Spontan

O tak, ja jak najbardziej potrafię sobie wszystko zaplanować, ale...
Nie potrafię się tego trzymać ;D
Więc co z tego, że mam na wszystko wyznaczony czas,
jeśli siądę na kmpa to nie zejdę do 22 ;D
A lekcje i nauka... Pakuję się 5 minut przed wyjściem do szkoły ^^'
Nic ani nikt nie oderwie mnie od książki, która mnie wciągnęła.
Dodatkowe zajęcia? Zawsze mam wtedy do roboty coś lepszego.
Chociaż codziennie od 20 do 22 szlajam się po dworze.
Ale czy to jest planowane?
To... po prostu jest.
Więc... Myslę, że całe moje zycie to jeden wielki spontan ;]
Wczoraj po umyciu głowy otworzyłam na ścierz okno i wywalałam śmieci z kieszeni. ;D
Potem sprzedała mnie do mamy moja siostra [ ;/ ] to powiedziałam jej, że to nie jej sprawa co robiłam. Tzn. do siostry, nie do mamy. ;D
;]

Ja żyje spontanicznie Wink

Nie nawidze planować.
Nie nosze zegarka i nie używam kalendarzy.
Ostatnio zostałam zmuszona do założenia kalendarza (przez natłok obowiązków) i jestem z tego niezmiernie nieszczęśliwa...
A mam takie dni, że nagle coś mi wpada do głowy i musi tak być.
Np. wlazłam na dach Rolling Eyes

Spontan ROX!
Ja nie potrafię tak jak w zegarku żyć... Przez to zazwyczaj mi się obrywa, bo ciągle się gdzieś spóźniam, albo robię coś przeciwko woli matki :/

Szczerze?
Ostatnio jestem niezmiernie niespontaniczna.
Znacie jakieś sposoby, żeby stać się spontanicznym?
Nie chcę ulec monotonii i znudzeniu, które z dnia na dzień coraz bardziej mnie ogarnia. To okropne.