Autor |
Wiadomość |
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 22:55, 11 Kwi 2006 |
|
Gorące pocałunki, nieśmiałe, delikatne, ostre, poważne i dla zabawy.
uważam, że całowanie to wyjątkowa rzecz, w która możemy włożyć tyle uczuć, żeby druga osoba poczuła go nie tylko na ustach, ale też w sercu. W jednym pocałunku można umieścić milion uczuć...nie tylko tych dobrych...w nim można wyczuć nawet tęsknotę, żal i smutek.
Co sprawia, że pocałunek może być taki wyjątkowy, niepowtarzalny...i to, że może on wyrazić wszystko albo zupełnie nic? Nikt nie wie...
więc założyłam temat o pocałunkach...genialne co? :D
możecie opisać swój pierwszy kiss, albo swój wymarzony, jakie macie zdanie na temat tego obyczaju i co sądzicie o całowaniu "bez zobowiazań"
a jako dodatek do tematu jest ankieta ;) (czyli, że temat nie dotyczy tylko tego...)
no to ja zacznę:
mam już za sobą swój pierwszy pocałunek (na razie go nie opisze ;)
mam tez swój wymarzony pocałunek...(też go kiedyś opiszę)
uważam, że całowanie to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości...zajeb***e są te motylki w brzuchu, czy to chwilowe, totalne zaćmienie mózgu...zdarzają się totalne porażki, ale takimi nie warto się przejmować, bo każdy kiss jest inny...
a co do całowania bez zobowiązań jestem całkowicie "ZA"...ale tylko, jeżeli jest się solo...powtarzam so-lo. No chyba, ze akurat gracie w butelkę, i nikt nie ma pretensji...
Takie całowanie wynika ze spontaniczności...
czasami satysfakcjonuje, a czasami nie...może być tylko dla przyjemności, z ciekawości i tysiąca innych powodów...nie widzę w tym nic złego, w końcu wszystko co ludzkie dla ludzi <lol> tylko trzeba uważać, żeby kogoś nie zranić, bo jeżeli dla obydwóch osób jest to zabawa to spoko, ale jeżeli dla jednej z nich znaczy to dużo więcej, wtedy mogą się pojawić...cóż...nieporozumienia, żale i różne smutki...
teraz Wy ;)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
vera
:(
Dołączył: 07 Lut 2006
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: z podziemi....
|
Wysłany:
Śro 7:19, 12 Kwi 2006 |
|
Shirus : heh niezly temat. no wiec ja sie pierwsza wypowiem. Za calowanie bez zobowiazan jestem na tak
A swoj pierwszyu pocalunek mialam juz za soba. Nie wiem jak to nazwac kurcze bo i moze bylo fajnie ale co z tego jezeli chlopak z ktorym akurat go mialam nie byl do konca..... no wiecie. Nie to ze byl brzydki. Wrecz przeciwnie. Tzn. bylam z nim i wogole. Ale kiedy juz to zrobilismy (bez skojarzen) on zrobil sie jakis dziwny. Jakbym ja mu juz nie wystarczala. Zaczal mnie zdradzac, a ode mnie oczekiwal caly czas wiecej i wiecej..... Juz nawet se ustalal kiedy bedziemy uprawiac sex
a ja mialam dopiero 13 lat i on tez. se wyobrazacie?? normalnie schiza
no i oczywiscie zalowalam ze sie calowalismy :/:/:/:/:/:/
Ale jako tako to ten pocalunek nie byl moim wymarzonym.
