posłuchać ich płyty w całości)
b) og gumy do żucia Orbit White
c) od czytania
d) od uczenia się dojcza (ta głupawka nasiliła się milion razy odkąd dowiedziałam się o TH. Wink

Ach i jeszcze piszę niewidzialnym długopisem na ścianie, jak chcę, żeby coś się spełniło (tzn. długopisem, którego tusz widać po naświetleniu ultrafioletem)
Laughing

Wysłany: Nie 18:17, 19 Mar 2006

Ja jestem uzależniona od:
-Tokio HotelxD(a jak)
-gadania przez telefon..;]
-Od necika
-Od tego forum(dzieki za uzależnieniexD)
-Muzyki:D
-Od zdięć i plakatów Th;D
-Od moich kumpelek(one są rąbnięta..ja zresztą też..przyznaje sięxD)
-I od gadu-gadu
-Od śmiania się...i mówienia różnych śmiesznych rzeczy;/;]
-Od literek na gg od moje kumpelki(ona też kocha TH)
I to chyba wszystko..chodź znajdzie się pewnie jeszcze coś od czego jestem uzależnionaxD
-O wiem!Mówiłam że coś sie znajdzie?Od telewizorkaxDA najbardzij vivy i mtv bo tam leci fajna muzyczka a 26 marca na vivie polskiej będe cały dzień o TH<jupi> Very Happy

Wysłany: Pon 19:07, 20 Mar 2006

1.Od mojej komórki Smile

2.Tokio hotel Very Happy

3.Od przyjaciół Smile

4.Od neta i forum Smile

5.Muzyka

6.Inprezy

Wysłany: Pon 20:26, 20 Mar 2006

I jeszcze jedno- obgryzanie paznokci. Baaaardzo "niedobre", ale co zrobic ;/ Pomimo wszelkich prob, typu "zapuscisz paznokcie, pojdziemy...", "przestaniesz obgryzac paznokcie, to wtedy...", nie udalo mi sie tego rzucic. Ale sie postaram Smile

Wysłany: Pią 19:03, 24 Mar 2006

Ja jestem uzależniona od SOAD (ogólnie od mojej ukochanej muzyki), komórki, no i można powiedzieć, że od NIEGO Very Happy

Wysłany: Wto 15:00, 28 Mar 2006

a ja kiedyś mówiłam, że mój nałóg do pisanie i malowanie po różnych rzeczach. Jestem tak inteligentna, że zeskanowałam mój piórnik xD, na żywo bardziej widać kolory xD

Wnętrze też pomalowane xD

[link widoczny dla zalogowanych]

piękny, nie? Wink

Wysłany: Wto 16:05, 28 Mar 2006

uuuu, malowanie piornikow rulez Very Happy

moje ostatnie 3 piorniki cale byly pomazane-moimi "dzielami" i podpisami innych. teraz mam taki duuzy piornik, rozkladany z dwoch stron, i mam na nim popisane sciagi z geografii, muzyki, chemii, religii...mowie wam, to skarbnica wiedzy Razz

"ozdabianie" piornika to w pewnym sensie tez moj nalog- na kazdej lekcji przybywa nowy bohomaz Razz

Wysłany: Śro 8:48, 29 Mar 2006

No dobra przyznaję się nie jestem oryginalna
nie mogę życ bez:
-czekolady
-TH oczywiście
-mojej psiapsiółki Patuli (która ma te same słabostki)
-wygłupów
-neta
-słówka gustavne (zamiast gustowne-dla otępiałych)

Ja jestem uzależniona od forum ... nie toge ale w najblizszym czasie to sie stanie Very Happy

.. od TH i od moich friend Very Happy