By Kajana

Uciec... ale dokąd? Uciec... ale gdzie?
to co mnie prześladuje, zawsze dogoni mnie.
Nikt mi już nie pomoże, nie poda dłoni swej
jedyna szansa w Tobie, więc ratuj! Wiem,
to nie jest proste i braknąć może sił?
Liczę, że razem ze mną tą gorycz będziesz pił,
że z Tobą będzie łatwiej przez życie dalej iść
i piąć się ku niebiosom, jak winogrona kiść.

I życie razem skończyć i nadal ze sobą być,
jak Adam razem z Ewą, lecz w innym raju żyć...

***

No więc to był mój pierwszy wiersz.
Komentujcie...
Może wam się spodoba???
Jak nie, to zabijcie Smile

.

_____
Jeszcze raz...
Delikatnie...
Czule...
Pocałuj mnie.

Popatrz.
Me usta są suche
Wypełnij je...
Miłością.

***

Nikt nie komentował tamtych, to dałam następny. I jak???

Złączyłam Te dwa wiersze, gdyż nie piszemy posta pod postem. Proszę, przestrzegaj regulaminu.
aŚ.

Pierwszy mi się nie podoba. Jestem zdecydowanie na nie.
Natomiast drugi...
Miał coś w sobie.

Tyle.