A taki o jakim snie to jest:
delikatny, ale zdecydowany. Zeby chlopak pokazal mi w nim co on do mnie czuje...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kasiula
:]
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl:P
|
Wysłany:
Śro 9:25, 12 Kwi 2006 |
|
OMG niezły temat Ja ten pierwszy kiss mam też za sobą i zgadzam się co do słowa z shirą to jest piękne! Mmm.... poprostu można się rozpłynąć, te motylki w brzuchu ... Ten chłopak... trochę z nim chodziłam :] i nie żałuję, że to własnie z nim był ten pierwszy Całowanie to wpsaniała rzecz <lolek> vera co do wymarzonego to też się z tym zgadzam. Delikatny ale stanowczy, i żeby trwał dość dłuuugo
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
^Martoocha^
:(
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ta pewność, że marzenia się nie spełniają? xD
|
Wysłany:
Śro 9:53, 12 Kwi 2006 |
|
noooo temacik BOSKI ... hehe no to ja tesh cosik napiszę ... a więc tak ... pierwszy pocałunek.... no tutaj to mogę się pochwalić był można powiedzież nie jak ze snu .... (bo marzyłam o jakimś takim gdzieś na plaży przy zachodzie słońca... z osobą, którą kocham, a tego chłopaka nie kochałam ) ale również był ekstra. Byłam wtedy na wycieczce szkolenej we Francji ( 2 kl gim.).....i pojechaliśmy na jeden calusieńki dzień do Disneylandu!!! (powiem wam że jeden dzień w disneylandzie to nic....jak ktoś był to wie ) no a ze ja to sie bardzo lubie oglądać za chłopakami...hehe chciażby po to zeby najzwyczajniej w swiecie sobie popatrzeć na niektóre okazy no to sie rozglądałam wraz z moja naj kumpelą Natalką poznałyśmy tam pięciu przystojnych Hiszpanów (cziacie jak ich poznałyśmy lepiej nie pytajcie hehehe ale było zabawnie ) rozmawiałysmy z nimi łamaną angielszczyzną... (hehe oni tez nie byli za dobrzy ) no i jak sie zagnaliśmy.... (skonczył nam sie niestety czas... musiałysmy byc w wyznaczonym miejscu o wyznaczonej godzinie ) to jeden z nich.. MARCO wziął mnie na bok.... i powiedział po angielsku cos w stylu...."juz nigdy sie nie zobaczymy...a spodobałaś mi sie" (ehehe ) patrzyłam na niego i nie wiedziałam co mam powiedzieć...a tym bardziej w jez. angielskim.... i nawet nie wiem kiedy..... on sie do mnie nachylił i... najzwyczjniej w świecie mnie pocałował......<rozpłwam się> .... było siupel...... Natalia przestała klafcić z reszta chłopaków a jak mnie zobaczyła... to szczęka jej do samej ziemi odpadła ....haha... (do dziś mi zazdrości ) ..... noooo to to był właśnie mój pierwszy pocałunek ...... ja az sama momentami nie wierze hiehie ....ze mi sie taka dziwna historyjka przydarzyła noo ale było minęło... zyje sie dalej... (jestem zła na siebie ze nie mam z nim kontaktu .. bo mogłam cos wtedy wykombinować..a ze byłam w szoku wiadomo po czym to nawet nie pomyslałam... tylko zdjątko mi pozostało po nim ) ....
a co do całowania bez zobowiązań.. to jestem całkowicie na TAK oczywiscie jak juz powiedziała shira kiedy jest sie SOLO
ja nie jestem obecnie solo więc kissam sie dość często hehehehehe
dobra kończe bo żem sie rozpisałaaaa
papa buziolki......
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SiatkareczkaTHfun
Dołączył: 09 Mar 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Śro 9:55, 12 Kwi 2006 |
|
Jezeli o mnie chodzi to ja nie mialam jeszzce takiego prawdziwego z milosci..z jednym chlopakiem sie spotkalam (poznalam go na gg, ale bylam jeszzce mloda to uwazalam to za normalne teraz oczywiscie zmienilam zdanie co do tych znajomosci). Jak z nim gadalam na gygy i przeslal mi swoje zdjecie to nie bylam zbyt zadowolona:P no ale i tak sie z nim umowilam bo stwierdzilam, ze moze sie polubimy:P. Kiedy tak spacerowalismy nawwet fajnie nam sie gadalo, ale co chwila chcial mnie przytulac i calowac. Niestety ulegalam co teraz tego zaluje ale to byl tylko ten przyslowiowy "cmok" na nic wiecej nie mogl liczyc tym bardziej ze niegdy wczesniej sie nie calowalam a on mi sie praktycznie nie podobal. Co mnie ostatecznie wkurzylo to to ze wiedzial ze na wiecej mu nie pozwole ale mimo to probowal mnie pocalowac w szyje..:/ to bylo hamskie i calkowicie mnie do niego zniechecilo..od tamtej pory skonczylam zawierac znajomosci z chlopakami przez gg..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wampire Girl
:(
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lu&!n ;);)
|
Wysłany:
Śro 10:22, 12 Kwi 2006 |
|
Bosh... Ludu, ja tesh siem całowałam A mój pierwszy kissek odbył się hmm... w żłóbku? Nie no tak na powashnie lubiem kisski Jakby ich nie było... To niewiem co bym zrobiła A swojego suuperowego kisska nei opiszę... To Top Secret
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Basistkaaa
:-(
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
|
Wysłany:
Śro 12:05, 12 Kwi 2006 |
|
oh! Temat poprostu wymarzony! W ankiecie odpowiedziałam... a z resztą kogo to obchodzi?! Najważniejszy jest mój first kiss....
