Autor |
Wiadomość |
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Wto 12:53, 11 Lip 2006 |
|
A mnie śmierć ciekawi. Strasznie mnie do niej ciągnie... Chociaz nie wykozystuje każdej okazji, kazdego rozczarowania, by pomysleć 'Idę się zabić. Przynajmniej zobaczę co będzie dalej'. Ona mnie interesuje, pociaga...
Szanuję ją.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Alice
Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: bydgoszcz city
|
Wysłany:
Śro 22:34, 12 Lip 2006 |
|
No cóż.. hmm. Jakos tak dziwnie się wypowiadać na ten temat tym bardziej że jestem wieżąca (przynajmniej tak mnie wychowują rodzice... Czy wieże naprawdę na razie nie chcę się zastanawiać). W każdym razie nei boję sie śmierci. Nie mojej. Boje się śmierci mojej rodziny.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Nie 14:01, 16 Lip 2006 |
|
Boję się śmierci, ale nie tego co będzie POTEM, tylko samego momentu śmierci.
Nie wierzę w niebo, piekło, czyściec, czy co tam jeszcze jest. Wiem, że do nieba pójdzie jedynie wyznaczone do tego 144 tysiące osób.
Po śmierci człowiek nie istnieje, nie myśli, nie czuje. Kiedyś usłyszałam taki przykład: "Życie człowieka jest jak płomień świecy. Gdy zgaśnie- nigdzie się nie przenosi. Po prostu go nie ma."
Ja w to wierzę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dee_Dee
:-)
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Nie 11:11, 20 Sie 2006 |
|
boje sie tylko ze umre tak nagle. nie zdarze sie pozegnac z bliskimi itp moglabym umrzec spokojnie. czyli majac ze 70/80 lat. tak nagle usnac...i nie obudzic sie ... ^^
hyh.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Pon 9:32, 21 Sie 2006 |
|
Umarła mama mojej koleżanki. Wypadła z okna z dziesiątego piętra. Zmarła na miejscu. Mój kuzyn widział to, jak ona spadała. A koleżanka zobaczyła mamę, jak martwa leży na ziemi.
Samej śmierci się nie boję, a raczej tego, co będzie działo się tuż przed nią. Czy będzie boleać, czy nie. Chciałabym tak po prostu zamknąć oczy, zasnąć i już się nie obudzić.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Pon 10:45, 21 Sie 2006 |
|
Nie chce mi się patrzeć, czy już tu pisałam.
Ale cholernie boję się śmierci.
Boję się tego, że juz 'po' nie będzie nic.
Dlatego chce zyc każdą sekundą. Każdą chwilą.
Chce spełnić wszystkie swoje marzenia.
Boję sie tego, że nadejdzie niespodziewanie.
Brrrr...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kate ;*
:-(
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z Warszawy :)
|
Wysłany:
Pon 21:59, 13 Lis 2006 |
|
Ktos kiedys powiedzial mi, ze zycie trzeba przezyc w pelni. Nie mozna sie smucic. Trzeba sie cieszyc ze wszystkiego. Z piekna naszego swiata. Smierc nadejdzie. Trzeba to przyjac z usmiechem na twarzy. To co bedzie po naszym ludzkim zyciu, to slodka tejemnica. Dlatego "Leb die Sekunde! ". Poza tym wierze, ze zycie po drugiej stronie takze jest cudowne. Wierze w przeznaczenie. Mysle, ze nic nie dzieje sie przypadkiem
Nie mysle o tym, co bedzie za 50 lat. Chce zyc tu i teraz. Zeby niczego nie zalowac. Jesli ktos bedzie caly czas myslec o smierci, zamartwial sie,
cale zycie tylko na nia czekac, to bedzie mu ciezko. Nie bedzie potrafil cieszyc sie zyciem. Ja popieram idee RENESANSU Zycie to dar od Boga i tylko od nas zalezy jak go wykorzystamy... )
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aŚ
Moderator
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pon 22:25, 13 Lis 2006 |
|
Śmierć..
Boję się owszem.
Ale są takie momenty w moim życiu, że bardzo chciałabym umrzeć.
