Ozdoby ciała...

Basistkaaa napisał:

http://www.wildcat.pl/galerie/przyslane/75.jpg
[link widoczny dla zalogowanych]

No i o to mi właśnie chodzi...
A zcy do tego dojdzie?
zobaczymy...
Zrobię oczka ala' Kot w butach ze Shreka i dam radę...

Tak. Dziewczyny. Trzeba znależć umiar. Patrzcie w przyszłość. Przez nadmiar ozdób możecie miec problemy w życiu osobistym i problem w znalezieniu pożądnej pracy. decydujcie się narazie na delikatne kolczyki, tatuaże, bo może to potem wam się znudzić i co? trzeba myśleć z rozwagą.

basistkaaa doceniam twoja rozwage...ale ja zyję chwila i sie nie przejmuje takimi (dla mnie) bzdurkami...
poza tym kolczyk w języczku nie widac za bardzo i zawsze można wyciągnąć a nawet sladu nie będzie :)
a świat idzie do przodu i nasze pokolenie będzie tak unowocześnione 9tak myslę) ze kolczyki bedą na poziomie dziennym...w niemczech to już normalka...
ale fakt...umiar musi być...chyba, że ktoś lubi robić z siebie "punkt zainteresowania" to jego sprawa...

Jakie znowu tatuaże? W Waszym wieku? <wysmiewacz> Buahaha. Dobry żart, prawie mnie nabrałyście <ironia>.

Co do shiry - nie zgadzam się. Robisz z Polski zacofany kraj ;>. Między piercingiem w Niemczech a u nas nie ma znowuś wielkiej różnicy.

eh MeDi...ty mieszkasz w Przemyslu a o ile się nie myle to wieksze...albo nawet duuuże miasto...nie wiem jak jest w dużym miescie bo ja własnie mieszkam w zacofanym (niemal prowincjonalnym) miasteczku w którym piercing jest postrzegany źle (ogm...) u nas panuje konserwatyzm...
z tego co słyszałam to faktycznie w wiekszych miastach nie ma tego problemu, ale ja własnie pisałam na własnym przykładzie...

MeDi napisał:

Jakie znowu tatuaże? W Waszym wieku? <wysmiewacz> Buahaha. Dobry żart, prawie mnie nabrałyście <ironia>.

Ja wcale o tatuażu nie mówiłam ostatnio...
Choć w te wakacje mój chłopak chciał mnie zaciągnąć do swojego brata, który robi tatuaże tak w domowym zaciszu... Ale choć chciałam to się opamiętałam... Wyobrażacie sobie babcie Martę z tatuażem... Ja nie... A usuwanie boli, tak samo jak robienie... W wakacje wystarcza mi co tygodniowa henna Twisted Evil

na lędzwiach, którą robi moja znajoma.

MeDi napisał:

Jakie znowu tatuaże? W Waszym wieku? <wysmiewacz> Buahaha. Dobry żart, prawie mnie nabrałyście <ironia>.

moja koleżanka (16 lat, całkiem normalna dziewczyna) ma tatuaż.

Jeśli chodzi o mnie to bardzo mi się podobają kolczyki w wardze w języku, w pępku i w brwi. Obrzydzają mnie kolczyki w brodzie i w miejscach intymnych :/ ale sama mam tylko po jednym kolczyku w każdym uchu i na tym raczej poprzestanę. Jeśli chodzi np. o kolczyk w języku to taka ozdoba baaardzo niszczy zęby, po drugie ja mam brzydki język, po trzecie: moi rodzice w życiu by się na to nie zgodzili Rolling Eyes

Buahahah

A mnie coś strasznie rozbawiło xD

Taaaka jedna kolesiana (ma jakieś 13 lat) była ze mną na treningu i zgadnijcie co ma?... Kolczyka w pępku!!! To nie kit, on jest prawdziwy <hahaha> Myślałam, że tam padnę... <turla się ze śmiechu>

Dziewczyny ja mysle ze w naszym wieku o nic powaznego miec kolczyk albo cos. Wiekszosc z nas ma juz po 15 lat. A jezeli chodzi o dziewczyny z kolczykami w pepku to sama znam kilka takich. sa w roznym wieku. Mi sie oczywiscie to nie podoba no ale to ich broszka nie moja.....

Z czego się śmiejecie? Ja w wieku 12 lat zrobiłam sobie w pępku ale po tygodniu wyjęłam. Może jej rodzice pozwolili? Fakt mi nie pozwolili i po tygodniu zauważyli, że mam no i wyjęłam Razz

Zreszta co się będziesz innymi interesować? Zamiszczę zdjęcie efektu ubocznego kolczyka w wardze: [link widoczny dla zalogowanych]

Basistkaaa - śmieje się, bo śmieszy mnie jak idiotyczna może być głupota ludzka Wink

A tak dla wiadomości i ostrzeżenia: nie radzę robić kolczyka w pępku, bo jeśli macie zamiar później zajść w ciążę to robi się okropna dziura... Bleee... Wiem, bo taka jedna dziewczyna tak ma... Okropność :/

Znam dziewczynę, która w wielu 14 lat zrobiła swój pierwszy tatuaż, zapłaciła za niego zgrzewką papierosów... CZy jak to się mówi na całe takie duże opakowanie.. W chwili obecnej ma 17 lat i trzy tatuaże...
Fakt, jej rodzice się kłócą niemiłosiernie i nikt nie zauważył, że się zbuntowała...

A co do kolczyka w pępku, to nie wiedziałam, że robi się dziura...
Moja znajoma, która ma 24 lata zaszła w ciążę, i o ile dobrze mi wiadomo takowej obrzydliwie rozciągniętej dziury nie miała, może dlatego, że mały brzuszek miała...

Tak wiem ja wtedy byłam głupia. ALe wasz Bill nosi swój kolczy już (o ile dobrze mi wiadomo) 10 lat. Więc można łatwo i prosto sobie obliczyć kiedy sobie go zrobił. Moim skromnym zdaniem JEGO się powinnyście czepiac NIE mnie. A co do rozciągania...To samo dzieje się z tatuażem na brzuchu. w czasie ciąży się rozciąga i traci swój kształt. Więc pójdę w śledy gwiazd Hollywood i adoptuję jakieś maleństwo. =P

Widzę, że tu się niezła rozmowa rozkręca Very Happy

Ja chciałam sobie zrobić kolczyk w pępku ale po tych wszystkich dziurach podczas i po ciąży, odechciało mi się Smile

Co do tatuaży to myśle, że trzeba się pożądnie nad tym zastanowić, bo przecież to zostaje na całe życie! Mamy przykład na kilku gwiazdach: robią sobie tatuaże "I love Billy" Billy ją zdradza, potem się rozstają, bo przecież rozwody wśród gwiazd są sławne i co? Prawdziwy tatuaż wcale nie daje się tak łatwo zmyć! (chyba, że ma się kupe kasy). A co do kolczyków na twarzy( policzki....) to dla mnie to jest jedna wielka głupota! Tak samo Ci wszyscy "ludzie" [?] co robią z siebie jaszczurów, węży... proszę...

Dziękuję za uwagę Razz

Uwielbiam, jak chłopak ma gdzieś kolczyka!! Tylko właśnie jest problem, że nie każdemu facetowi do ywarzy w takiej ozdobie Rolling Eyes

No ale jak już takiego delikwenta zobaczę, to mogłabym popuścić na miejscu!
A co do tatułażu, to sama będę miała na 18-stkę Twisted Evil

Ale taki, co po 2 latach się zmywa sam, bo wiem, że może się znudzić ^^ Ciekawe jak mocno boli......