wiersze shira'y - Das letzte Gedicht

Obłąkane mśli, zakazane nadzieje
Chora wyobraźnia, nagłe paranoje
Stoczyłam się na dno obsesji
Zawarłam przymierze z szaleństwem
Mam chęć powiedzieć, że to koniec
Mam przymus uwierzyć, że się oswobodzę

Urojone wspomnienia i perwersyjne marzenia
Sny erotyczne i śmiałe wyobrażenia
Szuflady wierszy pisanych samotnie
Zwój listów pożegnalnych, odrzuconych roztropnie
Mosty spalone na zawsze, wyrzekłam się siebie
Spojrzenia zlęknione, szepty wystraszone
Ruchy gwałtowne, krzyki donośne
Wyrzeczenia nad ludzką siłę
I wiele dni przeżytych w godzinę
Minuty zapomniane, nigdy nie odzyskane
Sekundy wymyślone, na zawsze poskromione
Pamiętnik krwią zalany
Naszyjnik łzami spłukany
Psychika nie ta sama
I dusza mocno zraniona
A mi mówią, że to tylko miłość przelotna?!

OMG OMG OMG OMG OMG
To jest piekne... w moim odczuci wiem czego moglo by dotyczyc...
Kochana pieknie piszesz! Całus.

Ten ostatni wiersz... długo mnie tu nie bylo... mogłabym to wczesniej przeczytac... Shira to jet spuer... naprawde nie wiem co napisac innego....

Przyszedł do mnie nocą
Powiedział głośno bez słów
Że te dni już nie wrócą,
Że nie odda mi nigdy tych nut.
Powiedział, że nie pozwoli mi grać,
Że melodie zapomnieć mam dziś...
Nic nadziei nie może mi dać,
Rozproszyć smutku, tych strat,
Bo nocą skończył się dla mnie ten świat.

***

Brnąc przez bezdroża
Bez wskazówek na życie
Otulam się szczelnie wspomnieniem
Złe dni odrzucam w zapomnienie
Biegnę za słońcem
Za kres horyzontu
Kolce ranią mi nagie stopy
Wiatr targa bezradne włosy
Ręce błądzą w poszukiwaniu nadziei
A serce się żali
Lecz ból nieznośny zelżeje niebawem
Gdy po męczącej gonitwie
Nadążę za światem.

mmm.... po prostu sliczne Rolling Eyes

tylko takie smutniasto-melancholijne...
chciałabym poczytać sobie coś wesołego, lekkiego

eh, ja nie umiem pisac wesołych wierszy, ale obiecuje, że spac nie pujde a cos ułoże...niekoniecznie dziś, ale ułoże ;) for you :*
postaram się...bardzo bardzo...
buzi :*

Ladne te wiersze..
i co z tego,że smutne??
mi się podobaja:)

kurcze bardzo mi sie podobaja. Masz talent Smile

wiesz te wiersze naprawde do mnie przemawiaja. Ja pisze tylko piosenki i czasem sa dobre... Smile

no ale mniejsza o to Smile

Twoja tworczosc odzwierciedla moja samotna egzystencje i wogole cale moje zycie a wlasciwie ostatnie 2 lata.... :/ koszmar ;(

Szczerze mowiac ten wiersz pierwszy "Przyszedł do mnie nocą
Powiedział głośno bez słów ..." spodoabal mi sie bardziej, moze to dlatego, ze lepiej go zrozumialam...
Shirus koffanie Twoje wiersze sa cudowne... jak z reszta opowiadania tez...
Pozdrawiam Ci e goraco:*

No ładnie, ale rzeczywiście smutne. Ale chodzi o to żeby pokazac to komu co siedzi na sercu xD Ładnie ładnie i pamiętaj nie pisz na siłe Very Happy

Najpierw strach i przerażenie
Może jakieś zniecierpliwienie
Drżenie ciała przy kolejnym dotyku
Myśli tysiące po pocałunku
Nieśmiałe spojrzenia po chwili
Moment w którym czystość przemija
Poznajemy siebie, jesteśmy jednością
Przezywamy to uniesienie
A potem tęsknimy za sobą...

Shira powtórzę się pewnie ale wspaniała z ciebie poetka. tak pieknie ubierasz słowa w myśli i twoje wiersze zawsze do mnie trafiaja... oby bylo tak dalej!!

ten wiersz dedykuję:
* Ś.P. Krzysiowi
* nieznajomemu przyjacielowi pewnej osóbki
* Tobie, moja kochana przyjaciółko...

"Wiedz..."
Mówisz, że słońce widziałeś nie raz,
że nie wierzysz już w lepszy czas.
Sądzisz, że na świecie nie ma miłości,
że już nawet szczęście Cię złości.
Wmawiasz sobie uparcie,
że to ostatnie Twoje starcie,
że dłużej już nie wytrzymasz,
że tylko smutek w życiu odkrywasz.

Wspomniałeś mi w liście, pomiędzy wierszami,
że chcesz się zabić...

Ale wiedz jedno,
że słońce co dzień jest inne
a wiara buduje siłę.
Wiedz, że ten świat Cię kocha,
a przynajmniej jedna osoba.
Szczęście przeplata się smutkiem,
taka już ich odwieczna natura.
Uwierz mi proszę,
że ktoś Ci pomoże,
wyciągnie do Ciebie dłoń dobrze Ci znaną.
I wiedz, że kiedy ty się zabijesz,
uśmiercisz radość niejednej duszyczce.

Piękne...każdy Twój wiersz jest piękny i wyjątkowy...
KAżdy ma w sobie to coś...

Suuuuuper.... takie wiersze właśnie lubię! Oby tak dalej Shira!