Tylko nie wiem co bedzie 'po drugiej stronie'. i to mnie przeraża.
Nie chcę opuszczać osób mi bliskich
Często mam takie sny, że umieram... Takie realistyczne są. Ale wtedy śmierć nie jest mi straszna, wręcz przeciwnie. Jest dla mnie czymś normalnym.
eeh
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kama
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl
|
Wysłany:
Pon 22:40, 13 Lis 2006 |
|
Ja tam się nie boję. Wiele razy myślałam czy lepsza nie jest. Ale za wiele przeszłam, dlatego wiem, że jeszcze wiele przede mną. Chcę skorzystać jeszcze z wielu, wielu spraw. Dlatego nie chciałabym umrzeć tak nagle. Jeśli myślę o tym teraz to czuje takie niespełnienie. Lecz tak za kilkadziesiąt lat? Uznaje, że jest to taka kolej rzeczy. Coś wręcz naturalnego.
Did you just do, [lalalalala]
That here and now, [lalalala]
It’s just a joke, [laalalala]
And why are we broke,
It’s just a joke, [lalalala]
And we’d you go, [lalalala]
It’s just a joke [lalalala]
And what have I done?
Dead!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 23:18, 13 Lis 2006 |
|
Zastanawialam sie ostatnio nad śmiercią. Chce umrzeć tak, żeby nikt o tym nie wiedział. Nie widział, nie słyszał. Po prostu żebym była zapomniana. Żeby nikt sie tym nie przejmował i nie rozpaczał- bo nie lubie gdy ktoś sie nade mną rozczula xD.
A i wydaje mi się, że ze śmiercią to jest takie uczucie jakby ktoś zemdlał- nie wiesz, co sie z tobą dzieje, niczego nie widzisz, nie czujesz, nie kontaktujesz, ani nic. Świat się nagle zatrzymuje i jest taka pustka. Nie ma niczego, kompletnie. Maszyna została odłączona od prądu ^^.
Może wydawać wam sie to dziwne, no ale już mam takie schizy xD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Wto 10:46, 14 Lis 2006 |
|
Ja nie będe się bała umrzec, kiedy poczuję sie spełniona. Spełnię sowje wszytskie marzenia będe dobra, to wtedy smierc będzie... Kresem mojego wspaniałego zycia
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Śro 0:25, 27 Gru 2006 |
|
Uważam, że smierć jest piękna.
Fascynuje mnie ona.
Nie boję się.
Podziwiam.
"Śmierć z własnej woli jest najpiękniejsza. Nasze życie zależy od innych, nasza śmierć - tylko od nas samych."
Piękne, prawda?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mały Szatanek
:(
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wola wiecie gdzie to jest??
|
Wysłany:
Pon 13:09, 01 Sty 2007 |
|
Ja też sie smierci swojej nie boje. Jak mnie odwiedzi no to cóż... A jak nie no to sie bede cieszyć...
Ale boje sie smierci bliskich i mojego psiaka!!
Aha jak mnie odwiedzi to was bede na forum nawiedzać xD
Albo bede sobie kiełbaski w piekle smażyć!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 0:10, 02 Sty 2007 |
|
Ja sie jednak nie boję śmierci. Przynajmniej nie swojej. Po prostu wiem, ze TAM jest lepiej.
Ale jakoś mi się nie spieszy. Naprawdę interesuje mnie życie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aŚ
Moderator
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Wto 18:57, 02 Sty 2007 |
|
Rozmawiałam kiedyś z kolega mojego taty, który przeżył śmierć kliniczną. Mówił, że najperw serce biło mu jak szalone, potem obraz zaczął mu sie rozmazywać, zaczął sie trzęść. potem już nie czuł, nie widział, tylko słyszał głósy osób znajdujących się w pokoju. głosy ucichły. nie było nic.
Jeśli śmierć tak ma wyglądać, to wcale się nie boję. Chce umrzeć ale tak, żeby mnie to nie bolało. nie cierpię bólu.
Nie boje się, ale nie chce umierać. Mam w sobie nieodpartą chęć życia! ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|