Ok. Wiec było tak. Byłam na koloniach. Miałam 12 lat i zakochałam się w... 17-sto latku! z wzajemnością.... Kiedyś w nocy on i jego kolega przyszli do nas. Kamil bo tak się nazywał mój utosiany siedział u mnie na łóżku a jego koleda na łóżku mojej qmpelki. W sumie zapowiadał się niewinnie bo miałam pokój zaraz obok kierowniczki kolioni. ALe pocałował mnie. Ale nie to nie był taki CMOoK tylko superowy francuz. Aaaah... fajnie było. Pochodziliśmy potem ze sobą tydzień bo kolonie się skończyły i pojachaliśmy w dwie różne strony. Ale nadal jestesmy przyjaciółmi.
A mój wymarzony całusek to taki spontaniczny, dłuuugi, smieszny i z miłości Romantyczny całusek.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
~Princess~
:(
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Przemyśl;)
|
Wysłany:
Śro 14:49, 12 Kwi 2006 |
|
Shira, gratuluję pomysłu na temat... xD
Ja swojego pierwszego kissa mam już oczywiście za sobą... Nie będę go opisywać... powiem tylko, że było hmmm... ciekawie? xD Dobra mniejsza o to;)
Co do całowania bez zobowiązań- zdecydowanie TAK!
Ogólnie całowanie wg mnie to świetna sprawa xD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 14:57, 12 Kwi 2006 |
|
W takim razie ja jestem tym wyjątkiem, ha ha ha ha xD
Czekam na tego jedynego. Byle komu nie dam sie pocałować xD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lena
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Śro 15:46, 12 Kwi 2006 |
|
heidi to jesteśmy dwie!!! Ja tesh się nie dam!!! Nieraz by się przydarzyło to czego bym nie chciała (całowanie)... W wakacje mnie przyjacióła "uratowała"... Warto poczekać
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MeDi
Administrator
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 16:09, 12 Kwi 2006 |
|
Ładnie to wszystko opisałaś .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Strix
:-(
Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Village
|
Wysłany:
Śro 18:04, 12 Kwi 2006 |
|
heidi, Lena: to jesteśmy trzy
ach... mnie też ratowano przed niechcianym kissem
o chwała ci moja ukoffana sis oraz wielbie cię mój w porę myślący mózgu
ja też się byle komu nie będę dała kissować, a co! Trz zasłużyć na mój first całus
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
partyzantka
:-(
Dołączył: 02 Kwi 2006
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 19:11, 12 Kwi 2006 |
|
no, mój pierwszy pocałunek był dosyć...śmieszny hahaha jak teraz sobie przypomnę... mogę tylko powiedzieć, że po wszystkim mój chłopak (teraz już były) powiedział: "no nie bój się, nie ugryzę cię " XD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mavis
:-(
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 19:34, 12 Kwi 2006 |
|
Jestem straszną romantyczką...
W prawdzie pierwszy pocałunek już mam za sobą (i drugi, trzeci, piaty przez dziesiąty i tak dalej... - ale wszystkie były w związkach), ale jestem przekonania, że nie z każdym...
Jak było podczas mojego pierwszego? Powiem tak cudownie, tylko chłopak był strasznie wysoki ... (Ale to nie grało roli) Było delikatnie, tak trochę z zaskoczenia... A co za sceneria... mmm... Ciemne niebo, księżyc, gwiazdy i my na trawie po środku ogromnego stadionu, gdyby ktos nas złapał wtedy to nie wiem... Było to około 4 w nocy... Potem zaczęliśmy ze sobą chodzić... Teraz jesteśmy na cześć, po prostu na takie jak dla mnie wymuszone nawet cześć... Ale ja go zapamiętam do końca życia, choć on pewnie sobie z tego nie zdaje sprawy.
Mój wymarzony pocałunek: Delikatny, a zarazem łapczywy, taki stanowczy i szybki wynikający z namietności... Może być super podniecający, ale żeby do niczego nie doszło
Jestem fanką pocałunków... ale nie z każdym... (dowodem jest mój znajomy z równoległej klasy, który próbował mnie kiedyś na przerwie za szkołą pocałować - dostał liścia i tyle)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jula
:-(
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany:
Śro 20:36, 12 Kwi 2006 |
|
Sandy Strix,Lena i Heidi to jesteśmy w czteryxD
Ja się niedam byle komu:)NO chyba że BillowiXDLub TomowixD
Miałam kilka propozycji pocałunku ale....
Odmówiłam;)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|