Autor |
Wiadomość |
Vampirek
:-(
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z popiołów, jak feniks;)
|
Wysłany:
Wto 14:31, 25 Lip 2006 |
|
"Nie dam rady", "nie chcę żyć"... Częste myśli. Co prawda nigdy się nie pociełam, ale pare razy było blisko. Kilka razy udało mi się podrapać do krwi... Tyle. Już minęło.
Ale coś mi z tego zostało. Udawanie, że jest dobrze. Granie kogos, kim nie jestem. I chyba tak zostanie. Ale wiem jedno. Samobójstwa nie popełnię. Za słaba wola...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
MeDi
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 14:33, 25 Lip 2006 |
|
Madziaa ;** napisał: |
Od rozpoczęcia roku w pierwszej klasie nie chciałam chodzić z żadnym chłopakiem... Wiem, żałosne...
|
To nie jest żałosne, tylko normalne, powiedziałabym.
Dee_Dee, masz sporoo racji w swojej wypowiedzi.
Ponadto, ktoś, kto próbuje się zabić, nie jest samobójcą, tylko tchórzem. Jeśli ktoś chce ze sobą skończyć, robi to. Nie myśli o jakimś bólu, jakiejś krwi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Śro 9:06, 26 Lip 2006 |
|
Może i jestem tchórzem, ale staram się żyć pełnią życia. Nie jest to łatwe, jak na osiedlu spotykam się z... dwiema osobami, a kolejne czery osoby zawsze kiedy sie spotkamy albo kupują 8 szampanów i wódkę, i pijemy, albo łazimy po sklepach. Co jest strasznie głupie, bo ja nie mam pieniędzy na o takie o wydawanie na byle co... ;/ A najgorsze jest to, że codzinnie oni chcą ze mną na dwór wychodzić... A ja nie idę A co mam się zmuszać
Ale staram się jakm ogę ;] Tylko boję się co będzie w szkole... Uh
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Agata_Boss
:]
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: stamtąd:)
|
Wysłany:
Śro 12:51, 26 Lip 2006 |
|
Ja czasem mam takie mysli, ze najlepiej byloby, gdybym zniknela z tego swiata. Ucieklabym od klopotow, zmartwien. To jest z jednej strony tchorzostwo. Ale nigdy nawet nie probowalam sie zabic, bo zawsze znalazlo sie wyjscie. Za kazdym razem, kiedy jestem w dolku, to mowie sobie, ze za pare lat i tak sie bede z tego smiala. Kiedys wracalam ze szkoly i doszlam do wniosku, ze samobojstwo to zadne rozwiazanie:) Takie tam sobie moje przemyslenia. Mimo wszystko zdarzaja sie takie chwile beznadziejnosci. Na szczescie trwaja krotko:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Śro 13:03, 26 Lip 2006 |
|
Ja chyba nigdy nie chciałam się tak serio zabić... Nigdy się nie ciełam, a ni nic. Uwazam, że nawet jesli, to nie mam wystarczajacego problemu. Umarli moi krewni, rodzice się rozwiedli, ja sama miałam byc bardzo cięzko chora, ale jakoś się wszytko wyjaśniło. Moja kuzynka bardzo cięzko choruje. Ja sama mam co chwilę wypadki, jak nie cos sobie złamie to mam podejżenie jakies choroby. Np teraz mam skreconą nogę i bola mnie węzły chłonne, a chyba kązdy wie co to oznacza ;/. Ale ja sie nie poddam, to ze mam pecha w życiu, to nie znaczy, że moje życie nie moze byc piękne. Nie chce się zabić. A jak już to i tak mnie coś kiedyś zabije, to po co mam sobie ukracać zycie. A nuż spotka mnie niezwykła niespodzianka, np Bill puści do mnie oczko (hehe, ta wyobraźnia)...
Nie rozumiem dziewczyn, które chcą sie zabić z powodu tego, ze zerwały z chłopakiem. Życie jest na tyle długie, ze znajda sobie jeszcze z 20 chłopków. Wkurzaja mnie ludzie, którzy myslą o smierci, dołuje się starsznie tym, a tak naprawde nie maja powodu, by sie zabijac.
To sa dopiero tchórze, marnotrawia zycie na łzy. Egoiści nie myslą o innych,a ktos juz moze miec mniej szczęścia.
Nie dziwie się ludziom w depresji, czy takim, którzy faktycznie maja powód. Ale takim ludziom można pomóc. Jesli sami będą chcec.
Dziewczyny, ja nie mam silnej woli... i wiele inncyh ludzi na moim miejscu, czasem miałoby dośc. Cała rodzinka jest taka pechowa. Ale cuż poradze? Zawszo mogłobyc gorzej... I ktos na pewno ma gorzej niz ja. Więc cieszcie się zyciem, póki je jeszcze macie.
