Kara śmierci.

heidi napisał:

Oko za oko, ząb za ząb? Ludzie, nie jesteśmy w średniowieczu..

... a szkoda

nie mam szacunku dla ludzi, którzy pozbawiają życia niewinnych...

aŚ napisał:

heidi napisał:

Oko za oko, ząb za ząb? Ludzie, nie jesteśmy w średniowieczu..

... a szkoda

nie mam szacunku dla ludzi, którzy pozbawiają życia niewinnych...

i jeszcze nieraz z jakim okrucienstwem

A dlaczego ma się pozbawiać życia winnych? Karać złem za zło? Przecież to do niczego nie prowadzi.
Taki człowiek, żyjąć codziennie budzi się z myślą, że zrobił coś okropnego, to jest dla niego już karą. A jeśli nawet na początku nie żałuje tego, to lata więzienia skutecznie uświadamiają mu to.
Dlaczego często słyszy się o samobójstwach w więzieniach? Bo nie wytrzymują psychicznie z tym co źle zrobili i chcąc ukrucić sobie cierpenia.
No właśnie, dlaczego mamy dać im teoretyczną ulgę?

Totalne poparcie dla Kamy. Umrą sobie szybko, może nawet mniej boleśnie i bez poniżenia, tak jak niektóre ofiary.
Niech żyją z tą świadomością, a my płacąc te podatki utrzymujemy ich przy życiu - tak, ale skoro dla nich życie staje się cierpieniem... Więc tak jakby płacimy za to, aby cierpieli i wygasali w mękach. Tak jak ich ofiary.

Sylas napisał:

Jak w ogóle wyobrażacie sobie przebieg takiego wyroku? Podwyższenie, stryczek, winnego wieszają, wszyscy biją brawo i patrzą jak on sinieje i staje się coraz sztywniejszy i zimniejszy...

Sylas, za dużo filmów oglądasz Wink

.
W dzisiejszych czasach to nie wygląda tak, że tydzień wcześniej wszyscy są powiadamiani, że mają wieszać winowajcę. To przebiega po cichu, w odosobnieniu.
Tak mi tato mówił, bo dużo kiedyś rozmawiałam z nim na ten temat.

dżordżina zepsułaś moja atmosferę grozy ! Very Happy

Ale i tak ja bym nie mogła zabić kogoś...
Zabić jego bo to morderca... to jest takie, kurczę, prymitywne.

Nie, to nie jest prymitywne.
Postaw się w sytuacji człowieka, któremu morderca zabił kogoś bliskiego. Czego pragniesz? Jasne, że śmierci zabójcy.
Mówicie, że jesteście na nie, bo patrzycie na to z boku, nigdy nie zetknęłyście się z czymś takim. Ale pomyślcie: czy wybaczyłybyście człowiekowi, który zabił kogoś, kto jest dla Was bardzo ważny? Ja nie, na pewno.

dżordżinia napisał:

Nie, to nie jest prymitywne.
Postaw się w sytuacji człowieka, któremu morderca zabił kogoś bliskiego. Czego pragniesz? Jasne, że śmierci zabójcy.
Mówicie, że jesteście na nie, bo patrzycie na to z boku, nigdy nie zetknęłyście się z czymś takim. Ale pomyślcie: czy wybaczyłybyście człowiekowi, który zabił kogoś, kto jest dla Was bardzo ważny? Ja nie, na pewno.

ha, własnie o to mi chodzi. dlatego jetem za karą smierci. co z tego, że będą mieli to cały czas na sumieniu? po 25 latach wyjda za dobre zachowanie, a gdy spotkają kolejną osobę, która wydaje im się być ofiarą, zabiją ją. i znowu trafią do więzienia. niektórzy nawet nie żałują, że kogoś zabili. niektórym to poprostu sprawia przyjemność pie***leni psychopaci ;/

Psychopaci swoją drogą. Ale jak ktoś naprawdę żałuje ? Jak zrobił to pod wpływem impulsu, nie wiem...
Ja bym raczej nie chciała zniżyć się do poziomu mordercy i zabić go czy przyczynić się jakoś do jego śmierci.
Niestety [ choć raczej "stety" ] nie wiem co bym zrobiła naprawdę, jak bym się czuła. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Choć pośrednio by się kilka znalazło... Nieważne.

Sylas, ale ja jestem za kara śmierci TYLKO dla psychopatów, którzy zabili wielu ludziu, lub choćby jednego, ale ze szczególnym okrucieństwem. takim ludziom to sprawia radość i napewno nie będa tego żałowć. innym można dać szansę na poprawę. o ile mają resztki godności...

no tak tacy tez powinni byc straceni aŚ, a co o pedofilach, zboczencach i dzieciobujcach/ mi sie wydaje ze oni sa najgorsi. im to tez sprawia radosc a nawet przyjemnosc. dlatego wlasnie tacy ludzie powinni zostac straceni na widoku calego kraju

Jestem za i przeciw.
Za:
-Za takie rzeczy, które robią psychopaci nie zasługują na życie.
-Mogą zrobić coś takiego samego (lub gorszego!) w przyszłości.
-Co to za kara, jeśli żyje sobie w więzieniu na koszt podatników?
Przeciw:
-Dać do więzienia o zaostrzonym rygorze, żeby poczuł, że to jest KARA, NIE NAGRODA, za to co zrobił.
-Są rzeczy gorsze od śmierci.

~~
Osoba skazana na śmierć- zwyczajnie umiera. Najczęściej na krześle elektrycznym, lub po wstrzyknięciu do krwioobiegu silnie trującej substancji. Czym to jest w przeciwieństwie do bólu, strad, krzywd dokonanych przez tą osobę?
Powinna cierpieć.
Jeszcze gorzej niż jego ofiara.

Kara śmierci?
To trudne, bo zalezy od sytuacji.
W pewnym sensie więzienie jest już niby wystarczająco okropnym wyrokiem dla człowieka. Jeżeli chodzi o karę śmierci: tyczy się poszczególnych przypadków.
Jestem, za; choć... to trudna decyzja.

---
Jak dla mnie, człowiek, który dopuszcza się przestępstwa powinien zostać ukarany identycznym czynem, którego wykonał.
Ot, co. Bez żadnych litości.

Kara śmierci jest zabezpieczeniem przed amnestią - po kilkunastu latach państwo może ułaskawić więźnia. Poza tym dochodzi jeszcze utrzymanie więźnia. Koleś namordował, nagwałcił, a ludzie, którzy płacą podatki muszą go utrzymywać, bo przecież podatki idą również na więzienia. Jeżeli chodzi o prawo do życia, etykę, zasady moralne, etc., to człowiek, który świadomie pozbawił kogoś życia jest automatycznie pozbawiany wyżej przedstawionych praw.

Jeśli byłaby to kara śmierci tylko dla tych, którzy nie żałują, i którym zabijanie sprawia przyjemność - byłabym za. Ale myślę, że gdyby naprawdę została wprowadzona kara śmierci nie byłoby to brane pod uwagę, tylko wszystkich morderców, gwałcicieli, psychopatów - na śmierć. Mi ciągle chodzi o tą odpowiedzialność za winnego. A co, jeśli zabił przez przypadek ? Jeśli żałuje ? Jeśli jest n i e w i n n y ?