Autor |
Wiadomość |
aŚ
Moderator
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pon 22:51, 25 Gru 2006 |
|
heh czasami stwierdzam, że jedynymi prawdziwymi przyjacielami są moi rodzice...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Pon 23:52, 25 Gru 2006 |
|
Matka nigdy nie była moją przyjaciółką. Nawet sobie takiego czegoś nie wyobrażam.
Przyjaciółki... Dziewczyny z mojej klasy, z którymi się 'przyjaźnię' chyba nawet nie wiedzą co to przyjaźń.
Ostatnio nauczyłam się żyć bez takiej osoby, która by zawsze była blisko.
Stwierdziłam, że to wcale nie jest takie niezbędne. Pff...
Bez przyjaciela można żyć.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tysia
:-(
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Wrocławia ;)
|
Wysłany:
Czw 22:07, 28 Gru 2006 |
|
aŚ napisał: |
heh czasami stwierdzam, że jedynymi prawdziwymi przyjacielami są moi rodzice... |
Ja nie potrafie przyjaźnić się z rodzicami.
Oni mnie nie rozumieją.
A coraz częściej zdaje sobie sprawe, że oni tak naprawdę mnie nie znają.
Wystarczą mi te 3 osoby. Są ze mną kiedy ich potrzebuję.
I wielkie dzięki za to
Łukasz- szkoda, że to wszystko tak sie ułożyło.
Jednego przyjaciela straciłam...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aŚ
Moderator
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 1:48, 29 Gru 2006 |
|
nie chodzi mi o zrozumienie. tylko o te najgorsze momenty, kiedy wszyscy cie opuszczą. rodzice nie zrobią tego nigdy. przynajmniej moi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Pią 13:31, 29 Gru 2006 |
|
moi rodzice mają poglądy wielce dalekie od moich i nigdy nie mogę się z nimi dogadać.
stwierdzam, ze najlepiej mieć faceta za przyjaciela.
bo się ostro przejechałam na dwóch przyjaciółkach :/
ale mój przyjaciel i tak był przy mnie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Nie 23:54, 31 Gru 2006 |
|
Wczoraj się dowiedziałam co moja 'przyjaciółka' mówiła na mnie poza moimi plecami.
Definitywnie zakończyłam tą przyjaźń.
I jest mi z tego powodu lepiej.
Bo nie będę musiałą ciągle wysłuchiwać jej narzekań, jak ciągle obgaduje innych a potem za przeproszeniem włazi im w du** bez mydła.
Idiotka.
Rodzice-przyjaciele?
Ne wyobrażam sobie tego.
Nie moja mama.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aŚ
Moderator
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 23:01, 29 Cze 2007 |
|
Nie wierzę już w przyjaźń damsko-męską, o nie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Coli15
:(
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 14:37, 30 Cze 2007 |
|
aŚ zgadzam sie w 100%.
Przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem nie jest możliwa.
Sama tego doświadczyłam. Chłopak prędzej, czy później będzie chciał czegoś więcej niż przyjaźni.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Wto 8:55, 03 Lip 2007 |
|
Coli15 napisał: |
Przyjaźń między dziewczyną a chłopakiem nie jest możliwa.
Sama tego doświadczyłam. Chłopak prędzej, czy później będzie chciał czegoś więcej niż przyjaźni. |
A ja się nie zgadzam. Mam najwspanialszego pod Słońcem przyjaciela. Oboje nie chcemy związku i uważamy, że przyjaźń to coś najcenniejszego. I jest nam dobrze, bo świetnie się rozumiemy.
Nie rozumiem stwierdzenia 'więcej niż przyjaźń'. Jak dla nas, przyjaźń jest piękniejsza i wspanialsza od związku. Więcej niż związek to przyjaźń. Nie odwrotnie.
Kocham mojego Przyjaciela.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Coli15
:(
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 9:50, 03 Lip 2007 |
|
Widocznie znalazłaś takiego chłopaka, który naparwdę potrzebował przyjaciela, który potrzebował osobyz którą może się śmiać i płakać. I Widocznie byłaś najtrafniejszym wyborem. Ja nie miałam tego szczęścia, bo gdy przyjaźń między mną a chłopakiem kwitła, on zaraz oczekiwał czegoś ponad przyjaźnią. . Cieszę się, że w Twoim przypadku taka przyjaźń może istnieć .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 10:34, 03 Lip 2007 |
|
Czy jeśli w przyjaźni pojawia się miłość, to znaczy, że nie ma już pomiędzy nimi przyjaźni? Bez przyjaźni nie ma miłości.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Coli15
:(
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 12:36, 03 Lip 2007 |
|
shira masz rację, ale gorzej jeżeli miłość jest nieodwzajemnione. Wtedy jest problem, bo nie każdy chłopak to zrozumie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
misterka
:)
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 12:57, 14 Sie 2007 |
|
Na moją przyjaźń trzeba sobie zapracować. Nie nazywam nowo poznanej osoby swoim przyjacielem lub osoby, z którą chwilowo się 'zakumplowałam', nawet jeśli wydawałaby się superkólextradżezi. Czasem na przyjaźń trzeba pracować latami, a czasem wystarczy 12 dni i dość częste wizyty (przykład: ja i LnD).
Mam jedną, najwspanialszą, najprawdziwszą przyjaciółkę. Jest nią Monika, of kors. Przyjaźń z nią jest bardzo specyficzna i wydaje mi się, że na całe życie. Nigdy nie powiedziałyśmy sobie wprost, że jesteśmy przyjaciółkami - my o tym po prostu wiemy i uważamy, że nie ma potrzeby powtarzać tego w kółko. Nasza przyjaźń nie jest oparta na słowach, lecz na czynach. Bania zna mnie jak nikt inny, wie o mnie praktycznie wszystko i vice versa. Zawsze mnie broni, nawet wtedy, gdy nie mam racji. Kiedy się kłócimy, to nigdy nie na długo. Miałyśmy w sumie jedną, ogromną kłótnię, która trwała pół roku, ale wydaje mi się, że tu sprawdza się powiedzenie, że 'co nas nie zabije, to nas wzmocni'.
Co do przyjaźni damsko-męskiej, to uważam, że jest niemożliwa. Mogę wymieniać tysiące przykładów moich kumpelach, a nawet i moich własnych, kiedy to zawsze jedna strona chciała czegoś więcej. Tak już chyba zawsze będzie. ^^
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sky16
Dołączył: 09 Maj 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice Zielonej Góry
|
Wysłany:
Nie 20:56, 21 Paź 2007 |
|
Ja zawiodłam się na wszystkich moich przyjaciołach. Chyba nigdy nie uwierzę na nowo w coś takiego. We wrześniu tego roku dowiedziałam się że moja najlepsza przyjaciółka mnie cały czas okłamywała, a przyjaciel, jedyna osoba której na mnie zależało, odszedł. Nie żyje. xC Boli.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Śro 15:56, 09 Sty 2008 |
|
A ja ostatnio mam więcej przyjaciół płci przeciwnej.
Chociaż...
Może nie. Trudno to nazwać przyjaźnią. Raczej zażyłą znajomością.
Często zawodzimy się na swoich przyjaciołach.
Ale oni równie często zawodzą się na nas, czyż nie?
Na tym polega przyjaźń. Na wybaczaniu, akceptowaniu.
Nie szukaniu własnej korzyści.
Inaczej nie będziemy mieć przyjaciół.
A nie mieć przyjaciół jest źle.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|