Autor |
Wiadomość |
christiane
:)
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Czw 20:46, 11 Sty 2007 |
|
Buntujcie się, buntujcie
Wogóle .FUCK OFF. i Anarchia ma zapach wolności.
Myślicie, że jak jesteście przebojowe i nie słuchacie rodziców to jesteście buntowniczkami?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Czw 23:08, 11 Sty 2007 |
|
Bez przesady.
Widocznie tak Ty to postrzegasz.
Wcale tak nie uważam.
Przeczytaj dokładnie ostatnie moje zdanie...
...mamy prawo do wyrażania swoich emocji, zdania i poglądów. Przecież jesteśmy ludźmi. Młodymi, ale zawsze...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
misterka
:)
Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:14, 12 Sty 2007 |
|
Zgadzam się z christiane.
Wyrażanie swoich emocji, myśli i poglądów to nie bunt . Jeżeli np. jest mi źle, to płaczę, a to jest wyrażanie moich emocji. Ale czy to jest buntowanie?
Boże, opowiadacie jakie Wy to nie jesteście zbuntowane nastolatki, a tak naprawdę, to mało o buncie wiecie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 22:33, 12 Sty 2007 |
|
to nie o to chodzi. nie o to, ze bunt jest na modzie. nie o to, ze większośc buntowniczek to pozerki. nie o to, że niektórzy nawet nie wiedzą czym bunt jest.
samo slowo bunt jest na tyle psychologiczne, ze daje jakieś poczucie wolności i możliwość powiedzenia co nam się nie podoba i robienia tego, co podoba się nam.
to nie musi byc od razu odrzucenie celów społecznych i środków realizacji spowodowanych anomią.
skoro wy takie mądre jesteście to sie cieszcie. ja osobiście nie wyobrażam sobie 'prawdziwego' buntu wsród młodzieży. i nie wiem jak inaczej nazwać tę sklonnośc do sprzeciwiania się i checi wyrażania swoich nieżadko odmiennych poglądów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gracja
:-)
Dołączył: 23 Kwi 2006
Posty: 1061
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany:
Sob 9:58, 13 Sty 2007 |
|
christiane napisał: |
Buntujcie się, buntujcie
Wogóle .FUCK OFF. i Anarchia ma zapach wolności.
Myślicie, że jak jesteście przebojowe i nie słuchacie rodziców to jesteście buntowniczkami? |
Więc co, christiane, jest w Twoim mniemaniu buntem?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
christiane
:)
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Sob 14:03, 13 Sty 2007 |
|
Bunt to wypinanie tyłka na społeczeństwo, będąc całkowicie przekonanym o swoich racjach. Dążenie do tego by było tak jak się chce, odrzucanie dążeń innych ludzi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Czw 20:52, 18 Sty 2007 |
|
christiane napisał: |
Bunt to wypinanie tyłka na społeczeństwo, będąc całkowicie przekonanym o swoich racjach. Dążenie do tego by było tak jak się chce, odrzucanie dążeń innych ludzi. |
Jak napisałaś "...wypinanie tyłka na społeczeństwo".
A rodzice to... nie społeczeństwo?
Przecież to też ludzie.
Ja nadal trzymam się swojego. I nie napisałam: "... bo kiedy płaczę, rodzice myślą, że się im przeciwstawiam i się buntuję".
Myślę, że MY- młodzi ludzie- mamy prawo do wyrażania swoich emocji.
To w takim razie: emocje również towarzyszą nam przy "... wypinaniu tyłka na społeczeństwo". Niektórzy traktują to jako... agresję. Niesądzisz?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
christiane
:)
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Sob 22:32, 20 Sty 2007 |
|
Cytat: |
emocje również towarzyszą nam przy "... wypinaniu tyłka na społeczeństwo". |
...
Nie wiem czemu, ale rozśmieszyło mnie to strasznie.
Wyrażanie swoich emocji to nie jest bunt. Wyrażanie swoich emocji to jest wyrażanie swoich emocji.
Tutaj można dyskutować do usranej śmieci, co to jest ten zakichany bunt, ale ja rozumiem, że nawet jakbym wam przytoczyła definicje ze słownika czy innej księgi mądrości to i tak wy jako niezmiernie alternatywne buntowniczki w trampkach będziecie stawiały na swoim. Żeby nie wyszło, że nimi nie jesteście.
Uhhh, już mi lepiej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Nie 9:21, 21 Sty 2007 |
|
Nie piszę, że bunt to wyrażanie swoich emocji. Nie.
