Autor |
Wiadomość |
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Nie 18:16, 04 Cze 2006 |
|
Jesli ja nazwe kogoś przyjaciółką to zaraz-nie mienie chwila-się na tym przejade. Więc mam wierzyć w coś, czego nigdy prawdziwie nie doświadczyłam? Nie.
Choć sa takie osoby, którym wiem, ze mogę zaufać, oprócz rodziny to Medi, Kama, Psecinek (znacie^^) i Beluś, Krzyś, Monia (nie znacie...). Lecz nazwac to przyjaźnią?...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
LinKa
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 18:51, 04 Cze 2006 |
|
ja zaczynam wierzyć w intenetowe przyjaźnie,są trwalsze i bywa że szczersze...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Nie 20:10, 04 Cze 2006 |
|
LinKa - zastanów się. Internetowe przyjaźnie trwalsze może są, ale napewno nie szczere. Rozmaiwają z jakąś osobą w czrzery oczy możesz wyczytać z jego zachowania np. czy kłamie. A na GG, będziesz wiedziała, że przypadkiem cię nie oszukuje?
vera - mogłabyś przeczytać mój ostatni post? Ale pozowlisz, że Ci to ułatwię. Przejechałam się na Landrynie i to całkiem nieźle. Nie wierzę w internetowe przyjaźnie. Są płytkie i nie maja głębszego sensu. Możecie mówić co chciecie. Nie mam zamiaru szukać przyjaciół w interenecie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
green_dream
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chojnice mała miescinka :p
|
Wysłany:
Pon 15:00, 05 Cze 2006 |
|
buhehe psecinek dobra rada hehe.....nie ma co....co do przyjaźni kazdemu trzba dac druga szanse bo wszędzie musi byc jakis okres czasu kłótni....wiem cos o tym
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LinKa
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 16:08, 06 Cze 2006 |
|
psecinek napisał: |
LinKa - zastanów się. Internetowe przyjaźnie trwalsze może są, ale napewno nie szczere. Rozmaiwają z jakąś osobą w czrzery oczy możesz wyczytać z jego zachowania np. czy kłamie. A na GG, będziesz wiedziała, że przypadkiem cię nie oszukuje?
|
no może was to zdziwi ale taka jest prawda,rozmawiam z pewną dziewczyną od ponad pół roku,ona dużo wie o mnie a ja o niej,znamy swoje problemy,ufamy sobie i pomagamy. Tak ,to taka mała przyjaźń.
Ja wiem że ona mnie nie okłamuje, 'trafiłam' na szczerą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Coli15
:(
Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 17:34, 06 Cze 2006 |
|
Ja mam jedną prawdziwą przyjaciółkę, taką od serca. Zawsze sobie pomagamy, gdyby nie ona dawno zrobiłabym coś głupiego. Wspiera mnie ale też potrafi powiedzieć mi co myśli o moim zachowaniu bardzo szczerze - właśnie za to ją cenię. Zawsze, obojętnie o jakiej porze mogę na nią liczyć, jest dla mnie jak siostra.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lena
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Wto 18:54, 06 Cze 2006 |
|
A ja LinKe rozumiem... Bo też poznałam przez neta dziewczynę, z którą się bardzo dobrze rozumiemy i też wiemy o sobie bardzo dużo... Ufam jej i Ona mi... I cieszymy się, że znamy się chociaż z internetu. Ja wierzę, że można znaleźć bratnią duszę przez neta. Mam też przyjaciółki 'realne'... Ale traktuję wszystkie tak samo...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LinKa
Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 21:41, 06 Cze 2006 |
|
to się czuje,dlaczego miałaby kłamać?
miałaby wymyślać sobie problemy żebym potem jej radziła,czy na odwrót?
bezsens.
Owszem,kontakt może się urwać,wszystko się kiedyś kończy bez wyjątku,ale nadal pozostaniemy przyjaciółkami.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
christiane
:)
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Śro 12:54, 07 Cze 2006 |
|
ja dziś straciłam wiare w przyjazn.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
green_dream
Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chojnice mała miescinka :p
|
Wysłany:
Śro 16:29, 07 Cze 2006 |
|
Lasncje moje drogia czasami przyjaźń potrzebuje przerwy i potrzebuje pożądnej kłótni by wiele rzeczy zrozumiec....nie wiem ale wydaje mi sie ,że jestem z was najstarsza xD Niom ale powiem wam że z moją najlepsza przyjaciółką miałam z 3 razy big wielkie kłótnie i dzieki temu obydwie zrozumiałysmy wiele rzeczy i nauczyłysmy się na błedach co wolno robic a co nie....a te prerwy nie trwały tydzien tylko ładne pół roku!!!!!! Teraz jesteśmy the best przyjaciółkami i jak kazda z nas cos do siebie ma to mówi wprośt żeby potem nie było ani jednej kłótni... serio jeżeli przyjaźń potrafi prztrwac najwieksze kłótnie to oznacza że jest to przyjaźń prawdziwa...raz myślałam ,że moja przyjaciółka jest the best...i po pewnym czasie ona zaczęła mna manipulowac....az wkoncu kiedy miałąm kryzys w domu to ona mi tak dupe obrobiła i ni tylko.... ale po jakims czasie jej wybaczyłam i powiedziałąm ze mogłbysmy kontynuowac przyjaźń...ona miała chęci wielkie ale nie zmieniła sie wcale i manipulowała znów mna stawiała mnie czesto w trudnych sytuacjach i jak przyszlo co do czego to nawet nie potrafił mnie odwiedzac....teraz juz nie mam z nia kontaktu bo jej powiedziałam ,że do niej nie mam zamiaru non stop łazic...ze czekam az wkoncu ona mnie odwiedzi i nie pojawiła sie do dnia dzisiejszego i sie kumpluje z moim wrogiem....
