Autor |
Wiadomość |
Nevermind
:-(
Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: A kogo to obchodzi...
|
Wysłany:
Śro 18:16, 22 Lis 2006 |
|
Mówią, że umiera ostatnia. Czy tak jest naprawdę? Czym dla Was jest nadzieja? Uczuciem, które wiąże się z rozczarowaniem? Czy może oczekiwaniem na coś, co rozum uważa za niemożliwe, a serce nie pozwala zapomnieć? Czy ciągle nią żyjecie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Borat
:-)
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 5/5
|
Wysłany:
Śro 18:22, 22 Lis 2006 |
|
U mnie umiera druga.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylas
:-)
Dołączył: 11 Lut 2006
Posty: 874
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: wiedziałeś, że tu jestem Bill ? ;*
|
Wysłany:
Czw 14:31, 23 Lis 2006 |
|
Ostatnie 3 lata mojego życia to nadzieja.
Jeszce nią żyję, i co tu dużo mówić...
Nadzieja matką głupich...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
hobo psec
Moderator
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 1547
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: hobolandia [Lublin]
|
Wysłany:
Czw 16:03, 23 Lis 2006 |
|
Trzeba wierzyć i mieć nadzieję. To ze umiera ostatnia - to prawda. Nie ważne co się dzieję, trzeba mieć nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
misterka
:)
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 16:05, 23 Lis 2006 |
|
U mnie - jak przystało na optymistkę - nadzieja zawsze umiera ostatnia.
I mam nadzieję, że to się nie zmieni, chociaż nie bez powodu nazywają nadzieję matką głupich...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 16:16, 23 Lis 2006 |
|
Zależy od sytuacji. Najczęściej mówie " nadzieja matką głupich "
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dee_Dee
:-)
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Czw 17:24, 23 Lis 2006 |
|
U mnie nadziei nie ma więc nie umiera. Jak to mówią: "Nadzieja matką głupich, ale każda matka kocha swoje dzieci" ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Czw 20:44, 23 Lis 2006 |
|
Nadzieja...
Hm.
To dosyć trudny temat.
Nadzieja to coś, czego bardzo chcemy, ale nie mamy pewności, czy się wydarzy.
"Nadzieja matką głupich"- czasami sobie powtarzam i jak widzę większość z was też , ale nie poddaję się.
Lubię marzyć, a nadzieja poniekąd się z tym nakłada.
Najpierw jest nadzieja, później już marzenie, kiedy owa nadzieja przeistoczy się w coś, co jednak da się osiągnąć.
O.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aŚ
Moderator
Dołączył: 20 Paź 2006
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pią 16:38, 24 Lis 2006 |
|
Nadzieja matką głupich, ale jak każda matka kocha swoje dzieci.
Ja tam jednak nie wierze w to, że umiera ostatnia...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Pon 23:54, 25 Gru 2006 |
|
Nadzieja...
Utrzymuje przy życiu.
Ja, gdyby nie nadzieja, chyba bym już nie żyła.
Tak.
To prawda.
Ona umiera ostatnia.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tysia
:-(
Dołączył: 25 Lip 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Wrocławia ;)
|
Wysłany:
Wto 10:38, 26 Gru 2006 |
|
U mnie tak jak u Ferlej...
Umiera druga.
Teraz już umarła. Już nie mam nadziei na lepsze jutro.
Nie mam nadziei na nic.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|