Ale... to właśnie emocje, towarzyszą przy TYM.
christiane napisał: |
...wy jako niezmiernie alternatywne buntowniczki w trampkach będziecie stawiały na swoim. Żeby nie wyszło, że nimi nie jesteście. |
Bez przesady, bo ja TAK się nie czuję.
W trampkach?
Ciekawe...
Niezmiernie alternatywne?
Też dobre.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
christiane
:)
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany:
Nie 17:05, 21 Sty 2007 |
|
Cytat: |
Jak napisałaś "...wypinanie tyłka na społeczeństwo".
A rodzice to... nie społeczeństwo? |
Wypinasz tyłek na rodziców? Gratuluje.
Myślisz, że jak kłócisz się z rodzicami, krzczysz, trzaskasz drzwiami to się buntujesz?
Bunt ma się głównie do polityki. Do jakichś racji, poglądów. To jest tak jakby strajk.
Emocje? Przy buntowaniu się? Gdzie? Co, może kiedy się 'buntujesz' to płaczesz? To jest olewanie, nie sądze, że przy olewaniu towarzyszą ludziom jakieś EMOcje.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
shira
Moderator
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 1460
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 23:11, 21 Sty 2007 |
|
christiane masz rację, ale jak ty brutalnie odbierasz ludziom złudzenia
takie sprzeciwianie się rodzicom to co najwyżej buncik... ale i to o czymś świadczy.
chyba, że się sprzeciwiamy, bo głupio tak słuchać rodziców, uznać, ze mają racje i robić co każą... bo my jesteśmy mądrzejsi i musimy pokazać jacy to z nas urodzeni buntownicy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
heidi
:-)
Dołączył: 29 Mar 2006
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Nie 23:21, 21 Sty 2007 |
|
Mi się taki prawdziwy bunt kojarzy z manifestacjami. Później z huligaństwem xD Bo przecież wiadomo, że każdy z nas sprzeciwia się, ale czy te nasze głupie zachcianki można nazwać buntem? Jasne, że nie. Te wszystkie gazety, typu bravo, kreują ( bo nie wiem jak inaczej to określić) postać buntowniczki. 'Wszystkie nastolatki są buntowniczkami Bo to, bo tamto'. A przecież tak nie jest.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dżampara
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Wto 11:56, 23 Sty 2007 |
|
Buntuje sie!
Ale jak coś jest niesprawiedliwe nawet nie widoczne
I dobrze !
Niech Ci ludzie spadają.
Np. nauczyciele teraz są bardzo bardzo niesprawiedliwi :/
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mardzia
:)
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Gliwice
|
Wysłany:
Wto 16:03, 23 Sty 2007 |
|
christiane napisał: |
Cytat: |
Jak napisałaś "...wypinanie tyłka na społeczeństwo".
A rodzice to... nie społeczeństwo? |
Wypinasz tyłek na rodziców? Gratuluje.
Myślisz, że jak kłócisz się z rodzicami, krzczysz, trzaskasz drzwiami to się buntujesz?
Bunt ma się głównie do polityki. Do jakichś racji, poglądów. To jest tak jakby strajk.
Emocje? Przy buntowaniu się? Gdzie? Co, może kiedy się 'buntujesz' to płaczesz? To jest olewanie, nie sądze, że przy olewaniu towarzyszą ludziom jakieś EMOcje. |
Z jednego powodu jest mi przykro, bo z tego, co piszesz wychodzi na to, że to cała JA.
To śmieszne.
Powalające jest również to, że napewno tak nie napisałam, a Ty wyobrażasz sobie o mnie rzeczy jakich nawet ja bym o sobie nie pomyślała.
Okay.
Nie chcę się spierać, bo to napewno do niczego nie dojdzie.
I napewno nie chcę się kłucić, bo na takiej zasadzie nie funkcjonuje forum.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dee_Dee
:-)
Dołączył: 23 Lip 2006
Posty: 1094
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Śro 9:58, 24 Sty 2007 |
|
Grunt to bunt? To hasełko dla dziewczynek z anarchią na torebkach.
Bunt to jedna, wielka pomyłka. Bunt i emocje? Proszę was. Bo w buncie chodzi o pokazanie swoich racji i poglądów. No i jak kogoś skrzywdzisz mówiąc negatywnie o tym o co tak ktoś biegle walczył i w co wierzył, to zaczniesz go pocieszać, że nie chciałeś/łaś? Emocje towarzyszą muzyce, a nie życiu przeciw czemuś.
Dla mnie bunt to gówno, które jak ruszysz to śmierdzi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|