Książki :)

Jako lekture przerabiamy teraz Mały Książe. Po przeczytaniu pierwszej strony poczułam się jak...niedorozwinięte dziecko?

Mały książę to wbrew pozorom bardzo wartościowa książka. Ukazując cechy wszystkich dziwnych postaci, pokazane są przede wszystkim nasze cechy. No i m.in. jeszcze miłość do róży. A przerabiałam 2 lata temu Wink

Hee przerabiałam to ;D
Ale szybko się czyta ;P i łatwo ;D
Jest opisana prostym językiem, więc łatwo zrozumieć przesłanie ;P
No i zobaczyć odbicie własnych cech ;D
A ja nie moge sie zabrać za hobbita...

No a ja nwet nie zaczelam 'Syzyfowe prace'.
Niby to lektura była,ale jakoś nie byłam chętna do jej przeczytania.No nic.
Ostatnio przeczytałam 'Osobowość ćmy'.Świetna książka.

W obecnej chwili czytam ksiązki typu:

"Ćpun i Samarytanka", "Ćpun", "Pamiętanik Narkomanki", "Dzieci z dworca Zoo", "Prześpij się ze mną", "Melissa P. -Sto pociągnięc szczotką przed snem" etc.

Ale i tak moją najukochańszą książką jest Mały Książe.

Nevermind napisał:

W obecnej chwili czytam ksiązki typu:

"Ćpun"

Melvin Burgess?
Też to właśnie czytam. Wypożyczyłam wczoraj i czytam... Jestem na stronie 70. Ciekawa...

Małego Księcia przerabiałam rok temu. Może to i wartościowa, mądra książka, ale jakoś tak mnie nie wzruszyła.

Sylas napisał:

Hee przerabiałam to ;D
Ale szybko się czyta ;P i łatwo ;D
Jest opisana prostym językiem, więc łatwo zrozumieć przesłanie ;P
No i zobaczyć odbicie własnych cech ;D
A ja nie moge sie zabrać za hobbita...

Hobbit jest swietny. Mi sie podobal Very Happy

A co do Malego Ksiecia...
Czytalam dawno i ... podobalo mi sie, chodz ta ksiazke trzeba poprostu zrozumiec.

Kocham Księcuia i to jedna z pierwszych ksiazek które przeczytałam. Byłam maaała, ale dużo zrozumiałam.

Hobbit jest sredni, ale cieszę się, że go czytalam.

Ja czytem teraz "Laura na deser". Denne to zdeka, ale skończyć już musze jak zaczełam ;|

Jaq lubie dramaty.Szybko się czyta i ciekawe. Najbardziej ubustwiam "Romeo i Julia" Wink

Only Prtachett ;D

Hee czytałam [i[Laura na deser[/i] 2 lata temu bardzo mi się podobała xD
Ale dla przypomnienia wypożyczyłam ją kilka tygodni temu i mi się już tak nie podobała xD
Czytam 6 raz Pottera i Księcia Półkrwi xD
Ahh ;] ;D

Ja ostatnio bardzo lubię czytać książki o Żydach.
O tym, jak byli w obozach.

Ostatanią jaka przeczytałam była "Iskra życia".
Fajne, ale nie podoba mi się styl jakim byla napisana.
Autor książki pisał o czymś smutnym, np. że ktoś umarł itd a nagle walnął opis zachodzącego słońca. A jak rzucił metaforą:/
Np. coś tam NICZYM coś tam.
Na jednej stronie znalazło sę przynajmniej jedno niczym:/
Ale sam opis zdarzeń był fajny.

Małego Księcia przeczytałam.
Książka w ogóle mi się nie podobała.

Jonathan Carroll. Po raz kolejny piszę, że jest genialny. Będę go zawsze cenić.
Przeczytałam przed chwilą kawałek "Śpiac w płomieniu". Taka krótka historia, naprawdę - sen głównego bohatera. Podziwiam w nim to, ze pisząc książkę wrzuca opowiadanie, z jakimś przesłaniem.
"Jonathan Carroll to nienarodzona jeszcze legenda." - jak powiedział Pat Conroy. Zgadzam się w zupełności.

Ja atualnie cztam "Małego Ksiecia" i musze powiedzieć ze fajnie sie go czyta. No musze go skaczyc czytac do środy.Chyba xP