Edit:
Madzia... nie jesteś załosna. Miałaś wszystkiego dośc, bo świat walił Ci się na głowę. Ale teraz spójrz na to z innej strony. Prezciez mogło byc gorzej. Warto zyc. Ty masz na pewno powody do życia. Bynajmniej taki błachy, ze jestes tu z Nami. Dobrze, ze myslisz, ze to było żałosne, ale nie jeden by się załamał w takiej sytuacji. Wazne, jest żeby się nie poddawać i brnąc dalej. Jeszcze nie raz spotka Cię w życiu szczęście. Zobaczysz. Ciesz się ze szczegółów, bowiem to one są prawdziwym szczęściem
;*
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Śro 19:43, 26 Lip 2006 |
|
Ferli - dziekuję Ci Kochanie ;* właśnie wróciłam z 'sesji', którą robiłyśmy na DACHU 9 piętra ;O Bosh... Byłam TAK blisko krawędzi... Tak się bałam... Nie chciałam spaść. I tu chodzi nie tylko o mój potworny lęk wysokości, który objawia się już przy zwykłym bujaniu na hustawce... Nie chciałam spaść... Rok temu pewnie bym żałowała, że tak się nie stało, ale teraz - o nie, nie. I cieszę się, że jestem tu z Wami, bo jesteście wspaniałe. Wszystkie. O. ;**
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Basistkaaa
:-(
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
|
Wysłany:
Pią 18:38, 18 Sie 2006 |
|
Ja kiedyś, byłam tak zażenowana swoim okrutnym życiem, ze już stałam na dachu mojego domu, kiedy strażacy pojechali i mnie uratowali. Sąsiad po nich zadzwonił. Za to go kocham. Nie dosłownie. Ale po 'tym' moje życie znacznie się poprawiło. Chociaż czasem chce znów wejść na dach mojego trszypiętrowego budynku , nie żeby skoczyć, ale żeby powspominać, jak moja głupota mogła mi skrócić życie...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Pon 12:30, 28 Sie 2006 |
|
Mama mojej koleżanki popełniła samobójstwo. Znaczy - nie wiem czy mozna to tak nazwać. Upiła się, pokłóciła się ze swoim męzem. Otowrzyła okno i stanęła na parapecie. Chciałą go tylko nastraszyć, zachwiała sie i wypadła z dziesiatego piętra.
Śmierć przez własną głupotę.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Coli15
:(
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 20:28, 28 Sie 2006 |
|
Moje kumpelki się tną...tylko komu to potrzbne i na co? co by mi dało gdybym sie pocieła...raczej nic. Juz nie raz myslalam o śmierci, czsami już myśałam co by sobie zrobić, ale zawsze się bałam. Kiedyś nałykałam się jakiś tabletek ale jedeyne co po tym mi było to okropny ból brzuch i wiecej nie próbowałam. Moja babcia popełniła samobujstwo powiesiła się...nikt nie wiem dlaczego napisała pożegnalny list, schowała go i wyszła kiedy nikogo nie było w domu. Powiesiła się w parku, a jej ciało znalazł na drugi dzień jakiś facet moja kochana babcia ...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Pią 10:18, 01 Wrz 2006 |
|
O rany Dziewczyny, tak mi przykro... A ja myślałam, że moje problemy są największe, i najgorsze.. Wiecie co... Cieszę się, że mnie odratowali, bo bym nigdy nie poznała Was, ani... Ani TH !
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Pią 15:16, 01 Wrz 2006 |
|
Coli15- współczuję Ci... Głowa do góry.
Madzia i widzisz Musisz byc tu z Nami.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Basistkaaa
:-(
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
|
Wysłany:
Pią 21:28, 01 Wrz 2006 |
|
Coli15-no nienajlepiej ... Współczucie. Mojej koleżanki tata powiesił sie na klatce schodowej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Coli15
:(
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 21:57, 01 Wrz 2006 |
|
dziewczyny jesteście kochane dziekuję Wam. U mnie jest już co raz lepiej, już nie myśle o tym co się wydarzyło i zapominam po mału. Ale na początku było ciężko. Ale trzeba cieszyć się życiem wiem wiem, niepoprawana ze mnie optymistka ale już taka jestem KOCHAM ŻYCIE I CHCĘ SIĘ NIM CIESZYĆ
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dee_Dee
:-)
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Pią 21:57, 01 Wrz 2006 |
|
mój sąsiad [lubiłam gościa] powiesił się na drzewie niedaleko mojego bloku. a dlaczego? bo miał depresje... ;<
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kafka
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 23:46, 01 Wrz 2006 |
|
Samobójstwu mówię stanowcze nie. Bóg nie po to dał nam życie abyśmy sami je sobie skracali - to tak jakby nie uszanować Jego decyzji. Poza tym ludzi gubi pesymizm i zamknięcie w sobie. Bo jak coś się nie udaje w życiu to przede wszystkim musimy sami chcieć sobie pomóc a nie nie robiąc nic czekać aż pomoc przyjdzie sama. Wierzę że samobójstwa są wynikiem choroby - depresji. Ale nie jest to choroba nieuleczalna, a wyleczyć ją można dość łatwo pod warunkiem, że człowiek zda sobie sprawę z tego, że jest chory. Szkoda, że ludziom brakuje często tej siły i wiary, bo przecież życie nie jest czarno-białe i po porażkach przychodzą sukcesy a po nieszczęściach radosne chwile. A dla takich chwil warto żyć i nawet warto cierpieć.
Ostatnio też zauważyłam pewną rzecz - otóż to mężczyźni częściej popełniają samobójstwa niż kobiety, a przynajmniej są w tym bardziej konkretni. A co za tym idzie - są słabsi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|