a co do przyjaźni internetowej to wierze w takie przyjaxnie bo naprawde można się z koms zaprzyjaxnic....i wogóle niektórzy to nawet przez internet miłośc znaleźli
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Asiulla
:-)
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 896
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 17:30, 07 Cze 2006 |
|
A ja uważam ,ze przyjaciół poznaje sie w biedzie. Teraz przechodze kryzys z moimi dwoma "przyjaciółkami". Robie urodziny teraz w sobote. One powiedziały ,ze będą tylko na chwilke bo nie pasują im osoby jakie tam będą. Mianowicie chodzi o osobe która jest chora, ma downa. Reszty domyślacie sie chyba same.
W swoim życiu takie naprawde naprawde mam dwie przyjaciółki. One są zawsze ze mną. Kocham je bardzo. I zgadzam się z tobą green_dream ,ze w przyjaźni potrzebna jest kłutnia żeby wszystko zrozumiec.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lena
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Śro 18:44, 07 Cze 2006 |
|
Ja trafiłam na "przyjaciółkę", która okazała się mieć mi za złe, że (przynajmniej dla mnie tak wyszło) mam inne przyjaciółki oprócz niej... Wypominała mi, że na przerwach nie podchodzę do niej tylko chodzę z przyjaciółkami z klasy... Nie moja wina, że nie chodzimy razem do klasy... I czemu mam być uzależniona tylko od niej? Chcę mieć też innych znajomych, przyjaciół...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dranisiaa
:-(
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiesz, że chcę być szczęśliwa?
|
Wysłany:
Wto 18:12, 03 Paź 2006 |
|
Przyjaźń to wielki słowo.
Są koleżanki, koledzy, ale przyjaciel jest najważniejszy.
Na jednej mojej przyjaciółce nigdy sie nie zawiodłam.
W mojej klasie jestem lubiana przez prawie przez wszystkich.
Ja jednak wolę przyjaźnić się z chłopakami.
Nie lubię rozmów typu "wiesz jaki mam świetny nowy błyszczyk?"
No i mam drugiego przyjaciela.
Jeszcze lepszego niż wcześniejsza przyjaciółka.
Taki kompan od serca.
Mianowicie...uwaga, uwaga...chłopak!
Tak.
Świetnie się rozumiemy.
Uwielbiamy żartować, ale też wyżalać sie sobie.
Kiedyś w podstawówce był alarm bombowy w naszej szkole, ale nasi nauczyciele nic o tym nie mówili.
I wiecie co on zrobił?
Płakał, ale tylko przy mnie.
Gdybyśmy zostali parą ta przyjaźń mogłaby gdzieś uciec.
Tak wiec mam dwójkę prawdziwych przyjaciół, którym ufam bezgranicznie.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dranisiaa dnia Wto 20:16, 17 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Wto 19:34, 03 Paź 2006 |
|
Ja się niedawno przejechałam na mojej kuzycne. Przyjaźniłam się z nią od dziecinstwa, a kiedy ona poszła do liceum... to wszytko się skończyło. NIe mówiła mi o niczym, nie widywałyśmy się, nie rozmawiałyśmy. Wolała przebywać w towarzystwie moim dobrych znajomych. Ja byłam ostatecznością.
A zresztą, te moje 'dobre znajome'... ach, szkoda gadać, serio...
Ja mam akutualnie jednego przyjaciela - mojego kuzyna, straszego ode mnie o 8 lat. Szkoda, że studiuje w Krakowie i rzadko się z nim widuje. Ale wiem, że mogę mu całkowicie zaufać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Wto 21:26, 03 Paź 2006 |
|
Ja mam jedną przyjaciółkę. Sprawdzoną, przez lata ;D Zaczęłysmy się koleegować jak miałam 8 lat, a ona 11, zawsze byłyśmy wobec siebie szczere. Jak miałam jakieś 10 lat usłyszałam od niej 'Ale ja ciebie nie traktuję jak przyjaciółkę' to mnie zabolało, owszem, ale niedługo potem mówiła juz coś innego ;D Znaj Patrycję jak nikt inny, wiem o rzeczach, których w życiu bym nikomu nie zdradziła. O.
Ehh... Ale przez całą podstawówkę Od 1 wrzesnia w pierwszej klasie zaprzyjaźniłam się z Adamem. Ahh... Wszystko było pięknie, ale on pod koniec 6 klasy powiedział mi, że się we mnie zakochał. Nie potrafiłam juz patrzeć na niego jak na przyjaciela. Unikałam go. A teraz chyba wracamy do punktu wyjścia. Tzn Znów zaczynamy rozmawiać więcej niz zwykle, spędzamy ze sobą czas... ;] Hie hie... Bardzo Go lubię ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|